fbpx
Pepsieliot
Możesz się śmiać, ale i tak za kilka godzin
zmienisz swoje życie...
219 655 845
98 online
46 324 VIPy

Bóle mięśni i stawów, też na przednówku

 

Człowiecy hej Wam na przednówku,

Zbliża się wiosna, niby przyroda budzi się jak co roku do życia, a ten fakt niesie ze sobą oczywiste radosne przesłanie, wzrost, odnowa, szanse, tym razem damy radę, czy nawet burnejkowska cytata, gość w końcu wszedł już do historii zarówno kulturystyki, jak i semiotyki, przy czym do tej drugiej rzeczy nawet bardziej, nie będę się opierdalał i akurat w związku z tymi proroczymi i pogodnymi prognozami powinna rozpierać Cię radość. Jednak Cię nie rozpiera.

Może czujesz się samotny? Często czujemy się wiosną samotni. Nawet w związkach, a może wtedy jeszcze bardziej, gdyż samotność we dwoje jest bardziej bolesna, gdyż nie zaspokaja roszczeń. Mamy roszczenia, do partnera, żebyśmy nie czuli się samotni, a jak się jednak czujemy, to dochodzi rozgoryczenie. Nie radzę rościć na wiosnę, gdyż poczucie osamotnienia skraca życie, aż o 14%. Tak podają amerykańscy badacze, a to jest większe cięcie po długości życia, niż otyłość, która oscyluje koło 12%. Jak masz więc wybór, postaw na obżarstwo, byle nie na poczucie osamotnienia.

Ależ odbiegłam świńskim truchtem od wiosny. Jest wiosna, a Ciebie łupie w kościach, we łbie masz kiełbie, w sensie, że masz przymulony intelekt, razi Cię zbyt mocne i nachalne chiaroscuro/światłocień i generalnie czujesz się okropnie. Przez całą zimę robiłeś sobie potworne rzeczy pod pretekstem, że jest zimno i ciemno. Do tego zwalałeś wszystko na to, że mieszkasz w tej okropnej Polsce zamiast na Kostaryce.

No i teraz zamiast czystej radości z wiosny, idzie nowe, jakaś nuta tęsknoty za pledem, nostalgia za gorącą herbatką i zimowym katarem. To uczucie rozbicia jest wynikiem niedożywienia słońcem i pokarmem.

Ciąży Ci odzież na ramionach, chcesz się zwolnić z pracy i zacząć prowadzić działalność, ogólnie marzysz o zmianie. Zupełnie inaczej niż w oswojonym nowym roku, wtedy łatwo jest rzucać postanowienia, które łatwo też za chwilę nie spełnić, ale na wiosnę jest inaczej.

Faktycznie świat się zmienia i wtedy możemy zmienić się my. Tylko dlaczego czujemy się przytłoczeni? Jak grzybki po deszczu powstają strony fitness, krzewiące nową kulturę ciała. Płaskie brzuchy kobiece z sześciopakiem Weidera.

Z wewnętrznym aplauzem oglądamy te giętkie persony na ekranach monitorów, ale z bolesną niechęcią myślimy, o tym, że powinniśmy sami swoje gumofilce odkopać z onuc i ruszyć po nowe cielska. Czy kolejny rok odpuścimy? Obok stron fitness na potęgę przecież i chętnie oglądane są strony kulinarne. Dla Ing jang równowagi smaczna pyza, nawet wegańska zbiera podobną publikę.

Jest wiosna tuż za progiem, a my nie podjęliśmy jeszcze ostatecznej decyzji, czy w tym roku zachorować na cukrzycę, dostać wysokiej homocysteiny w moczu, podwyższyć sobie LDL cholesterol, dostać skrętu kiszek od chia, oszukać się goi, udawać ból pęciny przy bieganiu i oznajmiać dziwne teksty w kształcie. Dwa banany, to tyle cukru, że bałabym się z nimi skontaktować otworem gębowym.

Tymczasem idzie wiosna i pomimo astrologicznych przeciążeń radzę pozbyć się owocowej fobii i postawić na burnejkowskie motto. Jestem zdolny do wszystkiego, pod warunkiem, że nie zrobię w tym roku kolejnej lipy.

