Poniekąd przyłapałam i zaczęłam drążyć, to się przyznał..
Wersja wytrawna dla znającego się na rzeczy: męża
NIC prostszego – zrób ich bezglutenową wegańską wersję, która na pewno dziecku bardzo przypadnie do gustu. Myślę, że również Tobie …
Składniki: 200 ml maki gryczanej 200 ml maki jaglanej 0,7 litra wody źródlanej 4 daktyle garść migdałów bez skórki 2 szczypty soli himalajskiej 1 łyżka oleju kokosowego bio virgin
Oczywiście najlepiej jeśli wszystko będzie organiczne, pamiętaj, że do osuszania zwykłej kaszy gryczanej stosuje się Roundup. Więc lepiej wybrać eko-grykę. Podobnie z kaszą jaglaną.
Robię je sama w wysokoobrotowym blenderze – taka mąka jest najświeższa i z gwarancją, że nie ma w niej żadnych innych niepożądanych dodatków (podobno nawet do tych ekologicznych mąk muszą dodawać substancje antyzbrylające i przeciw wilgoci). Takiej mąki robisz sobie dokładnie tyle ile potrzebujesz i jest najświeższa – jak prosto z młyna.
Jak nie masz tak silnego sprzętu, to lepiej na kilka godzin je namoczyć. Wszystko razem miksuję na gładką płynną konsystencję – taką jaką powinno mieć klasyczne ciasto naleśnikowe. Przed usmażeniem pierwszego naleśnika delikatnie smaruję patelnię olejem kokosowym – rozcieram palcami po patelni (resztkę wcieram w dłonie celem nawilżenia:).
Ten ewidentnie nie był pierwszy
Pierwszy zazwyczaj się nie udaje – i zjada się go na stojąco piekąc kolejne. Następne powinny wyjść idealne, już bez smarowania patelni (w samym cieście jest trochę oleju kokosowego) – smażysz dosłownie chwilę na jednej, a potem na drugiej stronie. JEŚLI nie masz talentu Amaro czy Pascala to nie polecam podrzucania naleśnika do góry, bo niekoniecznie może spaść właśnie tę drugą właściwą stroną, a tym bardziej na patelnię – raczej pewnie zgodnie z prawem Murphy’ego upadnie na podłogę. Prostsza metoda – to przesunięcie go na płaski talerz, a następnie już bezpośrednio z talerza na drugą stronę na patelnię.
To z lewej to młody kokos (z wąsami:)
To bardzo ważny element, kiedyś próbowałam te naleśniki smażyć na takiej stalowej (oczywiście teflonu unikamy jak ognia) i nie wychodziły. Kupiłam genialną zdrową patelnię ceramiczną – i od tej pory wychodzą idealnie – jak na zdjęciach.
Marcel na deser pije młodego kokosa (z wąsami)
Maliny, świeży ananas i syrop klonowy w towarzystwie młodego kokosa do picia. Może też być z jakimś pysznym dżemem (eko i bez cukru). Choć dziecko chętnie też zje sałatę zawiniętą w naleśnika jeśli będzie zwinięty w interesującą rolkę.
Mąż nie weganin zje tę opcję
Łosoś wędzony na zimno bio, pomidor z cebulką, sałata.
Noemi Demi pasjonatka zdrowego stylu życia, autorka bloga NoemiDemi.com wegetarianka od dziecka, biegaczka z zamiłowania, mama pewnego brzdąca.
Blog pepsieliot.com nie jest jedną z tysięcy stron zawierających tylko wygodne dla siebie informacje. Przeciwnie, jest to miejsce, gdzie w oparciu o współczesną wiedzę i badania, oraz przemyślenia autorki rodzą się treści kontrowersyjne. Wręcz niekomfortowe dla tematu przewodniego witryny. Jednak, to nie hype strategia, to potrzeba. Rzuć też gałką na to: Dobre suplementy, pokarmy i kosmetyki znajdziesz w naszym Wellness Sklep
Disclaimer: Info tu wrzucane służy wyłącznie do celów edukacyjnych i informacyjnych, czasami tylko poglądowych, dlatego nigdy nie może zastąpić opinii pracownika służby zdrowia. Takie jest prawo i sie tego trzymajmy.
Powiązane artykuły
Komentarze
Ciekawy przepis 🙂
Chce poznać zdanie czytających tę stronę,na temat łączenia tłuszczu z węglowodanami. Zdanie Pepsi już znam. 🙂
Na prawdę takie połączenie może spowodowac więcej odkładanego fatu? Jeśli nie łącze białka z węglami bo mój układ trawienny ciężko to znosi to mam jeśc węgle solo?pomijam warzywa)
Noemi, proszę o więcej przepisów dla małych dzieci. Pozdrawiam
Z tego co wiem, to będą i przepisy i vlogas 🙂
Hej Margo, będą będą.
