fbpx
Pepsieliot
Możesz się śmiać, ale i tak za kilka godzin
zmienisz swoje życie...
219 352 399
176 online
46 183 VIPy

10 sposobów aby pozbyć się wzdęć na zawsze

Uczucie wzdęcia jest okropne. Palący kamień w brzuchu, spodnie na gumce i nieprzyjemne uczucie przepełnienia. Jeśli dochodzi do tego przelewanie się w żołądku i gazy… Cóż. Nie jest to z pewnością nic przyjemnego. Co robić w takiej sytuacji? Można zastosować metody natychmiastowe, ale także doraźne. Zioła, napary, okłady, ćwiczenia i enzymy, które przyniosą ulgę uciśnionym wnętrznościom.

Co jednak zrobić kiedy gazy są nawracającym problemem, a Ty chcesz pozbyć się go permanentnie?

1. Ogranicz znacząco białą sól z solniczki (nie ma praktycznie nic wspólnegom z szarą solą morską)

Ultra wysoki poziom sodu w soli powoduje odwodnienie będące przyczyną nieprzyjemnych wzdęć. Unikaj przetworzonej żywności, mięsa, gotowych posiłków, jedzenia w zalewie (za słoików albo, co gorsza, z puszek), sosu sojowego i tym podobnych produktów. Zamiast soli używaj przypraw takich jak zioła, świetnie sprawdza się sok z cytryny, na przykład na gotowanych kartoflach. Zrezygnuj z gotowych produktów i przygotowuj od podstaw dodatki takie jak dressingi do sałatek.

2. Zwolnij

Szybkie jedzenie powoduje tworzenie się gazów. Pomiędzy kęsami możesz odkładać widelec na bok, dokładnie przeżuwać pokarm i skupiać się na procesie jedzenia nie rozpraszając się czynnikami z zewnątrz.

3. Postaw na wodę

Odpowiednie nawodnienie ciała jest niezwykle istotne i nie da się bez niego pozbyć wzdęć. 1,5 litra niegazowanej, dobrej wody dziennie to absolutne minimum. Zacznij już rano, stawiając na terapię 4 szklanek i wodę z cytryną i kontynuuj nawadnianie się przez cały dzień. Napij się także przed snem, ponieważ odpowiednie nawodnienie jest niezbędne do nocnej regeneracji.

4. … Ale nie odmawiaj sobie filiżanki dobrej herbaty (a czasem nawet kawy)

Oczywiście kawy tylko jeśli możesz przyjmować kofeinę. Dla przypomnienia: kofeinę metabolizuje enzym w wątrobie znany jako gen CYP1A2. Niestety około 50% społeczeństwa ma wariant genu CYP1A2, który wpływa na spowolnienie rozkładu kofeiny. Dla osób ze słabym metabolizmem tej substancji kawa wiąże się z: – wyższym ryzykiem zawałów serca, – wyższym ryzykiem nadciśnienia, – nieprawidłowym stężeniem glukozy na czczo, – brakiem antynowotworowych efektów, które ma u osób z „szybką” metabolizacją. Kofeina w kawie i teina w herbacie wspierają ich diuretyczne działanie (co oznacza, że dzięki nim chce Ci się siku). Dodatkowo wykazują one (przede wszystkim herbaty, w tym super zdrowe biała i zielona) działanie przeciwzapalne i dobroczynnie wpływają na zdrowie układu pokarmowego.


5. Ogranicz żywność trudną do strawienia, lub jedz ją bez wielu dodatków

Tyczy się to nie tylko przetworzonych pokarmów, mięsa i nabiału, ale także strączków i warzyw krzyżowych takich jak brokuły, kalafior, jarmuż i brukselka, które mimo że są napakowane substancjami odżywczymi, przysparzają organizmowi trochę pracy by zostać strawionymi. W związku z tym w połączeniu z innymi pokarmami mogą wywoływać wzdęcia i gazy.

6. Potas

Potas to minerał, który gra istotną rolę w funkcjonowaniu komórek, włączając regulację bilansu płynów w ciele. Bogaty w potas pokarm, jak banany, liściaste zielonki, melony (zawsze jedz je solo), awokado i bataty, może pomóc Ci przeciwdziałać działaniu sodu i zmniejszyć wzdęcia. W kuracji 4 szklanek, 3 szklanka to woda z octem jabłkowym, to świetne źródło potasu.

