Oczywiście włosy kojarzono z duchowością w wielu starożytnych społeczeństwach. Uważano, że są przejawem energii siły życiowej, czyli prany. W hinduizmie duchowi guru zapuszczali włosy (i dalej to robią, vide Sadhguru), „żeby wyciągnąć z eteru większą ilość promieni kosmicznych”, jak powiedział Yogananda.
Z drugiej strony wypadanie włosów (mówmy dosadniej, łysienie) i łupież to częste schorzenia, które dotykają większość ludzi w pewnym momencie ich życia.
Łysienie typu męskiego jest najczęstszym rodzajem wypadania włosów i dotyka około 50% wszystkich mężczyzn w wieku 50 lat.
Ewidentnie jest w tym coś niefajnego, ponieważ, u niektórych łysiejących może powodować poważne problemy społeczne, czy też poważne zaburzenia emocjonalne.
Duchowe przyczyny i znaczenie wypadania włosów
Z duchowego punktu widzenia WŁOSY SYMBOLIZUJĄ WŁADZĘ, WOLNOŚĆ I GODNOŚĆ.
Na przykład głównym celem strzyżenia więźniów lub rekrutów wojskowych jest zyskanie ich uległości.
Oznacza to także pozbawienie ich wolności.
Osoby siwe kojarzone są z większą pewnością siebie niż łyse, gdyż białe włosy są symbolem życiowego doświadczenia ich właściciela.
Siwe włosy osób starszych kojarzą się też z mądrością, będąc świadectwem pokonania wielu trudnych prób życiowych.
Z wyjątkiem łysienia u mężczyzn (mającego przyczyny genetyczne), oraz chorób skóry, oraz spowolnionej tarczycy, WYPADANIE WŁOSÓW WYKRACZAJĄCE POZA NATURALNE PROPORCJE REGENERACYJNE MA PRZYCZYNY DUCHOWE.
Ale nawet niedoczynność tarczycy zaliczyłabym do przyczyn duchowych, oraz wiadomo – stylu życia.
Długotrwały stan depresji, stres psychiczny, rozpacz, trauma lub kombinacja tych czynników może doprowadzić do wyłysienia. Bywa, że nagłego posiwienia.
Poczucie zewnętrznego braku wolności, brak możliwości wpływania na pewne aspekty życia, daje poczucie bezsilności i bezradności.
Tracąc włosy, uznajesz zatem fakt, że jesteś pozbawiona, czy pozbawiony wolności i władzy
Tracąc włosy dostosowujesz się do sytuacji zewnętrznych
Wypadanie włosów wpływa oczywiście na Twój wygląd, a pośrednio na poczucie godności, gdyż pogarsza się Twój wizerunek.
Brzydniesz we własnych oczach, dlatego wszyscy to widzą.
Główną przyczyną stresu jest to, że żyjesz w reakcji na otoczenie, na stresory. Że nie tworzysz, tylko odpowiadasz na zaczepki wynikające z naszej gry.
Rozpacz oznacza brak zaufania do Wszechświata
Nie masz pojęcia, że jesteś twórcą własnej rzeczywistości, dlatego zaprzestałaś tworzenia, tylko nadmiernie reagujesz na zaczepki wahadeł.
Depresja wyraża brak pewności siebie i miłości własnej
Depresja tło bardzo ciężka, niskowibracyjna energia REZYGNACJI. Jest ciężka, materialna, ale z dużą łatwością wywołuje czerwone procesy w ciele. Te chorobowe.
Sen o wypadaniu włosów – znaczenie duchowe
Sny o wypadaniu włosów często kojarzą się z poczuciem niepewności lub strachu.
Mogą również odzwierciedlać poczucie bezsilności lub poczucie, że coś jest poza Twoją kontrolą.
Mogą nawet symbolizować utratę tożsamości lub pewności siebie.
Z punktu widzenia duchowego sen o wypadających włosach może oznaczać strach przed porażką lub zbliżającą się zagładą.
