Poniekąd przyłapałam i zaczęłam drążyć, to się przyznał..
Koronawirus (COVID-19) jest przyczyną chwilowego ogólnoświatowego zamętu. Zdaje się, że zgromadzone wokół pandemii napięcie niedługo pęknie jak bańka, a atmosfera zacznie opadać. Statystyki zresztą są obiecujące, a zespoły badawcze z całego świata radzą sobie najlepiej jak potrafią z chorobą. Wciąż nie ma lekarstwa, ale świat żmudnie pracuje nad tym żeby wiedzieć więcej. Tylko w publicznie dostępnej bazie artykułów naukowych PubMed figuruje 466 artykułów naukowych dotyczących wirusa i pierwsze wyniki badań nad szczepionką.
Rosnąca liczba zachorowań może oczywiście niepokoić, ale dosyć niesłusznie, bo w przypadku epidemii liczba zachorowań rośnie zazwyczaj raczej wykładniczo, nie liniowo. Chociaż na całym świecie pojawiają się nowe diagnozy chorych, w samych Chinach i Korei Południowej odnotowuje się codziennie malejącą ilość przypadków wirusa, zarówno potwierdzonych jak i śmiertelnych.1
Coraz więcej mówi się za to w kontekście COVID-19 po prostu o samotrosce i nieobniżaniu własnej odporności.
Układ odpornościowy złożony jest z całego mnóstwa elementów. Nie jest skupiony w jednym miejscu w ciele: składa się z licznych warstw i mechanizmów, które dopełniają się wzajemnie. Barierę obronną organizmu stanowią już włosy, skóra i błony śluzowe. W tkankach funkcję obronną pełnią komórki żerne zwane fagocytami. Gdy chorobotwórcze zarazki zagnieżdżą się z kolei w ciele, wywołując stan zapalny, uaktywniają się białe krwinki zwane limfocytami.
Odporność to dynamiczny system, który może różnie działać na poszczególnych etapach życia. Rozwija się w pełni w wieku około 18-20 lat i zaczyna naturalnie spadać około 50 roku życia, wraz z zanikaniem grasicy, czyli gruczołu dokrewnego, w którym wytwarzane są limfocyty, które dojrzewają, a następnie wędrują do obwodowych tkanek limfatycznych i zasiedlają je.
Obniżyć odporność w każdym wieku może przewlekły stres, odwodnienie, niedomiar snu, niedobory substancji odżywczych, spożywanie używek, częste przyjmowanie antybiotyków, brak ruchu i uboga dieta. Jednymi z pierwszych poważnych objawów jej obniżenia jest wysoka podatność na infekcje i choroby.2
Podnoszenie odporności to nic innego jak zachowanie równowagi. Przede wszystkim trzeba skupić się na czynnikach wynikających z trybu życia: odżywienia, snu, dobrego zarządzania stresem, dobrej diety i wszystkiego co pozwoli na zbalansowanie układu odpornościowego.
Przede wszystkim myjmy ręce, zasłaniajmy usta i stosujmy się do ogólnych zaleceń. Przy okazji śpijmy dobrze, nawadniajmy się, znajdźmy swój sposób na chillerkę w domu i jedzmy tak odżywczo i kolorowo jak tylko się da w zastanych warunkach i unikajmy zbiorowisk ludzi. Co jeszcze możemy zrobić dla odporności? Szerzej pisałam o tym w tekście Jak szybko wzmocnić odporność, również przed wirusami?
Mało kto ma świadomość, że ogromna część naszej odporności siedzi właśnie w jelitach. Jelita zawierają dużo więcej komórek odpornościowych niż narządy takie jak grasica czy śledziona. Równowaga naszego wewnętrznego ekosystemu, czyli mikroflory jelitowej, stanowi o prawidłowym działaniu funkcji ochronnych i immunologicznych ciała. Oznacza to, że bakterie jelitowe mogą między innymi aktywować syntezę przeciwciał oraz eliminować drobnoustroje chorobotwórcze, skracając tym samym czas trwania infekcji. Sprawne jelita mają również wpływ na syntezę niektórych witamin, a także działają korzystnie na enzymy trawienne.