7. Działanie diuretyczne pokarmów

Niektóre pokarmy sprawiają, że nieco częściej musisz oddawać mocz. Potężnym i jednocześnie przeciwwzdęciowym warzywem są szparagi, bogate w aminokwas asparaginę. Diuretycznie działają też cytrusy, seler naciowy, buraki, jabłka i ocet jabłkowy.

8. Spokojny układ trawienny

Niektóre pokarmy zbawiennie działają na trawienie, zmniejszając stany zapalne i ułatwiając „przetwarzanie” zawartości pokarmowej. Co włożyć do koszyka? Papaję: jest bogata w potas i enzym zwany papainą, który ułatwia trawienie i może uspokoić gazy i wzdęcia. Pietruszkę: działa moczopędnie i uspokaja układ pokarmowy. Miętę pieprzową: poprawia trawienie, zmniejsza wzdęcia i bóle żołądka. Imbir: działa przeciwzapalnie i uspokaja układ trawienny. Koper włoski: używany we wschodniej medycynie od setek lat w celu zmniejszenia nieprzyjemnych dolegliwości układu pokarmowego.


9. Weź je dietą!

Włącz do diety przeciwzapalną żywność. Kurkumę, owoce jagodowe bogate w przeciwutleniacze, białko konopne pelne zdrowych tłuszczy i błonnika, olej kokosowy, czy bogatą w prebiotyki, wspomagającą trawienie babkę płesznik. Włącz do diety oczyszczające algi, które wspierają wiązanie się treści żołądkowej i jej wydalanie, oraz regulują wzdęcia i stany zapalne. Nie zapomnij o codziennej, obowiązkowej terapii 4 szklanek!

10. Probiotyki

Probiotyki zawarte w fermentowanych pokarmach wspierają trawienie, wzmacniają układ trawienny i zwalczają stany zapalne oraz obrzęk. Możesz wybrać wysokiej klasy probiotyk, albo kiszonki, kombuchę, kimchi, czy kefir.

uściski:)

Źródła: www.mindbodygreen.com/articles/11-ways-to-get-rid-of-bloat-and-prevent-it

(Visited 18 988 times, 1 visits today)
-
Blog pepsieliot.com nie jest jedną z tysięcy stron zawierających tylko wygodne dla siebie informacje. Przeciwnie, jest to miejsce, gdzie w oparciu o współczesną wiedzę i badania, oraz przemyślenia autorki rodzą się treści kontrowersyjne. Wręcz niekomfortowe dla tematu przewodniego witryny. Jednak, to nie hype strategia, to potrzeba.
Może rzuć też gałką na to:

Dobre suplementy znajdziesz w Wellness Sklep
Disclaimer:
Info tu wrzucane służy wyłącznie do celów edukacyjnych i informacyjnych, czasami tylko poglądowych, dlatego nigdy nie może zastąpić opinii pracownika służby zdrowia. Takie jest prawo i sie tego trzymajmy.

Komentarze

  1. avatar Asiek 6 czerwca 2018 o 14:36

    Dzień dobry, mam pytanie. Dlaczego przy jedzeniu probiotykow, kiszonej kapusty lub zakwasu z buraków dzieją się ze mną dziwne rzeczy. Przy suplementacji probiotykow mam wysyp gul na twarzy, po kiszonkach wzdecia lub biegunkę. Tylko po occie jabłkowym jest ok. Chcialam zamówić zestaw witamin u Pepsi ale boję się, bo w składzie są probiotyki.

  2. avatar Ania 6 czerwca 2018 o 18:16

    Pepsi mam pytanie do Ciebie, ale z innego tematu. Nie mam miesiączki już 3 miesiąc, idę do gina, ale znając go, pewnie mi wypisze jakieś tabletki, abym go z powrotem miała.. Nie chce ich brać, ale chcę mieć okres jak dawniej, bo bez niego jest mi jakoś dziwnie i tęsknię za nim, w końcu to oznaka zdrowia, chociaż daje mi się we znaki.. Inne bardziej naturalne metody niestety nie sprawdzają się. Gdy to oleję to może być gorzej i w przyszłości będę miała problemy z ciążę, choć pewnie je już mam. Co mi radzisz? Pisze ponownie na ten temat. Nie odchudzam się, jem wszystko, nie choruję na nic, nie biorę leków, tylko zioła i suplementy. Hormony badane 3lata temu, były ok. Pozdrawiam.

