Poniekąd przyłapałam i zaczęłam drążyć, to się przyznał..
Ich właściwości odżywcze są spektakularne i mogą zmienić zdrowie na lepsze jeśli dodamy do diety już jedną garść liści dziennie. Chociaż są kwaśne i jedzone zbyt często w nieprzetworzonej formie potrafią pęcznieć w ustach, to kiedy znajdzie się na nie sposób są źródłem korzyści: zawierają mnóstwo dobrego dla jelit błonnika, odmładzających przeciwutleniaczy i magnezu o cudownej mocy wyciszania ciała.
Kwaśny smak zielonek wynika z zawartych w nich glukozynolanów. Te organiczne związki chemiczne wykazują a właściwości antykancerogenne, czyli antynowotworowe. Uważa się, że mogą odgrywać istotną rolę w zapobieganiu nowotworom.
Mają one również działanie przeciwutleniające, chronią komórki ciała przed szkodliwym stresem oksydacyjnym. Naukowcy zwracają też uwagę na ich działanie bakteriostatyczne w stosunku do bakterii Helicobacter pylori, nawet w przypadku szczepów antybiotykoopornych! Odnotowuje się też ich korzystny wpływ na prewencję choroby Parkinsona, reumatoidalne zapalenie stawów i inne jednostki chorobowe.
Korzyści jedzenia garści zielonek dziennie
Zielonki są pełne substancji odżywczych. Witamin A, C i K, potasu, magnezu, wapnia i sodu oraz innych substancji odżywczych zależnych od konkretnej rośliny. I nie są to niewielkie dawki witamin!
Na przykład jarmuż ma w 100 gramach więcej witaminy C niż pomarańcza, a jego jedna garść dziennie spełnia 134% zapotrzebowania na tę witaminę. Do tego zaspokaja więcej niż jakakolwiek roślina, bo aż 133% zapotrzebowania na witaminę A. To jeszcze nie wszystko! Stanowi on bardzo dobre źródło kwasu alfa-linolenowego (ALA) i kwasu tłuszczowego omega-3 niezbędnego dla zdrowia mózgu i poprawnego funkcjonowania całego organizmu. Według książki Dr. Drew Ramsey’a „50 Shades of Kale” jedna szklanka jarmużu zawiera aż 121 mg ALA!1
Możesz zjeść świeży jarmuż, roślina łatwa do hodowli i wytrzymuje nawet -20 stopni. Jeśli nie masz jednak pod ręką jarmużu możesz skorzystać z suszonego, np tego zareklamowanego poniżej.
Zielonki są ultra bogate w przeciwutleniacze, witaminy, polifenole i flawonoidy, które chronią przed starzeniem, zapobiegają chorobom i działają ultra odżywczo. Ale że o co cały ambaras? A no o wolne rodniki. Najlepszym systemem zapobiegania wolnym rodnikom są właśnie przeciwutleniacze.
Wolne rodniki, a właściwie wolne rodniki tlenowe to molekuły (profesjonalnie mówiąc indywidua molekularne), które zdolne są do uczestniczenia w reakcjach chemicznych, które odgrywają znaczącą rolę w metabolizmie i starzeniu się organizmów żywych. Oznacza to, że mogą one osłabić ściany komórkowe, zakłócić DNA i upośledzić mitochondria, czyli centra energetyczne komórek Twojego ciała. Uszkodzenie to, zwane stresem oksydacyjnym, prowadzi do zmian takich jak powstanie zmarszczek, spadek zdolności poznawczych i przewlekłe choroby.
Niestety wolne rodniki są generowane przez wszystko, od zanieczyszczeń powietrza do promieni słonecznych. Nawet oddychanie przyczynia się do ich powstania i nie da się ich uniknąć. Naszą linią obrony są przeciwutleniacze, które neutralizują je i powstrzymują przed „kradzieżą” elektronów z komórek ciała. Właściwie potrafią one powstrzymać nawet 99% rodników uszkadzających komórki!Zapobieganie nowotworom
Istnieje wiele dowodów naukowych wskazujących zielonki jako źródło ochrony przed nowotworami i wsparcie w ich leczeniu. Szczególnie korzystne są tu rośliny krzyżowe.2
Zielonki stanowią źródło roślinnego błonnika, który jest pokarmem dla dobrych bakterii układu pokarmowego. Zdrowa mikroflora jelit to nie tylko dobre trawienie, ale zdrowie właściwie całego ciała, dlaczego to takie ważne by codziennie spożywać zieleninę.3
Zielonki mogą, chociaż w niewielkim stopniu, zmniejszyć uczucie chronicznego niepokoju. W badaniach wykazano, że u osób ze zdiagnozowanym zespołem lęku uogólnionego przyjmowanie przeciwutleniaczy zmniejszyło jego symptomy.4 Dodatkowo zielonki są pełne magnezu, który redukuje stres i niepokój!
Jeśli masz ochotę skorzystać z suszonego szpinaku, polecamy Ci ten organiczny (poniżej), jednak jesteś wolnym człowiekiem i wybór zawsze należy do Ciebie:)
uściski:)
Emanuela Urtica
Kreatorka, oldschoolowa hodowczyni roślin, podróżniczka żyjąca w zgodzie z naturą, roślinożerna. Z misją dzielenia się swoją wiedzą i doświadczeniami. Autorka na blogu Pepsi Eliot.
Źródła:
Powiązane artykuły
Komentarze
a mrożone zielonki? Namroziłam bowiem i szpinaku, i jarmużu na zimę.
też nieźle, o ile zamroziłaś bio