Szczególnie na wiosnę niektórych łupią mięśnie i stawy, w związku z tym można rzucić gałką na podaną garstkę info w tym temacie poniżej.

Wydaje się, że prawie każdy miał, czy też ma do czynienia z pewnego rodzaju bólami mięśni lub stawów. Często winę za ten stan rzeczy ponosi fakt przepracowania fizycznego lub dużo ćwiczeń, ale często sprawcami bólu mięśni i stawów są czynniki fantomowe. Cokolwiek autor miał na myśli. Tak czy siak chcesz, żeby przestało Cię boleć i rwać. Oto kilka prostych rozwiązań, które mogą temu zaradzić.

Astaksantyna

Śliczny czerwony kolor phytonutrientu, który jak niektóre z karotenoidów rozpuszcza się w tłuszczach. Czas poczuć się lepiej i zdrowiej wyglądać dzięki Aldze Haematococcus Pluvialis źródła naprawdę silnego antyutleniacza, składającego się z karotenoidowego pigmentu astaksantyny oraz doskonałego antyoksydantu luteiny.

Astaksantyna jest porównywalna do beta-karotenu, jednak w strukturze i działaniu antyoksydacyjnym znacznie się różni. Działa dziesięć razy silniej niż beta-karoten i ponad pięćset razy mocniej niż witamina E. Przejście „bariery krew-mózg” oznacza że jej antyoksydacyjne działanie obejmuje mózg i centralny układ nerwowy. Astaksantyna, ksantofilowy pigment Alg Haematococcus Pluvialis nadaje charakterystyczny kolor między innymi łososiom, krewetkom a także krylom.

W przeciwieństwie do innych przeciwutleniaczy, to że astaksantyna jest rozpuszczalna w tłuszczach, oznacza, że ​​zostaje dostarczona bezpośrednio do tkanek i mięśni, dzięki czemu zapobiega prawom utleniania w miejscu naprężeń lub potencjalnych zagrożeń utleniania. To ostatecznie daje mięśniom i stawom doskonałą ochronę dla różnych warunków sprzyjającym zwyrodnieniom, a także pomaga zwalczyć stan zapalny, który często jest przyczyną bóli mięśni i stawów.

Chlorella

Chlorella jest jednokomórkowym glonem/mikro algą, który zapewnia szeroką ofertę składników odżywczych i korzyści z detoksykacji, co może pomóc zrównoważyć bóle mięśni i stawów. Niektóre z najważniejszych składników odżywczych chlorelli i korzyści obejmują: • Chlorofil – substancja alkaliczna i oczyszczająca, likwiduje zakwaszenia i zwalcza stany zapalne, które są często związane z bólami mięśni i stawów. • Detoksykacja – toksyny często leżą u podstaw bóli mięśni i stawów, a Chlorella ma unikalną zdolność do wiązania toksyn (w tym metali ciężkich, bardzo często odpowiedzialnych za te bóle) i usuwania ich z organizmu. • Glukozamina – pomaga odtworzyć chrząstki i więzadła.

Flora jelitowa – bardzo specjalistyczne podzespoły Chlorelli pomagają stymulować wzrost korzystnej flory jelitowej, która bardzo wspiera zdrową odpowiedź immunologiczną organizmu. Nie każdy wie, że właściwa flora jelitowa jest niezwykle ważna w łagodzeniu bóli mięśni i stawów. • Minerały – Chlorella jest bardzo zagęszczona minerałami i odżywczymi elementami, przez co pokarm ten doskonale uzupełnia ewentualne braki składników mineralnych odpowiedzialnych za bóle mięśni i stawów.

Magnez

Magnez jest niezbędnym składnikiem mineralnym odpowiedzialnym za 800 procesów enzymatycznych w organizmie. Ten cudowny minerał ma właściwość do rozluźniania napiętych mięśni i zmniejszaniu bólu. Magnez stanowi krytyczną ważność dla zdrowia stawów i mięśni, a blisko 80 % Ludzi boryka się z niedoborem tego minerału, cierpiąc na różne bóle mięśni i stawów.