    1. avatar Jarmush 6 czerwca 2018 o 20:31

      okres niekoniecznie jest oznaką zdrowia. Jakie suplemnty bierzesz, zrób te badania z listy https://www.pepsieliot.com/lista-podstawowych-badan-ktore-pomoga-ci-ruszyc-ze-skrzyzowania/

      1. avatar Ania 7 czerwca 2018 o 08:48

        Biorę codziennie 2tab witaminy D3 łącznie to 10.000uq, 2 tab wit K2, 2 tab magnezu, 1 potas, 1 wit.A, 2 6tab essepatil na wątrobę bo mam podwyższone AST i ALT. Ponadto pije olej z ostropestu, lniany i z wiesiołka. Pije wit C, kurkume z pieprzem oraz wodę z sola klodawska, ocet jabłkowy własnej roboty i plukam usta olejem. Pozdrawiam.

        1. avatar Jarmush 7 czerwca 2018 o 09:34

          szkoda, że nie kupujesz supli u nas 🙂

          1. avatar Ania 7 czerwca 2018 o 16:16

            Kochana, ja z chęcią bym u Was kupowała, gdybym tylko miałam bardziej zasobniejszy portfel.. Musze się niestety ciągle liczyć z każdym groszem i kupuję tylko najtańsze suplementy i to na współkę. Pomimo to pomożesz mi ?

          2. avatar Jarmush 7 czerwca 2018 o 16:51

            pomogę, co Ci podpowiedzieć?

      2. avatar Ania 7 czerwca 2018 o 17:59

        Wróć proszę do początku naszych konwersacji, są wyżej. Pisałam tam o tym, że nie mam okresu od 3 miesięcy, jak go mieć z powrotem, gdy wszystko zawodzi.. Ściskam 🙂

        1. avatar Jarmush 7 czerwca 2018 o 18:02

          już była o tym rozmowa, tak mi się wydaje

          1. avatar Ania 7 czerwca 2018 o 18:37

            No była, ale ja większość z tych rzeczy robiłam i badania także. Więc gdzie szukać przyczyny? Ehh sama już nie wiem. Chyba pozostaje gin i tabletki :(((

    2. avatar Domiszon 8 czerwca 2018 o 12:34

      Ania, ja tez długo nie miałam okresu (ponad rok) ginekolodzy chcieli przepisać mi hormony co każdy wie ze syntetyki to nie odpowiedz. Odkąd stosuje protokół jodłowy (jod, cynk, selen, b complex, wit D, k2mk7) wrócił mi okres i już od ponad roku regularnie miesiączkuje. Zapoznaj się z badaniami dr Brownsteina, Flechasa dot. Jodu lub znajdź lekarza holistycznego.
      Pozdrawiam

      1. avatar Ania 8 czerwca 2018 o 16:18

        Dzięki kochana za odpowiedź 😉 Podniosłaś mnie na duchu, że wszystko da się odwrócić i może być ok. Myślałam, że tylko ja tak mam i dla mnie to tak jakby nie być kobietą.. Rozumiem, że odmówiłaś brania syntetyków? Faktycznie to nie rozwiązuje problemu, tylko go maskuje, ale dzięki tabletkom można mieć okres i być mamą. Tak mi się przynajmniej wydaje. Pozdrawiam i życzę zdrowia :)))

        1. avatar drefet 7 maja 2019 o 09:22

          ciekawe ile siedzi u ciebie w glowie, a ile za przeproszeniem w macicy…
          miewalam w zyciu czas ze okres ponad rok nie pojawial sie, z reszta czesto pojawia sie raz na 2/3 mies i nigdy z tego powodu nie przestawalam czuc sie kobieta, dla ciebie synonimem kobiecosci jest ustawowe comiesieczne zuzycie podpasek i raz na jakis czas wydalenie plodu? wybacz, ale twoje podejscie daje do myslenia, a z mojich doswiadczen /wiedzy wynika ze silne parcie na dziecko daje odwrotny efekt

          1. avatar Ania 7 maja 2019 o 18:01

            To zatem czekam badawczo na odpowiedź, jak rozwiązać mój problem..