Inne niż duchowe przyczyny łysienia, ale to i tak duchowe
Nadmierne wypadanie włosów choroby
Leki i chemioterapia
Leki immunosupresyjne (takie jak leki przeciwreumatyczne modyfikujące przebieg choroby, cyklosporyna, mykofenolan mofetylu i azatiopryna) oraz chemioterapia nowotworów, mogą prowadzić do znacznej utraty włosów
Dziedziczna utrata włosów
Jest to stan naturalny, spowodowany pewną kombinacją poziomu hormonów, uwarunkowań genetycznych i procesu starzenia.
Wraz z wiekiem jest to najczęstsza przyczyna łysienia. Około 80 milionów kobiet i mężczyzn w USA doświadcza tego typu wypadania włosów.
Może rozpocząć się w okresie nastoletnim, jednak częściej pojawia się u dorosłych mężczyzn, a prawdopodobieństwo wzrasta wraz z wiekiem.
Wypadanie włosów po porodzie
Kobietom mogą wypadać włosy po porodzie. Jest to stan normalny i nie ma związku z karmieniem piersią. Niemniej jednak jest to faza tymczasowa.
Nadmierne wypadanie włosów choroby – łysienie plackowate
Jest to choroba autoimmunologiczna (kiedy układ odpornościowy omyłkowo atakuje mieszki włosowe), która powoduje wypadanie włosów w małych, przypadkowych plamach.
Co więcej, utrata włosów u pacjentów z łysieniem plackowatym zazwyczaj dotyczy tylko skóry głowy.
Łysienie plackowate nie jest rzadkością.
Nadmierne wypadanie włosów choroby – toczeń
Jest to przewlekła choroba autoimmunologiczna, a u większości pacjentów włosy odrosną po leczeniu.
Jeśli Twój organizm nie dostarcza wystarczającej ilości minerałów (m.in. żelaza, selenu, cynku, potasu, wapnia, magnezu) i witamin (m.in. A, B1, B3, B5, B6, B12, C, D) z biegiem czasu może to skutkować łysieniem.
Według badania z 2007 roku palący mężczyźni byli bardziej podatni na związaną z wiekiem utratę włosów.
Nadmierne wypadanie włosów choroby – niedoczynność tarczycy
Gdy organizm wytwarza za mało hormonu tarczycy, co może prowadzić do zmęczenia, niewyjaśnionego przyrostu masy ciała, depresji, zaparć, wypadania włosów i trudności z koncentracją.
Ponadto, jeśli schorzenie to nie jest leczone, ostatecznie może skutkować anemią żelazową – kolejną przyczyną łysienia.
Wypadanie włosów typu żeńskiego
Jest to najczęstsza przyczyna wypadania włosów u kobiet, a jej częstość występowania znacznie wzrasta wraz z wiekiem.
Łupież, znany również jako łojotok lub łojotokowe zapalenie skóry, to częsta przewlekła choroba skóry głowy charakteryzująca się łuszczeniem się skóry głowy.
Płatki skóry są zwykle widoczne, gdy opadają z głowy na ramiona.
Co ważniejsze, łojotok nasila się zimą i jesienią z powodu suchego powietrza.
Do duchowych przyczyn łojotokowego zapalenia skóry zalicza się:
Przerostowi drożdżaków może sprzyjać zmniejszona odporność żywiciela, czyli Twoja.
Alergie
Wrażliwość i alergia na niektóre składniki farb do włosów lub produktów do pielęgnacji włosów może powodować zaczerwienienie, swędzenie i łuszczenie się skóry głowy.
Łuszczyca
Jest to przewlekła, zapalna choroba skóry, która powoduje czerwone, łuszczące się i chrupiące plamy na skórze pokryte srebrzystymi łuskami.
Łuszczyca rozwija się, gdy układ odpornościowy człowieka wysyła złe sygnały, które nakazują komórkom skóry zbyt szybki wzrost.
Jeśli cierpisz na jakiekolwiek choroby skóry, zawsze powinnaś zadać sobie pytania:
Czy potrafisz nawiązać kontakt z innymi?
