Poniekąd przyłapałam i zaczęłam drążyć, to się przyznał..
Jak wejść w żeńską energię.
Jeśli nawet filozofia wschodu jest Ci obca, przyznasz chyba, że są pewne cechy uważane za typowo żeńskie, czy typowo męskie, a jednak występujące razem.
DAWANIE jest działaniem naszej duchowej MĘSKOŚCI, (czyli męskie akcje na zewnątrz).
BRANIE jest działaniem naszej duchowej KOBIECOŚCI (czyli kobiece akcje do środka)
Dr Morse dokonał podobnego podziału dla chemii. Męska chemia jest prozapalną Omega 6, a żeńska chemia jest antyzapalną Omega 3.
Obie, choć krańcowo inne, niezbędne do podtrzymywania pożądanej równowagi wszechświata (nie chodzi o równowagę ilościową).
Chodzi o to, że męska chemia wg dr Morse (tego gościa od surowych winogron, soku z nich, nerek i ziółek) jest postrzegana jako żrąca i nazywa się ją chemią kwasową. Gdyż kwasy są żrącą i agresywną stroną natury.
Tymczasem zasadowa strona chemii, to energia kobieca, która ma właściwości uzdrawiające.
W takich okolicznościach atmosfera, warzywa i owoce przeważały w proporcji 80% nad 20% jadalną fauną i innymi kwaśnymi strukturami. Przy czym dzikie miny teściowej nie były wliczane do chemii kwasów:-)
Mówiąc językiem chemii komórki, było o wiele więcej wapnia, magnezu, sodu, potasu niż fosforu, żelaza i kwasów.
Dzisiaj energia męska jest zdecydowanie bardziej ceniona niż kobieca, co dość łatwo dowieść. I rzeczywiście jest jej sporo mniej, więc nie wiadomo dlaczego dr Morse tak narzeka.
Nie będziemy więc rozmawiali o mojej surowej 811 (80% kalorii z węglowodanów , 10% z tłuszczu i 10% białka), co może sugerować ten rozkład sił podtrzymujących równowagę zasad i kwasów.
Polecam e-book Pepsi Eliot z tygodniowymi przepisami i listami zakupów na 4 pory roku!
10 dniowy SUROWY DETOKS HORMONALNY
Porozmawiamy na początek o energiach duchowych i przeprosimy się z Chińczykami.
Gdy masz dużą przewagę energii kobiecej (80%) najczęściej czujesz to wszystko.
Bywa, że czujesz rzeczy, zanim je naprawdę zrozumiesz?
Masz krwawiące serce i masz tendencję do stawania po stronie słabszego?
Możesz potrzebować więcej czasu dla siebie niż większość.
Możliwe, że inni nazywali Cię wcześniej wrażlicówką.
Niekoniecznie musisz być introwertyczką, ale prawdopodobnie masz skłonności introwertyczne.
Jesteś świetny w okazywaniu wrażliwości, szczerości, przejrzystości i autentyczności.
To piękna rzecz! TO PRAWIE NIEMOŻLIWE, ABYŚ BYŁA NIEUCZCIWA.
Jesteś mądra i zamyślona oraz potrafisz nawiązać głęboki kontakt z każdą osobą lub sytuacją.
Większość ludzi czuje się wyjątkowo w Twojej obecności i że są całkowicie widziani, słyszani i rozumiani przez Ciebie.
Lecz jesteś takim empatą, że z łatwością możesz stać się gąbką energetyczną i przejąć energię dowolnego środowiska, w którym się znajdujesz.
To może być dla Ciebie bardzo osłabiające.
Jesteś szczególnie dostrojona do części dnia, które ranią Twoje uczucia.
Nawet jeśli tylko kilka minut z całego dwudziestoczterogodzinnego okresu nie poszło po Twojej myśli, prawdopodobnie będziesz rozmyślać nad tymi kilkoma minutami.
Zamiast czuć się wzmocnioną przez cały wspaniały dzień, który właśnie przeżyłaś.
To tak, jakby Twój umysł był zakładnikiem własnych uczuć i cyklicznych myśli.
Skuś się na doskonały e-book NIEKOCHANA, a dokładnie:
„Niekochana, czyli co zrobić, żeby ktoś się we mnie zakochał”
Prawdziwy klejnot wśród poradników, a właściwie przyspieszonych kursów, które dotykają delikatnej materii miłości i samorealizacji.
