😘🙌💚🍓🏵️🌷🙋
Nie znasz jeszcze możliwości swojego awatara, nie masz też żadnej kasy na fajne rzeczy w tej grze. Zero gadżetów, zero doładowań diamentami, dosłownie nic, a jednak nie wycofujesz się i zaczynasz nieśmiało grę. Z czasem ewoluujesz i stajesz się coraz lepsza w te klocki. Zaczynasz rozumieć jak się gra, poznajesz myki na fujarkę i zaczynasz się naprawdę dobrze bawić. Zostajesz w grze. Grasz.
Ale analogicznie w życiu, stopnie do wzrastania umiejętności i ewolucji świadomości nazywasz problemami, kłopotami, strasznymi rzeczami. Nie ewoluujesz jako gracz.
Komentarz
Odnośnie przekonań to działa to, czym się martwiłam, co sprawiało mi trudność, bo jednocześnie miałam przekonanie, że to nie może być łatwe i czułam strach i machina się rozpędzała. To czemu nie przypisałam łatki trudnej rzeczy, że jest prosta?
Ale jeszcze o czymś innym chciałam. Pieniądze to energia, nie można być wobec nich obojętnym. Pisałaś kiedyś o wietrzeniu skarbca, jak ważne jest, by nie chcieć ich jako celu samego w sobie.
Czy ważny jest nasz szacunek do nich? Kiedyś usłyszałam od kogoś, że nie powinniśmy się godzić na to, by Pani w sklepie była nam winna grosz?
Jak to jest z wygranymi, albo pieniędzmi których nie zarobiliśmy, dostaliśmy np.
Często ludzie wygrywają i wszystko tracą, albo generalnie dzieje się z nimi coś złego.
Wynika to z tego, że nie byli gotowi na taką wygraną, czy może nie widzą siebie jako bogatych?
Czy mają podświadomie złe przekonanie do tych pieniędzy?
Dlaczego nie przypisałaś łatki trudnej rzeczy, że jest prosta? To proste, z powodu przekonań. Musiałabyś najpierw się ich pozbyć.
Jest taka przypowieść o gościu, który dostał zadanie niemożliwe do realizacji, tak sądzono. Tyle, że on o tym nie wiedział, dlatego je yyy … wykonał.
Gdyby dowiedział się, że to zadanie było uważane za niewykonalne, nie rozwiązałby problemu z powodu nowo nabytych przekonań.
Tym są właśnie przekonania, a pozbyć się ich jest jeszcze trudniej niż nie dać się wkręcać programom ego. Przekonania bierzesz za swoje prawdy, pomimo tego, że są to tylko klapki na oczach.
Ego za to łatwo rozpoznać, gdyż każdy objaw niezadowolenia z tego co jest, pochodzi od ego.
Pieniądze zostały wymyślone przez wahadła destrukcji, ponieważ jest ich bardzo dużo, a elementem wspólnym, wabikiem, stał się ekwiwalent w postaci pieniądza. I się zaczęło.
Pieniądze wzbudzają emocje, podobnie jak seks. Każdy ma coś do tych zagadnień, jakieś własne wolty, piętrzy potencjały.
Sprawy z pieniędzmi w tle (jak nie wiadomo o co chodzi, zawsze chodzi o pieniądze) są wysoce energetyczne i emocjonalne, co bardzo odżywczo wpływa na wahadła. Ludzie albo pragną pieniędzy, albo martwią się, że ich nie mają, albo, że kupka z pieniędzmi maleje, albo zazdroszczą innym pieniędzy. To jest smaczny, ale też łatwo osiągalny pokarm dla wahadeł destrukcji. Rosną sobie, jak na drożdżach.
Ludzie nie rozumieją, że w tej grze pieniądz nie może być celem, ani nawet drogą do celu. Pieniądze są niczym, pojawią się ich przepływy, gdy idziesz własną drogą do własnego celu. Będąc w drodze, rozumiesz, że poruszasz się ku swojemu celowi, ale krok, w którym akurat jesteś jest teraz dla ciebie najważniejszy. Cel nie może przesłaniać ci drogi, wręcz przeciwnie to twoja latarnia morska.
Cieszysz się śpiewem ptaków, uderzaniem kropli deszczu w szałas (trochę mnie poniosło), jesteś uważna, jesteś w każdym kroku. Gdy pojawiają się pieniądze, ty po prostu wiesz na co je spożytkować, przybliżasz się do celu.
