fbpx
Pepsieliot
Możesz się śmiać, ale i tak za kilka godzin
zmienisz swoje życie...
219 492 355
180 online
46 232 VIPy

Brukselka na surowo? Czyli najzdrowszy przepis na świecie

Przyglądasz się przyjaciołom i rodzinie. Dokonujesz selekcji. Na bok odstawiasz osobniki dorodne, dobrze nawodnione i wiecznie zadowolone z siebie.

Wybierasz 4 osoby zahukane i wylęknione. Niekiedy dziwacznie ożywione. Z ewidentnymi brakami witaminy A, C i E, potasu, żelaza, fosforu, molibdenu, magnezu, wapnia i witaminy K. Nie zapominasz też (wciąż siedzi w tyle Twojej głowy) o badaniu na holenderskim uniwersytecie (2007), które dowiodło, że ludzie z zaburzeniem dwubiegunowym mają bardzo niski indeks tryptofanu.

Wysyłasz oficjalne zaproszenia: „O szóstej lekarstwo u mnie, potwierdź”

Zapraszasz owo zmęczone życiem towarzystwo i póki co rozstawiasz je po kątach. Puszczasz koncert fortepianowy Chopina, aby woda w ich ciałach nabrała idealnej struktury. W tym momencie odrastają im włosy, znikają przebarwienia skórne, oraz już ustępują najpłytsze lęki. Ale tym się nie zajmuj teraz, tylko zabierz się za najzdrowszy przepis na świecie.

Przepis na brukselkę na surowo:

  • 70 dkg brukselki (najlepiej bio)

Teraz cieniutko kroisz ją w plasterki. Muszą być naprawdę cieńsze niż 1 milimetr, gdyż w tym tkwi sekret jadalności brukselki na surowo. Nie wiadomo, czy Twoim gościom odrosły już zęby.

  • Po czym skrapiasz brukselkę 2 łyżkami soku z cytryny i mieszasz

do tego:

  • Około 1/2 szklanki drobno posiekanego szczypiorku

oraz

  • 1 szklankę migdałów namoczonych wcześniej w zimnej wodzie przez 6 godzin i teraz obranych ze skórki

Gdy nie chcesz być posądzona o fanatyczny witarianizm, upraż je trochę na suchej patelni

Następnie przyrządzasz niezwykle zdrowotny sosik:

  • 1 łyżka oleju kokosowego bio extra virgin w formie już płynnej (co nie znaczy, że ma być podgrzany, olej kokosowy staje się płynny powyżej 25 stopni Celsjusza)
  • 1 łyżka soku z cytryny
  • 1 łyżeczka surowego bio miodu (daję Manuka bo mam wciąż otwarty i niepożarty)
  • 5 g Kurkumy 100% Organic (płaska łyżeczka)
  • 1 ząbek czosnku (opcjonalnie)
  • Szczypta pieprzu czarnego bio
  • Szczypta soli himalajskiej
  • 1 łycha świeżego tymianku, lub innego aromatycznego zioła (oregano, pietruszka, lubczyk)
  • 1 łyżeczka bio musztardy Dijon
  • 1 łyżeczka surowego bio kakao (opcjonalnie)
  • 2 – 3 łyżki oliwy z oliwek extra virgin, dodajesz powoli (cienkim strumyczkiem) jednocześnie mieszając składniki łyżeczką.

Potem dodajesz sosik do brukselki, szczypiorku i migdałów i masz najzdrowsze na świecie danie.

  1. Niektórzy z Twoich gości będą musieli posypać to danie świeżym parmezanem. Zaakceptuj tę sytuację. Bądź na nią przygotowana.
  2. Sok z cytryny „gotuje” brukselkę, więc nawet ludzie z niedoczynnością tarczycy mogą zjeść takie danie dla jego niesamowitych walorów zdrowotnych. Teraz jest ten czas.
  3. Wybudzasz więc towarzystwo z letargu i zapraszasz do stołu.
  4. Gdy ktoś jeszcze do końca nie pozbawił się lęku, prosisz go o zaakceptowanie siebie z tym lękiem i nadal zapraszasz do stołu.
  5. Podajesz sałatkę z surowej brukselki w najpiękniejszej misie, którą przywiozłaś z greckiej IKEA.
  6. Na początku jakby pełni uprzedzeń (w Polsce lubi się gotować brukselkę z pół do godziny, żeby nie było w niej już żadnych składników odżywczych, za to dużo siarki wokół kuchennej wyspy), z każdym kolejnym kęsem coraz bardziej zdrowi i szczęśliwi od antyoksydantów, molibdenu i tryptofanu.
  7. Rozmowy przy stole stają się coraz bardziej błyszczące intelektem i ciepłem emocji.
  8. Praktycznie nikt się już nie boi, i nie czuje się winny.

To nie są ci sami smutni ludzie

Po sałatce wysyłasz uzdrowione towarzystwo do domów.

Przy okazji dla upartych:

Że jak już gotowaną, to brukselkę gotujesz nie dłużej niż 5 minut! Najlepiej na parze. Można ją też marynować i kisić.

brukselka, ups, owocek:)

(Visited 23 897 times, 4 visits today)
-
Blog pepsieliot.com nie jest jedną z tysięcy stron zawierających tylko wygodne dla siebie informacje. Przeciwnie, jest to miejsce, gdzie w oparciu o współczesną wiedzę i badania, oraz przemyślenia autorki rodzą się treści kontrowersyjne. Wręcz niekomfortowe dla tematu przewodniego witryny. Jednak, to nie hype strategia, to potrzeba.
Może rzuć też gałką na to:

Dobre suplementy znajdziesz w Wellness Sklep
Disclaimer:
Info tu wrzucane służy wyłącznie do celów edukacyjnych i informacyjnych, czasami tylko poglądowych, dlatego nigdy nie może zastąpić opinii pracownika służby zdrowia. Takie jest prawo i sie tego trzymajmy.

Komentarze

  1. avatar grzegorzadam 12 lipca 2016 o 13:54

    Nigdy nie lubiłem brukselki, ale ten przepis wypróbuję, ciekawi mnie smak.. 😉

  2. avatar Karolcia 12 lipca 2016 o 14:11

    Brzmi smakowicie! Wszystkie składniki mam w domu, oprócz brukselki.. Przyrządzę po pracy i będę szczęśliwsza i bez lęków.

    A lęk mój taki ze do soboty przez trzy tygodnie oczyszczałam się dietą zwaną ” postem leczniczym dr Ewy Dąbrowskiej” – gdzie je się głównie surowo i o niskiej wartości odżywczej aby organizm włączył ” odżywianie wewnętrzne” pozbywajaąc się złogów i wszelkiego zła.. Tylko że po tygodniu po półtora tygodnia żywienia się niemal wyłącznie energią ze słońca ( a raczej deszczu z uwagi na miejse zamieszkania) zaczęło mi się kręcić w glowie i męczy mnie uczucie jakbym ciągle była podłączona pod prąd.. Takie mega dziwne uczucie.. Zaczęłam więc jeść w sobotę bo bałam się ze w końcu padnę, jednak te wrażenia nadal nie mijają… I teraz się trochę boję, że zrobiłam sobie tym oczyszczaniem jakaś krzywdę..