Autorka, czerpiąc z mądrości Neville Godarda, Abraham Hicks oraz innych duchowych mentorów, stworzyła inspirujący przewodnik, który przekształca samotność w potężną siłę napędową.
To nie jest typowy poradnik o relacjach – to magiczny kompas, który prowadzi czytelniczkę przez meandry własnej duszy, ucząc, JAK MANIFESTOWAĆ MIŁOŚĆ, a przy okazji zdrowie i dostatek.
PRZEPIS na spełnioną miłość jest tu PODANY Z PRECYZJĄ ALCHEMIKA, pozwalając każdej kobiecie, która doświadczyła samotności, odrzucenia, porzucenia poczuć się mistrzynią własnego losu …
Zbyt dużo bezruchu może powodować poczucie izolacji i samotności oraz może prowadzić do zbyt długiego pozostawania w niezdrowych relacjach (osobistych lub zawodowych).
Co akurat uważam za całkiem git, bo możesz niezwykle i w przyspieszonym tempie doskonalić się.
W końcu sama, czy sam stworzyłeś sobie taką rzeczywistość gracza.
Może to być również męczące dla Twoich przyjaciół.
Lecz nie zajmuj się tym, to ich wybór.
Energia męska jest asertywna, ZORIENTOWANA NA CEL, SPEŁNIONA i DOMINUJĄCA.
Jesteś szefem i wiesz o tym – wszyscy to wiedzą.
Zawsze byłaś urodzoną liderką.
Jest prawdopodobne, że dzieci na placu zabaw wyznaczyły Ci tę rolę, zanim jeszcze zdążyłeś przetworzyć poznawczo ogrom swoich mocnych stron.
Świetnie rozwiązujesz problemy, myślisz na wielką skalę, marzysz na wielką skalę i przenosisz energię na wielką skalę.
Inaczej byś się nudził.
Możesz działać bez poczucia wypalenia. Przenosisz góry.
Często ratujesz sytuację.
Jesteś całkowicie podłączony do szerszego obrazu i jesteś nie do podrobienia w utrzymywaniu wzroku na nagrodzie.
Nigdy nie roześmiejesz się w grze w pomidor.
Jesteś umysłem ponad materią i jaki masz piękny umysł!
Niech ilość Twoich poranków
Pomnaża codzienny rytuał 4 Szklanków !:)
Codzienne 4 szklanki (na bazie wody z cytryną), wspierające dotlenianie, oczyszczanie,
NAWADNIANIE i odżywianie komórek!
No właśnie, do tego jeszcze kiedyś wrócimy, gdyż naprawdę epickie pomysły NIGDY nie powstają w umyśle, który kombinuje tylko z tego co już widział, słyszał, przeżuł.
Kreacja zawsze nadchodzi z prawej półkuli mózgowej, od Yin, kontaktującej się z uskrzydloną ideą prosto z transcendencji, bo we WSZECHŚWIECIE JEST JUŻ WSZYSTKO.
Ty się TYLKO PODŁĄCZASZ WIBRACYJNIE DO ŹRÓDŁA …
Bierzesz z źródła …
Może jaśniej. Z serwerowni (nieba?) gracza.
Z intuicji, nadświadomości, duszy …
Mam jeszcze kontynuować?
Wracając do Twojej energii męskiej, gdy na niej głównie lecisz.
Raczej masz dość solidną konstytucję i prawie nigdy nie chorujesz.
Chociaż kiedy zachorujesz, prawdopodobnie położy Cię to na łopatki, może nawet zacznie się odliczanie.
Zostałaś pobłogosławiona odrobiną dodatkowej energii, i motywacji.
Myślisz szybko, wyróżniasz się i rozwijasz szybciej niż większość.
Jeśli jeszcze nie nazywasz siebie typem A, jestem pewna, że inni już tak.
Łatwo jest czuć w takiej sytuacji zawiedzioną lub rozczarowaną innymi.
Ludzie mogą nawet nie zawracać sobie głowy pomaganiem Ci, ponieważ rozumują, że wykonasz lepszą robotę niż oni.
Może to doprowadzić do Waszych płytszych relacji.
Ciebie z podwładnym, albo partnerem, Ciebie z mężem, Ciebie z żoną.
