Poniekąd przyłapałam i zaczęłam drążyć, to się przyznał..
Czas nie rozciąga się jak guma, ale za to można wyżymać go jak gąbkę. Najlepiej, jak uda się wycisnąć z dnia jak najwięcej, a później przez 8 godzin zasilać system o nazwie człowiek błogo śpiąc. Gorzej kiedy ma się problemy z bezsennością.
W badaniu akademickiego centrum medycznego uniwersytetu Columbia (Columbia University Irving Medical Center) przeprowadzonym na kobietach pomiędzy 20 a 75 rokiem życia wykazano, że niska jakość snu jest powiązana z obniżeniem jakości diety. 1
Podczas kiedy poprzednie badania w tym zakresie zwracały uwagę wyłącznie długość snu, nowe badanie zwróciło uwagę również na jego jakość. Dodatkowo skupiono się na diecie uczestniczek, której wcześniej w ogóle nie rozważano, podczas gdy jest potencjalnie istotnym czynnikiem. Na pojęcie jakości snu w badaniu złożyło się kilka czynników: długość snu, czas zaśnięcia oraz występowanie bezsenności. Dodatkowo poproszono kobiety o odnotowanie swoich nawyków żywieniowych.
Wykazano, że kobiety, które doświadczały silnej bezsenności konsumowały znacznie więcej jedzenia i mniej tłuszczy nienasyconych. Z kolei te badane, które odnotowały problemy z zaśnięciem, spożywały w ciągu dnia więcej kalorii.
Kiepska jakość snu może prowadzić do nadmiernego spożycia jedzenia i kalorii poprzez stymulację sygnałów komunikujących głód oraz uczucie sytości. 2
~ mówi dr Faris Zaurikat z Uniwersytetu Columbia
Nie tylko bezsenność wpływa na nawyki żywieniowe, ale także nawyki żywieniowe wpływają na bezsenność i ogólną regulację rytmu dobowego.
Na przykład jedzenie w nocy jest nie tylko złe dla metabolizmu, ale także wpływa na sen. Negatywnie działa zarówno na samo zasypianie, jak i zdolność zachowania głębokiego snu. Aby zasnąć, ciało musi zmniejszyć temperaturę o około 0,1-1°C. Kiedy jednak jemy, nasza temperatura ciała wzrasta gdy krew spływa do jelita, aby pomóc w trawieniu i wchłanianiu składników odżywczych. Tak więc jedzenie późno w nocy uniemożliwia głęboki sen. Aby dobrze się wyspać, powinno się zjeść ostatni posiłek najpóźniej 2-3 godzin przed pójściem spać, aby ciało mogło się ochłodzić.3
Sen jest ważny, a jego deficyt szkodliwy. Wysypianie się to samotroska i jedna z najlepszych rzeczy jakie możesz zrobić dla ciała! Generalna zasada jest taka, że na każdą godzinę bycia przebudzoną potrzebujemy od 20 do 30 minut snu.
Debet snu pojawia się kiedy powstaje różnica między niezbędnym czasem snu a czasem rzeczywistym. Jeśli więc śpisz w nocy 6,5 godziny, zaczynasz dzień z 30 minutowym niedoborem. Nawet jeśli kolejnej nocy prześpisz 7 godzin, zaczynasz sen od „spłacenia” długu z poprzedniego dnia, przez co znów liczy się to jako 6,5 godziny snu.
Z tego powodu często odsypiamy w weekendy do oporu: ciało po prostu odbiera swój dług. Drzemka w dzień może pomóc zmniejszyć lub uregulować debet, ale tylko jeśli nie trwa zbyt długo. Zakłada się, że jej maksymalny czas powinien wynosić 40 minut.4
Ashwagandha to roślina od zarania czasów wykorzystywana w tradycyjnej medycynie indyjskiej, która wspomaga odporność organizmu na stresory. Do tego wzmacnia, wycisza, pomaga się rozluźnić i, co dla nas najważniejsze, poprawia jakość snu. A jakby tego było mało, wspomaga zdrową dietę!
Ashwagandha jest naturalnym źródłem żelaza, przeciwutleniaczy, tanin, potasu, kwasów tłuszczowych, flawonoidów i glukozy.5
Dzięki swoim przeciwstresowym właściwościom Ashwagandha nie tylko pomaga się zrelaksować, ale także realnie wspomaga proces odchudzania.
Dowiedziono tego między innymi w 8-tygodniowym badaniu, które oceniało bezpieczeństwo i efektywność ekstraktu z Ashwagandhy w kontrolowaniu wagi i poprawy generalnego samopoczucia u dorosłych zmagających się z przewlekłym stresem, lękami i poczuciem niepokoju.
Badane osoby otrzymywały codziennie, dwa razy dziennie, 300 mg ekstraktu z Ashwagandhy lub placebo.
W grupie przyjmującej Ashwaghandę po miesiącu badania poziom stresu spadł o 22.1%, a po zakończeniu badania był aż o 32.7% niższy. W tej grupie odnotowano też znaczne obniżenie poziomu kortyzolu w porównaniu do grupy kontrolnej. Po 8 tygodniach spadł on aż o 22,2%.
Spadek wagi po zakończeniu badania wynosił 3%. Wydaje się to małą liczbą, jednak warto zauważyć, że to spadek wagi bez absolutnie żadnej zmiany w ilości przyjmowanych kalorii i trybie życia, a zastosowana w badaniu dawka Ashwagandhy była stosunkowo niewielka.6
Kolejną zaletą ashwagandhy jest jej wpływ na poziom cukru we krwi. Dowiedziono tego w badaniu pokazującym jej dwojakie działanie: zwiększanie wydzielania insuliny wraz ze zwiększaniem się wrażliwości komórek mięśniowych.
Podczas prób badacze dowiedli, że po 4 tygodniach stosowania ashwagandhy u badanych zmniejszyło się stężenie cukru we krwi na czczo.7
Podobny efekt osiągnięto podczas badania diabetyków. Ashwagandha zmniejsza zresztą także stany zapalne, które częściej dotykają cukrzyków, osób z chorobami serca, otyłych i cierpiących na nowotwory.5
Wymieszaj wszystko w rondelku energicznie mieszając do połączenia składników, podgrzej nie doprowadzając do wrzenia. Wypij. Dobranoc.
uściski:)
Emanuela Urtica
Kreatorka, oldschoolowa hodowczyni roślin, podróżniczka żyjąca w zgodzie z naturą, roślinożerna. Z misją dzielenia się swoją wiedzą i doświadczeniami. Autorka na blogu Pepsi Eliot.
Źródła:
Powiązane artykuły
Komentarze