  3. avatar Fenix Felix 12 lipca 2016 o 14:36

    Och, znów te genialnie dowcipne texty wróciły!! Hurraa! Cudowne!! To jest twój wielki talent!

    1. avatar pepsieliot 12 lipca 2016 o 18:53

      🙂

  4. avatar Ewa 12 lipca 2016 o 15:03

    Witam,
    ja pisze odnosnie artykułu o obnizeniu cisnienia furiata. Czy spozywanie owych „szam” rowniez pomoze podczas stresu? wlasnie mialam do Ciebie Pepsi pisac w sprawie porady, jak zapobiec stresowi i gonitwie mysli przed jakism waznym dniem wiem ze to jest kwestia indywidualna i jak czlowiek jest sklonny do przejmowania sie wszystkim to i tak bedzie sie sresowal, ale moze poradzilabys cos co mozna spozywac (robic) tuz przed badz jakis czas przed aby sie wyciszyc i uspokoic, i aby spokojnie spac w noc przed tym waznym dniem.
    Pozdrawiam Ewa

    1. avatar pepsieliot 12 lipca 2016 o 18:25

      Ewo najważniejsze jest, aby nie tłumić tych emocji, czyli lęku, złości, a wręcz przeciwnie starać się je zaakceptować. Nawet niczego sobie nie tłumacząc, postaraj się jakby spojrzeć na nie z boku. Nie oceniaj, czy to dobrze, czy źle, że się tak boisz, trzęsiesz i temu podobne, bo tylko pogłębisz te emocje. Nigdy nie wolno tłumić emocji, tzreba je zaakceptować, a następnie patrzeć na siebie jakby z boku. Do tego oddychanie przeponą. I jak jest za dużo myśli w głowie, starać się przenieść się do serca.A jakj za dużo jest emocji, zaakceptować. I patzryć na siebie z boku. Lęk się zmniejszy, potem zniknie.

      1. avatar Ewa 13 lipca 2016 o 09:53

        Dziekuje serdecznie za rady, a powinnam cos do tego w tym okresie spozywac? czy raczej to nic nie pomoze i powinnam sie bardziej skupic na uspokajaniu duchowym ?
        Pozdrawiam

  5. avatar olunia 12 lipca 2016 o 16:32

    Pierwsze co mi się nasunęło zanim przeczytałam, to pytanie czy można brukselkę na surowo przy niedoczynnosci, ale odpowiedz szybko znalazłam……Pozdrawiam Cię Pepsi

  6. avatar leainthesea 12 lipca 2016 o 17:36

    Dzień dobry, jestę młoda 23 letnia Hashimotka. Studiuję oceanografię i zamiast czytać publikacje i pisać magisterkę o pestach w powietrzu męczę mój mózg czytaniem Pani strony i układaniem diety. Wdrożyłam już brak glutenu (o ile płatki jaglane i jaglana kasza go nie zawierają), z nabiału jem tylko kefiry. Cierpię bo kocham czarną kawę. Jak mogę się skonsultować, raz a porządnie z Panią aby rozwiać me wątpliwości – związane z wdrażaniem diety dla Hashi? Bo tak właśnie mam dużo wątpliwości jak np. jaglana, orzechy i ich skórka, pestki dyni (które wielbię wrzucać do robionego musli), kefirów (bo przecież są jednak z tego nieszczęsnego napoju mlecznego robione), i pojęcia śladowe ilości (gluten). W komentarzu, mailu? Chciałabym wypisać produkty które spożywam, czyli stanowiące trzon mojej diety, w tym te do których mam już wątpliwości. Dodatkowo spożywam kwas L-askorbinowy (w proszku) w połączeniu ze zblenderowaną pomarańczą. I tak myślę, czy nie robię niczego złego takim nerkom, bo piję go bardzo często (2-4 razy dziennie, a czasem raz a większą dawkę strasznie kwaśną), a ostatnio mnie pobolewały kilka razy. Bardzo proszę o informację czy jest taka możliwość a więc o pomoc.

    Pozdrawiam również bardzo bradzo

    1. avatar grzegorzadam 12 lipca 2016 o 19:19

      I tak myślę, czy nie robię niczego złego takim nerkom, bo piję go bardzo często (2-4 razy dziennie, a czasem raz a większą dawkę strasznie kwaśną), a ostatnio mnie pobolewały kilka razy.==

      Nie robisz nic złego, ale lepiej zrobić z tego kwasu askorbinian.
      Kasza jaglana nie zawiera glutenu.

      1. avatar Niki 12 lipca 2016 o 19:30

        tak się znowu głupiutko zapytam, dlaczego lepiej? ciągle się waham który działa korzystniej i dla kogo, w jakiej sytuacji zdrowotnej własnego organizmu itd

        1. avatar grzegorzadam 12 lipca 2016 o 21:02

          Kwas do kalibracji i doraźnie.

          Przy dużych, częstych dawkach niepotrzebnie zakwasza organizm, a askorbinian
          jest obojętny, ma pH 7.0.
          Nie drażni wrażliwych żołądków również.

      2. avatar malgonia 13 lipca 2016 o 06:39

        Leainthesea.
        Nikt nie rozwieje Twoich wątpliwości lepiej niż Ty sama, nawet Pepsi. Ona przecież każdym wpisem podpowiada co robić. Tu nie ma drogi na skróty, trzeba czytać i czytać i po jakimś czasie wszystko się rozjaśnia i układa w pewną całość. Czytaj i wyciągaj wnioski, próbuj i znów czytaj i jak coś nie wychodzi dalej czytaj i szukaj. Czytaj wpisy Pepsi po kilka razy łącznie z komentarzami, notuj i próbuj, i pytaj.
        Przy Hashimoto nie ma jednej słusznej drogi postępowania, dlatego że u każdego może być inna jej przyczyna. Musisz próbować i obserwować swój organizm, on podpowie Ci najlepiej. Po prostu uważnie się obserwuj. I pamiętaj że to choroba układu odpornościowego, który sprowokowany np. bakterią, wirusem, pożywieniem, toksyną albo jeszcze innym czynnikiem, atakuje Twoją tarczycę, więc na początku szukając rozwiązań lepiej zrezygnuj z pokarmów które mogą potencjalnie być zagrożeniem.
        Pani Dominika Gier z Sopotu badała pacjentki z Hashimoto pod kątem częstości występowania u nich nietolerancji pokarmowych. Wyniki: 98% pszenica, 84% jajo kurze, 66% drożdże i mleko krowie i 49% gluten. A przecież nietolerancje związane sią z nieszczelnym jelitem, dysbiozą… Rozumiem Cię doskonale, bo też kiedyś chciałam wiedzieć co mogę jeść a czego nie, ale na to pytanie nie ma odpowiedzi jednoznacznej i uniwersalnej dla wszystkich z Hashimoto. Musisz jeść jak najbardziej odżywcze i jednocześnie przeciwzapalne pokarmy, unikać tych, które mają związki antyodżywcze, zadbać o odpowiednią podaż minerałów i witamin, dbać BARDZO o jelita, nawadniać się, ruszać się, oddychać, dbać o umysł itd.
        I pamiętaj że to jest proces naprawczy, który nie trwa tyle co pstryknięcie palcem, ale czasami bardzo długo. Życzę Ci wiele cierpliwości i zapewniam, że warto robić to wszystko żeby poczuć się lepiej. Dobrego dnia!