Taka ósemka eneagramowa jesteś, szef wszystkich szefów.
Wiesz, czego chcesz, masz energię i motywację, aby to urzeczywistnić, więc to robisz.
Ten pośpiech przychodzi Ci naturalnie, dlatego prawdopodobnie nie doceniasz wszystkiego, co robisz.
Zdarza się, że ludzie bardzo bardzo Yang często przesadzają i robią wszystko za wszystkich ludzi.
Dajesz za dużo i nie otrzymujesz wystarczająco dużo.
I pojawia się to słynne patataj patataj paluszkami, zniecierpliwienie, rozczarowanie …
Zachowaj energię, bo będziesz miała wiele okazji do wykorzystania swojej mocy tam, gdzie jesteś najbardziej potrzebna.
Oprzyj się na swoich mocnych stronach bez przeprosin i niepokoju.
Idealna równowaga pomiędzy Yin i Yang raczej nie jest taka, jak na znanym wszystkim kółeczku.
Posiadać głównie energię żeńską, jechać na żeńskiej naturze i sobie w samotności, w jakimś eremie, w naturze, szałasie, medytować wyluzowana od rana do nocy?
Zgodnie z zasadową energią Ziemi?
Posiadać głównie energię męską i jechać sobie szefem w mieście, robić dużo kasy i fajnych przedmiotów mieć pod korek? Zgodnie z energią kwasów?
Co byś wybrał, czy wybrała? Chciałabyś? Chciała?
Na zawsze Twoja
PS
Dobre wpisy, chociaż z wibracji matriksu:-)
Powiązane artykuły
Komentarze
Polecamy bardzo dobrą Witaminę D3+K2 TiB
Do ssania!
O wyższym wchłanianiu z receptorów podjęzykowych:)
Hej Peps, muszę po prostu MUSZE się z Tobą tym podzielić. Kiedyś pytałam: Jak obniżenie entropii wpłynie na polepszenie życia, kasę, znalezienie drogi czy jakoś tak.,,,, odpowiedziałaś w formie posta, ja nie do końca to widziałam ale OK. Nawet ostatnio w medytacjach myślałam: 4 lata i NIC, / Ty mówiłaś o sobie: 2 lata…./wszechświat mi nie odpowiada, trudno, może być i tak..:(, ja się z tym zgadzam.
I byłam na wczasach gdzie były zajęcia Yogi. Peps, zajęcia prowadziła babeczka nie pierwszej już młodości, / mój rocznik!/ byłam totalnie zauroczona: JA TEŻ TAK CHCĘ ! Dziewczyny: JA TEŻ TAK CHCĘ ! Chcę być taką osobą która da wam siłę, moc / ja ją mam, czuję to/ Peps, Kochana dziewczyno, miałam Ciebie w głowie : dziękuję, dziękuję, dziękuję…….. Ja nie wiem jak to się stało ale czuję tę odpowiedź Wszechświata na moje prośby, to jest wspaniałe!… Normalnie chce mi się płakać ze sczęścia. Peps, życz mi żebym nie straciła tego zapału i bądź ze mną…
każda sytuacja jest dla Ciebie idealna, zapał jest cudowny, ale nie przyduszaj. <3 Oczywiście jestem z Tobą
jeszcze raz ja w odpowiedzi na twoje pytanie: zawszy byłam chłopczycą: kiece nie dla mnie, zawsze wolałam spodenki a więc energia męska….:)
Peps, jeszcze raz ja: widzę matę star wars, ja jestem team: Star Trek 🙂 buźka 🙂
😀 buźka, to moja ulubiona wycieraczka 😀
Dear Pepsi,
Kiedy zdradzisz wszystkie tajemnice? 🙂 Art jak zwykle dajacy do myślenia. Tatuaże są sexy, nie słuchaj boomerow… A propos, jaki znaczek taki maleńki, byś poleciła, który można sobie wytatuować, żeby nie było siary? 😏💕💕💕💞 (w celu zakrycia blizny).
Ps ładna bluzeczka
blizny nie zakrywaj, blizna to dopiero jest sexy 🙂 <3 , zrób sobie obok coś fajnego, napisik? <3
Pierwsza opcja !
