fbpx
Pepsieliot
Możesz się śmiać, ale i tak za kilka godzin
zmienisz swoje życie...
220 746 780
46 online
47 584 VIPy

A jak dać radę z matriksem przy duuuuużych kredytach??

Kiedyś komentarz zamienił się w tytuł posta, a dzisiaj wpadł taki śmigusowy:

Parę lat temu przeczytałam ten post. Poczułam to. Teraz udało się (a miało być jeszcze kilkanaście lat), nie jestem w stanie opisać tego uczucia, jak wyszłam z banku. Dziękuję.

Kredyt, kredytowi nie równy, chociaż skutki mogą być odczuwane równie dotkliwe, z tym, że zupełnie niepotrzebnie, ale o tym za moment.

Gdy bierzesz kredyt na mieszkanie, w którym zamierzasz mieszkać, to to mieszkanie nie jest Twoim aktywem, tylko pasywem, czyli że pieniądze zostają uwięzione.

Uwięzione pieniądze zostają wycofane z obiegu

Krążą story, że gdy żebrak odkłada widelec, w jego skarpecie, albo pod materacem znajdują dużo pieniędzy. Są to pieniądze uwięzione, wycofane, które się nie obracają. Pieniądze faktycznie nic niewarte.

Dopóki pieniądze leżą w skarbonce, skarpecie, banku są nic niewarte

Krańcowo innym od konsumenckiego, czy hipotecznego kredytu na mieszkanie jest kredyt inwestycyjny, który również może być hipoteczny, ale trwa zwykle nie dłużej niż 5 lat. Kredyt inwestycyjny, to dźwignia bankowa (owszem, czasami prasa zgniatająca), która pomaga realizować zamysł biznesowy.

Takie pieniądze to aktywa i uważa się je za wolne (czyli nie siedzą w więzieniu) i mogą się rozmnażać, czyli pracują.

I ten kredyt z punktu widzenia „Bogatego ojca” (Kijosaki, który tak naprawdę nie miał ojca w tym guście, wymyślił tę przydatną story) uważa się za wporzo, a konsumencki, w tym mieszkaniowy za nie wporzo.

Ludzie pobrali kredyty, bo im dawano (to wygodne dla matrixu źródło energii, strach z powodu zadłużenia i utraty suwerenności jednostek, rodzin, państw), a teraz żyją w koszmarnych lękach z miesiąca na miesiąc.

I do tego mędrcy mówią im te 3 rzeczy:

  1. „wzięłaś kredyt, na który Cię nie stać?, to się teraz bujaj”,
  2. albo: „nie wzięłaś pod uwagę zawirowań finansowych własnych?, to masz ci los krótkowzroczna istoto”,
  3. lub tak: „zawsze trzeba mieć plan „B” blondynko”

Yyy… tia. Teoretycznie mają rację. Książkowo, matrixowo, czyli bezdusznie, zdroworozsądkowo mają rację, ale.

Urodziłaś się po to, aby iść szczęśliwie przez życie i jeśli pieniądze są środkiem, czyli pośrednikiem, powinnaś mieć ich tyle ile potrzebujesz tu i teraz.

Tak jak większość ludzi podświadomie nie lubisz pieniędzy, gdyż wiesz, że są przejawem pewnych myśli i emocji.

Pieniądze są często związane ze strachem, złością, zazdrością, pseudomiłością, smutkiem, zamartwianiem się, egzaltowaną radością, czyli niskimi wibracjami.

Wszystko dlatego, że nie widzisz swojej prawdy, tylko wciąż jesteś podpięta pod pasożyta energoinformacyjnego. Działasz, jak jego żywiciel i sługa egregora, tego myślokształtu, matriksu.

Gdy bierzesz kredyt na 30 lat, wówczas często rozmyślasz o przyszłości i lękasz się, czy nie będzie jakichś zmian gospodarczych? Ale pewnych rzeczy nie przewidzisz, no chyba, że jesteś Billem Gatesem, jak dzisiejszy wirus.

Oglądasz dzienniki, analizujesz skoki akcji, zanurzasz się w tym po szyję. Boisz się. Stajesz się niewolnikiem pasożyta i pieniędzy.

Całkowicie umyka Ci fakt, że to Ty tutaj rządzisz, a nie ego, czy pieniądze.

Zapewniam Cię, że zmiany gospodarcze będą, bo zawsze były. Przyszłość powiela przeszłość.