Popełniałaś już wcześniej błędy, uczyłaś się na błędach, okazywałaś za błędy wdzięczność, szłaś po schodach, czasami jakiś krok w dół też się pojawił. Szłaś przez chwilę do góry, tyle, że ze znakiem minus. Ale to nic, ów schód w dół też cię czegoś nauczył.
SZANUJESZ pieniądze (chce ci się schylić po groszówkę), ale ich NIE PRZECENIASZ. Nie są dla ciebie istotą, nie żałujesz, gdy je wydajesz, nie cierpisz z powodu przepływów, a wręcz przeciwnie wiesz, że skarbiec trzeba wietrzyć. Stąd te na bogato fety charytatywne, ludzie bardzo bogaci wietrzą skarbce, i robią to nie tylko dla innych, robią to dla siebie. Pieniądze są energią, nie można jej dusić.
A tu ktoś wygrywa los na loterii i nagle spada na niego duża flota. Jego podświadomość jednak nadal traktuje wybrańca losu, jak kogoś kto nie wie jak się zarządza takim pieniądzem, jak się taki pieniądz zarabia, jaka jest droga do takiego pieniądza i co się z takim pieniądzem robi? Podświadomość postrzega kolesia nadal jak kogoś, kto nie zasługuje na taką wypłatę, kto nie czuje się komfortowo w obliczu takiej kasy.
Nie był w drodze, dlatego nie rozumie pieniądza. Jara się nie wiedząc czym, a za chwilę jest rozdygotany, bo mu ubywa. Albo staje się zbyt rozrzutny, albo z rozpaczą oblicza, jak mu kiesa maleje. Był przed chwilą bogaty i już nie jest? Podświadomość nie była na bogactwo gotowa. Podświadomość wie, że koleś nie ma żadnego narzędzia do zarabiania, a wykupienie losu na loterii jeszcze to potwierdza. Siły wyrównujące we wszechświecie szybko spłaszczą spiętrzony potencjał z powodu wygranej.
Ważką nie musisz być, chyba, że lubisz🙂
Tymczasem o pieniądzach nie powinno się wiele myśleć, emocje, które rodzą pieniądze, zawsze są niewskazane. W kryzysie finansowym (a nawet bez niego) wielu biznesmenów może umoczyć i są na to gotowi. Znają narzędzia, którymi osiągnęli wysokie przepływy i nie był to zakup losu na loterii.
Ludzie źle interpretują pieniądze z powodu przekonań, które tak są werżnięte w ich sposób myślenia, że są pewni, że to absolutna prawda. Tymczasem prawie we wszystko co myślisz o pieniądzu zostałeś wmanipulowana przez wahadła destrukcji.
Ten cały strach o pieniądze, ta ekscytacja, ten seks z pieniądzem.
Pieniądze zawsze się znajdą, a raczej przypłyną, pod warunkiem, że ruszyłaś ze skrzyżowania przez swoje drzwi, idziesz własną drogą, ku własnemu celowi, o którym wiesz, że będzie na setkę, ale nie zaprzątasz sobie póki co głowy.
To nie twoja brocha teraz, bo teraz jesteś w tym mega ważnym kroku, który przygotowuje cię na jutrzejsze osiągnięcia.
Pieniądz jest energią, która ma płynąć i będzie, gdy odpuścisz.
Postaw na swój indywidualizm, wahadła nie będą mogły cię wyhaczyć, nawet nie będą chciały z powodu oszczędzania energii. Skończy się sranie do głowy.
jesz jabłko i czytasz
Powiązane artykuły
Komentarze
Jakże pomocny E-book zawiera tygodniowe przepisy na 4 pory roku (wraz z listami zakupów) na pyszne dania wprowadzające ciało w nowe standardy.
Być może ten 10-dniowy detoks hormonalny to to co jest Ci teraz potrzebne!
love <3
Skończy się sranie do głowy. :)))
<3
Pepsi, a jesli stracisz jutro wszystko?
umiem tracić, umiem mieć, dlatego pomagam innym, ale też wciąż się uczę, i Tobie też radzę, na szczęście dzisiaj jest dzisiaj 😀
Czyli co? Nie grac? Czasem zdarza mi sie puscic lotka, ale nie mam z tym zadnych emocji…
to po co puszczasz, jak nawet nie widzisz się z wygraną?