        2. avatar Iza 7 maja 2019 o 11:22

          Aniu, spróbuj macy. Pij codziennie przez miesiąc, dwa i zobaczysz 🙂

          1. avatar drefet 8 maja 2019 o 08:43

            podpinam sie , maca, aswaghanda, b6 jak i reszta b , czarna malwa pomaga przy niedoborze estrogenow
            duzo pozytywnego myslenia, zero o okresie, sam przyjdzie w odpowiednim czasie
            🙂

      2. avatar Ania 8 czerwca 2018 o 16:39

        Aaaa zapomniałam zapytać! Jakie miałaś wyniki hormonów (jeżeli robiłaś) oraz jak przyjmowałaś te suplementy?

        1. avatar Dominika 9 czerwca 2018 o 08:57

          Ania miałam bardzo wysoki testosteron (mnóstwo agresji do tego..) i wszystkie hormonalne badania (Ft3,FT4 itd) rozjechane. Dość długo – 2 lata – szukałam pomocy, piłam zioła ktore troche pomogły ale to jednak suplementacja jodem (firmy COEL, koszt 5zl) i suplementy przywróciły równowagę w moim organizmie. Suplementy mam z firmy Aliness i NowFoods (te drugie zamawiam na iherb.com)
          Na razie przyjmuje co dziennie 15kropli płynu Lugola (nazwa tego jodu) plus selen do śniadania, reszta suplementów do posiłków w ciagu dnia, wg zaleceń mojego lekarza (stopniowo będzie mi zwiększać dawkę)
          Pozdrawiam

          1. avatar Ania 9 czerwca 2018 o 09:33

            Najdziwniejsze jest to, że ja mam w normie hormony.. Ja mam ten płyn Lugola, bo go stosowałam jak miałam chore zatoki do nosa. Boję się go przyjmować, bo nie wiem czy mogę i ile mam jodu w organizmie.. Dodam, że od kilku dni robię sobie plamę na nadgarstku tym płynem i ona mi znika po około 40 minutach, to znaczy, że mam chyba niedobór. Mogłabyś mi podać swój e-mail, gdybym miała do Ciebie jeszcze jakieś pytania, aby tutaj nie spamowała? Pozdrawiam i życzę miłego dnia 🙂

          2. avatar Jarmush 9 czerwca 2018 o 12:55

            to bierz przez skórę, nie przedawkujesz

  3. avatar KasiaM 6 czerwca 2018 o 18:23

    Dzieki za ten artykuł. A mi chyba pomogła woda z cytryną letnia pije cały dzień kilka szklanek. Mialam wzdecia i bóle brzucha po interwencji ginekologicznej Tez kłopoty z pęcherzem. Po kilku miesiacach picia wody z cytryną jest naprawdę dobrze. I wieczorem dodaje trochę ascorbinianu sodu TiB. Czy z cytryną pasuje? Ja tak piję..

    1. avatar KasiaM 6 czerwca 2018 o 18:26

      A nie przepraszam, dodaję kwas l-ascorbinowy.

  4. avatar Aldona 6 czerwca 2018 o 20:30

    Witaj Pepsi–dziś dowiedziałam się, że mamie mojej koleżanki właśnie wycięto nowotwór piersi. Napisz proszę, co ta kobieta powinna jeść, co wyeliminować. Już jej mówiłam, że powinna przejść na dietę roślinną. Poleciłam graviolę, ale wiem, że jedna roślina nie wystarczy. Jakie dokładnie zmiany w sposobie odżywiania powinna ta kobieta wprowadzić ? Z góry dziękuję i pozdrawiam, ALdona

    1. avatar Jarmush 6 czerwca 2018 o 20:33

      powinna się zgłosić albo córka, albo najlepiej chora, jeśli rezonuje z tym o czym ja mówię

  5. avatar Kalina 6 czerwca 2018 o 22:30

    sól? ograniczyć sól? przecież to ponad 80 minerałów….rozumiem zwykłą przetworzoną jeszcze sztucznie jodowaną, ale himalajską albo chociażby kłodawską? z tym się absolutnie nie zgodzę