        1. avatar grzegorzadam 13 lipca 2016 o 08:43

          ==tu nie ma drogi na skróty, trzeba czytać i czytać i po jakimś czasie wszystko się rozjaśnia i układa w pewną całość. Czytaj i wyciągaj wnioski, próbuj i znów czytaj i jak coś nie wychodzi dalej czytaj i szukaj. Czytaj wpisy Pepsi po kilka razy łącznie z komentarzami, notuj i próbuj, i pytaj. ==

          Nic dodać, może lektury.. 😉

          1. avatar leainthesea 14 lipca 2016 o 10:17

            Bardzo dziękuję za odpowiedź. A więc do koktailu sypać soli? To wystarczy by powstał askorbinian? Jakie rozwiązanie proponujesz?

          2. avatar grzegorzadam 14 lipca 2016 o 11:36

            Kupić gotowy askorbinian, albo do kwasu askorbinowego dosypać sody/potasu.
            W małej ilości wody/soku/herbaty.
            Tylko ostrożnie, lubi wyszumieć na zewnątrz pojemnika.
            Potem możesz dolać płynu i dodać inne składniki, jak masz potrzebę.

          3. avatar grzegorzadam 14 lipca 2016 o 12:08

            Sól (kamienna, morska) nie ma związku z askorbinianem.

          4. avatar leainthesea 14 lipca 2016 o 18:21

            A więc mam tam sypnąć sody (soda taka co kupujemy do kuchni)? I w jakich mniej więcej proporcjach? No bo potas nie wiem skąd brać… ;(

          5. avatar grzegorzadam 15 lipca 2016 o 05:13
          6. avatar Klaudia Jakubowska 16 lipca 2016 o 13:36

            Grzegorzadam blagam prosze o linki do artykulow o antyodrzywczych u pepsi na strinue. Szukam szukam nie moge znaleźć… i o psiankowatych. Bardzoprosze.

          7. avatar leainthesea 22 lipca 2016 o 19:55

            Grzegorzadam nie wkleił się link ze stroną gdzie kupić tę sodę. Proszę podeślij ją jeszcze raz będę wdzięczna ;)) i dziękuję jeszcze raz za pomoc z koktailami!

          8. avatar leainthesea 24 lipca 2016 o 16:45

            Grzegorzuadamie ufam Ci prosze, podrzuć mi jeszcze raz linka z tą sodą

          9. avatar grzegorzadam 24 lipca 2016 o 16:58

            Nie pamiętam, żebym podawał taki link.

        2. avatar leainthesea 14 lipca 2016 o 10:30

          Malgonia serdecznie dziękuję za odpowiedź! Widzę, że długa droga przede mną…Przy obecnej diecie trochę sobie nie wyobrażam zrezygnowania z jajek które uwielbiam… Czy robić testy na nietolerancję wybranych produktów czy to raczej mija się z celem i po prostu obserwować siebie? Dodając stopniowo te moje możliwe „alergeny”? I czy obserwacja też ma polegać na robieniu badań krwi (przeciwciał i ft4) czy jedynie obserwować organizm? No i jeśli je robić, to jak często, czy raz na miesiąc w dwóch powtórzeniach (odstęp np tygodniowy – no bo już miałam dowód na to że każdego dnia ten poziom przeciwciał może być różny)? Wiem, że zadaję szczegółowe pytania ale jak już, to chciałabym robić to dobrze a nie mam kogo posilić się o radę…

          1. avatar pepsieliot 14 lipca 2016 o 10:49

            dieta eliminacyjna i obserwować. czasami jest tak, ze pozornie nic się nie polepsza, ale po ponownym wprowadzeniu alergenu już wszystko jasne, takie pogorszenie

          2. avatar leainthesea 14 lipca 2016 o 18:14

            Pepsi a powiedz mi proszę… Mam Lugola, kapnęłam, po 2 h zniknęło ok 70% kolorku. Przy Hashi boję się przesadzić… Kiedy kolejny raz go zadawkować na skórę? Czy mogę normalnie jeść bogate w jod pokarmy czy na tym Lugola poprzestać? (no żeby nie przedawkować).

          3. avatar pepsieliot 14 lipca 2016 o 20:32

            kapnij jak całkiem zniknie

      3. avatar Klaudia Jakubowska 6 września 2016 o 13:21

        Grzegorzuadame ratuj. Wodorotlenek sodu czyli soda kaustyczna czy węglan sodu mam kupić do askorbinowego? Jak się okazało mam pod nosem sklep z odczynnikami chem i nie wiem co brac, pokiełbasiło mi się… Jaki to wzór chem tej sody? Będę wdzięczna za pomoc!

        1. avatar grzegorzadam 6 września 2016 o 16:31

          1. Wodorowęglan sodu – soda czyszczona

          Zastosowanie:
          w produkcji kul musujących (1 część kwasu cytrynowego do 2 części wodowęglanu sodu)
          roztwór 1% – 4% w tonikach, maskach do skóry problematycznej, łojotokowej
          regulacja pH produktów kosmetycznych
          do kąpieli, w celu łagodzenia podrażnień skóry, wysypki lub ukąszeń
          usuwa zaskórniki i rozświetla cerę

          na ukąszenia owadów i swędzenie skóry
          jako proszek do pochłaniania zapachów
          jako proszek do szorowania i czyszczenia
          jako odkamieniacz do czajnika
          jako odświeżacz do dywanów i wykładzin
          usuwa trwałe plamy z prania
          czyści biżuterię
          do czyszczenia protez i innych przedmiotów wkładanych do ust
          jako peeling do ciała

          Produkt czysty bez antyzbrylacza.

          Kwaśny węglan sodu (soda oczyszczona, E500b), eng. Sodium bicarbonate NaHCO3
          Wzór sumaryczny: NaHCO3
          Masa molowa: 84,01 g/mol
          Numer CAS: 144-55-8
          Substancja nie jest klasyfikowana jako
          niebezpieczna według kryteriów systemu GHS

          lub:

          2. SODA KALCYNOWANA 1 KG

          Soda kalcynowana (Na2CO3 – węglan sodu bezwodny) to niezbędny produkt dla każdego, kto chce wyzbyć się „chemii” ze swojego domu. Zwana jest potocznie bielidłem, doskonale sprawdza się jako ekologiczny środek do sprzątania.

