Poniekąd przyłapałam i zaczęłam drążyć, to się przyznał..
Pomylenie z poplątaniem, gdyż, to niejedzenie, a nie jedzenie smalcu jest lekarstwem.
Tak zwana „normalna dieta” (czyli absurdalne 3 główne posiłki i mniejsze przegryzki pomiędzy nimi) nigdy nie zostanie zdetronizowana przez medycynę alopatyczną, bo to oznaczałoby prawdopodobną epidemię zdrowia, a na coś takiego matrix medyczny nie może sobie pozwolić.
Bowiem będąc na tak zwanej „normalnej diecie” nigdy nie doświadczysz „błogosławieństwa ketozy”.
Ludzie są więc skazani na pozornie wygodną dla nich dezinformację, ponieważ choroby przewlekłe, czyli cywilizacyjne są najbardziej opłacalnym dla matrixu aspektem chorowania. Nogę możesz złamać, lub nie, drzazgę wbić, tak samo, egzotyczny wirus złapać w dalekiej podróży, lub nie, ulec rzadkiemu schorzeniu, gdy masz przejść przez takie akurat doświadczenie, to wszystko rzecz nieprzewidywalna, mniej pewna i mniej dla wielkiego aptekarstwa opłacalna. Giełda siada.
Dlatego, byś weszła w chorobę przewlekłą, zostaniesz przewrotnie i podstępnie przymuszona i to od dziecka. Choroby przewlekłe u ludzi uśpionych mogą trwać 20 lat i więcej, Dzięki czemu są nigdy niewysychającym źródłem obfitości dla wielkiej farmacji i jej podchujaszczych.
Znane alternatywne naturopate szerząc często, łamane przez najczęściej, niskowibracyjną dietę ketogeniczną, niekoniecznie wyglądając zdrowo (mat w gałach), to jednak nie wylewajmy dziecka z kąpielą, gdyż ketoza to (i tu się zdziwisz) potęga do zyliona.
Jest wiele dziwnych (dla niewtajemniczonych) informacji krążących wokół diety ketogenicznej. Ludzie nie pojmują, że jak można sprowokować swoje ciało do ketozy nie obżerając się jednocześnie słoikami z roztopioną słoniną i kawałkami boczku, karkówki, czy też najgorszym, bo najbardziej trującym obecnie pokarmem na świecie, nieorganicznym łososiem hodowlanym?
Drżą ze strachu, że aby doświadczyć błogosławieństwa ketozy musieliby wejść na „dietę wybitnie niskowęglowodanową (max 7%, a najlepiej 5%) i o wysokiej zawartości tłuszczu, unikając słodkich owoców i warzyw. Ale to już samo w sobie brzmi jak oksymoron, „błogosławieństwo” bez owoców? WTF?
W wyniku spalania tłuszczu, we krwi pojawiają się ketony (inaczej ciała ketonowe). Ale, jak spalać tłuszcz?
Aby to zrobić, organizm musi zużyć swoje zapasy glukozy. Będąc na tak zwanej „normalnej diecie” nigdy nie doświadczysz błogosławieństwa ketozy.
Mówiono, że ciało pracuje najskuteczniej, gdy leci na spalaniu glukozy. Tymczasem niekoniecznie.
Można się zapoznać z opisem historii przypadku z 2010 roku, 65-letniej kobiety z guzem mózgu powodującym liczne problemy neurologiczne. Oprócz standardowej opieki, weszła na dietę ketogeniczną. Po dwóch miesiącach doświadczyła całkowitej remisji guza. Jednak, gdy zawiesiła ketozę na haczyk w przedpokoju, nowotwór powrócił. Już w 1995 roku u dwóch młodych pacjentów z guzami mózgu na diecie z ograniczeniem glukozy odnotowano znaczące obkurczanie się nowotworów.
W licznych badaniach, nomen omen, na zwierzętach dowodzi się, że „ dieta ketogeniczna i hiperbaryczna Oxygen Therapy znacznie wydłuża (o 56,8%) życie myszy z przerzutowym rakiem”.
