Zimne miesiące to czas, kiedy skóra potrzebuje czegoś specjalnego.
Brak słońca odbija się na niej niemal natychmiast szarym kolorem, utratą elastyczności i widocznym gołym okiem zmęczeniem.
Kilka tygodni z chłodnym powietrzem to szorstkie policzki, spękane wargi i brak blasku.
Szczególnie w tym czasie twarzy należy się coś ekstra.
A ja, tak się składa, mam takie coś.
W końcu kiedy słońce zachodzi coraz wcześniej i wstaje coraz później, a cały świat zwalnia, należy nam się coś rozkosznie przyjemnego.
I taka jest cudowna imbirowa maseczka!
Imbir pomaga przywrócić blask i zdrowy kolor cery.
Ten wspaniały korzeń działa na skórę pobudzająco, daje poczucie rześkości i świeżości, a do tego przyśpiesza wchłanianie substancji odżywczych.
Przy okazji redukuje przebarwienia, poprawia krążenie i zwiększa elastyczność.
Żegnaj szara cero z czerwonymi przebarwieniami.
Żegnajcie suche policzki i zmęczona twarzy.
Uwaga
Przeprowadź próbę alergiczną na fragmencie skóry nadgarstka!
Voila, imbirowa maseczka gotowa.
Możesz stosować maseczkę przed innymi zabiegami kosmetycznymi.
Polecam fajny i pomocny wpis, w końcu mamy karnawał, a wkrótce Walenty:-)
7, a nawet 14 naturalnych składników widowiskowo odmładzających skórę
Powiązane artykuły
Komentarze
Chciałam tylko napisać, że od kilku tygodni (może z 8) zmieniam nawyki, jedzenie, nie jakoś rewolucyjnie, powoli. 4 szklanki, zielenina, suplementy, sałatki. Zawsze byłam dość mięsożerna, więc nawet nie planowałam odstawienia mięsa. Dzisiaj wyjęłam plaster salami z lodówki, włożyłam do ust i myślałam, że zwymiotuję. Chwała Ci kobieto za szerzenie zdrowia wśród ludzi. Kiepski nawyki same odpadają. Trzeba tylko dać sobie szansę.
<3 :D