Hejo Pepsiaku. Miłość, miłość, matrixowa miłość. Kilka lat temu szalenie kochałam się w chłopaku z liceum, około 1.90, brunet, delikatnie kręcone włosy, brązowe oczy, pełny uśmiech i okulary na nosie. Czemu go opisuje? Bo jego postać czasami powraca do mojego życia. Udało mi się zaakceptować to, że nasze drogi się rozeszły, nawet cieszę się, że on układa sobie życie, z tego co wiem nawet bardzo dobrze. Jednak kiedy myśl o nim jakoś się pojawi, przykład z wczoraj: czytałam jeden z Twoich wpisów i bah był o relacji damsko-męskiej, pomyślałam o dawnej miłości nawet z uśmiechem na twarzy, powiedziałam sobie w duchu by żyło mu się dobrze i tyle, koniec myślenia dziś bez kłótni z moim obecnym facetem się nie obyło, a to przez błahostke! Robię wszystko by się budzić, ale czasami widzę jak głęboko śpię. Jak powraca do mojego życia facet z liceum, dzieją się różne złe rzeczy. Jasne wiem, że to ja kreuje swoje życia, ale ta kreacja mnie czasem przeraża. Cofam się ze skrzyżowania, w głąb ślepej uliczki, chce zawrócić. Obudzić się.
Nie pogodziłaś się z tamtym rozstaniem, a raczej Twoje ego się nie pogodziło. Te licealne miłości dla ambitnych dziewczyn bywają bardzo silne. To, że dopada Cię taki smutek świadczy o tym, że jesteś wciąż bardzo egotyczna, nastawiona na siebie. Ego zawsze stworzy dyskomfort. Nie rób więc sobie wyrzutów, jest jak jest. Wywalić ego ze swojego życia jest bardzo trudno, ale uświadomić sobie, że to ono zatruwa Ci popołudnie już jest dobrym posunięciem. To już jest krok. <3
Załóżmy, że przysłowiowy Kowalski wygrywa, czego zupełnie się nie spodziewał i faktycznie nie umie dźwignąć takiej kasy. Jakim cudem to akurat on ją wygrał? Wahadła zadziałały? Jak to się dzieje, że pieniądze wygrywa osoba, która nie jest na to przygotowana?
Raczej nikt kto gra nie rozumie co robi, bo by nie grał. W takiej grze wygrywa tylko wahadło, to ono będzie żarło i potrzebuje wielu popleczników. Zawsze ktoś musi wygrać, bo takie są zasady loterii, ale tej osoby z pewnością nie można nazwać wygraną.
A budowa domu lub zakup mieszkania…
Jak zrealizować cel tego rodzaju?
wszystko dzieje się w ten sam sposób. Poszukaj wpisów o tym, niedawno był w tym temacie.
Właśnie chodzi o to, że widzę się z wygraną, tylko się tym nie jaram. Ale, jeżeli pieniądze nie mogą być celem samym w sobie, a w grach liczbowych jednak są, to grać nie można. Tak?
Grać można, bo wszystko można, ale widzieć się z wygraną to nie może być Twój cel.
Podam swoj przyklad – uwazam ze mam dobra prace, czasem mysle ze mogli by placic wiecej za to jak ja wykonuje, ale patczac na srednie zarobki to siedze cicho, bo dostaje kilka razy wiecej od niektorych i w sumie na wszystko nam wystarcza oprocz swojego domu.. Maz marzy o przeprowadzce do jednego kraju a ja do innego, albo moglabym zostac I tu. Nie mozemy znalezc kompromisu ktory by pasowal nam obu. Wiec on proponuje Krakow, dla niego to kompromis, a dla mnie nie, wcale nie widze ze w Krakowie bedzie mi lepiej od tego jak jest tu, na zachodzie Polski w mniejszym miescie. On znalazl prace w Krakowie gdzie mu proponuja wynagrodzenie prawie takie jak my tu mamy ee dwojke. Teraz ma podjac decyzje, I pyta mojej opinii, ale ja bardzo boje sie stracic swoja super prace I swoj dochod, boje sie jak to bedzie jak tylko on bedzie zarabiac ( niech nawet przez jakis tylko czas), zawsze bylam nezalezna. I czuje ze tym starchiem blokuje jakikolwiek ruch do przodu, jakakolwiek zmiane. Znalazlam teraz przyczyne dla konfliktu pewnie podswiadomie zeby odlozyc decyzje, teraz wogole nie rozmawiamy.. glupie to jest I mecze sie strasznie z tym 🙂
Zastanów się czego się boisz, a potem poszukaj w tej całej sytuacji jakiś dobrych dla siebie informacji. Nie cieszy Cię przeżycie czegoś nowego? Przygody? Możesz przecież samą siebie bardzo pozytywnie zaskoczyć.