Ketoza tworzy barierę ochronną wokół mózgu, dlatego skutecznie wykorzystuję się dietę ketogeniczną w leczeniu pacjentów z padaczką. Przy okazji, uwaga na spadki selenu na diecie keto.
Podczas ketozy, organizm stara się oszczędzać energię, a jedną z rzeczy, które akurat może zrobić, aby zaoszczędzić energię, jest duży recykling komórek odpornościowych, zwłaszcza tych, które mogą zostać uszkodzone.
Dr Colin Champ, onkolog i adiunkt na University of Pittsburgh Medical Center wyjaśnia to jeszcze lepiej:
„Pomyśl o ketozie, jak o wrodzonym programie recyklingu naszego organizmu. Autofagia czyni z nas bardziej wydajne maszyny, które same z siebie potrafią pozbyć się wadliwych części, powstrzymać wzrost guzów nowotworowych, naprawić zaburzenia metaboliczne i wstrzymać otyłość i cukrzycę”.
Ale
Owszem, łatwo pozbędziesz się zapasów glukozy na diecie wysoko tłuszczowej i niskowęglowodanowej, tyle że będziesz musiała jeść nieżywe zwierzęta, co na pewnym etapie ewolucji świadomości po prostu nie jest możliwe. Nie dasz rady tego zrobić, nawet racjonalizując swój światopogląd pod kątem zdrowia. Nie można jeść niczego o wyższej świadomości, bo rozwali Twój system energetyczny. Zakotwiczy Cię na skrzyżowaniu, udupi na amen.
Szczególnie liczy się wtedy, ile godzin wcześniej nic nie jadłaś!
Pomijając ewolucję świadomości, wibracje i takie tam, jakie są wady diety wysoko tłuszczowej i niskowęglowodanowej, skoro niezawodnie prowadzi do „błogosławieństwa ketozy”?
Gdy zabraknie Ci zdrowych węglowodanów w diecie, będziesz drżała przed kolejnym skonsumowanym antyoksydantem, słońce zacznie Cię parzyć i uczulać. Pozbawisz się przyjemności i powinności pożerania pokarmu, który jest najbardziej żywy, enzymatyczny i przeznaczony dla człowieka. Może zabraknąć Ci błonnika i wielu cennych witamin.
Poziom antyzapalnej Omega 3 (przy zbyt niskiej ilości prozapalnej Omega 6) może niepokojąco wzrosnąć, doprowadzając do krwotoków z nosa, jak u Eskimosów, oraz zwiększonej ilości samobójstw związanych ze zbyt małą ilością glukozy w diecie, antyoksydantów i słońca.
Przecież na dłuższą metę nie da się pościć, a bretarianizm dla przeciętnego zjadacza chleba to niezła ściema. Pozbawisz się niezbędnych do życia składników, a ze słońca nigdy się nie najesz. Codziennie odbieram mejle rozczarowanych postem, który w trakcie działał, a po powrocie do jedzenia przestawał działać. Czemu nie ma się specjalnie co dziwić, gdy znasz mechanizmy ketozy.
Duży, odżywczy, urozmaicony posiłek najlepiej raz, góra 2 razy dziennie, ale w krótkim oknie czasowym, a następnie wielogodzinne, codzienne poszczenie. Na przykład 20 godzin. Trening zawsze w oknie z postem, najlepiej na czczo.
Przy takim założeniu codziennie jesteś, pi razy drzwi, pół doby w „błogosławionej ketozie”. Jednocześnie nie narażasz się na powyższe wady diety ketogenicznej. Jesteś zawsze dobrze odżywiona, jesz dużo zdrowych nieprzetworzonych (surowe owoce i warzywa, świeże, sproszkowane, kiszone oraz soki) węglowodanów w tym orzechy i pestki, lub niskoprzetworzonych (parowanie) warzyw, a jednocześnie codzienna autofagia czyni z Ciebie zdrowotnego Predatora.
