Poniekąd przyłapałam i zaczęłam drążyć, to się przyznał..
NIE ma odpowiedzi ani dobrych, ani złych. Odpowiedź jest albo głupia, gdyż wyuczona, powtórzona (może być nawet dobra i co z tego), albo mądra, czyli kreatywna, wrażliwa, inteligentna. Może nawet nie być do końca właściwa, może nie pasować do starych poglądów, ale trzeba ją docenić, ponieważ jest nowa. CZŁOWIEK inteligentny nie musi pasować do innych. Albert Einstein nie mógł zdać egzaminów wstępnych na studia. Zachowywanie się tak głupio jak inni było dla niego bardzo trudne…
WYMAŻ w sobie wszystko co dało Ci społeczeństwo. Wymaż wszystko co dali Ci rodzice i nauczyciele. Oni dali Ci swoje prawdy, często tylko wierzenia. Wymaż to co zrobili z Tobą politycy i księża. Wtedy ponownie staniesz się kreatywny, znowu poczujesz ten dreszczyk. KAŻDY rodzi się kreatywny, tylko nieliczni takimi pozostają. Tylko bycie kreatywnym oznacza tak naprawdę bycie religijnym. TYLKO Ty sam możesz się uwolnić z potrzasku. CZĘSTO oczekujesz ode mnie gotowców, takich samych jak od lekarza. Oczywiście pomagam dobrać odpowiednie suplementy i mówię jak je brać, doradzam w dietach, ale najważniejsza rzecz, czyli zmiana nastawienia, własna kreacja zawsze leży po Twojej stronie. Zupełnie nie chodzi o to, żeby przerzucić zarządzanie Tobą i Twoim ciałem z doktora na kogoś takiego jak ja. Zresztą ja też wciąż poszukuję odpowiedzi. Najważniejsze i najlepsze z tego wszystkiego jest to, że wszystko o co chodzi mamy już przy sobie. TYLKO Ty sam możesz uwolnić się z tego potrzasku.
Oczywiście do tego potrzebna jest ogromna odwaga, ponieważ, gdy zaczniesz po kolei odrzucać, wymazywać to co zrobiło Ci społeczeństwo, stracisz jego szacunek. Będziesz wydawał się dziwny, cudaczny, nie będziesz cieszył się szacunkiem na Wykopie, albo innych portalach społecznościowych. Uśmieszek. BYĆ może, że ktoś weźmie Cię za wariata w najlepszym razie, częściej za idiotę cynika.
JEŚLI chcesz być kreatywny musisz zaryzykować wszystko. Jednak warto, gdyż odrobina kreatywności, Twojego tchnienia, Twojej indywidualności jest więcej warta niż cały ten świat i wszystkie jego pseudo wygody. CZY słyszałeś kiedyś, żeby ogrodnik tworzący niesłychane życie dostał kiedyś Nobla? A czy wiesz dlaczego Wisława Szymborska nie chciała Nobla? Bo wiedziała, że to może być dla niej koniec kreatywności. Do tej pory wszyscy Nobliści przestali tworzyć dzieła wybitne. Starali się coś tworzyć, aby być ponownie wysoko ocenianym. Ocena zabija kreację. Nie ma mowy, żeby stworzyć arcydzieło, które w założeniu ma się komuś przypodobać.
NIE oceniaj. Szanuj jego indywidualność. Nie podłączaj swojego dziecka do pasożytów energoinformacyjnych.
Opiekuj się nim, chroń, kochaj, ale nie indoktrynuj. Nie mów mu w co ma wierzyć. Tylko ślepiec musi uwierzyć w światło. Dziecko w pewnym momencie będzie po prostu wiedziało o co chodzi. Nigdy nie zapominaj, że to prawa półkula mózgowa jest celem, a lewa tylko drogą do niego. To lewa półkula musi służyć prawej. Źródło: Osho „Kreatywność”
Blog pepsieliot.com nie jest jedną z tysięcy stron zawierających tylko wygodne dla siebie informacje. Przeciwnie, jest to miejsce, gdzie w oparciu o współczesną wiedzę i badania, oraz przemyślenia autorki rodzą się treści kontrowersyjne. Wręcz niekomfortowe dla tematu przewodniego witryny. Jednak, to nie hype strategia, to potrzeba. Może rzuć też gałką na to: Dobre suplementy znajdziesz w naszym Wellness Sklep
Disclaimer: Info tu wrzucane służy wyłącznie do celów edukacyjnych i informacyjnych, czasami tylko poglądowych, dlatego nigdy nie może zastąpić opinii pracownika służby zdrowia. Takie jest prawo i sie tego trzymajmy.
Powiązane artykuły
Komentarze
Po prostu biegaj!
Odpowiedź przyjdzie sama…
Jak Twoj facet reaguje na to wszystko? Samo przejście na witarianizm pewnie było dla niego dużym wyzwaniem. Teraz te wszystkie pasożyty energetyczne, seks wystarczy raz w roku, jakas świadomość i inne rzeczy. Dawkowalas mu te informacje stopniowo? Jak do tego podchodzi? A moze uznał Cie za wariatkę i juz nie jesteście razem? Znaleźć faceta ktory jest weganinem i dba o siebie to juz dużo, a co dopiero to wszystko. Ja jestem po 20, jestem sama juz 7 lat i nie szukałam nigdy związku na sile i niby mówią zeby nie szukać, nie pragnąc tego to samo przyjdzie, ale 7 lat minęło i nic. Dlatego jestem ciekawa i masz moze rady jak to z tym wszystkim to ogarnąć.