          Dawniej, stosowanie sody w gospodarstwie domowym było powszechnie znane. Obecnie została ona zapomniana i wyparta przez nowoczesne, przepełnione szkodliwymi chemikaliami detergenty. Dlatego też najwyższy czas docenić i przywrócić do życia naturalne sposoby walki z brudem, które praktykowały nasze babcie.

          Domowe zastosowanie sody kalcynowanej:

          zmiękcza wodę,

          neutralizuje zapachy oraz pochłania wilgoć,

          usuwa najbardziej uporczywe plamy (smar, wosk, szminka, sadza, wino, kawa, etc.),

          zwiększa efektywność prania.

          Soda jest w stanie zastąpić szereg toksycznych detergentów, bowiem nadaje się niemal do wszystkiego. Można z jej pomocą zdezynfekować i wyczyścić całą łazienkę, umyć szklane powierzchnie, podłogi (za wyjątkiem podłóg lakierowanych i woskowanych), kafelki, zrobić pranie oraz wyszorować najbardziej zabrudzone garnki.

          Jest świetną alternatywą, która pomaga zyskać nie tylko miejsce na półkach, ale i zaoszczędzić pieniądze. Mówiąc krótko: czysto, tanio i zdrowo.

          Przepisy na detergenty z użyciem sody kalcynowanej
          =========================================

          Tę drugą uzyskasz po zalaniu tej pierwszej gorącą wodą.
          dr Ivan w kółko powtarza, ze nie pijemy zimnego roztworu, tzn, najpierw zalewamy choćby odrobiną
          gorącej wody (lub mleka)

          Wodorotlenek ma inne zastosowania.
          Poszukaj w necie.

          1. avatar Klaudia Jakubowska 8 września 2016 o 11:45

            Grzegorzuadamie nie wolno mieszac ponoć askorbinianu metalowa łyżka. A co jeśli mam aparat na zębach? Odstawić wit C w koktailu i brać np w tabletkach do tego czasu czy jak?

          2. avatar grzegorzadam 8 września 2016 o 17:34

            W ogóle nie powinno się używać metalowych sztućców ani garnków 😉
            Są takie sprytne łyżki dla dzieci z dobrego PE. (trwały plastik)
            Dr Clark poleca przy chorobach nowotworowych wręcz wycinać z dobrego HDPE (PEHD) ”talerze” do posiłków.
            Można to ominąć pijąc przez słomkę. 😉
            Askorbinian nie jest tak reaktywny jak kwas askorbinowy.

    2. avatar muffinka 14 lipca 2016 o 07:22

      Droga Lea…Kiedy juz zrobisz sobie kawę (ja tez jestem uzalezniona i za chiny z niej nie zrezygnuję), to dodaj do kubka 2 SZCZYPTY sody, i zmieni się w zasadową. Ja tak robię, sprawdziłam papierkami lakmusowymi. Jest spoko. Pozdrawiam

      1. avatar leainthesea 14 lipca 2016 o 10:40

        Muffinka

        Znowu zadam trudne pytania, wiem. Uwielbiam tą czarną kawę, serce mi się kraja, ja nawet sobie robię rytuał mielenia, parzenia a potem picia tej kawy.

        Czyli kawę przy Hashi nie powinno się pić tylko ze względu na odczyn kwasowy? Jak dodam tej soli to już będzie ok? Czy może nie ma to związku jeszcze z jakimiś innymi czynnikami wiążącymi się z jej piciem, o których nie wiem, poza tymi: kofeina (nie wiem jeszcze czemu mam się jej pozbyć) lub pesty/herbi,akrylamid?

        1. avatar pepsieliot 14 lipca 2016 o 10:48

          Nie chodzi o kwasowość, to zawsze możesz łatwo zalkalizować minerałami, ale chodzi o kofeinę.

          1. avatar Klaudia Jakubowska 19 lipca 2016 o 07:29

            Kofeina-nadnercza to o to chodzi tak? Szukalam na blogu cos otym ale nie znajduję. Czy moge prosic o jakąś literaturę? Bardzo prosze.

          2. avatar leainthesea 19 lipca 2016 o 13:08

            bardzo dziękuję! Miłego dnia! 😉

  7. avatar Królik 12 lipca 2016 o 18:24

    O matko, ale dostałam ślinotoku po opisie tej sałatki…. Ta brukselka to koniecznie musi być pewnie bio? I ten poetycki opis wlasciwosci prozdrowotnych, och jakże mi brakuje czasem tego uroczego stylu pisania w Twoich artykułach 🙂

    1. avatar pepsieliot 12 lipca 2016 o 18:44

      Nie piszę tak zbyt często bo mnie za to nienawidzą szczególnie

      1. avatar Niki 12 lipca 2016 o 19:26

        nie krępuj się, bądź sobą 🙂 nie usiłuj zadowolić wszystkich, wszakże nie jesteś prostytutką 😀

      2. avatar Królik 12 lipca 2016 o 19:35

        Ups… Może nie doczytają

  8. avatar Takajaka 12 lipca 2016 o 18:40

    Niektórzy z moich gości? Parmezanem? Hmmm nie mam więc niech jedzą co dostaną.

    1. avatar orzech26 12 lipca 2016 o 19:51

      Pepsi ,pisz jak chcesz .Ja uwielbiam twój styl:)

      1. avatar pepsieliot 12 lipca 2016 o 20:42

        <3

  9. avatar didiMa 12 lipca 2016 o 20:09

    Sama nie wiem , czy danie wyśmienite, czy jeszcze wyśmienitszy twój kunszt pisarski.Za to cie lovciamy, a przepisik powędrował na lodówkę i czeka na brukselkę, sosik natomiast przyda się do kalafiora i brokuła;)

    1. avatar pepsieliot 12 lipca 2016 o 20:41

      tak sosik jest uniwersalny

  10. avatar grzegorzadam 12 lipca 2016 o 22:24

    Ostrzeżenie starego Dochtora > FURAGIN .

    Tak się przyzwyczaiłem do stosowania leków, że nie czytam ulotek obecnie produkowanych.

    Zbulwersowała mnie ulotka jaką znalazłem w pudełku leku o nazwie

    FURAGIN TEVA.

    Furagin to jest inna nazwa nitrofurantoiny leku stosowanego od lat na zapalenia pęcherza moczowego. Otóż w ulotce firmy TEVA znalazłem informację, że w tabletkach oprócz substancji czynnej znalazłem związek POLISORBAT 80.

    POLISORBAT 80 jest to substancja chemiczna dodawana także do szczepionek, a powodująca deformacje dróg rodnych, czyli w konsekwencji bezpłodność.

    Zapalenia pęcherza moczowego zdarzają się stosunkowo często u dzieci i nastolatek. Tak więc przyjmowanie tego leku może doprowadzić do bezpłodności.

    Od czasu słynnego zjazdu w 2011 Rządu Warszawskiego [G.Braun] w Izraelu, firma TEVA przejęła większość handlu lekami w POlsce. Jak to stwierdziła p.E.Kopacz, badań skuteczności i jakości tych leków nie trzeba przeprowadzać ponieważ sa znane.

