Czy kawa szkodzi wątrobie?
Cześć Socjeto! Ten wpis prawdopodobnie Cię zadziwi, dowiesz się bowiem z niego nie tylko jakie badanie będzie najbardziej wskazane w celu rozpoznania problemów z wątrobą. Nie, nie będą to tylko próby wątrobowe, wręcz przeciwnie. Poznasz zasady stylu życia, które najbardziej sprzyjają Twojej wątrobie. Oraz część najbardziej kontrowersyjna, czy kawa szkodzi wątrobie? Zapraszam Cię do lektury.
Owszem, same próby wątrobowe mogą być mylące, a z pewnością nie określą stopnia sztywności wątroby, zwłóknień, ani blizn. USG już coś może powiedzieć. Tomografia niezdrowa sama w sobie i rezonans także.
Jednak najbardziej wskazane badanie to elastografia, czyli ulepszona forma ultradźwięków, która mierzy sztywność wątroby.
Albo elastografia z MRI, czyli rezonansem magnetycznym. Widać wtedy czarno na białym, na mapie wizualnej elastogramie wszelką sztywność tkanek. Bo mówi się o stłuszczeniu, a tak naprawdę chodzi o to, żeby ciało nie sztywniało.
To stłuszczenie skrótem angielskim zwane NAFLD jest stanem, w którym nadmiar tłuszczu jest przechowywany w wątrobie, ale przyczyną nie jest alkohol. Gdy stłuszczenie wątroby jest spowodowane przez intensywne spożywanie alkoholu, nazywa się to logicznie chorobą wątroby związaną z alkoholem.
Do tego wszystkiego są dwa typy NAFLD:
Szukam szukam naturalnych metod na stłuszczenie, ale też żeby się nie przytrafiło w życiu:
Lub chętnej do ozdrowienia, która chce się regularnie oczyszczać z toksyn, w tym rtęci.
220-wiek i z tego 60% do 80% tętno docelowe biegania, raczej stąpania, póki co. Generalnie, jak cię już trochę ścięło zdrowotnie trzeba rzucić gałką u kardiologa na serce. L-Karnityna zwykle wskazana.
I w tym momencie mię zatkało.
Ależeco? Pijta kawę? Rób kawoszona? Racz się kafcią?
LICZNE BADANIA (1) wykazały, że kawa może chronić przed zespołem metabolicznym ZM, który wydaje się iść w parze z NAFLD.
A to dzięki jej działaniu … przeciwzapalnemu, a to dlatego, że hamuje odkładanie się tłuszczu w wątrobie.
Zielona bio matcha, czy organiczna green coffee przed treningiem czyni dobrze, kałuża potu, jak po dużej dozie l-Karnityny, czy spalacza tłuszczu.
O niedozwolonych substancjach nawet nie myślimy.
I w ten oto sposób przerzuciło nas kwantowo do postu przerywanego, który wydaje się najprostszą metodą pozbywania się zespołu metabolicznego ZM, ale w kontekście kawy.
Jeśli chodzi o trzymanie ciała w zdrowiu, 4 szklanki, post przerywany, oraz biegajżesz (gdy możesz), jak dla mnie, są najlepszymi rzeczami do zrobienia dla swojego ciała wraz z wątrobą.
Czy idzie też w parze z postem przerywanym?
Post przerywany brzmi dość skomplikowanie, ale w rzeczywistości jest bardzo prostą koncepcją. Każdego dnia masz stosunkowo krótkie okno, gdy jesz i stosunkowo długie, gdy pościsz.
Ale czy podczas długiego postu możesz pić kawę? Odpowiedź brzmi przewrotnie.
Mejbi, może…
Czysta woda, herbaty ziołowe, zielona herbata i inne napoje niesmakowe są całkowicie dopuszczalne. Jednak dziś skupmy się na kawie.
Kilka słów wyjaśnienia
Kiedy jesz, a jesz rzadziej i w krótszym oknie, ale jesz pysznie, zdrowo, aż poczujesz się syty i zadowolony.
Nie garsteczkami, nie na pół gwizdka, a porządnie.
Podobnie jak herbatę.
Jeśli nie urosła jesteś wśród szczęściarzy, dobra żartuję, to tylko szczęśliwe smaki.
Dobrą opcją jest KAWA BEZKOFEINOWA. Ba, okazuje się, że ta opcja jest bardzo dobra!
Bowiem wykazano badaniem, że wysokie spożycie kawy bezkofeinowej okazało się być związane Z NIŻSZYM RYZYKIEM śmierci z jakiejkolwiek przyczyny (2)
Polecamy bardzo dobry produkt, organiczną kawę bezkofeinową This is BIO, którą codziennie popijamy.