Warto o nie dbać z pomocą wysokiej jakości probiotyków i prebiotyków, zarówno tych naturalnych jak kiszonki (probiotyk) i naturalne źródła błonnika (prebiotyk), jak i z dobrego, wysokiej jakości suplementu.4
Zdrowy sen, czyli zapewnienie organizmowi możliwości regeneracji, to jeden z kluczy do zachowania odporności. Warto dbać o niego szczególnie w okresie zwiększonej podatności na choroby. W trakcie snu Twój organizm się regeneruje, a w mózgu następuje odnowa komórek. Codzienny odpowiednio długi i zdrowy sen zapewnia dobre samopoczucie, większą odporność i ogólną poprawę zdrowia. Unikaj debetu snu, który występuje gdy śpisz mniej niż 7-8 godzin dziennie. Generalna zasada jest taka, że na każdą godzinę bycia przebudzonym potrzebujemy od 20 do 30 minut snu. Debet snu pojawia się kiedy powstaje różnica między niezbędnym czasem snu a czasem rzeczywistym. Jeśli więc śpisz w nocy 6,5 godziny, zaczynasz dzień z 30 minutowym niedoborem. Nawet jeśli kolejnej nocy prześpisz 7 godzin, zaczynasz sen od „spłacenia” długu z poprzedniego dnia, przez co znów liczy się to jako 6.5 godziny snu. Z tego powodu często odsypiamy w weekendy do oporu: ciało po prostu odbiera swój dług. Drzemka w dzień może pomóc zmniejszyć lub uregulować debet, ale tylko jeśli nie trwa zbyt długo. Zakłada się, że jej maksymalny czas powinien wynosić 40 minut.5,6
Wykonaj badanie 25(OH)D i stosuj suplementację adekwatną do wykazanego poziomu metabolitu. D3 w protokole z K2 z dodatkiem Omegi-3 przyjmuj codziennie po śniadaniu. Dlaczego to ważne? Witamina D ma znaczący wpływ na funkcjonowanie układu odpornościowego. Jej receptory umiejscowione są nie tylko w tkankach kostnych, mięśniowych i sercu, a do tego w jelitach, przytarczycach i niemal wszystkich komórkach układu immunologicznego. Zbyt niski poziom witaminy D może więc powodować spadek odporności, przekładając się na większe prawdopodobieństwo zachorowania. Co więcej, badania wykazują, że ogólne obniżenie odporności w okresie jesienno-zimowym może być związane właśnie ze mniejszą ekspozycją na promienie słoneczne, czyli z mniejszą ilością witaminy D dostarczanej ciału.7
Źródła:
Powiązane artykuły
Komentarze
Witam
Mam pytanie ponieważ córka miała operowane serce Ma 22 miesiące i w trakcie zabiegu konieczne było usuniecie grasicy Czy teraz jej odporność będzie obniżona?
niestety tak, trzeba bardzo wspierać dziecko, gdy skończy 2 lata pestki z dyni na oczyszczanie z pasożytów, zupa mocy wcześniej itd
Pepsi, jestem po leczeniu na pasożyty, czuję się o niebo lepiej, został tylko bol brzucha, który co jakiś czas wraca. 4 szklanki robię, dietę trzymam, bo jak zjem trochę cukru, to boli mnie z prawej strony. Wydaje mi się, że to jelita i watroba muszą wrócić do normy. Chciałam dorzucić jeszcze probiotyki, czy polecasz jakieś konkretne?
masz skłonności do rozwolnień, czy wręcz przeciwnie?
Do rozwolnień, szczególnie teraz 😉
No to ten probiotyk jest wręcz dedykowany SIBO/IBS , ale też dzieciom małym hospitalizowanym z biegunkami podaje się właśnie S. Boulardi https://thisisbio.pl/trawienie/3664-saccharomyces-boulardii-60kaps-gg–5060040820322.html 🙂 <3
Dziękuję bardzo 🙂