Magnez jest też potrzebny do prawidłowego trawienia i neutralizacji białek zapalnych w organizmie, co prowadzi do większej relaksacji mięśni i stawów. Wyeliminować wszystkie pokarmy, które mogą pogorszyć bóle mięśni Często najtrudniejsze bitwy, jeśli chodzi o zmniejszenie bolesność mięśni i stawów jest wyeliminowanie produktów, które są stale powodują.

Eliminacja niektórych produktów spożywczych, któe mają wpływ na stany zapalne i bóle mięśniowo-stawowe. • Pszenica (i wszelkie ziarna zawierające gluten) • Kawa • Alkohol • Cukier • Owoce morza (które są toksyczne/ lub skażone rtęcią) • Wieprzowina • Produkty mleczne (szczególnie pasteryzowane)

Dodatkowo, czynniki środowiskowe, takie jak zanieczyszczenia metalami ciężkimi i procedury medyczne w postaci amalgamatów dentystycznych (zatrucia rtęcią), mogą stać się sprawcami poważnych bóli mięśni i stawów ze względu na ich powinowactwo z odkładaniem się trucizn w tkankach tłuszczowych w organizmie.

Dobrą wiadomością jest to, że bóle mięśni i stawów mogą zostać bardzo złagodzone, a nawet wyeliminowane wraz z zastosowaniem wyżej wymienionych środków zaradczych.

Artykuł napisałam w oparciu o opracowanie naturopaty dr. Derka, którego ostatnio Drogiej Socjecie przedstawiałam wraz z fotą.

PaPaPe

(Visited 9 955 times, 1 visits today)

Komentarze

  1. avatar QQ 27 lutego 2014 o 20:11

    „• Pszenica (i wszelkie ziarna zawierające gluten)
    • Kawa
    • Alkohol
    • Cukier
    • Owoce morza (które są toksyczne/ lub skażone rtęcią)
    • Wieprzowina
    • Produkty mleczne (szczególnie pasteryzowane)”

    Wpieprzam wszystko z tej listy ile wlezie.
    Martwy Ciąg,Przysiady ATG,zarzuty,podrzuty. Bynajmniej nie na symbolicznych ciężarach względem masy ciała. Do tego ciężka praca fizyczna.
    Problemów? Zero. Suplementacja na stawy? Ostatnio może rok temu ale większość to placebo.

    „Chlorella jest jednokomórkowym glonem/mikro algą, który zapewnia szeroką ofertę składników odżywczych i korzyści z detoksykacji, co może pomóc zrównoważyć bóle mięśni i stawów.”

    Oczywiście lepiej spróbować czegoś tańszego co nie tylko „może” ale i ma udowodnione działanie w regeneracji stawów. Np. ekstrat z Boswellii lub konkretnie dobrane zestawy ziołowe.
    Na 100% potwierdzone działanie mają „profilaktyczne” 🙂 dawki teścia tygodniowo. Oczywiście iniekcja.

  2. avatar RawJola 27 lutego 2014 o 20:43

    Sorz kolezanko ale z glukozamina sie nie zgodze niestety. Krzem i MSM jesli chodzi o stawy i chrzastki. Buziaki <3

    1. avatar QQ 28 lutego 2014 o 04:50

      Z glukozaminą to jest niezły biznes. Do dzisiaj nawet mimo,że wiadome,że jest lipna.
      MSM przypadkiem nie jest zbanowane na naszym rynku? Pierwszy Arthoblock to miał. To chyba środek dla koni. Niby działał ale jakoś ponoć szkodliwy wpływ miał na organizm w długim okresie czasu – tutaj nie badałem tematu aż tak.

      1. avatar RawJola 3 marca 2014 o 10:11

        Nigdy nie slyszalam o tym, ze to dla koni ale zauwazylam na sobie zmiany po stosowaniu, poniewaz mialam wlasnie braki siarki w organizmie. Ja stosuje 1 tabletke MSM dziennie razem z vit C. http://www.amazon.co.uk/Doctors-Best-1500-500mg-Tablets/dp/B000NRXNRC Nie wiem czy slyszalyscie o Basharze ale wg jego wiedzy zaleca 3g MSM 2 razy dziennie razem z 3g wit C 3 razy dziennie, poniewaz pomaga odtruc organizm (oczywiscie oprocz jego naprawy).
        Pepsi, zgadzam sie kolezanko ale on wlasnie naturalnie tam wystepuje. Jesli cos istnieje samo (bez pomocy zwiazkow z ktorymi naturalnie by sie znajdowalo, co z reszta sama pewnie wiesz) to za duzo samemu nie zdziala. Buziaki <3