Czy potrafisz dawać i otrzymywać uczucia?
Czy określiłeś swoje granice?
A jeśli tak, czy jest coś, co próbuje przełamać lub przekroczyć te granice?
Do duchowych przyczyn egzemy i łuszczycy zalicza się:
Strach przed otwarciem, przed wyrażaniem siebie
Oraz brak miłości własnej (to normalka, ale w tym wypadku pojawia się wręcz niszczenie siebie).
Osoby, u których rozwinęły się te choroby skóry, boją się zranienia i ROBIĄ WSZYSTKO, CO W ICH MOCY, ABY ZADOWOLIĆ INNYCH.
Brakuje im odwagi do bycia sobą, a ich zachowanie jest podyktowane tym, co mówią inni.
Powoduje to POCZUCIE ODRZUCENIA SIEBIE, PONIEWAŻ NIE AKCEPTUJĄ własnej postawy.
Dzieje się tak często, zwłaszcza wśród nastolatków, ale także u osób, które nie uważają się za atrakcyjne.
Niedobór magnezu może również powodować tę chorobę.
(Visited 12 639 times, 1 visits today)
Blog pepsieliot.com nie jest jedną z tysięcy stron zawierających tylko wygodne dla siebie informacje. Przeciwnie, jest to miejsce, gdzie w oparciu o współczesną wiedzę i badania, oraz przemyślenia autorki rodzą się treści kontrowersyjne. Wręcz niekomfortowe dla tematu przewodniego witryny. Jednak, to nie hype strategia, to potrzeba.
Może rzuć też gałką na to:
Dobre suplementy znajdziesz wWellness SklepDisclaimer: Info tu wrzucane służy wyłącznie do celów edukacyjnych i informacyjnych, czasami tylko poglądowych, dlatego nigdy nie może zastąpić opinii pracownika służby zdrowia. Takie jest prawo i sie tego trzymajmy.
och Pepsiaczku wszystko prawda co piszesz <3
wiem, bo byłam bardziej łysa niż owłosiona w 2017, lekarze rozkładali łapki (nawet usłyszałam: "nie wiem dlaczego pani sobie wyjmuje włosy, może sobie pani POBIERZE euthyrox?"), w badaniach wszystko ślicznie, a łysinka na słońcu błyszczała…
więc czytałam Ciebie i wprowadzałam zmiany, powolutku, zapisywałam, próbowałam, ech wzruszam się jak to piszę taaaaką drogę przeszłam wyboistą, a Ty mi w tym kochana towarzyszyłaś.
ściskam mocno, DZIĘKUJĘ i długą, piękną grzywą faluję! NAPRAWDĘ!
Pomcia
Niestety wypadają i przerzedzają się od lat a stan psychiczy przy tym tregdia.. depresja , izolavja🥹 walka trwa ponad 8 lat ciągłe „szukanie” przyczyn.. odechciewa się niestety żyć..
Kolagen TiB, Cynk TiB (po zbadaniu poziomu), selen TiB (po zbadaniu poziomu, a a przy okazji koniecznie zbadaj TSH)
A jeśli chodzi o psychikę, to 3 etapy zmiany. Zaraz podeślę Ci wpis, właśnie powstaje. Będzie program.
Dziękuję za odp. a który dokładnie wpis?
Obawiam się , że chyba nic nie pomoże ta walka to niestety już lata.. suplementów biorę sporo, teycholodzy, dermatolodzy , dietetyci itd już chyba wszyscy są mi znani.. a włosy nadal lecą i sie rpzerzedzają wiec to zapewne już łysienie i niestety nic z tym juz pewnie nie zrobie.. co niestety dla mnie jako mlodej kobiety jeat przerazajace..
Wpis chociażby dzisiejszy jest dla Ciebie w sam raz. Znajdziesz go na głównej stronie bloga. Lecz ogólnie to wszystkie, które ostatnio Pepsi tworzy będą odpowiednie.