Tak zwana „normalna dieta” (czyli absurdalne 3 główne posiłki i mniejsze przegryzki pomiędzy nimi) nigdy nie zostanie zdetronizowana przez medycynę alopatyczną, bo to oznaczałoby prawdopodobną epidemię zdrowia, a na coś takiego matrix medyczny nie może sobie pozwolić.
To Ty powinnaś zdobywać niezależną wiedzę i wyciągać własne wnioski. Jak myślisz, po co fundacja Rockefellera opłaca badania archeologiczne w Chinach, czy gdziekolwiek indziej na Świecie? Czy chce, abyś Ty się dowiedziała wszystkiego? Czy jakakolwiek wierchuszka chce, abyś zrozumiała śfirusa?
Przy założeniu, że pieniądze służą jedynie do manipulacji rynkami i mogą być całkowicie wirtualne, czyli zmyślone, o tyle wiedza jest potęgą. Ten kto ma wiedzę, ma też władzę. Tak było zawsze.
Na koniec
Autofagia zostaje wyłączona przy dużym spożyciu białka. Kulturysta nigdy nie skorzysta z samooczyszczania komórek ciała zwanego autofagią.
Amen
owocek
Źródła:
„Leczenie Dobrą Dietą” Katarzyna Lewko
www.collective-evolution.com/2018/03/22/the-biggest-misconception-about-the-ketogenic-diet-you-dont-actually-have-to-follow-it/
Powiązane artykuły
Komentarze
Hej Pepsi, dziękuję za ten tekst. Mam wrażenie że to centralnie wiadomość dla mnie. Właśnie o tym od jakiegoś czasu rozmyślam, a wczoraj najmocniej. Post przerywany wydaje mi się być dla mnie dobrym rozwiązaniem. Zastanawiam się tylko czy wytrzymam tyle godzin bez jedzenia. Najbardziej mnie martwi to, że głodna nie potrafię ani zasnąć ani w ogóle spać. Głód mnie czasem wybudza. Co tu poradzić?
Dziękuję. Kiss
Jeść więcej w oknie, no i po czasie ciało przestawi się.
Pepsi, zawrócę Ci jeszcze głowę.. Powiedz proszę co myślisz o „proroczych” ciągnij tudzież ostrzegających snach? U mnie w rodzinie od zawsze ja, moja jedna siostra i mama miałyśmy coś w stylu przepowiadających snów… Jak jednej coś się złego śniło to dzwoniłyśmy do siebie porozumiewawczo czy drugiej też się śniło i często się sprawdzało… Niestety… Moja mama widziała śmierć mojego taty, a siostra pogryzienie mnie przez psa jako dziecko, często śnimy o chorobie i innych przykrościach.. Moja mamę dręczyła po śmierci teściowa dopóki nie pomogła jej w drodze ostatecznej.. Tak jakby… I wiele wiele innych… Ja mam wyjechać z dzieckiem na wakacje i śnią mi się bardzo źle rzeczy.. Obawiam się.. A strach to najgorsze.. Teraz się zastanawiam co robić ? to pokręcone sny wariatki czy ktoś prowadzi mnie przez ten świat? Te sny oczywiście nie są oczywiste.. Ale nacechowane bardzo negatywnie.. Nawet pandemia mi się śniła miesiąc przed jej rozpoczęciem i strasznie to przeżywałam ale wtedy nie wiedziałam co to będzie dokładnie… To były masy ludzi jak zombie umierających… Sick!!!
