Poniekąd przyłapałam i zaczęłam drążyć, to się przyznał..
Metabolizm to słowo wytrych. Przyśpiesz swój metabolizm to, spowolnij swój metabolizm tamto. Nic, tylko słowo na m. Można z tego wywnioskować, że metabolizm to enigmatyczny kołowrotek, od którego zależy jak będzie pracowało Twoje ciało i ile będziesz ważyć.
Tymczasem w metabolizmie chodzi o coś tak prostego jak przetwarzanie energii. Tak jest! Twój metabolizm jest sumą procesów fizycznych i chemicznych, które wytwarzają energię, aby twoje ciało mogło biegać, skakać, latać, pływać. Słowem, wykonywać wszystkie niezbędne czynności.
Nieistotne jaki masz tryb życia, aby poprawnie funkcjonować musisz zoptymalizować swój poziom energii. Każdy metaboliczny proces, który zachodzi w Twoim ciele potrzebuje właśnie tego: energii. W zasadzie 60-70% Twojego dziennego zapotrzebowania na energię zużywają podstawowe funkcje witalne, takie jak oddech, tętno i utrzymanie odpowiedniej temperatury ciała. 15-30% to codzienne aktywności, takie jak praca w domu, ćwiczenia, taniec, bieg za odjeżdżającym autobusem i pielenie grządek. Reszta to Twoje trawienie.1
Przedefiniuj swoje smaki. Zrezygnuj z przetworzonej szamki, rafinowanego cukru, fast foodu i generalnie z tego, co szkodzi Twojemu ciału. Zacznij się nawadniać. To oczywistości, ale czasem proste rozwiązania są najbardziej skuteczne.
Do tego włącz do diety żywność podkręcającą metabolizm.
Są pokarmy, które pomagają znacznie wydajniej wykorzystywać i użytkować energię. Określa się tę zdolność mianem efektu termicznego, czyli uaktywniającego proces termogenezy po spożyciu pewnych pokarmów. Zasadniczo, te „termiczne pokarmy” sprawiają, że organizm musi znacznie ciężej pracować, aby metabolizować taką żywność, a to z kolei wpływa na liczbę spalonych kalorii.
Do takich pokarmów, będących naturalnymi spalaczami tłuszczu i przyśpieszaczami metabolizmu, należą między innymi białko, zielona kawa typu Green Coffee This is BIO®, zielona herbata jak genialna Matcha This is BIO®, imbir, kurkuma, pieprz i generalnie ostre pokarmy.2
Nie ma wielu rzeczy, które działają na ciało tak jak 4 szklanki, które są skomasowaną bombą odżywczą. Jednym z efektów jej eksplozji w Twoim ciele jest usprawnienie zachodzących w organizmie procesów i podkręcenie metabolizmu. Efekt 4 szklanek działa cuda nie tylko kiedy chcesz usprawnić pracę swojego organizmu, ale także gdy chcesz schudnąć.
Kiedy zaczynamy rozumieć ludzkie ciało jako całość i pojmujemy złożoność metabolizmu, trudno nie połączyć faktów i nie pojąć, że proces odchudzania mocno wykracza poza restrykcje kaloryczne i wzmożony wysiłek. Oznacza to, że zdrowa waga nie jest wyłącznie efektem dyscypliny, ale czymś znacznie bardziej kompleksowym, zależnym od jakości pożywienia, stanu gospodarki hormonalnej, zdrowia układu pokarmowego (przede wszystkim jelit), pracy wątroby i trzustki, poziomu cukru we krwi i ogólnego funkcjonowania całego metabolizmu.
Jakby ktoś jeszcze nie wiedział, 4 szklanki™ to codzienny rytuał polegający na wypiciu 4 odżywczych szklanek, po prostu. Zawarte w nich składniki pomagają oczyszczać wątrobę z toksyn metabolicznych i nie tylko, pomagają usuwać pasożyty, przy okazji dotleniając ciało. Do tego nawadniają, działają przeciwzapalnie i… odchudzają. Dowiedz się w jaki sposób działa ich magia!
Na im wyższych obrotach jest Twój metabolizm, tym lepiej spalasz kalorie. I to nawet kiedy odpoczywasz!
Dla przypomnienia: post przerywany to sposób odżywiania, w którym dzielisz dzień na dwa okna. Jedno z nich, maksymalnie 8-godzinne, to okno kiedy jesz. W drugim, minimum 16-godzinnym oknie pościsz: możesz pić tylko wodę i napoje pozbawione kalorii (poza sztucznymi napojami typu zero). Post przerywany to doskonały sposób na poprawę metabolizmu, zdrowie i efektywne odchudzanie, ale nade wszystko jest to dieta życia. Poza regulacją metabolizmu i ogólną poprawą trawienia, post przerywany zmienia sposób funkcjonowania komórek, hormonów i genów, redukuje insulinooporność, zmniejsza stany zapalne w ciele, a także wpływa pozytywnie na odporność, zdrowie serca i mózgu.3
Generalnie im lepiej Twój organizm jest odżywiony i im mniej brakuje mu substancji odżywczych, tym lepiej pracuje. Z tego względu musisz pamiętać o zróżnicowanym odżywianiu i suplementacji, które pomogą zachować Twojemu ciału energetyczną równowagę.
