Pepsi jak sobie poradzić z rozstaniem i ze zmarnowaną młodością? Musiałam to zrobić, 6 lat związku, po 2 okazało się,…
Manifestacja nie polega tylko na marzeniach i wizualizacji, ale wymaga też konkretnych działań, powiedzmy sobie szczerze WYMAGA ORKI W CISZY!
Bardzo dużo rzeczy wykonuję w ciszy.
Nikt o tym nie wie, nikomu o tym nie mówię, ale nauczyłam się tego, doświadczyłam tego, że każde STAWANIE ZA SWOJĄ PRAWDĄ mnie wzmacnia.
Zdaję sobie sprawę, że podjęcie pewnych decyzji jest odrażające (rzygi z dupy 🤮 hue hue) dla znajomych, nawet dla rodziny, nie mówiąc o reszcie społeczeństwa.
Widzę ludzi, którzy niby POTĘPIAJĄ MIEĆ, moją chęć posiadania zagęszczonej materii 3D i tak dalej, ale z drugiej strony widzę, że są to chodzący sybaryci, chodzący hedoniści.
Może nawet żebrak zachowuje się jak sybaryta, on po prostu tylko żebrze.
To jest, wydawałoby się, mały wydatek energetyczny, w rzeczywistości ogromny wydatek energetyczny, ponieważ tworzy się rozczarowanie, zniechęcenie, zazdrość i totalne pogłębianie niewiary w siebie.
Dlatego ja to po prostu ROBIĘ W CISZY, i już nikomu o tym nie mówię.
Teraz Tobie, bo niekonsekwencja w stałości, jest jedyną stałością buaaaaaa.
Zresztą to się zmieniło wraz z poziomem mojej świadomości, bo NIE MAM INTENCJI WKURZAĆ KOGOKOLWIEK.
Podchodzę do każdego dnia, jak do każdego jednego.
Bo jeżeli będę się przeglądać w oczach mojego faceta, w minach mojej rodziny, w minach koleżanek z pracy, jeżeli chodzę do pracy, to będę w reakcji na zewnętrze.
Będę drapać martwe lustro, policzkować (czasami jarać się) stare newsy, które sama stworzyłam przeszłymi myślami, emocjami, przekonaniami o tym co się tu odpierdala.
Osobiście wybrałam opcję bez pracodawcy, to też jest mój wybór życiowy.
Wybrałam nie mieć pracodawcy.
W każdym razie, jak ja podejdę do tego, co dzisiaj zewnętrze (zewnętrze to nie Kate Walker, to nie Wszechświat) powie o mnie?
No wtedy ja się trochę załamię, podłamię, bo myślę, że Wszechświat, ONI, jednak mnie nie zaakceptują?
Jesteś w dupie, powie TAK, bo Ci współczuje, i widzi Cię w Twojej najlepszej odsłonie, najwyższej jakości.
Ale oni, ci sybaryci, hedoniści, empatycznie Cię wesprą w zasiedzeniu się w dole.
Dlatego pokochaj ciszę, rób swoje w ciszy.
Polecam moją książeczkę „Biegam bo muszę”
W co drugim rozdziale poznasz przepis jak w ciągu 8 tygodni od zera zacząć biegać jednym cięgiem 30 minut,
co „pasuje Cię” na biegaczkę.
A w co drugim rozdziale poznasz historię pewnej Coli Eliot, która „uratowała się” dzięki ruszeniu w bieg:-)
Trust mózgów, trust świadomości, trust energii uczuć.
Patrzę w lustro i milczę, bo lustro gdy mi się nie podoba, pokazuje mi MOJE OGRANICZENIA PRZEKONAŃ.
Moje przeszłe myśli, i nawet jak były negatywne, to ja to widzę w lustrze i do nikogo nie mam pretensji.
Tylko się przyglądam z pół uśmiechem Dżiokondy, czasami z krzywą mordą, ale zawsze tylko po to, żeby stwierdzić, ALE JAJKA, NO TO JA MUSZĘ ZACZĄĆ ROBIĆ TO INACZEJ.
Ba!
Jeżeli jesteś w związku, a każdy związek z Pimpusiem, czy Dziunią jest matriksowy, będziesz widzieć we własnym lustrze rzeczywistości RÓŻNE MINY.