    1. avatar Jarmush 7 czerwca 2018 o 06:19

      to się nie zgadzaj 🙂

      1. avatar Kalina 7 czerwca 2018 o 10:58

        Spoko, juz raczej nie licze na merytoryke

      2. avatar Kamila 1 września 2018 o 22:09

        Gdybyśmy jedli tylko naturalne pokarmy bez dodatku soli, spożywalibyśmy najprawdopodobniej około 500-750 miligramów sodu dziennie. Prawdziwy pokarm, który uważa się za pokarm całościowy, dostarcza idealną ilość minerałów, jakiej ludzie potrzebują dla najlepszego zdrowia.
        Ludzkie ciało zostało tak skonstruowane, by funkcjonować dzięki naturalnemu pożywieniu, a nasi dawni przodkowie nie jedli soli. Przodkowie z epoki kamienia łupanego żywili się głównie owocami, warzywami, orzechami, ziarnami, rybami, insektami i zwierzyną łowną. Cały sód, a także inne minerały, jakich potrzebuje człowiek, znajdują się w tych naturalnych pokarmach. Taka dieta jedz-co-się-nawinie była podstawą żywienia przez około sto tysięcy pokoleń, a sól nie była w tym czasie dodawana do posiłków.
        Koniec dyskusji.

        1. avatar drefet 7 maja 2019 o 09:26

          po pierwsze co robili i co jedli w epoce takiej czy siakiej to tylko basnie…nie wiesz tego
          a po drugie ta epoka jest nieco inna a co za tym idzie gleba powietrze woda i organizmy ktore wyewoluowaly, podkreslenie koniec dyskusji jest zwyczajnie niegrzeczne, pozdrawiam

  6. avatar Magda 7 czerwca 2018 o 08:22

    Ja mam pytanie odnosnie terapii 4 szklanek. Czuje sie cudownie po niej. Skora na twarzy piekna. Energii wiecej. Wodty i tak pije duzo bo okolo 2,5 – 3l. Wyskoczylo mi jednak na udach z tylu takie placki, wysypka, swedzaca. Mam wrazenie jakby o cytrynie. Nie chce wyeliminowac terapii wiec zastanawiam sie czy mozna usunac cytryne? Czy cytryna jest po to w terapii by zalkalizowac wode? Czy majac alaliczna wode mozna odpuscic cytryne? Czy wtedy terapia 4 szkl bedzie dzialac tak samo?

    1. avatar Jarmush 7 czerwca 2018 o 09:51

      zasada jest taka, jak coś Cię uczula, to to wywalasz

  7. avatar Magda 7 czerwca 2018 o 10:23

    Tak, rozumie. Zapewne cytryna pelni jakas funkcje w tej terapii. Czy usuniecie jej nie zaburzy dzialania terapii?

  8. avatar owocek 7 maja 2019 o 18:19

    Droga Pepsi, mam pytanie, prosze o odzew, mam teraz takie dni, nie wiem czemu, ale ciągle bym jadła, i to jeszcze jest coś, jadła owsiane płatki i tak sb pozowliłam dzisiaj, jadłąm różne wersje, w miare zdrowe, jedna z burakiem, druga z bananem, potem z kokosem i tak w kółko, co mam zrobić żeby to sie nie powtórzyło to taka „góra” kalorii, nawet lody ze szpinaku nie pomagają, mój brzuszek się męczy, a ja czuję mentalny głód … błągam o rade ?
    uścikami <3

    1. avatar Jarmush 7 maja 2019 o 19:51

      jedz dużo, ale w krótkim oknie, skończ te rozkosze o 15 i dopiero następnego dnia wrócisz, czyli proponuję Ci post przerywany

      1. avatar owoceek 7 maja 2019 o 20:43

        a od której Pepsi proponujesz zacząć ?
        i jak „wytrwać w oknie?
        kiedyś było tak prosto mi, ale jakoś coś się zmieniło i jest rzut późną porą, nawet jak w plananch inaczej 🙁

        1. avatar Jarmush 8 maja 2019 o 04:51

          jak się dużo najesz w oknie jedzeniowym, to jeszcze przez wiele godzin będziesz najedzona, a potem pójdziesz spać, rano rytualne 4 szklanki, moze uda Ci się pobiegać i dopiero zaczynasz jesć, ale nie folgujesz sobie. I zobacz, co i jak, jak zaczną spadać kilogramy odrazu będzie Ci łatwiej odrzucić trochę złomu z okna żywieniowego, co nie zxnaczy że masz jeść mniej, ale lepiej. Na razie jedz 10-15 i zobaczymy ile zlecisz

          1. avatar Owx 8 maja 2019 o 11:56

            Dziękuję Pepsi, a takie szamance nie rozciąga żołądka czy wręcz odwrotnie
            ?