Oczywiście prawie wszyscy ludzie tkwią w przeszłości i przyszłości, ale ludzie, którzy zdecydowali się* być wystraszeni kredytami właściwie już wcale nie żyją.

w didaskaliach

Zdecydowali się*, tak naprawdę to od Ciebie zależy czy Twoje uczucia będą zależne od zewnętrznych okoliczności. Tego się właśnie tutaj uczymy budząc się do życia, lub częściej, nie uczymy.

Egzystują, wegetują, wspominają piękny czas bez kredytu, albo marzą o wielkiej wygranej na loterii. O przepisowym końcu kredytu nawet nie marzą, bo to jakby marzyć o starości.

I co, mówisz Horry, że spoczko?

Tak, mówię, że spoczko.

Urodziłaś się do życia w dobrobycie, dlatego niepowodzenia finansowe są wywołane projekcją Twojego nawykowego umysłu, który został zaprogramowany. Ego mąci. Wszechświat zaraz będzie Ci sprzyjał, bo wbrew temu co myślisz, nie działa przypadkowo, żaden tam fatalista Wszechświat, tylko matematyczna logika.

Twoja świadomość, czyli jaźń, ta w serwerowni, ktora nadaje impulsy do telereceptorów Twojego ciała. Z samego centrum kręcącej się pustki z informacjami, nazwijmy ją Niebiem, jak oko cyklonu, a więc to epicentrum to ta sama jaźń, która jest świadomością Ziemi, całej galaktyki i Wszechświata.

Jakże mogłoby Ci się nie udać?

Ale nie powinnaś napierać i zaprzestań karmienia egregorów, ta energia jest Ci potrzebna.

Jest tak:

  • Jeśli jest trochę czasu zegarowego, każdy może zarobić pieniądze.
  • Każdy może żyć w dobrobycie, ale trzeba to zrobić samemu.
  • Nie patrz na bogaczy, to ich cyrk.
  • Tylko Twoje ciało podpowie Ci w jaki sposób masz się zerować, i jak masz się podpiąć pod sprzyjające okoliczności. Patrz sercem.
  • Naucz się medytować, otrzymasz odpowiedź.
  • Najprostsza medytacja dla ćpuna Zachodu, to bieganie.
  • Jedz pokarm antyzapalny, rob 4 szklanki i bierz słońce

Póki co:

Gdy Twój problem polega na kredycie mieszkaniowym (czyli uwięzionych pieniądzach) wziętym na wiele lat (nawet we Frankach) powinnaś pozbyć się tego kredytu. Twoje działanie powinno iść w tym kierunku.

Nawet jakbyś miała stracić to mieszkanie.

Druga opcja, to spłacić go znaczenie wcześniej.

Wtedy odzyskasz swoje życie.

Gdyż:

Generalnie trudno jest zerować się, wyżej wibrować, czyli żyć w teraźniejszości. Trudno jest Ci iść bez grzebania w przeszłości. Trudno jest Ci nie lękać się przyszłością.

Powiedzmy sobie po prostu, trudno Ci żyć, bo życie jest tylko w teraźniejszości.

Tymczasem mało jest ludzi, którzy mieliby długi kredyt pasywny i potrafili żyć w teraz..

Kredyt w matrixie jest tak wstrzyknięty w nasze żyły, że odbiera zdolność do życia.

W związku z tą filozofią, na czas kredytu nie żyjesz. Jeśli masz inną, luz.

Należałoby więc pozbyć się mieszkania za wszelką ceną, albo zarobić pieniądze i jak najszybciej spłacić kredyt. 5 lat to spoko okres.

Urodziłaś się, aby żyć w dobrobycie. Gdy wyciszysz umysł, choć na chwilę w przebłysku ciszy otrzymasz podpowiedź od swojego ciała, z serca. Do serca dotrze głos świadomości, no dobra, nazwijmy to duszy. Z nieba, z serwerowni.

Zaczniesz działać i zarobisz tyle pieniędzy ile będzie Ci potrzeba. Nie ma innej opcji.

Może dostaniesz spadek.

Może zaczniesz zarabiać w internecie? Ma się rozumieć, po zakupie e-booka Pepsi:)

Niczego nie rób jak inni, wszystko rób jak Ty.

Będziesz miała to, czego potrzebujesz.