Nie, że ładunki wybuchowe, chociaż to też hue hue, ale mam na myśli grymasy, nerwowe tiki, czy uprzejmy uśmiech.
Ale wracajmy do naszego cudnego 3D, i gdy Ty napierdalasz własne wyzwania, wstajesz wcześnie, nie drzesz faj, w tym elektryków, odstawiłaś etanol, odżywiasz się zdrowo i poza spaniem, zimnym prysznicem, codziennym treningiem medytacją, i zdrowym dla Ciebie odżywianiem na nudno, na bezsmaku, na surowo, to MINY PO TAMTEJ STRONIE LUSTRA MOGŁYBY BYĆ NAWET POTĘPIAJĄCE.
Sybaryci i hedoniści byliby wkurzeni, albo to tylko Twoje przekonania, kij z tym, od jakichś przekonań, wytresowania nie uciekniesz, TAK CZY SIAK, WEJDŹ W CISZĘ.
Po prostu rób to, ale nigdy już NIE EMANUJ WYŻSZOŚCIĄ, nie popisuj się, to jest Twój wybór.
Nie porzucaj dobrych przyjaciół!:)
Niech ilość Twoich czystych poranków
Pomnaża codzienny rytuał 4 Szklanków !:)
A gdy widzisz, że są uszy, że czyste twarzą lśniące jak wyszorowane patelnie pojawiają się w Twoim lustrze, wówczas opowiedz i zachęć, ale bez neofictwa i samouwielbienia.
No i jeżeli ja nie przejmuję się tymi minami w lustrze, bo jak jesteś w tym matriksowym związku, a KAŻDY ZWIĄZEK JEST MATRIKSOWY, bo jest uwiązaniem.
Zawsze Pimpuś będzie rano przedstawiał (czy laska obok Ciebie, to nie ma znaczenia, płeć) swoją wersję wizji Ciebie.
Faceci konkretnie tego nie rozpoznają, po czym o dziwo na ulicy łypią peryferycznie na zrobione laski od stóp do głów i konsekwencja tego może Cię tylko rozczarować.
Po prostu znowu to samo, BYŁAŚ ZBYT HAŁAŚLIWA, byłaś w energii męskiej, byłaś nadaktywna, chciałaś dostosować się do tej miny.
Jesteśmy ZAKODOWANI PRZEZ MATRIKS NA LĘK I MÓWIENIE NIE.
Gdy się boisz jesteś zylionem haczyków, żeby wahadła destrukcji mogły Cię zaczepić, a Ty zareagujesz i oddasz im swoją energię.
To jest SERWEROWNIA.
Brak strachu to jest miłość, to jest Kate Walker, to jest energetyczne otwarcie się na Źródło.
Gdy jesteś głośna, w energii męskiej, o wiele łatwiej Cię wyhaczyć, bo jesteś o krok od rozczarowania, i pojawi się zajebisty lęk.
Ja robię wszystko w ciszy, teraz, obecnie.
To znaczy, że w głowie trzeba do siebie mówić w czasie dokonanym.
Zobacz co powiedział Juliusz Cezar, podobno w 47 roku przed naszą erą, czyli dosyć dawno to powiedział, po szybkim zwycięstwie nad jakimś tam kolesiem w bitwie pod Zelą.
Skąd inąd fajnie brzmi, może się przechrzczę na Zela Eliot?
To jest szczyt bezczelności, że Malboro przytuliło to hasło na swoich opakowaniach.
Każdy nałóg, który wybierasz świadczy o Twoim hedonizmie, o zamiłowaniu do hałasu i STAJESZ SIĘ SĘDZIĄ DLA CISZY.
Oznacza, że robisz to w hałasie, NIE W SWOJEJ MOCY.
To jest wszystko matriks, za to wszystko trzeba będzie zapłacić lustrem.
Twoje lustro zawsze przedstawia Ci stan Twojego zadłużenia.
GDY NIE JESTEŚ W DŁUGU, LUSTRO CIĘ ROZPIESZCZA.
Uwaga! Uważka!
Wasz ulubiony spalacz tłuszczu Bikini Burn TiB nie musi czekać do wiosny,
żeby dopiero na plaży szarżować szczupłością.
Na MAŁĄ CZARNĄ SYLWESTROWĄ JUŻ warto byłoby wejść w formę 👗🚀😘
Spojrzałam na to przez pryzmat mentalu, ducha i ciała.
