😘🙌💚🍓🏵️🌷🙋
Banany nie zawierają TNF! W tym KONTROWERSYJNYM eseju dowiesz się czym są makrofagi, oraz czynnik martwicy nowotworu TNF.
Oraz dlaczego błędna informacja może nie tylko ośmieszyć eksperta niszcząc jego mylną opinię. Ale, co o wiele ważniejsze, może degradować prawdziwą ideę!
W tym przypadku WYBITNIE ISTOTNE PROZDROWOTNIE badanie gubi się w szumie informacyjnym egzaltowanej rosyjskiej kochanki.
To się nazywa sprostowanie z ośmieszeniem, jednak w efekcie zamulenie prawdy!
3 zasady poetyki blogowej
AAP FactCheck (1) zbadał post na Facebooku, który przedstawiał kiść dojrzałych bananów. Post zawierał podpis o ich NIESŁYCHANYCH korzyściach dla zdrowia.
Post pojawił się we wrześniu 2019 roku, i sugerował, że:
Bardzo dojrzałe banany (z brązowymi plamami na skórce) zawierają substancję o nazwie Tumor Necrosis Factor (TNF).
Czynnik martwicy nowotworu, który może eliminować nieprawidłowe komórki, pomaga wzmocnić i zmniejszać ryzyko zachorowania na raka.
Twierdzenie to jednak nie ma naukowego potwierdzenia.
W badaniach japońskich naukowców (Haruyo Iwasawa i Masatoshi Yamazaki) z 2009 roku wykorzystano banany różnych odmian i różnym stopniu dojrzałości.
Jednak naukowcy nie odnosili się do bananów zawierających TNF ani nie wskazywały na związek między TNF a rakiem.
Clare Hughes, przewodnicząca Komitetu ds. Żywienia i Aktywności Fizycznej Rady ds. Raka w Australii, podkreśliła, że nie ma dowodów na to, że jakakolwiek pojedyncza żywność lub specjalna dieta może wyleczyć raka.
Profesor Darren Saunders, biolog onkologiczny ze School of Medical Sciences na University of New South Wales, z kolei stwierdził, że:
Nie ma dowodów na to, że TNF znajduje się w skórce banana, a banany nie posiadają nawet genu do produkcji TNF.
Obiegło więc świat, ośmieszając i szydząc z debili witarian, frutarian, facebookowych i innych blogerek, oraz blogerów, jak najbardziej prawdziwe profesora Saundersa oświadczenie:
– że banany NAWET NIE POSIADAJĄ genu do produkcji TNF.
Już w 2018 roku Tanya Ha, komunikator naukowy i dziennikarka, opublikowała artykuł na ABC na temat RADZENIA SOBIE z fałszywymi twierdzeniami internetowymi.
Artykuł odnosił się do popularnego mema dotyczącego bananów, który sugeruje, że jedzenie dojrzałych bananów z brązowymi plamami może wyleczyć raka.
Pani Ha wyjaśniła, że naukowcy nigdy nie potwierdzili, że banany wytwarzają czynnik zwany TNF, który jest zdolny do zwalczania raka.
Według niej mem ten jest rażącym fałszywym (ależeażtak?!) przedstawieniem badań, które nie mają żadnych klinicznych dowodów na poparcie tego, że banany mogą leczyć raka (serio?).
W artykule opisuje również, jak wpłynęło to na nią, jej rodzinę i przyjaciół, którzy zostali zdiagnozowani z rakiem …
Powróćmy zatem do badania (2) przeprowadzonego przez inteligentnych chłopaków z Japonii
Badania japońskich naukowców, wspomnianych już Haruyo Iwasawa i Masatoshi Yamazaki, z 2009 roku wykazały, że:
Banany rzeczywiście mogą wpływać na zdolność organizmu do WYWOŁANIA ODPOWIEDZI IMMUNOLOGICZNEJ.
W badaniach stosowano różne odmiany i STOPNIE DOJRZAŁOŚCI BANANÓW, a ich składniki wpływały na produkcję czynnika martwicy nowotworów (TNF).
Białka, które może mieć wpływ na rozwój nowotworów lub stanów zapalnych.