Na zawsze Twój, Horry Porttier


Horry Porttier. Prawdopodobnie autor, ale my nie znamy Horry’ego Porttiera i nie mamy pojęcia skąd się tutaj wziął.


Blog pepsieliot.com nie jest jedną z tysięcy stron zawierających tylko wygodne dla siebie informacje. Przeciwnie, jest to miejsce, gdzie w oparciu o współczesną wiedzę i badania, oraz przemyślenia autorki rodzą się treści kontrowersyjne. Wręcz niekomfortowe dla tematu przewodniego witryny. Jednak, to nie hype strategia, to potrzeba.


Rzuć też może gałką na to: Dobre suplementy znajdziesz w naszym wellness sklepie This is BIO


Disclaimer: Info tu wrzucane służy wyłącznie do celów edukacyjnych i informacyjnych, czasami tylko poglądowych, i niekoniecznie wyraża zdanie założycielki bloga, tym bardziej NIGDY nie może zastąpić opinii pracownika służby zdrowia. Takie jest prawo i sie tego trzymajmy.

(Visited 13 888 times, 1 visits today)
-
Blog pepsieliot.com nie jest jedną z tysięcy stron zawierających tylko wygodne dla siebie informacje. Przeciwnie, jest to miejsce, gdzie w oparciu o współczesną wiedzę i badania, oraz przemyślenia autorki rodzą się treści kontrowersyjne. Wręcz niekomfortowe dla tematu przewodniego witryny. Jednak, to nie hype strategia, to potrzeba.
Może rzuć też gałką na to:

Dobre suplementy znajdziesz w Wellness Sklep
Disclaimer:
Info tu wrzucane służy wyłącznie do celów edukacyjnych i informacyjnych, czasami tylko poglądowych, dlatego nigdy nie może zastąpić opinii pracownika służby zdrowia. Takie jest prawo i sie tego trzymajmy.

Komentarze

  1. avatar Nina 31 stycznia 2017 o 23:27

    Weź i dolać kredyt 30 letni w 5 lat..
    Pepsi ludzie się załamie.. . A.mnostwo tak żyje.. ja.na szczęście nie. Oszalalabym. Kurczę jak zarobić 350 tyś w rok na chatę? Sposoby?: )

    1. avatar Jarmush 1 lutego 2017 o 09:27

      źle to wyliczyłaś, najpierw trzeba coś mieć na początek, a potem na 5 lat rozłożyć resztę, to nie jest takie trudne byle mieć szczere intencje: wychodzę z matrixu

  2. avatar AJ 31 stycznia 2017 o 23:41

    Pepsi co to za matrixowy fashionblogger się robi….. nieładnie

    żartuje i uwielbiam <3

    1. avatar Jarmush 1 lutego 2017 o 09:25

      ojej Ziucie już ciśnienie skoczyło 😀

      1. avatar Lakshmi 29 lipca 2017 o 22:25

        Pepsi, sory ale nie jesteś szczególnie wiarygodna krytykując Matrix w najbardziej matrixowej torebce na rynku. Ludzie te torebki właśnie na kredyt kupują, żeby wyglądać jak ich guru …

        1. avatar Jarmush 30 lipca 2017 o 06:30

          Nie oceniam nikogo, niczego, w tym Matrixu, stwierdzam fakty,na ile je pojmuję i rozumiem, przede wszystkim się godzę i nie siedzę na skrzyżowaniu, i zachęcam innych do ruszenia ze skrzyżowania. A to czy ludzie biorą kredyty konsumpcyjne powinno być świadome, nic innego nie mówię. Każda odzież i każda torebka, która została zakupiona w sklepie jest również produktem matrixu, zapewniam Cię, że masz teraz na sobie coś takiego. Lofciam 🙂

  3. avatar Agnieszka 1 lutego 2017 o 00:15

    O kurcze, nigdy nie wyszłabym tak ubrana na nasze „matrixowe” ulice 😉 Ale widać, Pepsi, że masz ponadprzeciętną wyobraźnię!