          2. avatar Jarmush 8 maja 2019 o 12:46

            masz inny problem

  9. avatar Izabellina 8 maja 2019 o 10:06

    Pepsi, a co powiesz na to. Od prawie dwudziestu lat odżywiałam się prawie jak wegetarianką. Piszę prawie bo sporadycznie jadłam mięso. Odkąd pamiętam miałam problemy z wahaniami nastrojów, a także okropne wzdęcia. Ostatnie dwa lata były najgorsze. Ponad rok temu miałam stany depresyjne i przyplątała się nawet nerwica lękowe. To wtedy tu trafiłam(I cieszę się bardzo) po tym jak przyjęłam witaminę b3 na wspomnianą depresję.
    Jeżeli chodzi o problemy z układem pokarmowym to wspomniane wzdęcia okazały się niczym do tego co miałam ostatnio. Parę miesięcy rozwolnień na przemian z zatwardzeniem dla odmiany od czasu do czasu. Ale głównie luźne stolce,bóle brzucha, a co za tym idzie ogólne złe samopoczucie. Chcę tutaj wspomnieć że regularnie zażywałam wiele suplementów, w tym regularnie omega 3 ,witaminę D 3 w protokole z K2, magnez,kurkumę. I nagle naszła mnie ochota na mięso. Zaczęłam jeść regularnie, ale nie przetworzone ani nafaszerowane antybiotykami i innym paskudztwem z marketu. Znalazłam gospodarstwo gdzie pasą się krówki i mają całkiem przyjemnie życie zanim oczywiście co . I uwaga, nagle poczułam się dobrze . Zdziwiłam się strasznie że można funkcjonować bez wzdęć i perypetii jelitowo żołądkowych. Mało tego, jestem pełna energii, skończyły się wahania nastrojów. Jem mięso w formie steków średnio wysmażonych.
    No i jestem z lekka w szoku bo zwykle ludzie mają odwrotnie, czują się lepiej gdy przechodzą na dietę bezmiesną. A tu taka zagwozdka…
    Pozdrawiam Cię Pepsi ciepło i dziękuję że dzięki Tobie spotkałam się z takimi pojęciami jak transefring rzeczywistości czy przebudzona świadomość.

  10. avatar adaśka 13 maja 2019 o 12:18

    Nie mam wzdęć codziennie ale np, na imprezach rodzinnych zawsze 🙂 Ale bardzo mnie wzdyma po ciecierzycy i do tego gazy…

  11. avatar Owowowowwcc 8 grudnia 2019 o 09:54

    Droga Pepsi, ja mam takie pytanie jak takie niestety u mnie długotrwałe wzdęcia wpływają ja liczby na scale ? Mogą być widoczne wzrost kg prawda ? A to takie tu powietrze ?

    Uściski

    1. avatar Jarmush 8 grudnia 2019 o 11:07

      wzdęcia i rozwolnienia, czy tylko wzdęcia? Po konkretnych produktach? ile masz lat, jaki poziom 25(OH)D?

      1. avatar Owoxuś 8 grudnia 2019 o 11:46

        23 lat, 32 poziom witaminy, a pierwsze pytanie to różnie, czasem wręcz w drugą stronę:(

        1. avatar Jarmush 8 grudnia 2019 o 12:44

          TSH badałaś? czyli wzdęcia i częste zaparcia

          1. avatar Owoxuś 8 grudnia 2019 o 12:48

            Tak, dokładnie tak, Tsh w normie:)

          2. avatar Jarmush 8 grudnia 2019 o 18:44

            Zwykle przy IBS (zespole wrażliwego jelita) są wzdęcia, ale najczęściej bigunki, a jaki masz poziom 25(OH)D? Bierzesz jakeś probiotyki?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Sklep
Dołącz do Strefy VIP
i bądź na bieżąco!

Zarejestruj sięZaloguj się

TOP

Dzień | Tydzień | Miesiąc | Ever
Kategorie

Archiwum