Badanie w sensie ścisłym dotyczyło wpływu dojrzałych bananów na układ immunologiczny myszy.
Badacze wykorzystali różne odmiany bananów i różny stopień ich dojrzałości, a następnie monitorowali odpowiedź immunologiczną myszy.
Wykazano, że podawanie myszom rozgniecionej miazgi bananowej i soku (z dojrzałych bananów) wpłynęło na:
Badanie sugeruje, że ekstrakt z dojrzałych bananów może wpływać na układ odpornościowy poprzez aktywację makrofagów.
Należy zauważyć, że badanie to zostało przeprowadzone na myszach.
Dlatego nie można jednoznacznie stwierdzić, czy wyniki te mogą być odzwierciedlone w przypadku ludzi.
Jednak należy też zauważyć, że nie po to męczy się myszy i inne gryzonie, aby stwierdzić, że te badania nie są przydatne dla człowieka.
Z tego co wiem, wręcz przeciwnie.
Kilka słów objaśnianiających:
Makrofag to rodzaj białych krwinek, które pełnią kluczową rolę w układzie odpornościowym.
Skrót TNF oznacza „tumor necrosis factor”, co po polsku można przetłumaczyć jako „czynnik martwicy nowotworu”.
Jem banany z brązowymi plamkami, bo chcę!:)
Ja też z pewnością popełniłam kiedyś błąd powtórzenia za kimś interesującej informacji, która wydawała się prawdziwa, gdyż poparta przytaczanymi badaniami.
Tyle tylko, że te badania nie mówiły dokładnie tego, co w oświadczeniu.
Jednak w tym przypadku uczepienie się (owszem istotnej) nieścisłości, co do dojrzałych (z brązowymi plamkami) bananów, aby dowieść o absurdalnych roszczeniach frutariańskich nieuków przesłoniło faktyczne wyniki badania (1)
Bowiem:
Ekstrakt z dojrzałych bananów (sok, albo papka) może wpływać na układ odpornościowy poprzez aktywację makrofagów .
Oraz STYMULOWANIE PRODUKCJI CYTOKIN PROZAPALNYCH, w tym TNF!!
Owszem, u myszy, ale po coś się takie badania robi, zapewne nie żeby tylko dręczyć biedne gryzonie.
Dlatego nie do końca rozumiem, dlaczego Tanya Ha, komunikator naukowy i dziennikarka poczuła się tak bardzo urażona i oszukana?
Przecież ostatecznie idea jest bardzo pozytywna (a badanie mogło przejść bez echa), aby jeść bardzo dojrzałe banany z brązowymi plamkami na skórce.
I takie właśnie najlepiej nadają się do zielonych szejków witarian łamane przez frutarian.
owocek
(1) www.aap.com.au/factcheck/ripe-bananas-do-not-contain-a-cancer-fighting-substance-called-tnf/
(2) www.jstage.jst.go.jp/article/fstr/15/3/15_3_275/_pdf
Powiązane artykuły
Komentarze
Pepsi proszę o pomoc robiłam USG węzłów chłonnych obwodowychi mam powiększony węzeł w pachwinie 3 lata temu miałam czerniaka został wycięty i jest ok.kontroluje się u onkologa ,Biore magnez ,D3 wysoka 80,nie jem złomu ,zielone szejki ,warzywa i owoce ,biegam i ćwiczę,Prosze o pidwowiedz czy jeszcze zadzialacDziekuje bardzo.
Jesteśmy w kontakcie na mesendżerze <3
Proszę o wyjaśnienie jak to jest z grejpfrutem. Ogólnie wiadomo, że grejpfrut nasila działanie leków i nie powinno go się jeść jak się zażywa leki. A czy między dawkami leków można go jeść? Mąż bierze lek na zakrzepicę o przedłużonym działaniu 1 tabletkę rano. Czy w ciągu dnia może zjeść 1/2 grejpfruta? Bardzo proszę o poradę.
NIE MOŻE, już wyjaśniam dlaczego.