Wiem już, że i w kwestii budowy domu lub zakupu mieszkania wszystko dzieje się tak samo, ale… co z pieniędzmi, które trzeba zebrać na taki cel, gromadzić, odłożyć, przytrzymać.
odkładasz, wszystko jest logiczne
Pepsi, kochana stosując się do twoich wskazówek dot. puszczania slajdów natrafiłam na pewną trudność. Wizualizuję sobie swój cel, wszystko ładnie pięknie i nagle wkrada mi się obraz (czarny scenariusz), który psuje całą wizualizację. Jak sobie z tym poradzić, żeby przestał się wkradać do moich myśli? Wiesz może dlaczego on w ogóle tak natrętnie się w nich pojawia?
to przecież ego, za bardzo chcesz, odpuść
Pepsi, jak to dobrze że jesteś 🙂 Stawiasz mnie na dobre tory :). Niby wszystko wiem, niby staram się obudzić i grać, ale to takie trudne. Owocek <3
owocek <3
Peps,a jak to jest,od małego dzieciaka wygrywam w różnych konkursach,kiedys w gazetach jak nie było internetu,teraz na necie…myślę,że potrzebowalabym bluzke i wygrywam,patrzę że kończa mi sie kosmetyki-wygrywam i tak cały czas,Czasami są to konkursy losowe czasami musze coś napisac lub stworzyc ale fakt,że obojętnie ilu ludzi bierze udział często nagroda trafia do mnie…czemu tak się dzieje?tak naprawdę miałabym pieniądze żeby to wszystko sobie kupić,ale sprawia mi dużą radość takie wygrywanie
nie rozkminiaj bo się skończy 🙂 po prostu masz silny zamiar wygrać, a wygrana Ci zwisa
Masz rację?pozdrawiam?
Pepsi, a jak to jest z poprawianiem urody? ja niby wiem juz, ze to tylko awatar i operacjami dokarmilabym to zasrane ego, ale z niektorymi kompleksami ciezko sobie poradzic. Jak to jest z ta miloscia? ma ona dotyczyc tylko mojej duszy i olac wyglad awatara czy przerobic go na takiego, z ktorego bede zadowolona? jak ta cala cielesnosc ma sie do przebudzenia, bo z tego co rozumiem, to w tym wszystkim najwazniejsza jest dusza? lovciam
Przede wszystkim rób co chcesz i nie czuj się winna, bo to nic innego tylko strach przed karą. jesteś tutaj w tej grze, i źle się czujesz z własną urodą, a możesz to poprawić, dlaczego nie? Po co mieszasz do tego ego? Ludzie poparzeni, którzy poddają się operacjom, to też egotycy według Ciebie?
dziekuje slicznie za odpowiedz, nie mialam zamiaru nikogo oceniac, nie o to mi chodzilo :-), jeszcze malo z tego rozumiem, stad moje pytanie, ale przy okazji przypomnialo mi sie jeszcze jedno – pisalas, ze seks to niskie wibracje, nawarstwianie potencjalu czy cos, jak wiec go rozproszyc? zrezygnowac calkowicie z seksu? buziak Slicznotko i milego weekendu
dla każdego seks jest czymś innym, podobnie jak pieniądze. Trzeba zrozumieć, czym jest
A moje ego bardzo mi dokucza,czasem tak bardzo ze placze…i nie potrafie nad tym zapanowac
A ja nie płacze, mówię „spieprzaj dziadu” i włączam sobie np. https://www.youtube.com/watch?v=qxYpQ-jMe44 albo to https://www.youtube.com/watch?v=7nzl0WOou-8 i że powtórzę słowa piosenki, powstaniesz śpiewając, rozłożysz szeroko ramiona i wzbijesz się w niebiosa………. więc sza, malutka, nie płacz już
Ma się ten talent do szukania takich perełek… Dzieci są Światłem tej ziemi… a płakać to można tylko ze wzruszenia lub śmiechu… <3
Motylku mam pełne kieszenie takich perełek i wcale ich nie szukam, to one tak jakby mnie szukały, a ja sie nimi zachwycam i rozczulam.
Pepsi tak z innej beczki – gdzie jest granica między akceptowaniem tego, że każdy jest jaki jest i obdarzanie go miłością i np. aktywnym jego słuchaniem a tym, że widzisz, że coś robi źle na swej drodze i zaczynasz mu doradzać (gdzie widać większość tego nie chce). Nikt nie lubi doradzania i złotych rad…troche się w tym gubię
Rady tylko jak ktoś prosi o radę, taka zasada
Czaje. Dziękuje <3