    Jak sie okazuje niezupełnie.

    Dopuszczenie do sprzedaży tak zmienionego leku jest jednoznacznym dowodem potwierdzającym fakt, że jesteśmy kondominium koncernów i olbrzymim poligonem doświadczalnym, za darmo.

    Jest to jednocześnie jeden ze sposobów depopulacji Polakow do liczby 15 500 000 podanej przez agendę CIA , Klub Rzymski w 1970 roku.

    Gdańsk 10.07.2016r.

    kontakt:

    jerzy.jaskowski@o2.pl

    1. avatar olunia 14 lipca 2016 o 10:24

      Jestem zszokowana ……moja 8miesieczna corcia jest właśnie po infekcji Byla leczona w szpitalu antybiotykiem i furagina Z tego co wiem takie infekcje lubią powracac Co w zamian furaginy polecasz dla niemowlaka i starszej dziewczynki ?

      1. avatar pepsieliot 14 lipca 2016 o 10:55

        Kwas askorbinowy z sokiem pomarańczowym, kalibracja, a potem podawanie mniejszej dawki, do tego doskonałe odżywianie, codziennie zielone szejki z owoców i zielonych liści, a nawet jakiś preparat multivitaminowo minerałowy jak http://thisisbio.pl/witaminy-i-mineraly/2139-vita-greens-fruits-600g-scitec–728633111688.html . Dziecko idealnie odżywione nie dostanie zapalenia pęcherza.

        1. avatar olunia 14 lipca 2016 o 14:41

          Mam kwas askorbinowy z Twojego sklepu i starszej córce robiłam kalibracje,ale młodszej się bałam. Czy 8miesiecznemu niemowlakowi tez mozna robic kalibracje bezpiecznie? Ile mam jej dokładnie podac ? Co mozna wiecej zrobic zeby tekie infekcje nie wracały ? Trudno mi podawac szejki bo nie zabardzo chce,zjada moze 2-3 łyzeczki i tyle Niemowlaka nie zmusze niestety do jedzenia 🙁

      2. avatar grzegorzadam 14 lipca 2016 o 12:17

        Lubia powracać bo ani jedno ani drugie niczego nie leczy, wręcz powoduje kolejne poważniejsze problemy.
        Antybiotyki dysbakteriozę, a nawet autyzm, a furagina:

        ==Ostrzeżenie starego Dochtora.

        Tak się przyzwyczaiłem do stosowania leków, że nie czytam ulotek obecnie produkowanych.

        Zbulwersowała mnie ulotka jaką znalazłem w pudełku leku o nazwie

        FURAGIN TEVA.

        Furagin to jest inna nazwa nitrofurantoiny leku stosowanego od lat na zapalenia pęcherza moczowego. Otóż w ulotce firmy TEVA znalazłem informację, że w tabletkach oprócz substancji czynnej znalazłem związek POLISORBAT 80.

        POLISORBAT 80 jest to substancja chemiczna dodawana także do szczepionek, a powodująca deformacje dróg rodnych, czyli w konsekwencji bezpłodność.

        Zapalenia pęcherza moczowego zdarzają się stosunkowo często u dzieci i nastolatek. Tak więc przyjmowanie tego leku może doprowadzić do bezpłodności.

        Od czasu słynnego zjazdu w 2011 Rządu Warszawskiego [G.Braun] w Izraelu, firma TEVA przejęła większość handlu lekami w POlsce. Jak to stwierdziła p.E.Kopacz, badań skuteczności i jakości tych leków nie trzeba przeprowadzać ponieważ sa znane.

        Jak sie okazuje niezupełnie.

        Dopuszczenie do sprzedaży tak zmienionego leku jest jednoznacznym dowodem potwierdzającym fakt, że jesteśmy kondominium koncernów i olbrzymim poligonem doświadczalnym, za darmo.

        Jest to jednocześnie jeden ze sposobów depopulacji Polakow do liczby 15 500 000 podanej przez agendę CIA , Klub Rzymski w 1970 roku.

        Gdańsk 10.07.2016r.

        jerzy.jaskowski@o2.pl ==

        1. avatar olunia 15 lipca 2016 o 13:22

          Mam kwas askorbinowy i starszej córce robiłam kalibracje,ale młodszej się bałam. Czy 8miesiecznemu niemowlakowi tez mozna robic kalibracje bezpiecznie? Ile mam jej dokładnie podac ? Co mozna wiecej zrobic zeby tekie infekcje nie wracały ? Trudno mi podawac szejki bo nie zabardzo chce,zjada moze 2-3 łyzeczki i tyle Niemowlaka nie zmusze niestety do jedzenia 🙁

          1. avatar pepsieliot 15 lipca 2016 o 16:31

            a jakie pokarmy stałe je?

          2. avatar olunia 15 lipca 2016 o 18:21

            Rano odrobine koktajlu z jarmuzu,avocado, jabłka i banana Zupke jarzynową różnie -marchew,brokuł,kalarepa,ziemniak,buraczek na zmiane troszke mięska z podwórkowej kury i kasze jaglaną,Olej kokosowy No i moje mleko z piersi Podaje jej tez probiotyk i wit D 800ju

          3. avatar pepsieliot 15 lipca 2016 o 18:26

            podawaj jej banany bio i awokado (t o w grubej skórce, chropowatej) możesz jej dawać pól grama chlorelli 100% Organic Thisi is Bio do wymamlania/pogryzienia, ale zacznij od kawałeczka i zwiększaj co kilka dni dawkę, aż do całej tabletki. Za 4 miesiące może już jeść 1 gram (2 tabletki)

          4. avatar olunia 15 lipca 2016 o 20:24

            a w razie infekcji mogę jej zrobic tą kalibracje czy jest za mała ?

          5. avatar grzegorzadam 16 lipca 2016 o 05:32

            Kalibracja właśnie wskazana w czasie infekcji, oprócz działania terapetycznego na zapalenia,
            w czasie biegunki pozbywasz się toksyn z jelit. nie częsciej jak raz w miesiącu.

            Trzeba pamiętać po tym o naturalnych probiotykach, czyli kiszonki warzywne, a jak ktoś ma dostęp
            do naturalnego mleka niepasteryzowanego (koziega, krowiego), zakwaszone również wskazane.

          6. avatar grzegorzadam 15 lipca 2016 o 18:36

            Jak karmisz nie ma potrzeby robienia kalibracji maluchom.
            Wszystko powinno dziecko pobierać od Ciebie.
            Rozsądek przede wszystkim..

  11. avatar Katarina 13 lipca 2016 o 00:20

    Hej Pepsi 🙂 Dziś przytuliłam swój egzemplarz Leczenia dobrą dietą – pięknie Ci dziękuję za tę książkę 🙂
    Ja jeszcze poproszę o drugą wersję, taką nie dla wszystkich, taką z Twoimi osobistymi komentarzami właśnie, po Twojemu, i koniecznie z Pepsi ilustracjami 🙂 tak mi się tylko marzy :p

    1. avatar pepsieliot 13 lipca 2016 o 06:57

      No tutaj musiałam się pilnować, bo wydawca określił nawet w jakiej osobie mam pisać, czyli nie w pierwszej.Ale jak się wczytasz zobaczysz, że mówię w niej to co chcę.