        1. avatar pepsieliot 3 marca 2014 o 17:01

          Nie koniecznie, to wszystko jest bardziej skomplikowane

    2. avatar pepsieliot 28 lutego 2014 o 05:45

      RawJola, tak twierdzi dr. Derek, a po drugie, to naturalny składnik chlorelli i możesz go w myślach pominąć, ale tak czy inaczej tam jest

  3. avatar guerriera erbivori 27 lutego 2014 o 20:47

    QQ … nie masz bólów stawów wcianjąc to co pepsi uważa za „a fuj” bo jesteś jeszcze młodzieniaszek, ale wróć tutaj na jesieni swojego zycia propoagując taką dietę i wtedy pogadamy 😉 ha, ha, ha … 😉 na ból stawów dobre jest zioło: diabelski pazur http://zioladobrenawszystko.pl/ziola-ze-swiata/diabelski-pazur.html
    albo okłady z rozgniecionych lisci kapusty …

    1. avatar QQ 27 lutego 2014 o 21:12

      Serio? W mojej branży spotykałem masę gości, którzy mając 20-25 lat chrzanili,że już mają problemy z kręgosłupem albo stawy ich łupią.
      Problem jest poważny i spowodowany trybem życia,niezbilansowaną dietą,brakiem odpowiedniej aktywności fizycznej i może dotknąć każdego bez względu na wiek.
      Z drugiej strony spotkałem też bardzo wiele osób „starej daty”, która śmigała z ciężarami jak szalona.
      Wniosek? Pudło z Twojej strony.

      1. avatar Jurny 28 lutego 2014 o 11:36

        jesteś zmanipulowany przez system, a twoja wiedza nie jest zbyt duża

        1. avatar QQ 28 lutego 2014 o 18:16

          Konkrety jurny miszczu

  4. avatar JR Energia 27 lutego 2014 o 21:04

    QQ to zdecydowanie winien założyć bloga o tematyce przeciwstawnej do Peps, bo wyraźnie się marnuje snując tutaj swoje rozważania i racząc niedoświadczeniem.

    1. avatar QQ 27 lutego 2014 o 21:09

      Konkrety o co ci dokładnie biega/czego nie rozumiesz/gdzie napisałem nieprawdę albo daruj sobie

      1. avatar Łysica 27 lutego 2014 o 21:24

        „racząc niedoświadczeniem”
        Kto z piszących na tym blogu ma jakieś doświadczenie w żywieniu ludzi?
        Kto jest naukowcem, lekarzem, dietetykiem, czy cholera wie kim jeszcze?
        Nie bronię QQ, ale on po prostu pisze co je i co się z nim dzieje, podejrzewam że większość info zawarte na tym blogu to są info ściągnięte z internetu, a wiadomo że w necie każdy może napisać co mu się żywnie podoba.

  5. avatar Łysica 27 lutego 2014 o 21:11

    Krewetki i kryl, to nie są czasami owoce morza?
    Mi zaczęły strzelać stawy(nie bolą na szczęście), jak się przeciągłem prawie 3 miesiące na witarianiźmie i potem jeszcze dołożyłem to oczyszczanie/detoks Tombaka z 200cytryn, i jakoś nie mogę się tego pozbyć.
    Możliwe że było za mało lizyny w mojej diecie?

    1. avatar mistrzu 27 lutego 2014 o 21:36

      To chromdomalacja stawów I stopnia.

      1. avatar Łysica 28 lutego 2014 o 08:17

        mistrzu, a czy to nie jest chondromalacja?

        1. avatar mistrzu 28 lutego 2014 o 22:13

          Jest, góro 🙂

  6. avatar Lucjan 28 lutego 2014 o 07:43

    Mnie np. drażni propagowanie przez QQ „teścia” przez iniekcję, chyba, że to jest seksualna przenośnia, w innym wypadku, to jakaś bzdura! Ma jednak prawo do swojego zdania! Ja pozostanę przy swoim, Pepsi dając odnośniki pozwala samemu sobie pogrzebać w temacie i to jest bardzo cenne!