Help.. Love.. Kiss.. Ehhhh
To Ty pokazujesz sobie rozwiązanie, czasami to nie jest takie jasne. Czasami we śnie wybierasz inną drogę, którą nie podążysz dzięki temu na jawie. Czasami się ostrzeżesz, albo natchniesz twórczo. Twoje sny to Ty. Można nauczyć się śnić świadomie, to niesamowite doświadcznie, abo we śnie każda mysl natychmiast się wizualizuje <3
Witam,
Pani Katarzyno przepraszam, że nie na temat. Może orientuje się Pani jakie może być skutki uboczne po piciu chlorku magnezu? Zaczęły się problemy żołądkowe, kwasny posmak w ustach, luźne stolce. Lekarz ma odległe terminy. Może Pani coś pomoże. Pozdrawiam Magdalena.
Trzeba odstawić. Chlorek magnezu nie jest zły dla żoładka, ale powoduje luźne stolce i nie wszyscy mogą go brać doustnie, za to do kąpieli, do moczenia stóp, jako oliwa magnezowa w proporcji 1:1 z wodą idealny. A doustnie, polecam cytrrynian magnezu TiB.
Dlaczego nie mogę wejść na stronę,czy tylko ja mam ten problem? Strona internetowa jest niedostępna
Nie można załadować strony https://thisisbio.pl/index.php?
id_product=2140&controller=product, ponieważ:
net::ERR_ADDRESS_UNREACHABLE
nacisnęłam w link i weszłam bez problemu: https://thisisbio.pl
Pepsi! ❤️
Często mówi się o tym, żeby nie biegać, nie ćwiczyć siłowo na czczo, bo traci się masę mięśniową, którą u nas, kobiet tak ciężko wytrenować.
Póki co, wg Twoich wskazówek robię lekkie przebieżki na czczo i czuje się super. IF 6/18.
Ale straszą mnie trenerzy, ze interwałów, czy intensywnego treningu siłowego nie powinnam robić na głodzie. Wiec kupiłam sobie BCAA, ale jeszcze nie suplementowalam.
Chciałabym zasięgnąć u Ciebie rady.. czy przed cięższym treningiem i po mogłabym? Czy przerwie to moj post? Biegam ok 8-9.00 rano ok 1h, 3razy tygodniowo – od września jeden bieg planuje mocno, interwalowo, a do tego chce dorzucić 2 treningi siłowe.
Moj pierwszy posiłek mam ok.12.00, rano 4 szklanki. ?
Na początek posłuchaj tego:
Dzięki Pepsi! ❤️
kupię w takim razie izolat białka serwatkowego. Pytanie tylko czy przerwie on moj post?
Czy powinnam trening biegowy lub siłowy zgrać czasowo z oknem żywieniowym? Np powinnam biegać o 11.00 po nawodnieniu organizmu ale na czczo i o 12.30 wypić izolat, ale traktując go tez jako początek mojego pierwszego posiłku?
Dziękuję za wszystkie Twoje rady!
Jesteś nieoceniona! ❤️❤️❤️
tak, bieganie zawsze na czczo, jeśli chcesz się odchudzać, najlepiej szejpa pić w oknie <3<3
Czy dzieci w wieku 10-13 z nadwagą mogą być na poście przerywanym?
Mogą nie zjeść późnej kolacji, zakończyć jedzenie na podwieczorku, będą lepiej spały. Ale mają jeść sporo zdrowych tłuszczy, i białka, żadne tam, 811 dla dziecka. Nie powinny jeść natomiast złomu, czyli tak jak wszyscy. Dzieci mają dużo się ruszać i dużo jeść zdrowych pokarmów i nie objadać się na noc, i będą szczupłe. Zasada jest taka, że im bardziej kaloryczne jedzenie, tym wcześniej.
Syn mojego kuzyna od dziecka nie jadł w ogóle śniadań. Ani w domu, ani w szkole. W przedszkolu musieli go zmuszać. Dopiero po powrocie ze szkoły jadł obiad. I to taką porcję solidną prawie jak jego ojciec. No i później po południu oraz wieczorem. Jakościowo to nie było dobre odżywianie. Ale godzinowo to był kilkanaście godzin na poście. I tak miał sam z siebie. Taki się już urodził. I cała rodzina się martwiła, że przecież powinien jeść pięć razy dziennie.