Szczególnie ważne będą niektóre witaminy:
Oddziałem metabolizm dowodzi Pani Generał Tarczyca. Każda komórka Twojego ciała potrzebuje hormonów tarczycy aby działać jak w wojsku, a metabolizm bez nich praktycznie leży, i to w okopach. Do prawidłowej pracy tarczycy i do produkcji hormonów T3 i T4, czyli trójjodotyroniny i tyroksyny, potrzebujesz jodu. A jeśli chodzi o jod z pożywienia, należy uśmiechnąć się do warzyw morskich. Jedz na przykład kelp, którego porcja spełnia aż 500% dziennego zapotrzebowania na ten pierwiastek, a metabolizm Ci się odwdzięczy. Masz to jak w wojsku (znaczy się jak w banku)!4
Magnez to niezbędny minerał istotny dla ponad 300 systemów enzymatycznych w ciele, które odgrywają ogromną rolę w Twoim zdrowiu i ogólnej fizjologii. Reakcje, w których bierze udział ten pierwiastek, to najbardziej podstawowe funkcje organizmu, jak regulacja ciśnienie i poziomu cukru we krwi, czy synteza białek. Magnez pomaga w regulacji poziomu wapnia, powoduje skurcz mięśni gładkich i jest niezbędny do aktywowania wielu enzymów w ciele, które są potrzebne podczas różnych cyklów metabolicznych. Wiedząc to można z łatwością wywnioskować, że obecność magnezu w codziennej diecie jest właściwie obowiązkowa!5 Wypróbuj na przykład świetnie wchłanialny Cytrynian magnezu TiB® bez sztucznych dodatków, w otoczce z roślinnej celulozy odpowiedniej dla wegan.
Zarówno witamina D jak i witamina K są ważne dla metabolizmu.
Witamina K pomaga w tworzeniu osteokalcyny, białka niezbędnego do mineralizacji kości. Z kolei osteokalcyna pobudza apiponektynę (hormon stymulujący metabolizm kości), która pomaga utrzymać wagę i zapobiec jej nagłym skokom i spadkom. Witamina D z kolei jest kluczowa dla wielu metabolicznych i odpornościowych procesów zachodzących w Twoim ciele. Eksperci udowodnili, że niedobory witaminy D mogą skutkować otyłością. Każda komórka Twojego ciała potrzebuje witaminy D, w tym komórka tłuszczowa. Specjalne receptory w Twoim organizmie sygnalizują, czy zgromadzony tłuszcz należy magazynować czy się go pozbyć. Jest im do tego niezbędna witamina D!5
Ćwiczenia pomagają podnieść metabolizm, zarządzać wagą i zredukować ryzyko całego mnóstwa chorób, które mogą być jeszcze trudniejsze do okiełznania z problemami metabolicznymi wszelkiej maści. Pamiętaj, aby w swoim planie uwzględnić ćwiczenia siłowe, które pomagają zwiększyć stosunek mięśni do tłuszczu. Im więcej masz mięśni, tym więcej energii musisz spalić, aby funkcjonować i utrzymać masę mięśniową codziennie, dzięki czemu Twój metabolizm będzie się zwiększał!6
Takie białeczko roślinne też nie będzie złe po treningu:)
Większość osób nie dostarcza sobie w diecie wystarczającej ilości błonnika. Ba! Według badań nie zjada się obecnie nawet połowy zalecanej dawki (czyli średnio 25 gramów dziennie u dorosłej osoby). Tymczasem błonnik jest niezbędny dla prawidłowego trawienia i odpowiedniej pracy metabolizmu. A przy okazji odpowiednia dawka błonnika pomaga dłużej czuć sytość po posiłku i zmniejsza apetyt. Jeśli na co dzień jesz mało błonnika pamiętaj żeby nie włączać do diety natychmiastowo jego dużych dawek, ponieważ może to prowadzić do zaparć i bólu brzucha.7
uściski:)
Emanuela Urtica
Kreatorka, oldschoolowy hodowca roślin, podróżniczka, żyjąca w zgodzie z naturą, roślinożerna. Z misją dzielenia się swoją wiedzą i doświadczeniami. Autorka na blogu Pepsi Eliot.
Źródła:
Powiązane artykuły
Komentarze
Poniekąd przyłapałam i zaczęłam drążyć, to się przyznał..
Koniecznie zobacz ten film, zobaczcie go może nawet razem Don Jon (2013) Wkrótce odpowiem Ci najprawdopodobniej wpisem/filmem Nic się złego…
Mówisz o mnie.. mnie się właśnie trafiła ta podłoga.. mój ukochany, jeszcze do niedawna mężczyzna po 4 latach bycia razem…
Buaaaaa, jest też grupa ućpanych 😘😜🙌
Ostatnio doktorka matematyki poprosiła mnie o przepisy na eliksiry oczyszczające i odżywiające. Od razu przyszedł mi na myśl Twój blog.…