Energetycznie to jest tak, że Twoja walka tylko wzmacnia to z czym walczysz. A nie osłabia. Tak jak błędnie Ci się wydaje, że powinno być. Sama zresztą wypisałaś na to dowody.
Powinnaś zatem stać się mentalnie taką osobą jaką już chcesz być. Czyli zdrową, piękną, szczęśliwą, podziwianą itd. co tam sobie zażyczysz. A Ty chcesz być osobą z bujną fryzurą pozostając w walce, w szukaniu, w tragedii. Oczywiście tak po ludzku to ja rozumiem Ciebie. Chociaż nie będę ściemniał, że w ogóle jestem w stanie wczuć się w Twoją sytuację. Niemniej fakt jest prosty „nie można służyć dwóm panom”.
Oczywiście to nie oznacza, że w świecie fizycznym nie masz nic robić. I tylko czekać na cud z nieba. Działania fizyczne są potrzebne. Chociażby przez to, że one wpływają na naszą podświadomość tworząc ją w pożądanym przez nas kierunku. Niemniej w świecie mentalnym, psychicznym, również należy już być u celu. Tym bardziej, że Twój umysł może być na stacji końcowej już. Od razu. Nie musi czekać na to aż pociąg fizycznie się na nią wtoczy. Po kilku godzinach jazdy.
Jeśli pakujesz się przed wyjazdem na upragnione wakacje, to fizycznie cały czas jeszcze jesteś w domu. Ale psychicznie już leżysz na plaży na gorącym piasku. W wyobraźni przecież nie tkwisz w swojej walizce, a później w taksówce, a później na peronie itd.. W wyobraźni już to masz. To czego pragniesz. Czyli wakacje. A nie, że pakując się wyobrażasz sobie, że nadal tkwisz w pracy, za biurkiem. A przez Twoje ciało przechodzą ciarki jak ci źle. I może jeszcze wyobrażasz sobie myśli kiedy wreszcie urlop?
No nie. Już na nim jesteś. Bo już jesteś u celu. Już go czujesz.
Wow bardzo dziękuje za poświęcenie czasu i odpowiedź 🙏🏻
Oczywiście zgadzam się z tym natomiast ciężko wdrożyć to w życie , gdy problem toczy się już od lat i codziennie wyciąga się pełno włosów z prysznica i patrzy jak ich stan jest gorszy.. i zaras się będzie łysym.. ciężko wmawiać sobie , że jest inaczej lub uwierzyć, że poprzez te techniki o których piszesz coś się zmieni bo raczej jest to niemożliwe choć bardzo bym chciała.
Mimo wszystko bardzo Ci dziękuję za zrozumienie i „wysłuchanie”.
Pozdrawiam ✨
Okey. Dobrze. Dobrze. Widzę, że jesteś “upartą” jednostką 😉 Zatem spróbuję Cię przekonać abyś zrobiła coś innego. Mianowicie bez wmawiania sobie, po prostu odwróciła swoją uwagę całkowicie od głowy. Od włosów. Jakby ich nie było. Trochę na zasadzie, że skoro boli mnie głowa, to walnę się w nogę. Może głowa nie przestanie mnie boleć. Ale i tak już nie będę jej czuć, bo noga teraz boli mnie bardziej. Ha ha. Żarcik 😁 Może nie koniecznie żebym namawiał Cię abyś teraz nagle zaczęła zwracać baczniejszą uwagę na stopy. Bo jeszcze się okaże, że paznokcie zaczną Ci się robić sino-zielone 😁 I dopiero będzie na mnie 😃 Kolejny żarcik of korsik.
Niemniej zrozum, proszę. Tragedie, depresje, przerażenie, izolacje? Nie, nie i nie!
Właśnie w tej chwili potrzebujesz więcej miłości, a nie mniej. Więcej! Naprawdę!
