W końcu balans w życiu jest niezbędny do rozkosznie prawidłowego funkcjonowania. Uczą go guru duchowości. Każdy ma przepis na szczęście, które ma być dożywotnio zapewnione przez trzymanie się z góry określonych zasad. Centralnie chodzi o oświecenie, które jest podobno brakiem cierpienia.
Uważam, że jest to pogląd w swojej naturze idealistyczny, a więc nie tyle, że błędny, skądże znowu, co praktycznie nieosiągalny.
Wyobraź sobie, że po jednej stronie mamy przyjemność (z indeksem D jak dopamina), a po drugiej ból (z indeksem P jak prolaktyna) (1)
Ból i przyjemność, guru radzi, żeby trzymać w subtelnej równowadze. Dopamina ma trzymać w ryzach ból.
Ale ciebie w życiu trochę boli, bo wiele spraw interpretujesz opatrznie, nie że przytrafiają się dla ciebie, ale że przytrafiają się tobie, co boli. Niektórych boli jeszcze bardziej. Żeby odjąć sobie bólu zaczynasz poszukiwać przyjemności. Zjadasz kostkę czekolady. Przez chwilę jest lepiej, huśtawka wychyla się w stronę dopaminy.
Ale jakieś paskudne stwory, zwane siłami równoważącymi, pojawiają się po stronie bólu, żeby wyrównać wychylenie w kierunku przyjemności i musisz sięgnąć po kolejną kostkę czekolady. W olśnieniu widzisz, że nie tędy droga, nie jesz kolejnej kostki, ale ciało nie wraca do poprzedniego poziomu dopaminy, którą produkowało przed eksperymentem z czekoladą, tylko jest dopaminy mniej, za to więcej prolaktyny.
I teraz próba charakteru, czy wytrzymasz, aż ciało samo wróci do równowagi. Wielu nie wytrzymuje i idzie w ruch bomboniera.
Zmniejszona ilość dopaminy sprawia, że nagle patrzysz na swoje życie, męża, pracę, kasę, jak na przegranko i rozpoczynasz obwinianie. Nigdy nie przychodzi ci do głowy, że ten wzrost prolaktyny, bólu i cierpienia spowodował złom ze złomowiska na twoim talerzu. Nieumiarkowanie, nieskumanie, zdołowanie się poprzez folgowanie.
Prawda jest taka
Oddech jest pierwszy
Równowaga głębokiego wdechu i długiego wydechu.
Następnie nawodnienie
Po przebudzeniu 4 szklanki.
Cytryna odpowiednio jonizuje wodę, a pozostałe składniki działają alkalizując, czyli dotleniając i oczyszczając komórki, co jest właściwie synonimem.
Zestaw podstawowy 4 szklanek na jabłczanie magnezu (są badania, że pomaga oczyszczać mózg z aluminium (2))
w didaskaliach
Równowaga często nie oznacza równości.
Ciało jest w równowadze, gdy krew i limfa są lekko alkaliczne (limfa bardziej). Równowaga kwasowo-zasadowa nie oznacza więc, że kwasu ma być tyle samo co zasad dla każdej funkcjonalności ciała.
Następnie odżywianie każdej komórki ciała
Co wiąże się również z 4 szklankami wraz ze zdrową dietą i kolejnym uzupełnianiem braków odżywczych.
Oraz ruch yyy… do przodu
Im wcześniej zaczynasz dzień, najlepiej przed brzaskiem, tym lepiej. Mózg ma dostać informacje, że już jest dzień, temu służy światło słoneczne.
Następnie szara kora za płatem czołowym musi być połaskotana przesuwającymi się obrazami, czyli przemieszczanie się do przodu ma być.
Niewidomi mogą stymulować mózg zmieniającymi się dźwiękami przy przesuwaniu się do przodu.
Rodzic biegający rano z dzieckiem w wózku stymuluje również szarą korę dziecka, co przekłada się na lepszą pracę ciała migdałowego w mózgu. I o to chodzi.
Dla ciała migdałowego w mózgu i produkcji dopaminy, wystarczy 15 minut szybkiego spaceru rano.
Lecz dla metabolizmu jeśli jeszcze nie możesz biegać interwałów (albo to w ogóle nie dla ciebie), przebieżka minimum 30 minutowa to już coś.
Jak biegać jednym cięgiem 30 minut może cię nauczyć moje nowe „Biegam bo muszę”,
bo nigdy nie jest za późno, żeby zacząć biegać (chociażby mentalnie) więc polecam:)
A’propos dopaminy przypominam dobry wpis z 6 GRAMI DO WYBORU do koloru: może jednak zagraj i zmień swoje życie na lepsze
owocek
Badania
Powiązane artykuły
Komentarze
Najbadziej upiększa dobrze nawodniona i odżywiona skóra!
Dodaj łyżeczkę doskonałego Kolagenu TiB do 4 szklanki!
Cieszę się że trafiłam na ten blog, może czegoś więcej się nauczę
<3