Trzeba mieć młynek, i najlepiej pić świeżo zmieloną kawę.
Bo kawa zmielona powinna być wypita w ciągu 15 dni, i to jest ważne.
Odbyło się ponad 19 000 badań potwierdzających, że kawa jest na TAK zdrowotnie.
Oto niektóre ze statystyk na temat korzyści zdrowotnych z nawet 3-5 filiżanek kawy dziennie
To oczywiście nie wszystko, bo o kawie przed treningiem już wspomniałam.
Wpływa na ostrość treningu i sprawność.
Jakby co, wybitnej jakości kawa z kofeiną polecana przez czytelnika też jest organik.
Badanie z badaniami
Powiązane artykuły
Komentarze
Polecamy bardzo dobrą Witaminę D3+K2 TiB
Do ssania!
O wyższym wchłanianiu z receptorów podjęzykowych:)
A czemu przy Hashimoto nie wolno kawy???
Ok super, a co powiesz Pepsiu o yerba mate, która ma dużo kofeiny, ale też innych niezbędnych składników typu magnez itp.? Piję ją codziennie od samego rana, gdzie post mam od 14-20.
nie mam zdania o yerba mate <3
….
Pozdrawiam
To moi pachnie spamem, sorry
Witam , a może coś więcej zielonej kawy?
Smakuje specyficznie , myśle że można się przyzwyczaić do smaku .
Podobno bardzo pozytywny napój .
Pozdrawiam Pepsi!
Mamy świetną zieloną kawę POLECAM https://thisisbio.pl/zielona-kawa/3617-green-coffee-100-organic-170g-this-is-bio–5905344040543.html i są wpisy na blogu, sporo https://www.pepsieliot.com/zdrowie/14299/czy-poznalas-juz-sekret-zdrowia-z-kraju-inkow.html
Hej Pepsi, mam taki problem z shape Shake, do około godziny po wypiciu czuje dyskomfort w żołądku- jakby ścisk albo gniecenie. Czym może to być spowodowane?
to czyste białko, widocznie masz mało kwasu w żołądku i pepsyny, i ciało się zbiera
Dzień dobry. Po przeczytaniu Twojego artykułu zmierzyłam rano na czczo cukier, który wyniósł 98 mg/dl (tak wiem troche za wysoko ale wieczorem mnie troche poniosło :)) po wypiciu filiżanki czarnej, gorzkiej kawy ponownie dokonałam pomiaru. Cukier podniósł się do 114 mg/dl. Czy to oznacza, że nie powinnam jednak pić kawy w czasie PP? Przyznam, że nie chudnę mimo restrykcji i postu i zastanaweiam się gdzie może być problem. Jutro zrobię taki sam eksperyment z kawą bezkofeinową.
Niestety tak, Tobie kawa podnosi cukier. Na jakim jesteś poście, w sensie diety? Robisz 4 szklanki?
16/8 ale z uwagi że jestem recydywą odchudzania i moja waga już nie spada myśle o 511. Dzisiaj kupuję zestaw do 4 szklanek i jak tylko przyjdzie zamierzam natychmiast wdrożyć ?
Czy mogłabyś podpowiedzieć czy białko będzie lepsze do pierwszego posiłku (4 szklanki) czy drugiego?
do ostatniej szklanki, która rozpocznie okno jedzeniowe <3
Pepsi a czy efekt chudniecia osiągnę również pijąc szejpa o 16ej jako już ostatni posiłek. Pierwszy jem o 9 drugi o 13.