Zatem od tej chwili przekonuj samą siebie. Wmawiaj sobie, mając w głowie wiedzę o tym, że Twój mózg nie ma zielonego pojęcia co jest prawdą, a co kłamstwem, bo on nie ma możliwości jak i czym tego sprawdzić. Zatem to Ty tak naprawdę przekazujesz samej sobie prawdę.
Zatem od teraz codziennie, już od rana powtarzaj, możliwie na głos, a także pisząc na kartce, następujące zdania:
– kocham siebie,
– kocham swoje życie, bo ono jest moje,
– jestem cudowna,
– jestem wspaniała,
– kocham i jestem kochana.
Chyba tyle jesteś w stanie zrobić? Nie ma nic o włosach. Nie ma nic o zdrowiu. A jeśli wątpisz to dopytaj się. Nie mnie. Ani nawet nie Pepsi. Tylko własnego serca. Czy faktycznie tak jest czy jednak wmawiasz to sobie. Zrób sobie zdjęcie. A następnie następne za kilka miesięcy nieprzerwanego do siebie gadania. I zobaczysz co się wydarzy 🙂❤️
Dziękuje za wiadomość , każda wiele mi daje🙏🏻
Próbowałam długo dojść do tego dlaczego tak się dzieje tyle lat i zaczęłam szukać w totalnej biologii itd. Wczoraj z moją coach z która niedawno zaczęłam pracować (mimo, że nie wierzę w wiele rzeczy związanych z duchowością, przyciąganiem itd. to jednak jak widać zawsze jakaś część mnie pcha mnie w tym kierunku) nad tematem też włosów zrozumiałam jak bardzo ważne były już od małego w moim życiu nie tylko teraz. Kiedyś miałam włosy prawie do kolan , gęste – duma mamy zawsze powtarzała, że modliła się o moje włosy bym miała ładne. Babcia miała piękne i powtarzała , że mam je po niej, prababcia powtarzała mi jakie mam piękne warkocze. Każdy o nie dbał, czesał a ja już jako mała dziewczynka byłam zła jak mama uczesała mnie krzywo. Na komunii mama powtarzała jak to pięknie mnie uczesała i każdy się zachwycał – dopiero po latach widzę jak ważne były nie tylko teraz. Mój tato zmarł na nowotwór kilka lat temu a miałam z nim przepiękną rekację i w tym czasie właśnie mama zostawiła nas a jej rodzina się też ode mnie odwrociła dziadek, babcia) i po roku od śmierci taty dowiedziałam się, że wyszła za mąż. Włosy już wcześniej wypadały ale takim punktem najgorzym był właśnie ten okres choroby i potem śmierci taty do dziś. Od wczoraj bardzo próbuję to jakoś sobie poukładać , myślę właśnie jak te historie się łączą i jak to uzdrowić by te włosy już nie musiały tak wypadać tylko dlatego , że tak bardzo pragną tej „miłości”. Na poziomie głowy jest to niezrozumiałe ale wczoraj gdy serce to wszystko pokazało byłam i do dziś jestem w dosyć mocnym szoku.
och Pepsiaczku wszystko prawda co piszesz <3
wiem, bo byłam bardziej łysa niż owłosiona w 2017, lekarze rozkładali łapki (nawet usłyszałam: "nie wiem dlaczego pani sobie wyjmuje włosy, może sobie pani POBIERZE euthyrox?"), w badaniach wszystko ślicznie, a łysinka na słońcu błyszczała…
więc czytałam Ciebie i wprowadzałam zmiany, powolutku, zapisywałam, próbowałam, ech wzruszam się jak to piszę taaaaką drogę przeszłam wyboistą, a Ty mi w tym kochana towarzyszyłaś.
ściskam mocno, DZIĘKUJĘ i długą, piękną grzywą faluję! NAPRAWDĘ!
Pomcia
jestem z Tobą :D, love <3
Niestety wypadają i przerzedzają się od lat a stan psychiczy przy tym tregdia.. depresja , izolavja🥹 walka trwa ponad 8 lat ciągłe „szukanie” przyczyn.. odechciewa się niestety żyć..
