Jak to PRZEMIŁO przeczytać jako pierwszy taki komentarz. Bardzo wiele radości mi sprawiłaś. Lovciam i życzę Ci takich samych cudownych…
Być może masz stabilną pracę, przyzwoite dochody i odnosisz względny sukces. W domu są dzieci i zwierzęta, współmałżonek, czy po prostu partner i mieszkasz w dobrej okolicy.
Tak, kochasz swoje dzieci i partnera. Jedynym problemem jest to, że wszystko to wydaje Ci się fałszywe.
Dobra, wpisz więc w wyszukiwarkę: kryzys wieku średniego.
Choć termin ten może i brzmi banalnie, i nasuwa wyświechtane skojarzenia w typie: on zapisuje się na siłownię, czyli świruje i odchodzi do młodszej. W rzeczywistości „kryzys wieku średniego” niesie ze sobą bogatą głębię i znaczenie, o czym pogadamy. Przygotuj się na jazdę.
Kultura głównego nurtu określa ten okres śmierci i odrodzenia jako „kryzys wieku średniego„, który zadziewa się zwykle po 40, między 45 a 65 rokiem życia. W rzeczywistości chodzi o uświadomienie sobie, że połowa (wierzysz, że ta lepsza) życia już jest za Tobą. A to może zaboleć.
Sam wiek jednak nie wystarcza do wejścia w kryzys, do tego człowiek jeszcze musi się zasadniczo poczuć niezadowolony ze swojego życia. Co prowokuje go do szukania większego sensu i szczęścia.
Kryzys wieku średniego, wymyślony przez psychologa Elliota Jacque’a w 1965, jest dość powszechny, szczególnie w świecie zachodnim.
W psychologii jest znany jako „kryzys rozwojowy” lub „kryzys egzystencjalny„.
W astrologii określa się go, jako „powrót Saturna„.
Z kolei w duchowości jako „ciemną noc duszy„.
Ciemną noc duszy, jak i KAŻDY inny kryzys stwarza Twoje ego. Wcześniejszy kryzys ćwierćwiecza, gdy ego straszy Cię, że inni już tyle osiągnęli, wiedzą, gdzie zmierzają, a Ty nadal w powijakach. Czy też ostatni w tym logowaniu kryzys, gdy ego boi się śmierci bardzo, gdyż jest śmiertelne. To Twoja świadomość jest nieśmiertelna.
Dyplomowany specjalista odnowy psychosomatycznej mgr Grzegorz Lewko
z państwowymi uprawnieniami Instruktora Fitness pierwszej klasy,
poleca skuteczny podkręcasz metabolizmu, tak zwany spalacz tłuszczu Bikini Burn TiB
Twoja podświadomość zawsze wyświetla Ci rzeczywistość, w którą wierzysz. Twoje emocje będące odpowiedzią na wciąż powtarzające się niepokojące Cię myśli są zapamiętywane przez ciało. Podświadomość, to pamięć Twojego ciała i ona wciąż i wciąż wyświetla Ci zapamiętaną rzeczywistość, która tak naprawdę jest przeszłością.
Wiele narzędzi pomocowych, jak przebudzeni ludzie obok Ciebie, kontakt z bazą danych i wskoczenie na inną ścieżkę życia, z wyższym systemem świadomości, czyli z Tobą, jako graczem. Czyli kontakt z własną duszą, NIE MA DO CIEBIE DOSTĘPU z powodu własnego niezrozumienia, oraz zwapnionej szyszynki.
Z kolei jest wiele narzędzi wciągających Cię w jeszcze większe poczucie beznadziei, brak zdrowia psychosomatycznego, wiarę w programy społeczeństwa, polityków, kadrę medyczną, jako jedyną wyrocznię, religie i jej dogmaty. Czyli wciągających Cię w jeszcze większe wytresowania na idealnego karmiciela systemu. Bogu ducha winnemu, bo ma na Ciebie wyrąbane, on tylko potrzebuje coś wszamać. Nie jest jego winą, że żywi się Twoją energią.
Gdybyś równie łatwo, jak strach, depresję, wstyd, panikę, te wszystkie egotyczne, niskie emocje przetrwania potrafiła emitować wysoko wibracyjne i twórcze poczucie wolności, radości, miłości, nade wszystko WDZIĘCZNOŚCI, wahadła przestawiłyby się na wysokie energie. Ale póki co zagłodziłabyś je, tak bardzo jesteś egotyczna, materialna, ciężka, przetrwaniowa. Przeżyć wyżywić się, przeżyć wyżywić się. Co to będzie, co to będzie, jak odpuszczę.
Niech ilość Twoich poranków
Pomnaża codzienny rytuał 4 Szklanków !:)
Rozmowę o Twojej SZYSZYNCE i o tym, że WARTO! i JAK? JĄ AKTYWOWAĆ (bardzo bardzo warto warto) poprowadzę 11 października o 18, w środowym live na moim kanale na YouTube
Powiązane artykuły
Komentarze
Polecamy bardzo dobrą Witaminę D3+K2 TiB
Do ssania!
O wyższym wchłanianiu z receptorów podjęzykowych:)
Witaj Pepi bardzo ciekawy artykuł, chętnie posłucham cię 18 na live.
Chciałbym ciebie zapytać jeszcze zapytać co sądzisz o terapii tlenem normobarii?
Dzięki, cieszę się.
A co do pytania, to niezbyt siedzę w temacie. Wiem tylko, że normobaria jest bezpieczniejsza niż tlenoterapia hiperbaryczna, chociaż w niektórych zastosowaniach tlenoterapia hiperbaryczna może być skuteczniejsza.
Pomimo potencjalnego ryzyka i skutków ubocznych, prawidłowe stosowanie tlenoterapii normobarycznej i hiperbarycznej uważa się za interwencję stosunkowo bezpieczną i niskiego ryzyka, pod warunkiem prawidłowego stosowania.
Ze względu na wysokie ciśnienie tlenoterapia hiperbaryczna wiąże się z większym ryzykiem niż terapia normobaryczna.
Natomiast czy ją stosować, kiedy i dlaczego, pytaj specjalisty <3