      1. avatar Katarina 13 lipca 2016 o 10:19

        Tak, wiem, zdaję sobie z tego sprawę 🙂 Pisząc „po Twojemu” – miałam na myśli tylko i wyłącznie Twój osobisty styl, humor, który się świetnie czyta. Książka gruba jak encyklopedia, pięknie wydana, treść zachwycająca, żadnego lania wody, ogromna ilość informacji. Każdemu polecam!

        1. avatar pepsieliot 13 lipca 2016 o 11:13

          🙂

  12. avatar Okoń 13 lipca 2016 o 09:11

    A kiedyś było że krzyżowych nie jemy na surowo… więc jak w końcu. ?.

    1. avatar pepsieliot 13 lipca 2016 o 09:33

      Okoń po prawej stronie masz 4 arcyważne artykuły, przeczytaj i będziesz wiedziała

  13. avatar Arbiter 13 lipca 2016 o 14:57

    Pepsi, podejrzewasz może co powoduje męty ? Cz suplementowanie kwasu hialuronowego coś powaga, bo ciało szkliste nie ma naczyń krwionośnych.

    1. avatar grzegorzadam 13 lipca 2016 o 18:39

      (Bangkok, Tajlandia) na 05/12/2008

      ==męty oczu:
      Większość pływaków oka są organiczne w przyrodzie często wynikiem nadmiernego wapnia. Dlatego zmniejszenie wapnia, tłustej żywności i redukcja patogenów poprzez alkalizującję i chelatację może zmniejszyć pływaków. Jednakże, może również rozważyć podjęcie więcej witaminy C askorbinian sodu, a niektóre witaminy E, ponieważ poziom witaminy C jest dość wysoki w oczy i przeciwutleniacze są ważne.==

      W każdym razie warto spróbować codziennie suplementy (glicynian magnezu 400 mg; Witamina D 1000 IU, a bor 3 mg) aby pomóc organizmowi w wykorzystaniu calcium ==

      Mam teraz zamówił książkę o kwas hialuronowy, wydaje się, aby pomóc … Mówią …… Ale z opadami śniegu w Wielkiej Brytanii zajmuje dużo książek, aby dostać się tutaj! Myślę, że MSM ma pomóc też!==

      ==Pływające znaczy masz zbyt dużo cukru we krwi lub że ciśnienie gałki ocznej jest zbyt wysoka. Tauryna jest wysoko w oczach i pomaga ciśnienia w gałce ocznej. aminokwas histydyna pomaga. Mam jedną osobę, która po zjedzeniu słodkich rzeczy zgłoszonych pływaków ciągu kilku minut od niego. Inna sprawa jest gorąca atmosfera ma również wpływ na oczy. Tauryna jest brane 1/4 łyżeczki dwa razy dziennie, histydyna pochodzi 1/8 razy dziennie. Beta-karoten, szpinak, i B2 może chronić oczy przed uszkodzeniem, ale na to potrzeba czasu, około 1 miesiąca do zobaczyć wyniki. Beta-karoten 500 mg jest w porządku, szpinak (luteina) przyjmować codziennie i B2 (ryboflawina) może mieć mocz żółty, ale jest nieszkodliwe i zostaje 50 mg. Wszystkie z nich są idealnie podjęte przez 2 miesiące, 3 miesiące, aby mieć znaczenie terapeutyczne. Jedyną rzeczą, która nie wymaga od 3 miesięcy jest beta-karoten, to podejmowane tylko przez miesiąc powinno wystarczyć. Na podstawie opinii, wydaje się, że trzeba tauryna najbardziej, pozwala oko wytrzymać ciśnienie. Jeżeli istnieje wysokie ciśnienie krwi, jako przyczyny, to konieczne są dodatkowe potasu, korzystnie cytrynian potasu. tiosiarczan sodu obniża ciśnienie krwi z powodu chloru i chlorku czułości, który występuje z prysznicami (od chlorowanej wody). Take 1 kryształ dzień przed prysznicem.==

      translator z : ted.earthclinic.com/cures/eye-floaters2.html

      I sok z buraków.

      1. avatar Arbiter 15 lipca 2016 o 16:45

        ciśnienie w oku oprócz marihuany 🙂 zmniejsza na pewno magnez i witamina b3. Dzięki za odpowiedź.

  14. avatar Arbiter 13 lipca 2016 o 15:18

    i jeszcze jedno, z tego co wiem kwaśne alkalizuje a zasadowe zakwasza.Sam z powodu problemu z nerkami biore mieszanke scholla .jakie jest twoje zdanie?

  15. avatar Kaligaj 13 lipca 2016 o 20:00

    pytanie do Pepsi lub Grzegorzadama 🙂
    moja mama cierpi, ostatnio musi strasznie uważać, co je, bo bardzo często ma reakcje po zjedzeniu prawie czegokolwiek: strasznie wzdyma jej brzuch (ale wyżej, nie tam, gdzie jelita), w najgorszym stadium zalewa ją pot i drętwieje. Tak jakby się zatruła, ale te rzeczy pojawiają się dość częśto i po różnych strawach, więc zatrucie raczej odpada. Sama miałam podobne objawy, wydęty brzuch (powyżej pępka), okropne boleści, a z tego bólu cała się pociłam. Jak trafiłam do lekarza, to przypisał mi tabletki na refluks i stwierdził przepulkinę kresy białej (żadna z tych rzeczy się nie sprawdziła, doktor chyba ściągał na egzaminach). W końcu sama zrobiłam badanie kału i wyszły mi lamblie, zabiłam lamblie- kłopot zniknął. Mojej mamie poleciłam to samo, mi się wydaje , że ma to,co ja wtedy. (a lekarz jej przepisał tabletki na refluks- co oni, kuźwa , mają z tym refluksem??). Moje pytanie: czy me podejrzenia są słuszne, czy jednak mogą być to objawy czegoś innego?
    z góry dziękuję

    1. avatar grzegorzadam 14 lipca 2016 o 04:16

      ==W końcu sama zrobiłam badanie kału i wyszły mi lamblie, zabiłam lamblie- kłopot zniknął.==
      To sukces, bo czasami badanie nie wskazuje, a są…

      Właściwie sama to zdiagnozowałaś prawidłowo.
      Niestety fartuszki mają zerowe pojęcie o pasożytach i candidzie.

      Podawaj mamie (lamblie) kilka gramów (nawet do 20) MSM.
      Najlepiej w połączeniu z askorbinianem sodu,

      Zdiagnozowałbym jeszcze biorezonansem, możecie mieć podobne obciążenia.