Nie wiem na pewno, ludzie są różni, ale to wydaje się mocne, powinno zadziałać. Ale możesz być wieczorem bardzo głodna
Z twoim błogosławieństwem się uda ?A ja muszę bo sie uduszę. Ściskam
Hej Droga Pepsi,
zastanawiam się, czy zawracać ci tym tematem głowę… może potraktujmy to jako luźny wpis…
Zrobiłem ostatnio wydruk z wagi z elektrodami na siłowni i wyszedł mi bardzo niski tłuszcz (tylko 4,1%), BMI 21,1, na dolnej granicy normy, sylwetka niby typ bardzo umieśniony, choc do konca tak to nie wyglada. Metabolic age 21 (metrykalny 36), wskaznik trzewnej 1, total body water 68,3%Z (ze niby lekkie przewodnienie…) ECW/TBW 38%… Beztluszczowa masa ciala 77,7 kg (masa ciala 81 kg wedlug tej silownianej wagi)
(Ujawniam się tutaj z męskimi końcówkami z racji metryki, ale czuję się osobą niebinarną i strasznie nie lubię tych męskich końcówek)
Czy przejmowac sie tym niskim tluszczem, czy jednak mozna z takim zyc? Ja naprawde czuje sie w zyciowej formie, walcze jeszcze z lękiem, ale przynajmniej fizycznie czuje się naprawdę dobrze. Tyle problemow juz cofniętych/zwalczonych dzięki m.in. twoim witarianskim wplywom, ale moze cos robie jednak zle? Staram sie miescic w 8-godzinnym jedzeniowym oknie, cwiczę piec razy w tygodniu, na pewno oddzielam maksymalnie cukier od tluszczu (no przyznaje ze ten ostatniego… bardzo zminimalizowany), super czuje sie z surowymi owocami i jakos nie mam ochoty wprowadzac sobie tluszczowego posilku… w ogole mnie do tego nie ciagnie…
Można jakoś żyć z tym tluszczem 4,1%? Nie chcę popadać w hipochodrię na ten temat 🙁 No ale jakies znaki zapytania sie klębią mimowolnie nad głową 🙁
Przede wszystkim to mogą być mylne dane i raczej są. Zbadaj lipidy, i trójglicerydy, oraz morfologię krwi z rozmazem. Jeśli trójglicerydy są nisko, poniżej dolnej normy, której teoretycznie nie ma, świadczy to o pewnym zabiedzeniu. Nadejdź z kimś kto ma dużo tłuszczu i niech się zbada na tym siłownianym urządzeniu.
Bardzo dziękuję!
To najbardziej prawdopodobne i logiczne wytłumaczenie. Będę na innej siłowni, spróbuję jeszcze raz na innym urządzeniu, a nawet jak wyniki wyjdą dziwne (moze jakos dziwnie przewodzę prąd…), to zaczekam z wnioskami do badania krwi (zrobię pod koniec tygodnia).
Może też troche za duzą intensywność w jedzeniu surowych warzyw sobie narzucam (lubię to, ale to tak bardzo na oko sobie dawkuję). Juz od prawie roku jem codziennie ogromna miche nacietych roznych warzyw, niektore dawaly mi ostro do wiwatu herx-detoksem, obecnie juz nie, mam duzo wieksza tolerancję i byc moze faktycznie mnie juz solidnie odtruly… ale… moze czas troszke mniej i lagodniej, bo jednak wtedy watroba nic a nic nie utrzyma tluszczu przyjmowanego w pokarmie i bedzie wydalac wszystko… to jeszcze takie luzne teoretyczne przemyslenia pod katem wylacznie mojego ciala i metabolizmu…. Gdyby te trojglicerydy wyszly faktycznie niskie, to po prostu zlagodzę rutynę z surowymi warzywami (choc bez satysfakcji, bo nawet te dosc twarde i piekące bardzo mi smakują). Ogólnie odczuwam, że jestem jakby na niskim poziomie libido tez… czyli ekspresja hormonow tluszczozaleznych jakby niska… (co ogolnie jest jak najbardziej ok bo to mi pozwolilo sie uporac z wieloma sprawami). No ale moze to juz wlasnie bedzie kwestia drobnej korekty/regulacji „pokrętła” (okropnie to brzmi :/ ), żeby ewentualnie na utrzymanie większej ilości tłuszczu i ekspresję hormonów pozwolić… zobaczymy! Dzięki jeszcze raz za kolejny cenny drogowskaz do nieobsesyjnych przemyśleń i łagodnych działań! Ostry detoks i hipo to już na szczęśnie uświadomione sprawy, i staram się je powściągać 🙂
<3
Hej 🙂 druga siłownia ustrojstwa z elektrodami nie ma, więc poszło na razie w odstawkę ponowienie próby ognia, ale próba krwi wyszła niestety… konfundująco co najmniej 🙁
Cholesterol całkowity 144 mg/dl (auć, za nisko?)