Kolagen TiB, Cynk TiB (po zbadaniu poziomu), selen TiB (po zbadaniu poziomu, a a przy okazji koniecznie zbadaj TSH)
A jeśli chodzi o psychikę, to 3 etapy zmiany. Zaraz podeślę Ci wpis, właśnie powstaje. Będzie program.
Dziękuję za odp. a który dokładnie wpis?
Obawiam się , że chyba nic nie pomoże ta walka to niestety już lata.. suplementów biorę sporo, teycholodzy, dermatolodzy , dietetyci itd już chyba wszyscy są mi znani.. a włosy nadal lecą i sie rpzerzedzają wiec to zapewne już łysienie i niestety nic z tym juz pewnie nie zrobie.. co niestety dla mnie jako mlodej kobiety jeat przerazajace..
Wpis chociażby dzisiejszy jest dla Ciebie w sam raz. Znajdziesz go na głównej stronie bloga. Lecz ogólnie to wszystkie, które ostatnio Pepsi tworzy będą odpowiednie.
Energetycznie to jest tak, że Twoja walka tylko wzmacnia to z czym walczysz. A nie osłabia. Tak jak błędnie Ci się wydaje, że powinno być. Sama zresztą wypisałaś na to dowody.
Powinnaś zatem stać się mentalnie taką osobą jaką już chcesz być. Czyli zdrową, piękną, szczęśliwą, podziwianą itd. co tam sobie zażyczysz. A Ty chcesz być osobą z bujną fryzurą pozostając w walce, w szukaniu, w tragedii. Oczywiście tak po ludzku to ja rozumiem Ciebie. Chociaż nie będę ściemniał, że w ogóle jestem w stanie wczuć się w Twoją sytuację. Niemniej fakt jest prosty „nie można służyć dwóm panom”.
Oczywiście to nie oznacza, że w świecie fizycznym nie masz nic robić. I tylko czekać na cud z nieba. Działania fizyczne są potrzebne. Chociażby przez to, że one wpływają na naszą podświadomość tworząc ją w pożądanym przez nas kierunku. Niemniej w świecie mentalnym, psychicznym, również należy już być u celu. Tym bardziej, że Twój umysł może być na stacji końcowej już. Od razu. Nie musi czekać na to aż pociąg fizycznie się na nią wtoczy. Po kilku godzinach jazdy.
Jeśli pakujesz się przed wyjazdem na upragnione wakacje, to fizycznie cały czas jeszcze jesteś w domu. Ale psychicznie już leżysz na plaży na gorącym piasku. W wyobraźni przecież nie tkwisz w swojej walizce, a później w taksówce, a później na peronie itd.. W wyobraźni już to masz. To czego pragniesz. Czyli wakacje. A nie, że pakując się wyobrażasz sobie, że nadal tkwisz w pracy, za biurkiem. A przez Twoje ciało przechodzą ciarki jak ci źle. I może jeszcze wyobrażasz sobie myśli kiedy wreszcie urlop?
No nie. Już na nim jesteś. Bo już jesteś u celu. Już go czujesz.
🙂 <3
Wow bardzo dziękuje za poświęcenie czasu i odpowiedź 🙏🏻
Oczywiście zgadzam się z tym natomiast ciężko wdrożyć to w życie , gdy problem toczy się już od lat i codziennie wyciąga się pełno włosów z prysznica i patrzy jak ich stan jest gorszy.. i zaras się będzie łysym.. ciężko wmawiać sobie , że jest inaczej lub uwierzyć, że poprzez te techniki o których piszesz coś się zmieni bo raczej jest to niemożliwe choć bardzo bym chciała.
Mimo wszystko bardzo Ci dziękuję za zrozumienie i „wysłuchanie”.