Po pierwsze nie ma czegoś takiego jak mój, naprawdę, oboje jesteśmy całkowicie wolni. Ani ja nie jestem jego, ani on mój. Wiem, że tak się po prostu mówi, ale wolę to ustalić. Nie nie uznał mnie za wariatkę, tak samo, jak ja nie uznałam jego za wariata, za to bardzo się kochamy od wielu lat, a z tego co czujemy prawdopodobnie znamy się znacznie dłużej.Nigdy się nie rozstajemy i jest to nasz wybór. Każde może robić co chce, i akurat tak chcemy. Gdy cały czas jesteś obok drugiego człowieka w tym samym czasie doznajesz wielu identycznych bodźców. To się dzieje automatycznie. To co interesuje jego wciąga i mnie i odwrotnie. Zapytaj mnie o któryś model harleya dawidsona to powiem Ci z głowy jaką końcówkę wydechu trzeba do niego dokupić, aby dobrze brzmiał 🙂 Wyobraź sobie, że razem czytamy te książki na głos, a potem o tym gadamy. Czasami do rana. Ponieważ się bardzo kochamy, również potrafimy się na siebie bardzo zezłościć. Nie piszę o sobie i o nim nigdy, bo to nie jest blog o mnie, a dwa, że słowa tego nie oddają. Ile razy chcę powiedzieć jestem obok tematu.
Pisałam już, że jestem za wolnym seksem? Free sex for everybody!
Myśle, że niekoniecznie facet na starcie musi być księciem z wegańskiej bajki. Nie jestem zapewne odpowiednia osoba żeby w tej kwestii doradzać, bo sama jestem singlem, ale moje podejście ostatnimi czasy sporo przeewoluowało i doszłam do wniosku, ze najważniejsze to znaleźć kogoś z otwartym sercem i umysłem, nie koniecznie myślącego tak jak Ty. Jeżeli ludzie są otwarci i razem poszukują chyba prędzej czy pózniej zaczną zmierzać w tym samym kierunku. Myśle, ze to działa tak jak opisała pepsi, sama pewnie w życiu nie zainteresowałyby sie motorami, ale jest otwarta na myślenie/potrzeby/zainteresowania swojego męża.
oczywiście, że jest tak jak mówisz, poznajesz kogoś i jeszcze nic nie wiesz, a już kochasz 🙂
Pepsi popatrz mam podobny egzemplarz 😀
Mogłabyś nieco rozwinąć temat tych półkul? Nie bardzo wiem ocb, czy coś mi uciekło z innego wpisu?
było trochę tutaj Króliku http://www.pepsieliot.com/ego-egoooooooo-czynimy-nim-wielka-krzywde/
Dzięki, teraz już kumam kontekst 🙂
Hej Pepsi. Mamy z mezem podobne odczucia – ze znamy sie od zawsze. Przy pierwszym spotkaniu ever miałam wrazenie ze ON „wrócił po dłuższej chwili nieobecności”. Zawsze swietnie czuje sie obok niego. A wiele lat temu wlasnie na poczatku naszej znajomosci mieliśmy bardzo duze klopoty z tzw otoczeniem i wtedy siadaliśmy dotykając sie czołami. Nazywaliśmy to ładowaniem naszych baterii! Gdzie moge doczytać wiecej na ten temat? Bardzo jestem ciekawa. Buziaki xx
Od której książki poleciłabyś czytanie Osho?
może od którejś z nich „Świadomość”, „Wiara, zwątpienie, fanatyzm”, „Księga zrozumienia (przemień lęk,złość i zazdrość w twórczą energię”
Właściwie każde zdanie jest godne przemyślenia. To współczesny nam Budda, czy Jezus bez względu na to, czy on się przyznał, czy też nie
Dzięki.Przeczytałaś już wszystkie?
nie da się powiedzieć że się wszystko przeczytało, jestem na etapie ciągłego czytania i tak już będzie zawsze, chcę się obudzić i coś pamiętać w następnym wcieleniu
Ale Pepsi nie bądź taka wiesz jaka i napisz gdzie moge poczytać na temat spotkania juz wczesniej (w poprzednim wcieleniu?) mojego obecnego meza. Piszesz tak przeciez o swoich odczuciach.
przede wszystkim próbuj się obudzić, ja też to robię każdego dnia, a co do poprzednich wcieleń żeby coś pamiętać w następnym życiu trzeba umrzeć oświeconym, czyli przebudzonymi. Gdy w końcu osiągnie się prawdziwą świadomość, pełną, taką nirwanę, że kocha się cały świat juz raczej nie reinkarnujesz się na ziemi, idziesz do innego wymiaru. Natomiast w hipnozie prawie wszyscy pamietają swoje poprzednie wcielenia, ale taką hipnoza zajmują się nieliczni.
@Milkman – sprawdź temat bliźniaczych ogni (twin flames). Mam podobne odczucia ze swoim partnerem, czasem mówimy że jesteśmy sąsiednimi puzlami z układanki kosmosu 🙂