Cholesterol HDL 59,6 mg/dl
Cholesterol LDL 73,40 mg/dl
Trójglicerydy 55 mg/dl
DHEA-SO4 163,00 (a był już 209,00 rok temu! dawniej leżał jak teraz)
Insulina 1,70 µIU/ml (auć!!! 🙁 robię coś źle ewidentnie )
Glukoza 92 mg/dl
Kreatynina 0,75 mg/dl (najniższy odczyt u mnie, choć jem dużo białka)
OB 5 mm/h (rekordowo niski odczyt po latach panoszenia się stanu zapalnego… cieszy, ale jednak… )
Wątrobowe wszystkie ok, poniżej połowy normy lub około pierwszej cwiartki
Homocysteina 8,80 µmol/l (tak! świadomie i konsekwentnie!, ale jednak ta insulina 🙁 )
Witamina B12 435,00 pg/ml
Witamina D3 metabolit 25(OH) 55,70 ng/ml (rośnie, ale jednak czuję, że nawet jak weszło do krwi, to nie wiem, czy komórki na pewno dobrze wchłaniają…)
Czyli co? Hormony dolnych czakr leżą i kwiczą (z powodu niskiego tłuszczu?), ale ja ćwicze i czuję wzrost masy mięśniowej jednak postępujący… czy to możliwe, że zamiast tych hormonów wkracza insulina ze swoim anabolicznym efektem a ja w ten sposób żyłuję, wyzyskuję, eksploatuję jakby swoją trzustkę? (co się moze skończyć zle)? Oczywiście żadnych sterydow nie biorę… Była krotka próba z macą przez dwa tygodnie w czerwcu/lipcu, ale malutko i niesmiało, pół łyżeczki…
Nerki jakoś dają radę, wątroba wszystko przetwarza, ale może jednak to jest jakiś alarm, że to wszystko, dobra forma, jednak kosztem takiej niedocenianej (przeze mnie) trzustki?
Przepraszam, że już snują teorie…
Widze że masz czarnuszkę i kilka innych olejów, ale jak wprowadzic tluszcz? Polewać jednak surowe warzywa nim jako ostatni posiłek? I który olej byłby najlepszy?
Oczywiście nie pytam Cię jako lekarza, lecz wyłącznie poglądowo. Zastanawiam się po tej insulinie na pójście do dochtore, ale zanim wpadnę po sporej przerwie w ich wpływy, jeszcze myślę, co można poprawić, skoro to ewidentnie jakiś mój błąd.
Teoretycznie niedożywienie. Ale wg wielkiego chińskiego badania „China Study” Tom Campbell twierdzi, że takie wyniki Całkowicie wykluczają incydent sercowy, i ze normy w krajach wysoko rozwiniętych i na współczesnych dietach są odpowiednio dostosowane, bo wszyscy byliby poza normami. Jeśli dobrze się czujesz, jesteś zdrowy, wg Campbella wszystko jest w najlepszym porządku, wprowadź więcej awokado, i sałatkę nicejską
Jeszcze raz dzięki za odpowiedź (piszę w nowym wątku bo w starym nie da juz się skomentować).
Też daję na luz i po prostu powtórzę wyniki za jakiś czas… wpadła mi do glowy rzecz, którą mam tuz przed oczami… przecież stres! Pewnie kortyzol zbija mi tak tę insulinę, bo mam faktycznie teraz bardzo stresujący okres (pomijając standardowy poziom lęku, ale teraz jest więcej, dzieje się). Więc po prostu myślę, że będę dalej pieczołowicie oddzielać owoce od wszelkich domieszek tluszczu, zeby tej insuliny jak najmniej bylo potrzeba, a jak za kilka tygodni trudny okres minie, będzie urlop, to po urlopie zrobię ponownie tę krew i trzymam kciuki, ze insulina wroci do normy. W sumie te niskie DHEA-S może swiadczyc o tym, ze nadnercza tylko kortyzol robią… no ale akurat kortyzol nie znalazł sie na liscie wynikow tym razem.
Z cyklu: spojrzeć optymistycznie: to jednak dobrze, że nadnercza już mają chociaż siłę żeby nastarczyć tego kortyzolu. (w sumie moje dobre samopoczucie to też jakby syndrom wysokiego kortyzolu – na krótką metę jest przyjemny… choć ma złą prasę 😉 ) Dawniej bywalo z tym gorzej i bywał za niski (wtedy prosto w ramiona endokrynologów… ale to nie ich wina, po prostu moje szukanie problemu na siłę). Więc patrzę optymistyczniej: nadnercza mają trudny okres, ale byc moze są mniej zmęczone niż kiedyś, grunt to przetrwać ten stres i dalej pracować nad wibracjami, żeby i lęk powszedni też stopniowo ustąpił 🙂
A co z lewatywami z kawy Gersona? Przeciwnicy mówią, że przeciąża nadnercza i układ nerwowy, sama czuję się zastymulowana po takiej lewatywie, ale może korzyści przewyższaja straty..? Lepiej wspomóc wątrobę oczyszczając np wg metody Moritza czy lewatywa z kawy? Mam na myśli młodego mężczyznznę z zakrzepicą żył głębokich, więc myślę, że kawa.l byłaby tu dobrym rozwiązaniem aby przefiltrować toksyczną krew..? . Minusem jest to, że ma ciśnienie 146/90, to kawa może być niewskazana przy takim nadciśnieniu..?