    1. avatar QQ 28 lutego 2014 o 20:05

      Propagowanie?W żadnym wypadku. Opisałem alternatywy jednak branie „teścia” pod kierunkiem regeneracji stawów jest kretynizmem.
      W dodatku syntezę kolagenu zwiększa dawka,w której gra nie warta jest świeczki jeśli ktoś myśli o cyklu.

      Teraz wykaż mi,w którym miejscu jest to bzdura.

      1. avatar AA 27 marca 2015 o 00:08

        QQ-„W dodatku syntezę kolagenu zwiększa dawka,w której gra nie warta jest świeczki jeśli ktoś myśli o cyklu.”
        Ja nic nie rozumiem a mam chondromalację II stopnia kolana -byś coś doradził?

  7. avatar Edyta 28 lutego 2014 o 07:51

    Astaksantyna- czy moze wystepowac w roslinach?
    MAm olejek z rokitnika, jest taaaaki intensywnie czerwony, na opakowaniu pisze ze zawiera wit A w postaci karotenoidow…

    1. avatar pepsieliot 28 lutego 2014 o 12:46

      Edyta chyba może, bo niejako sama jest rośliną , gdyż algą? Sprawdzę to

      1. avatar Edyta 28 lutego 2014 o 12:59

        nie, chyba nie alga 🙂 rokitnik to taki krzew nadmorski (tyle wyczytalam)

  8. avatar Arka 7 lutego 2017 o 17:51

    O rany! Czyli co robić, żeby mnie stawy nie bolały? Wejdę do apteki i poproszę chlorellę? Nic nie rozumiem, a czytam już któryś Twój post. Co to alkaizacja? Po co zakwaszać organizm?

    1. avatar Jarmush 8 lutego 2017 o 09:01

      nie do apteki tylko do sklepu http://www.thisisbio.pl , czy w aptece prowadzą dla Ciebie takiego bloga?

  9. avatar Kasia Mi Pawłowska 8 kwietnia 2017 o 13:01

    Kochana Pepsi a jeżeli nie mogę zażywać chlorelli jestem uczulona co mozna w zamian ?

    1. avatar Jarmush 8 kwietnia 2017 o 13:06

      Na jakiej jesteś diecie, i głównie w jakim celu chciałaś brać chlorellę?

  10. avatar NY 10 kwietnia 2017 o 02:52

    Droga Pepsi,
    Od jakiegoś czasu bolą mnie mięśnie rąk, tzw. Reumatyzm miesni- Fibromialgia.
    Suplementuje krótko Alpha Lipoic Acid 600 mg., mimo to nie odczuwam poprawy.
    Od 4 lat mam niedoczynność tarczycy i przyjmuje Armour Thyroid 60 mg.
    Oprócz wspomnianej przez Ciebie eliminacji produktów żywnościowych, co jeszcze może przynieść ulgę?
    Z góry dziękuję za odpowiedź!
    Pozdrawiam,
    Ania

    1. avatar Jarmush 10 kwietnia 2017 o 08:28

      Najpierw oczyścić się z pasożytów, czyli vegatest Volla/biorezonans, potem wytępić (kuracja nie działa na całe życie, należy od czasu do czasu działać antypasożytniczo) już Ci się polepszy, do tego dieta witariańska, najlepiej bio, surowe owoce, warzywa,soki warzywne, zielone szejki

  11. avatar NY 10 kwietnia 2017 o 15:13

    Dzięki Pepsi, zastosuje się do Twoich porad. Jednakże nurtuje mnie pytanie: Czy nie mając alergii na gluten, na zawsze muszę odstawić mąkę pszenna, kawę z mlekiem migdalowym, czekolady żeby wyleczyć tarczycę i pozbyć się bólu mięśni?