Przygotowuję się do artykułu w tym temacie, więc mam sporo podpowiedzi:
Owoce grejpfruta zawierają substancje, które mogą wpływać na metabolizm leków w organizmie, zmieniając ich stężenie we krwi. Grejpfrut HAMUJE ENZYMY WĄTROBOWE, które odpowiadają za metabolizm wielu leków, w tym leków przeciwzakrzepowych. Dlatego zaleca się unikanie jedzenia grejpfrutów i picia soku z grejpfrutów w trakcie zażywania leków przeciwzakrzepowych.
Co do pytania o spożycie grejpfruta między dawkami leków, to nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Czas, jaki upłynął od ostatniej dawki leku i ilość zjedzonego grejpfruta są ważne w tym przypadku. W przypadku LEKU NA ZAKRZEPICĘ O PRZEDŁUŻONYM DZIAŁANIU, który tworzy stałe stężenie leku we krwi przez dłuższy czas, spożycie grejpfruta między dawkami MOŻE MIEĆ WPŁYW i będzie miało wpływ na stężenie leku we krwi w ciągu dnia.
W przypadku leków przeciwzakrzepowych, które są szczególnie wrażliwe na interakcje z grejpfrutami, ZALECA SIĘ CAŁKOWITE UNIKANIE tego owocu i soku z niego.
Przy okazji podaję (może się komuś przyda) jakie leki są SZCZEGÓLNIE wrażliwe na interakcje z grapefruitem?
Lista takich leków stale się zmienia, ponieważ wciąż prowadzi się badania nad tym tematem.
Oto kilka przykładów leków, które mogą interagować z grejpfrutem:
Leki przeciwnadciśnieniowe: verapamil, felodipina, nifedypina, nicardipina, diltiazem
Leki przeciwarytmiczne: amiodaron, dronedaron
Leki przeciwdepresyjne: sertralina, buspiron, trazodon
Leki przeciwhistaminowe: fexofenadyna, terfenadyna
Leki przeciwwirusowe: indinawir, nelfinawir, rytonawir, saquinawir
Leki przeciwnowotworowe: cyklofosfamid, tamoksyfen, busulfan
Leki sterydowe: metyloprednizolon
Leki immunosupresyjne: cyklosporyna, takrolimus
Jednak ta lista nie jest wyczerpująca i pytać trzeba lekarza, o ile ma pojęcie.
Przy okazji podam też jakie to substancje są w grapefruicie, które hamują enzymy wątrobowe.
W grejpfrucie i w soku grejpfrutowych znajdują się związki chemiczne zwane furanokumarynami.
I one hamują enzymy wątrobowe (cytochrom P-450), które metabolizują wiele leków, co prowadzi do zwiększonego stężenia leków we krwi i zwiększonego ryzyka wystąpienia działań niepożądanych.
Furanokumaryny są nie tylko w grapefruicie, ale też w innych owocach i pokarmach:
w innych owocach cytrusowych, takich jak pomarańcze, limonki i mandarynki.
Mogą także być obecne w niektórych warzywach, takich jak seler naciowy, marchew, pietruszka i pasternak.
W mniejszych ilościach mogą również występować w czosnku, imbirze, pieprzu, cytrynie oraz w niektórych ziołach, takich jak mięta, melisa czy kozieradka.
Jednakże, w większości tych produktów furanokumaryny są obecne w MNIEJSZYCH ILOŚCIACH niż w grapefruicie i nie mówi się o szczególnych przeciwskazaniach z lekami na zakrzepicę. Chyba, że jadłoby się ich bardzo dużo.
Podsumowując: Jeśli mąż bierze lek o przedłużonym działaniu w ogóle MUSI ZREZYGNOWAĆ zarówno z soku, jak i z całego grapefruita.
Zrozumiałam. Dziękuję za wyjaśnienie.
A jak to jest z tymi bananami? Czy wszystkie produkują śluz? Czy tylko te niedojrzałe?
Banany są najlepsze na świecie i to są mity
Jeśli sądzisz, że banan powoduje kaszel i śluz, to muszę Cię rozczarować, że jest to błędne przekonanie. W rzeczywistości owoce, w tym banany, działają jak miotła – WYMIATAJĄ TOKSYNY I FLEGMĘ, która utknęła w organizmie. STĄD TEN MIT.