Od dziecka słyszałam o sobie -wrazliwiec! Marzę o ,,hasjendzie,, w Hiszpanii 😛 …mieszkać na tej ziemi i żyć skromnie z dnia na dzień ciesząc się:
kompielami ze słońcem,
spacerami po łące / lesie/ sadzie
śpiewem ptaków
…i gapić sie w niebo, na chmury a nocą spoglądać na gwiazdy!
Oj a jak bardzo chciałabym siedzieć pod dużymi, starymi drzewami…
No to do działania, trzymam kciuki za Twoją hasjednę 😀 <3
Pięknie ujęłaś YIN- 100% prawdy – dziekuję – taka jestem mimo że często cierpię – odnajduję wewnętrzną radość życia 👍💗💞 wszystkiego co najlepsze dla Ciebie
Hej piękna Kobieca Energio <3 🙂
Hej Pepsi,
Zastanawiam się jak poznać fajnych ludzi i przyjaciół? W tej rzeczywistości czuję się czasem samotna, niby mam koleżanki i kolegów, ale żadna z tych osób nie jest na tyle blisko, byśmy spędzali wspólnie czas. Faktem jest, że sporo koleżanek odkąd ma dziecko, zupełnie straciła zainteresowanie kontaktem z „niedzieciatą”, ale i tak widzę, że ekipy robią wspólnie rzeczy, organizują wypady itp.
Może to dość trywialne, lajki na IG, ale przejrzałam swoje ostatnie posty i ani jedna z koleżanek z tego „bliższego” grona nie lajkuje tego co publikuję. Moje ego czuje się zranione (jakaś część mnie chichra się z tego, ale ego nadal jest zranione :D). Mam ochotę zapytać wprost „dlaczego nie aprobujesz tego, co robię?” ale wydaje mi się to durnowate.
Czasem czuję, że jestem dla nich zbyt inna (może to ego), bo nie jem złomu, nie chce mi się plotkować, nie piję w ogóle alkoholu, więc może nie chcą ze mną przebywać. Ale to o nich myślę najczęściej, bo są w moim życiu od dawna, a nowych ludzi nie umiem poznawać. Chciałabym wiedzieć, co mogę zmienić w sobie, żeby przyciągać do swojego życia fajnych ludzi. Dlaczego tamci „odpadają”, a mi jest z tego powodu przykro?
Jest wpis dla Ciebie 😀 https://www.pepsieliot.com/jak-miec-przyjaciol-oraz-pic-kawe-zeby-nie-wywolywac-czerwonych-procesow-w-ciele/ <3
Jestem typem A jak nic, mąż caly B. Zawsze marzyłam by być B zaprzeczając swojej naturze. Czesto w niezgodzie z tym jaka jestem…z czasem zaczelam to akceptowac i wydaje mi sie ze wtedy zaczelam przejawiać bardziej od czasu do czasu niektore cechy B
🙂 kissy
Może ja jakiś kundel jestem bo ani jedna strona ani druga. Taki środek by był dla mnie najlepszy. Minimalizm – tak! Głusza – nie. Ja chce do ludzi! Szefem być – no jestem. Porsche jeździć – jakoś nie kusi. Nie moje. 5 dni w firmie. Każdy weekend działka, cisza, brak prądu. No kundel jak nic! A może nie? Może któregoś dnia zostanę na tym polu? A może jednak nie? Kusi.. więc czemu nie zostaję.. kundel! Żadna odpowiedź do końca teraz nie moja. Nie narzekam bo tak mi dobrze. Jak znajdę inne „dobrze” to też będzie dobrze 😀. Dzisiaj chce być kundlem!
😀 <3 może jesteś po prostu w najlepszej równowadze energetycznej, z drugiej strony wtedy nie nazwałabyś się kundlem nawet w żartach, bo kundel ma wydźwięk negatywny, ubogi. Myślę,że wciąż jeszcze siebie za mało kochasz. A równowaga Yin i Yang to jest pełnia. love
Mam tak samo. Ale nie czuję się kundlem, czuję spokój i harmonię. Używam danej energii w razie potrzeby.