      Refluks to bardzo popularna choroba, wynikająca również z niedokwaszenia żołądka.
      Zróbcie sobie 4 testy domowe:
      http://www.pepsieliot.com/4-bardzo-proste-testy-zdrowotne-ktore-powinienes-przeprowadzic-w-domu/

      1. avatar Kaligaj 14 lipca 2016 o 13:41

        hm, to muszę kupić. w szafie mam natomiast ziemię okrzemkową, chyba się nada? jeszcze nigdy nie używałam i na razie tylko czytam, zamiast stosować :p

      2. avatar Kaligaj 14 lipca 2016 o 13:44

        i w sierpniu idziemy na vegatest

        1. avatar grzegorzadam 14 lipca 2016 o 13:59

          Też się wybieram 😉

          Ziemia jest (wg mnie) przereklamowana na pasożyty, ale Ty decydujesz.
          Choć ma wiele innych zastosowań.

          1. avatar pepsieliot 14 lipca 2016 o 15:11

            Ja tępię nią mrówki na podwórku,biedne mrówki

          2. avatar grzegorzadam 15 lipca 2016 o 19:10

            Dużo tańszy i równie skuteczny jest boraks z wodą i cukrem:

            ==Trutkę można też wykonać samodzielnie: wymieszać boraks, wodę i cukier w stosunku wagowym 1:18:7 (proporcja ta jest ważna, ponieważ nadmiar trucizny zniechęca mrówki, a jeśli jest jej zbyt mało, trutka nie jest skuteczna). Mimo stosowania od wielu lat przynęt ze związkami boru, mrówki nie uodporniły się na nie.==

            Przepis pochodzi z profesjonalnej strony z murowaniem w nazwie.
            Przepis dobry
            Ale żenująca charakterystyka substancji.
            Tak buduje się mity.

            Albo po prostu boraks z cukrem, masakrycznie je wysusza

            Sprostowanie!:

            boraks nie jest trutką, tylko nietoksycznym dehydratem!
            Nie truje owadów, insektów tylko je wysusza

            pozdrawiam 🙂

          3. avatar malgonia 18 lipca 2016 o 12:47

            Grzegorzuadamie rozumiem, że 1 g boraksu, 18 g wody i 7 g cukru i takim roztworem pryskać, tak?

          4. avatar grzegorzadam 19 lipca 2016 o 03:06

            Możesz tak zrobić.
            Posypałem ostatnio boraksem z cukrem pół na pół i polałem wodą.
            Na razie jest spokój.

          5. avatar malgonia 19 lipca 2016 o 08:59

            Dzięki, w złym miejscu wpisałam. Dobrego dnia!

          6. avatar Kaligaj 21 lipca 2016 o 21:31

            A jakie ma jeszcze zastosowanie ta ziemia, Grzegorzuadamie? Kupiłam ją dosyć niedawno i szkoda, żeby tak na półce leżała. Teraz natomiast odebrałam siarkę organiczną, jak mama wróci z Ciechocinka to zacznę ją faszerować. Przy okazji siebie. Troszkę szukałam u pepsi, jak stosować i znalazłam, że świetnym rozwiązaniem jest msm z KA. Wiadomo, najpierw mało dla spróbowania a potem nawet 10g tego i 10g tamtego w litrze wody i pić cały dzień. Czy tak? Ale jaka to ma być woda? mineralna? przegotowana? Czy mogę mamie też zakwaszać żołądek wodą z OJ? Kiedyś mi mówiła, że boli ją żołądek po kwaśnym i nie chcę jej bardziej zaszkodzić. Niby teorie znam, ale boję się trochę praktykować na rodzinie. na sobie -nie ma sprawy 🙂
            a teraz pytanie z innej beczki, staram się zdrowo, dobrze odżywiać, a jednak, gdy biegam, to mam uczucie zgagi, jakby kwasy żołądkowe mi skakały i chlupały. Normalnie nie mam zgagi, czasem mi się odbija, ale to właśnie przy bieganiu mam takie dziwne objawy. Muszę się zatrzymywać ,żebym mi się mocno odbiło, ale czasem nawet nic się nie pojawia, tylko tai dyskomfort czuję. Biegam o 20-21, więc staram się jeść ost posiłek o 17. Jakiś pomysł, dlaczego tak może być?

          7. avatar pepsieliot 22 lipca 2016 o 09:12

            Kaligaj mam nadzieję, że kwas askorbinowy, i MSM kupiłaś w sklepie http://www.thisisbio.pl , bo jeśli nie, to może zechcesz pogadać o swojej zgadze ze sklepem w którym kupiłaś suplementy?

          8. avatar Kaligaj 22 lipca 2016 o 09:20

            Pytanie o zgadze akurat nie powiazalam z msm ani kwasem, bo nie biorę żadnych z tych rzeczy.

          9. avatar pepsieliot 22 lipca 2016 o 10:04

            🙂

          10. avatar leainthesea 22 lipca 2016 o 10:47

            Dzięki Ci Pepsi za ten komentarz, teraz wiem skąd mam zgagę po kwasie… Zanim kupię kwas z thisisbio.pl muszę wytracić swój w proszku, bo zostało mi 300g. Ażeby to zrobić muszę go zacząć spożywać z sodą – tak jak pisał grzegorzadam. Przede wszystkim czy dodatek sody wystarczy???? Dużo jej tam dać? ((((Zazwyczaj rozkładam zrobiony koktail na cały dzień i w 1 kubku siedzi 1 prawie płaska łyżeczka kwasu – i tak ok 3-4 koktaile na dzień))).

          11. avatar pepsieliot 22 lipca 2016 o 13:16

            leainthesea w tym specjalizuje się Grzegorzadam, zaczekajmy na jego poradę

          12. avatar grzegorzadam 22 lipca 2016 o 14:02

            W małej ilości wody rozpuszczasz łyżeczkę kwasu i dodajesz 1/2-3/4 tej ilości sody lub sody z węglanem potasu, jak
            wyszumi (zbuforuje) wlewasz do szejka, drinka, co tam lubisz.

          13. avatar grzegorzadam 22 lipca 2016 o 14:04

            Dobrze takiego drinka-szejka ”podkwasić” uncją (30 ml, można mniej) soku z cytryny, octem owocowym (niekoniecznie jabłkowym).
            Zmienia to korzystnie skład biochemiczny.

          14. avatar grzegorzadam 22 lipca 2016 o 10:40

            ZAstosowań okrzemków jest sporo, poczytaj, tu są fragmenty:
            http://www.pepsieliot.com/borelioza-czyli-naturalne-metody-jej-leczenia-na-filipinach/

            OJ nie służy do dokwaszenia żołądka.
            Kwas solny, carska wódka tak.

            Wspomagają zakwaszenie sól kamienna, morska, zioła gorzkie, chlorek magnezu.

            Nie wolni popijać w czasie jedzenia, to si ę wszystko z czasem normuje.
            Szczegółowo pisze o tym Bołotow.