<3
A ja poprosze o wskazowke jak zrobic dzem bez cukru, zeby wytrzymal rok (do nastepnego sezonu owocowego). Mam swoje owoce czyli eko (co oznacza ze dziele sie nimi z mszycami, szerszeniami – te zjadaja moje jablka – i innym dziadostwem, bo nie pryskam), a moje dzieci kochaja dzem truskawkowy i z czarnej porzeczki. Poszlam na kompromis i robie dzem z 1,5 kg owocow i 500g cukru zelujacego (z pektyna) i soku z cytryny . czas gotowania tylko 3 min. Bede wdzieczna za pomysl jak wykluczyc z tego cukier, ktory badz co badz konserwuje przetwory….
Kilka lat temu też się z tym bawiłam. Z samą konserwacją nie ma problemu – gotujesz owoce, do nich do smaku dodajesz daktyle lub inne słodkie owoce (dobrze się sprawdzały czereśnie). Pewnie na upartego mogłoby być jakieś inne słodzidło, typu cukier kokosowy, ksylitol czy miód (marnowanie potencjału), ale odrobinę. Oczywiście jeżeli masz słodkie owoce, to nie dodajesz nic. Po kilkunastu minutach gotowania ładujesz owocową masę do słoików. Następnym krokiem jest pasteryzacja – klasyczna (w wodzie) lub w piekarniku (10 minut w 120 st). Tak przygotowane mogą stać w piwnicy przez 2 lata. Problem w tym, że bez cukru dużo tracą na smaku i konsystencja jest zupełnie inna. Nie wspominając, że to jest martwe jedzenie (fuj), takie letnie wspomnienie truskawki (marna podróba). Już mrożenie jest lepsze.
Tina, trzeba cukier zastąpić czymś dobrym – zmiksowanymi daktylami (ja nimi słodzę wszystko co wymaga słodzenia), stewią lub pysznym, aromatycznym i nisko przetworzonym cukrem kokosowym. Ksylitolu raczej bym unikała – niby zdrowy cukier brzozowy, ale sposób jego pozyskiwania jest ciężko chemiczny – uwodornienie stopem niklowo-aluminiowym, już samo to odstrasza – więcej o ksylitolu i w przeciwieństwie do niego zdrowych słodzikach przeczytaj tu: http://www.pepsieliot.com/4-najlepsze-slodziki-bylebys-tylko-nie-uzywal-ksylitolu/
Miodu do przetworów szkoda – bo traci wtedy wszystkie swoje cenne właściwości.
No i oczywiście – świeże owoce zawsze są lepsze! ale własny dżemik malinowy w zimie zamiast tego sklepowego jest miłą alternatywą
Cukier w dżemie nie jest wielkim problemem, to jest konserwant.
Przy braku sklepowych słodyczy w diecie nie stanowi żadnego problemu.
Cukier przekształca się, ma inną strukturę, dr Nieumywakin podaje też sposób
”neutralizacji” takiego cukru:
==Wziąć 750 g cukru pudru, dodać 200
ml przegotowanej, schłodzonej wody
i 200 ml miodu, zamieszać. Przechowywać
w zakrytym naczyniu. Następnie
mieszać przez 8 dni drewnianą
łyżką, 3 razy dziennie.
W wyniku tego sacharoza cukru
rozszczepia się na fruktozę i glukozę,
które wchodzą właśnie w reakcje chemiczne
bez żadnych strat energii
(do zapamiętania dla cukrzyków!) .
==
Bołotow dodaje do swoich kwasów również cukier, który
praktycznie natychmiast przereagowuje.
Iw z bloga smakoterapia robi takie bezcukrowe, małym palcem 😉 sprawdź jakie to proste, a dosmacza przyprawami korzennymi typu cynamon, imbir. Z kolei naleśniki robi z namoczonej gryczanej białej (całe orzeszki) czyli niepalonej/ nieprażonej, tej śluzującej po czym ją blenduje z odrobiną wody i smaży chyba beztłuszczowo, właściwie w podstawowej wersji to są 2 składniki. Podobnie tworzy się pankejki z tej białej gryczki. To takie inne opcje tych samych naleśników, do przetestowania
A ja mam pytanie o moczenie kasz z przepisu przed obrobka. Trzeba nie trzeba? Co Noemi moczysz z produktow ktore je synek?
Juli, akurat w tym przepisie nie moczę. Kwasu fitynowego można się też pozbyć przez prażenie kaszy – tu masz lekkie podpiekanie na patelni, więc zakładam, że w ten sposób jest go zdecydowanie mniej. Przed klasycznym serwowaniem gotowanej kaszy faktycznie powinno się ją namoczyć – najlepiej 24 godziny w lekko zakwaszonej wodzie. Czasem jak się śpieszę – przed gotowaniem płukam dokładnie kaszę wrzątkiem.
Dzieki piekne Noemi, czekam zatem na wiecej przepisow!
I moze jakis wpis o pasozytach u dzieci i odrobaczaniu? Temat byl w komentarzach u pepsi ale moze masz jakies sprawdzone metody i cos co dzieci chetnie zjedza.