Ja jestem męska. Kobieca tylko jak muszę. Wolę zdecydowanie fury i komory w mieście 😅Był taki filmik w necie o kobiecie gdzieś chyba z Syberii, która mieszkała w szalasie czy chacie która sama zbudowała. Z tego co pamiętam ona nigdy nie była w społeczeństwie. Jadła owoce lasu i chyba miała jakieś ptactwo. Jest to opcja, taki rudymentarny tryb życia. Ja za tym czasami tęsknię jak o tym pomyślę-dlatego nie myślę 😀
Ps napisik jako tatuaż jest opcja. Trzeba coś fajnego znaleźć 🙂 <33
Czesc Pepsi, powiedz mi prosze jak przestac tyle gadac? Mam adhd, ale wydaje mi sie ze za tym stoi tez cos innego. Nigdy nie bylam wysluchiwana w domu, nie mialam prawa glosu, a jak juz moglam cos powiedziec to byly 3 opcje: brak reakcji, ochrzan lub wysmianie.
Teraz nie moge przestac gadac – ciagle tylko bla bla bla. Nie umiem sluchac, slucham tylko zeby powiedziec swoje 3 grosze, zeby pokazac ze mamy cos wspolnego i ze rozumiem (bo MI TEZ sie to przytrafilo o czym wlasnie opowiadasz).
Przeczytalam gdzies ze kobieca sila, esencja tkwi w spokoju, w CISZY wlasnie (ale nie przez bycie uciszana, przez pozostanie w ciszy z wyboru).
Wydaje mi sie, ze ja tyle gadam, bo boje sie ze mnie nikt nie zauwazy.
Tak samo jest z facetami, zamiast zachowac rabek tajemnicy, nie odkrywac wszystkich kart to ja im wiele wybeblam od poczatku.
Tlumacze sobie ostatnio, ze kochana to ze nie pozwolisz komus mowic bez wcinania sie nie sprawi ze bedziesz niewidzialna, pominieta.
Bardzo mi to we mnie przeszkadza.
Pomoz Pepsi please, jestes moja nauczycielka niezmiennie od 2019.
Buziaczki
Cześć Holly, o ADHD ostatnio wpadł wpis https://www.pepsieliot.com/adhd-w-pracy-pozeracz-czasu-i-zabojca-produktywnosci/, ale w tym przypadku rzeczywiście może chodzić o coś innego, o coś co dotyka nas wszystkich, gdy zasypiamy. Najpierw o szukaniu winnego. To sprawka ego, jesteś niezadowolona z czegoś i już szukasz winnego, masz winnego i oddajesz energię sprawie beznadziejnej , bo ten czas przeminął już dawno. To coś, co nie pozwala Ci słuchać innych ludzi, bo Cię nie ciekawią tak naprawdę ich historie, to całe zaprzątnięcie tylko swoją osobą, to gadulstwo, nieumiejętność dochowania tajemnicy, chociażby dla zbudowania własnej kreacji w świecie ludzi, facetów, to jest niewątpliwie lekki wpływ ADHD, ale nade wszystko to jest EGO. Ten program nałożony na Twój umysł, który narzuca Ci ten cały egotyzm. Naucz się jakoś medytować, oddaj te myśli o sobie chociaż na pewien czas swojej intuicji, duszy, nadświadomości, nieważne jak to nazwiesz. Spróbuj podjarać się tym, że będziesz pominięta, niewidzialna, i zacznij słuchać ludzi. To naprawdę jest dzisiaj rzadkie, a tak wszystkim potrzebne. Nie przez przypadek masz dwoje uszu i tylko jedne usta. <3
A czy mozna sie przekształcić z typu A na tyb B i odwrotnie? 🤔
Równowaga Yin i Yang, energii kobiecej i męskiej jest ideałem, do tego się dąży będąc w ciągłym balansie wibracyjnym. A więc tak wszyscy to robimy, ale dobrze jest to robić świadomie. <3
Ja przez 80% życia w 80% jestem A.
Nawet obecnie, nie jestem w stanie o nikim z mojego otoczenia powiedzieć, że choć trochę mnie rozumie. Zresztą ludzie notorycznie mylą pojęcia. I na przykład zdarza się, nawet nie rzadko, że mi mówią, że mnie lubią. W domyśle, że pewnie już mnie uważają za jakąś bliższą im osobę. A ja do nich akurat nie czuję żadnej więzi. I to też jest u mnie nie rzadkie. Tylko właśnie częste. Osoby mnie lubią i wyobrażają sobie nie wiadomo co, a ja je zaledwie akceptuję albo nawet li tylko toleruję. Więc nie wiem skąd to się bierze, bo ode mnie na pewno nie usłyszały, że ich lubię. O wyznaniu miłości nie mówiąc już praktycznie wcale. Oj! To u mnie, to naprawdę trzeba sobie zasłużyć. Jeśli ja tego nie czuję to absolutnie nie przejdzie mi przez gardło. Chyba, że czasem w żartach. Ale to głównie dlatego, że się naigrawam z kogoś. Choć ostatnio pohamowuję się w tego typu „zabawach”.