Pozdrawiam ✨
najnowszy z niedzieli
Okey. Dobrze. Dobrze. Widzę, że jesteś “upartą” jednostką 😉 Zatem spróbuję Cię przekonać abyś zrobiła coś innego. Mianowicie bez wmawiania sobie, po prostu odwróciła swoją uwagę całkowicie od głowy. Od włosów. Jakby ich nie było. Trochę na zasadzie, że skoro boli mnie głowa, to walnę się w nogę. Może głowa nie przestanie mnie boleć. Ale i tak już nie będę jej czuć, bo noga teraz boli mnie bardziej. Ha ha. Żarcik 😁 Może nie koniecznie żebym namawiał Cię abyś teraz nagle zaczęła zwracać baczniejszą uwagę na stopy. Bo jeszcze się okaże, że paznokcie zaczną Ci się robić sino-zielone 😁 I dopiero będzie na mnie 😃 Kolejny żarcik of korsik.
Niemniej zrozum, proszę. Tragedie, depresje, przerażenie, izolacje? Nie, nie i nie!
Właśnie w tej chwili potrzebujesz więcej miłości, a nie mniej. Więcej! Naprawdę!
Zatem od tej chwili przekonuj samą siebie. Wmawiaj sobie, mając w głowie wiedzę o tym, że Twój mózg nie ma zielonego pojęcia co jest prawdą, a co kłamstwem, bo on nie ma możliwości jak i czym tego sprawdzić. Zatem to Ty tak naprawdę przekazujesz samej sobie prawdę.
Zatem od teraz codziennie, już od rana powtarzaj, możliwie na głos, a także pisząc na kartce, następujące zdania:
– kocham siebie,
– kocham swoje życie, bo ono jest moje,
– jestem cudowna,
– jestem wspaniała,
– kocham i jestem kochana.
Chyba tyle jesteś w stanie zrobić? Nie ma nic o włosach. Nie ma nic o zdrowiu. A jeśli wątpisz to dopytaj się. Nie mnie. Ani nawet nie Pepsi. Tylko własnego serca. Czy faktycznie tak jest czy jednak wmawiasz to sobie. Zrób sobie zdjęcie. A następnie następne za kilka miesięcy nieprzerwanego do siebie gadania. I zobaczysz co się wydarzy 🙂❤️
Dziękuje za wiadomość , każda wiele mi daje🙏🏻
Próbowałam długo dojść do tego dlaczego tak się dzieje tyle lat i zaczęłam szukać w totalnej biologii itd. Wczoraj z moją coach z która niedawno zaczęłam pracować (mimo, że nie wierzę w wiele rzeczy związanych z duchowością, przyciąganiem itd. to jednak jak widać zawsze jakaś część mnie pcha mnie w tym kierunku) nad tematem też włosów zrozumiałam jak bardzo ważne były już od małego w moim życiu nie tylko teraz. Kiedyś miałam włosy prawie do kolan , gęste – duma mamy zawsze powtarzała, że modliła się o moje włosy bym miała ładne. Babcia miała piękne i powtarzała , że mam je po niej, prababcia powtarzała mi jakie mam piękne warkocze. Każdy o nie dbał, czesał a ja już jako mała dziewczynka byłam zła jak mama uczesała mnie krzywo. Na komunii mama powtarzała jak to pięknie mnie uczesała i każdy się zachwycał – dopiero po latach widzę jak ważne były nie tylko teraz. Mój tato zmarł na nowotwór kilka lat temu a miałam z nim przepiękną rekację i w tym czasie właśnie mama zostawiła nas a jej rodzina się też ode mnie odwrociła dziadek, babcia) i po roku od śmierci taty dowiedziałam się, że wyszła za mąż. Włosy już wcześniej wypadały ale takim punktem najgorzym był właśnie ten okres choroby i potem śmierci taty do dziś. Od wczoraj bardzo próbuję to jakoś sobie poukładać , myślę właśnie jak te historie się łączą i jak to uzdrowić by te włosy już nie musiały tak wypadać tylko dlatego , że tak bardzo pragną tej „miłości”. Na poziomie głowy jest to niezrozumiałe ale wczoraj gdy serce to wszystko pokazało byłam i do dziś jestem w dosyć mocnym szoku.