Ja mam 2 latke ktorej wyszla glista psia i toksoplazmoza i ciezko mi sie tego pozbyc, wlasnie dlatego ze corka nie chce lykac gorzkich lekarstw.
Masz jakies patetny dla synka? :)))
Noemi, super ze publikujesz u Pepsi swoje posty. Oby jak najwiecej. W dzisiejszych czasach dac zdrowo zjesc swojemu dziecu to sztuka. Oprocz jedzenia w domu dochodzi przedszkole , szkola itd. Nauczysz dziecko ze kubus jest niedobry, a wcisna mu w przedszkolu. Czekam na wiecej przepisow. Fajnie ze ten przepis ma maki, przystepne cenowo .
mam pytanko o tego kokosa: od którego roku życia dzieci mogą pić wodę kokosową?
Moje dziecko piło od 10 miesiąca i żyje ma sie dobrze pozdrawiam
rozumiem że chodzi o wodę ze zwykłego kokosa. A jak się ma rzecz z wodą kokosową z kartonu? Faktem jest że trochę kosztuje i stoi na półce z produktami bio. A druga rzecz ile dziennie można dać do picia maluchowi? Nawet nie orientuję się jaka ilość płynu może znajdować się w jednym kokosie. Dzięki za odp;)
kupuj młodego kokosa, nie z kartonu
dżem bez cukru. gdzie taki dostać? z tego co wiem każdy dżem zawsze będzie miał cukier w czystej postaci 🙂
bierzesz owoce, dodajesz daktyli i masz dżem bez cukru
hmm ciekawe..odtworzylismy z dziewczyna ten przepis po aptekarsku i nalesniki nie wychodza…przyklejaja sie do patelni i nie da sie nic z tym zrobic :/ patelnia ceramiczna
niech się Noemi tłumaczy 🙂
Matt, Podstawa tego przepisu to DOBRA PATELNIA, nie wiem jaką dokładnie ceramiczną patelnię macie. Jak robiłam na zwykłej stalowej to nie wychodziły. Ja mam patelnię Ballarini – z niej są idealne i nie ma żadnego problemu z przywieraniem. Spróbujcie ewentualnie dodać trochę więcej oleju kokosowego.
Hej Noemi jak fajnie, że wpadłaś, a przy okazji: Noemi ma super bloga http://noemidemi.com dla mam, ich dzieci i nie tylko 😀
-”Olej kokosowy jest najdoskonalszym tłuszczem do obróbki termicznej ponieważ prawie w całości składa się z nasyconych kwasów tłuszczowych, które nie ulegają utlenieniu podczas podgrzewania. Żaden inny tłuszcz niema tak korzystnego składu.
Poniżej zamieszczę dużo informacji na temat jego zdrowotnych właściwości ale temat ten dotyczy niebezpieczeństw na jakie jesteśmy narażeni kupując olej kokosowy.
Miód, syrop z agawy, sól himalajska, olej kokosowy to ostatnimi czasy bardzo popularne artykuły spożywcze. Np miody z Chin i Indii często w swoim składzie nie zawierają nawet miligrama miodu a zamiast tego mnóstwo chemii. Miód taki jest produktem całkowicie syntetycznym.
Chiński syrop z agawy syntetyczny był przyczyną wielu poważnych zachorowań w USA. Syrop z agawy stał się bardzo popularny z powodu niskiego wskaźnika glikemicznego. W USA i Europie sprzedawał się bardzo dobrze więc Chińczycy odpowiedzieli na potrzeby i wyprodukowali syntetyczny syrop z agawy. Wygląda jak syrop z agawy, pachnie jak syrop z agawy, smakuje jak syrop z agawy ale jest produktem w 100% syntetycznym i szkodliwym.
Od kilku lat jest nowy produkt na który wciąż wzrasta zapotrzebowanie. Jest nim olej kokosowy.
Często pachnie jak kokos, wygląda jak olej kokosowy, smakuje podobnie ale jest w 100% produktem syntetycznym
i bardzo szkodliwym.
Jeżeli zdecydujecie się na zakup oleju kokosowego zwracajcie uwagę na pochodzenie tego produktu. W Polsce jeszcze nikt nie produkuje syntetycznego oleju kokosowego. Azjaci produkują i sprzedają gigantyczne ilości.
Podróbki są różnej jakości. Czasem tak dobre, że trudno bez badań stwierdzić czy jest to oryginalny olej kokosowy. ”
Opinia fachowca od tłoczenia olejów.
Wiemy co jemy??…
Jak to syntetyczny olej kokosowy????? To są jakieś jaja? Ludzie nie straszcie mnie, czy już wszystko podrabiaja? Aż boję się spytać z czego jest zrobiony.
Chiński olej kokosowy z Indonezji
poczytaj.
No właśnie patelnia…. mam ceramiczną polskiej firmy i wszystko się do niej przykleja, a umycie jej to jakiś dramat. Jaką patelnię używasz Noemi?
Jakość tych patelni jest delikatnie mówiąc bardzo różna.
Jakie patelnie i garnki polecasz patrząc pod aspektem zdrowotnym i praktycznym?