Najprawdopodobniej ludziom się myli, bo ja lubię sobie pożartować. I myślą, że dlatego, iż jestem przyjacielski. A ja po prostu lubię jak jest miło. Więc w sumie robię to tylko dla własnego komfortu. Zamiast siedzieć i słuchać jęczenia. Jeszcze takiego o polityce i pieniądzach, a właściwie ich braku, to już w ogóle.
Powiedziałbym nieprawdę, że matka mnie rozumiała. Tak w ogóle. Ale faktem jest, że w szczegółach, to z nią się najlepiej rozumiałem. Po jej śmierci, to już niespecjalnie ktokolwiek inny, łapie moje żarty i dygresje tak w lot jak ona. Nie, że mi jej brakuje. Odbyłem po niej taką „przepisową” roczną żałobę. Więc wszystko mam przerobione. Ale takiej pustki psychicznej to nikt mi nie zapełnił. Po jej śmierci faktycznie czuję się bardziej samotny. I też częściej niż wcześniej.
Dobra kończę. Bo coś czuję, że za nisko zjeżdżam 🙂
To, co napisałeś zgina ciało do ukłonu, więc kłaniam Ci się nisko, nigdzie nie zjeżdżasz, po prostu zaobserwowałeś i podzieliłeś się. Dzięki Przemko, love
Och! To ja dziękuję. Tak jak jedna chwila może zasmucić pozostałe 24h, tak jedno słowo może rozświetlić przygasłe światełko 🙂
Najprawdopodobniej w Pepsi świecie wszystko wygląda cudowniej niż w moim. Albo po prostu z odległości Krakowa jest na to łatwiej i ładniej spojrzeć. W następnej chwili melancholijnej zadumy muszę się natychmiast udać w kierunku na Gdańsk albo Wrocław. By stamtąd spozierać na swoje nastroje 🙂
Przemko, wszyscy gdzieś tam cierpimy, bo brak cierpienia to przebudzenie
Ja się czuję w sobie od zawsze więcej energii męskiej , przejawiało się to u mnie nawet mimo nieśmiałości dużej jako dziecko. Miałam świadomość bycia nieśmiałą i jednocześnie czułam w środku lidera, wiedziałam że mieszka we mnie i jestem ja nim a on mną … dzisiaj bym siebie przypisała bardziej do męskiego świata bo opis A nie jest mną, ale jednocześnie wejście w głębokie relacje, słuchanie i rozumienie ludzi dość mi wychodzi. Bycie mediatorem, łagodzenie to moja pasja i mogę powiedzieć, że czuje miłość do ludzi , może to właśnie droga od nieśmiałości pozostawia ślad czasem tej wrażliwości – już nie mówiąc o syndromie rosyjskiej kochanki 🙂 ale spoczko co raz mniej wchodzę w tą rolę – zasługa Twoja 🙂
Kochana Paulina, jak fajnie, że wpadłaś się odezwałaś, love 🙂
A jakbym chciała sobie wziąć co najlepsze z obydwu światów? Chce chilli, luzu i bezruchu, ale chce się też bujać super furą po mieście i być w pędzie. Czy zmienianie energii w zależności od celu/ przeznaczenia też jest git?Czy chodzi o wybranie jednej energii, zanurzenie się w niej i kultywowanie jej?
to zobacz mój filmik na YouTube, który wpadnie dzisiaj, koło 18 😀 <3
Ja chyba jestem wrażliwcem ale de facto trochę mi brakuje tej energii męskiej. Bardzo angażuje się w sprawy firmy, ale nie umiem przebić się i otrzymać awans. Maarzy mi się być szefem w tygodniu najlepiej we wlasnej firmie, a w weekend uprawiać własne warzywka w ogródku i gotować smaczne obiadki rodzince.
dawaaaaaanie to energia męska, brakuje Ci żeńskiej , BRANIE