To jest idealna opcja, ale bardzo często wystarczy tylko rozum, żeby określić swój cel, który zawsze jest po przeciwnej stronie oporu, kontrastu, czyli dołu.
I nie ma penisa na Mariolę, żeby w tej opcji, to się nie sprawdziło, kiedy jest ta zgodność Twoja z tym wszystkim, Twojego wnętrza.
Dlaczego Dziunia miałaby się nie cieszyć czymkolwiek w swojej zgodności, w swojej homeostazie, w swojej ciszy?
Dzięki temu, co wkładam w ROZWÓJ W CISZY, dzięki temu wysiłkowi, może dla innych byłby to nawet popieprzony znój, pewne dla Matriksu kijowe ograniczenie, to ja teraz mogę się tak cieszyć z byle czego tak naprawdę.
Bo mój posiłek, który mnie tak rozkoszuje, dla innego człowieka to jest nic, hetka pętelka.
Czyli to, że BYŁAM, ZOBACZYŁAM, ZWYCIĘŻYŁAM.
To sobie zawsze możesz rzecz zmiękczyć, rozproszyć zmarszczki pończochą na obiektywie.
To jest tak, że, gdy zaczniesz się też tego uczyć, że zobaczysz, że to wszystko jest dla Ciebie.
Zaczniesz doceniać, ten swój ostry chów z kiedyś, i te lodowate prysznice teraz, zaczniesz doceniać, że okazałaś wdzięczność za to wszystko, co dostałaś, bo mogłaś kurde flaczek nic nie dostać.
Gdyż:
POWIEDZ SOBIE: TAK, BO WSZYSTKO IDZIE TAK.
Nawet coś, co rozumowo mogłabyś nazwać, że nie tak.
Jeśli SĄ TU JAKIEŚ USZY, mówię Ci szeptem, ja oram, chce mi się czasami, jak psu orać, ale oram po cichu, żeby nie wkurzać ludzi.
Kij z tym, Ty ROBISZ SWOJE, TO JEST DOPIERO ODWAGA.
To jest nauka, byle w ciszy, bylebyś nie emanowała zarozumiale, NIE WESZŁA W SWOJE ULUBIONE OPISY, nie obniżyła wibracji swojemu kusemu paltku tożsamości.
Organiczna peruwiańska MACA This is BIO
dla zmęczonych nadnerczy, niedobór progesteronu
&
NIECHCIANE WŁOSKI Z TWARZY PRECZ!
I oczywiście na LIBIDO dla obu płci!
Gdy zaczniesz ze sobą NAPRAWDĘ PRACOWAĆ NAPRAWDĘ W CISZY, BEZ OPISYWANIA sobie i innym, to zobaczysz, że TO JEST WIELKA RADOŚĆ.
I wtedy ta dopamina jest piękna, zasłużona, wysokowibracyjna.
Twoje nastawienie do własnego lustra rzeczywistości się liczy.
I dostajesz takiego kopa energetycznego, żeby orać se po cichu z mega przyjemnością.
Będziesz miała codziennie to mega zadowolenie, że osiągnęłaś tego swojego fulla maxa na dzisiaj.
I to jest najważniejsze, żebyś Ty potrafiła go dostrzec i cieszyć się z tego swojego fulla maxa na dzisiaj.
Bez oszukiwania, że gówno jest jakby trochę Janem Maxem, Janem Fullem.
No cooo?
Kto Ci zabroniiii oszustewek?
Miłe info:
Powiązane artykuły
Komentarze
Pepsi jak sobie poradzić z rozstaniem i ze zmarnowaną młodością? Musiałam to zrobić, 6 lat związku, po 2 okazało się, że narzeczony jest narkomanem (mefedron) i alkoholikiem 🙁 tyle lat próbowałam mu pomóc, wspierać, że zatraciłam siebie, straciłam najlepsze lata młodości swojej (między 22, a 28 rokiem życia), już większość kobiet w moim wieku jest po ślubie, ma dzieci. Ja cały czas się łudziłam, że i nam się uda… poza tym nie do końca dobrze mnie traktował, manipulował, wzbudzał poczucie winy… wiedziałam, że muszę się rozstać, czułam to w środku, choć serce połamane na tryliard kawałeczków.