    1. avatar Jarmush 10 kwietnia 2017 o 18:04

      sprawdź, zobacz, posłuchaj swojego ciała, to Ty znasz siebie

  12. avatar Malgosia 12 stycznia 2018 o 10:51

    Witam. Chciałabym poprosić o poradę…

    Mam bóle w palcach dłoni przy zgieciach. Moja mama na tzw stare lata i ma zgrubienia na palcach dłoni. Może to tzw gościem?
    Zwal jak zwał. Boję się aby mnie to nie dopadło.
    MSM dawka ponad 30 gram przyjmowana z z 10 gram kwasu l askorbinowego. Czasem do tego 3 gramy wrzucałam boraxu. Witamina d po przyjmowaniu dawki 20 tys.jednak podskoczyła prawie na 80. Sól klodawska oczywiście w obiegu. Zioła rozmiarem. Na czczo piolunu z ostropestem. Ph pilnowanie.
    Nie wiem co jeszcze mam przyjmować aby tych boli w palcach nie bylo bo są również i w miejscach haluksow. Glukozamina z hondrnityna też biorę. Miejsca bolące są ciepłe i deko zwiększają przy ataku objętość. Co jeszcze mogę zrobić? Teraz zamierzam przyjmować dodatkowo piperyne i kurkumine…Chlorelle też biorę. zaczynam się w tym gubić…
    Wiedzy…informacji jest tyle,że trzeba lat aby to ogarnąć..wiem,również ze jednoznacznie ciężko dać radę. Ale jakaś podpowiedź,wskazówka może?

    1. avatar Jarmush 12 stycznia 2018 o 10:55

      Ile masz lat? Gościec zaczyna się zwykle już koło 40.

  13. avatar Malgosia 17 marca 2018 o 20:56

    Witam.
    FIBROMALGIA. Czy może ktoś mi podpowiedzieć czy jest gdzieś opisany sposób leczenia?
    Oczywiście pytam o opis nieakademickiej medycyny.

    1. avatar Jarmush 17 marca 2018 o 21:53

      witarianizm

    2. avatar grzegorzadam 31 października 2018 o 07:06

      ”Współpracowniczka forum One Earth Clinic (Klinika Jednej Ziemi) od ponad 10 lat cierpiała

      z powodu fluoru na fibromialgię/trądzik różowaty,

      chroniczne zmęczenie i chorobę zwyrodnieniową stawu żuchwowego (zespół Costena).
      Kiedy zastosowała 1/8 łyżeczki boraksu i 1/8 łyżeczki soli morskiej w litrze niechlorowanej wody, w ciągu dwóch tygodni jej twarz oczyściła się, zaczerwienienie zblakło, temperatura ciał znormalizowała się, poziom energii wzrósł i stopniowo straciła zbędne kilogramy.

      W kolejnym poście czytamy: „Siedem lat temu rak tarczycy, w następnym roku zmęczenie nadnerczy, potem wczesna menopauza, po roku wypadanie macicy po histerektomii, w kolejnym roku fibromialgia i neuropatia. We wczesnym dzieciństwie piłam fluoryzowaną wodę i zażywałam fluor w tabletkach. Jesienią 2008 roku spodziewałam się całkowitego inwalidztwa. Ledwo mogłam chodzić i nie mogłam spać z powodu bólu. Wymiotowałam codziennie od bólu w plecach
      Po przeczytaniu o fluorze zrozumiałam, skąd biorą się wszystkie moje problemy
      Rozpoczęłam odtruwanie boraksem w rozcieńczeniu 1/8 łyżeczki na litr wody i w ciągu trzech dni moje objawy ustąpiły”.

      http://www.health-science-spirit.com/borax.htm

      1. avatar Jarmush 31 października 2018 o 07:33

        zespół fibromialgii leczy bardzo szybko surowa dieta roślinna

        1. avatar grzegorzadam 31 października 2018 o 07:45

          tak, bo oczyszcza z trucizn, fluoru również.

  14. avatar Malgosia 17 marca 2018 o 20:59

    Pepsi w tym roku 47. Do tego doszły mi objawy typowe chyba wszystkie pkt z JE wątku. Nie da się żyć z bólem tak długo. Pójdę do lekarza da mi sterydy i inne świństwa. Zagłusza, nie wylecza. Obejdzie się bez ich tzw pomocy. Szukam sama sposobu. Wit D, C, B, MSM. Co jeszcze mogę zrobić?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Sklep
Dołącz do Strefy VIP
i bądź na bieżąco!

Zarejestruj sięZaloguj się

TOP

Dzień | Tydzień | Miesiąc | Ever
Kategorie

Archiwum