    1. avatar Jarmush 1 lutego 2017 o 09:24

      dziękuję, ale chodzę w ten sposób ubrana codziennie i nic się nie dzieje złego 🙂

      1. avatar Bajka 2 lutego 2017 o 10:20

        A mnie sie tak ten styl spodobal ze powiekszalam fotke kilka razy super

        1. avatar wini 6 września 2019 o 09:46

          wyglądasz idealnie 🙂

  4. avatar Alis 1 lutego 2017 o 06:06

    Pepsi mam pytanko o chlorellę?zaczęłam od jednej tabletki, po tygodniu zwiększę do 2 itd. aż do 10 sztuk. Czy potem te 10 sztuk zażyć an raz czy rozłożyć na kilka dawek. I czy te 10 sztuk zażywać aż do 6 miesięcy? potem zmniejszyć do ilu?pozdrawiam

    1. avatar Jarmush 1 lutego 2017 o 09:23

      jeśli kupiłaś naszą, to 10 sztuk to jest 5 gramów, możesz poprzestać na tym, możesz brać 3 gramy. Najlepiej jest rozłożyć na 2 dozy i brać na kwadrans przed śniadaniem i lanczem, natomiast jak zjesz rybę na kolację, to przejedz 1 tabletką, tak radzi Mark Adams

  5. avatar marzyciel 1 lutego 2017 o 09:09

    Hej 🙂
    Można mieć kredyt mieszkaniowy i żyć szczęśliwie w tuterazji. Sam tak mam. Jest jakiś tam kredyt hipoteczny ale on oznacza tylko tyle, że zarabiam o tę kwotę mniej i tyle. Tak czy siak chcąc mieszkać tak jak się chce z tym z kim się chce wydaje się kasę albo na ratę, albo na wynajem. Można wyłączyć w głowie opcję pod tytułem „a co się stanie jak coś się stanie?” Taka sama opcja jest zresztą w przypadku mieszkania wynajmowanego – jak coś się stanie i nie będę mógł zarabiać na wynajmowanym to i tak nie będę miał gdzie mieszkać. Oczywiście masz rację Pepsi, że najlepsza sytuacja jest wtedy gdy nie ma żadnego kredytu – ale z doradzaniem pozbywania się jak najszybciej mieszkania ze względu na kredyt byłbym ostrożny 🙂 . Czas przeznaczony na zamartwianie się tym co się stanie za 15 lat gdy zostanie jeszcze połowa kredytu do spłaty polecam poświęcić na myślenie o tym jak zarobić dodatkową kasę na przyspieszoną spłatę kredytu. A o tym jak to można robić Pepsi pisała nie raz 🙂
    Pozdrawiam marzyciel.

    1. avatar Beatka 1 lutego 2017 o 14:16

      Z ust mnię to wyjąłeś. Kredyt można brać najlepiej pod trzema wszakże warunkami : że rata jest nieuciążliwa w obliczu Twoich dochodów, że wartość nieruchomości przewyższa zobowiązanie kredytowe ( wkład własny), że masz perspektywy (realne) na wcześniejszą spłatę. Aaaa i jeszcze nieodzowny warunek- obudzenie na tyle silne i stabilne, by egu powiedzieć stanowcze NIE w przypadku czarnowidztwa. Pozdrawiam wszystkich turerazjan.

    2. avatar nowaja77 26 lipca 2017 o 18:38

      ?

  6. avatar Jarmush 1 lutego 2017 o 09:29

    marzyciela pozdrawiam 🙂

  7. avatar EwaW. 1 lutego 2017 o 10:20

    po prostu rata kredytu nie moze byc wieksza niz 10% czystego dochodu, wtedy to przestaje byc problemem – ja nie pozbyłam sie kredytu, ale zwiekszyłam dochod – nadto nie należy przywiązywac się do nieruchomości bo to nas unieruchamia mentalnie

    1. avatar Jarmush 1 lutego 2017 o 12:57

      mniej więcej o tym jest mój wpis

  8. avatar ksawery 1 lutego 2017 o 12:17

    Kredyt to i tak nie jest koniec świata …mieszkanie zawsze zostanie po spłacie dla dzieci jako spadek:). Co mają powiedzieć osobe które chciały „tu i teraz” się wzbogacić na giełdzie bądz forexie lub innych spekulacjach. W takich przypadkach już pozamiatane z mieszkania dla dzieci zostają długi dla dzieci. I żadne wysokie wibracje nie pomogą 🙁

    1. avatar Jarmush 1 lutego 2017 o 12:53

      dzieci nie muszą brać na siebie długów rodziców, muszą tylko zrezygnować ze spadku

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Sklep
Dołącz do Strefy VIP
i bądź na bieżąco!

Zarejestruj sięZaloguj się

TOP

Dzień | Tydzień | Miesiąc | Ever
Kategorie

Archiwum