          15. avatar Kaligaj 22 lipca 2016 o 15:23

            O kurczę, Grzegorzu…a to nie u Pepsi czytałam,żeby pić ocet jabłkowy rozcieńczony z wodą przed posiłkiem, że wówczas produkuje się więcej kwasu w żołądku? I Ziemba tak zaleca przecież, to już zgłupiałam do reszty.
            o popijaniu jedzenia nie ma u nas mowy, nie robiłam tego od dziecka. Zawsze mnie to brzydziło.

          16. avatar grzegorzadam 22 lipca 2016 o 19:13

            ==O kurczę, Grzegorzu…a to nie u Pepsi czytałam,żeby pić ocet jabłkowy rozcieńczony z wodą przed posiłkiem, że wówczas produkuje się więcej kwasu w żołądku? I Ziemba tak zaleca przecież, to już zgłupiałam do reszty.
            o popijaniu jedzenia nie ma u nas mowy, nie robiłam tego od dziecka. Zawsze mnie to brzydziło.==

            ZAleca Zięba, pisaliśmy też o tym nie raz.
            I faktycznie u niektórych wspomaga tworzenie kwasu i pepsyn bo ma odczyn kwasowy, ale u osób
            wrażliwych, z nadżerkami może podrażniać.
            Na mnie działa pozytywnie, jest odczucie ”grzania”.
            Nie wszystko jest dla wszystkich.
            Podstawowym skłądnikiem kwasu żołądkowego jest KWAS SOLNY, i najlepszym wspomożeniem
            jest dostarczenie mu kwasu solnego.
            Jak mówi Bołotow (Last również) popijanie 0.1-0.3% kwasu solnego krótko przed lub w trakcie posiłku
            znakomicie ten proces wspomaga.

          17. avatar leainthesea 22 lipca 2016 o 19:50

            czytałam gdzieś wielokrotnie że ocet zabija wartości odżywcze w pokarmie… więc wszystko co na occie odrzuciłam, nawet taki pyszny vinegret…

          18. avatar grzegorzadam 23 lipca 2016 o 05:46

            Ocet spirytusowy tak.
            Ale nie owocowe, czy winne naturalne.

      3. avatar Kaligaj 28 lipca 2016 o 17:40

        myliłam się Grzegorzuadamie co do mojej mamy. Lekarz wykrył u niej kamienie w woreczku żółciowym, te bóle to były ataki. Na szczęście nie są one wielkie, ale liczne. zacznę czytać na ten temat. A propos zakwaszania żołądka- czy przy kamieniach też powinnam to robić równomiernie z rozpuszczaniem kamieni? czy na razie skupiać się tylko i wyłącznie na ich rozpuszczaniu.
        a ja mam ewidentną zgagę. Naczytałam się tu wpisów o zgadze i refluksie, nawet spodobał mi się mix herbaty zielonej z sodą oczyszczoną, ale…to chyba jednak nie dla mnie, codziennie piję wodę z cytryną lub OJ i to chyba jeszcze bardziej wzmaga zgagę. Zaczęłam dziś od soli, po każdym posiłku szczypta soli i zacznę pić wodę z solą, rozcieńczony kwas solny wydaje mi się trochę zbyt hardcorowe do picia…myślę nad tym hcl, może pokręciłam nazwę, bo nie pamiętam już. to pewnie kwas askorbinowy z msm też powinnam na razie odstawić, póki mam zgagę?

        1. avatar grzegorzadam 28 lipca 2016 o 19:32

          ==rozcieńczony kwas solny wydaje mi się trochę zbyt hardcorowe do picia==

          Nie bardzo, 0.1-0.3% to roztwór ”homeopatyczny”, ja trawię jak krokodyl, ale ludzie dopiero
          po HCl (kwasie solnym) doszli z żołądkiem do porządku.
          Jest jeszcze Betaina HCl, wg mnie absurdalnie droga.

          Sól i woda z solą to bardzo dobry pomysł, chlorek Mg również (Last, Sircus, Bołotow)
          Od razu po posiłku szczypta soli, i po godzinie po jedzeniu 0.5-1 g soli rozpuścić i połknąć.
          To pozwala zamknąć dolny zwieracz, żołądka oczywiście. 😉

  16. avatar malgonia 19 lipca 2016 o 08:55

    Dzięki

  17. avatar Kaligaj 22 lipca 2016 o 10:36

    Co znaczy ten uśmiech, bo juz się boje 😛

    1. avatar pepsieliot 22 lipca 2016 o 13:17

      miłość

      1. avatar Kaligaj 22 lipca 2016 o 15:18

        też Cię kocham , Pepsi 😉

  18. avatar Sylwia 27 sierpnia 2016 o 11:06

    Przemknęło mi się w komentarzach cosik takiego: http://thisisbio.pl/witaminy-i-mineraly/2139-vita-greens-fruits-600g-scitec–728633111688.html , jak to się ma do TiB Green & Fruits? Chciałabym odżywić organizm po dłuższym poście, jako kurację, może można jedno brać np rano a drugie jakoś pod wieczór (pamięta, że kiedyś polecałaś 2 czy nawet 3 tab dziennie jako kurację Green&Fruits właśnie)? Czy zdecydowanie któryś preparat jest lepszy od drugiego?

    1. avatar pepsieliot 27 sierpnia 2016 o 12:37

      ten Scitec jest w proszku, a G&F TiB w formie zmikronizowanej tabletki, i ten pierwszy zawiera znacznie mniej składników , poczytaj składy, ale jest spoko

  19. avatar KasiaRach 14 października 2016 o 16:07

    Sałatka odlotowa! Jeśli masz Pepsi w zanadrzu takie przepisy, nie kiś długo, proszę.

  20. avatar oregano 10 sierpnia 2017 o 16:15

    Jestem Confundo Grosso, pojawił się wpis z dzisiejszą datą, a komentarzami sprzed roku, czy to są stare wpisy? Czy może uaktualnione? Buziaki,

    1. avatar Jarmush 10 sierpnia 2017 o 19:05

      wrzucam starsze wpisy, obok codziennego nowego, niekiedy kilka jest zupełnie nowych, ZAWSZE są uaktualniane, i zawsze jest jakiś cel główny, który zwykle polega na tym,że wciąż napływają nowi ludzie, a niektóre wpisy szczególnie lubię i chcę się podzielić jeszcze raz.

  21. avatar Marti 11 sierpnia 2017 o 07:19

    Uwielbiam takie zdrowe przepisy, ale surowa brukselka? 😀 Mimo wszystko spróbuję, ten sos musi być świetny. Pozdrowienia w upalny dzień!

    1. avatar Jarmush 11 sierpnia 2017 o 07:22

      Pozdro <3

  22. avatar Ewa 31 sierpnia 2017 o 19:02

    …jak tą brukselkę porżnąć na milimetrowe plasterki-no jak?A ciut grubiej to co-nie może być?No bo ja z krojeniem to tak niekoniecznie.Nie żeby toporem ale milimetra to z brukselki nie wykrzesam.

    1. avatar Jarmush 31 sierpnia 2017 o 21:09

      potniesz super nożem i uważnością 🙂

  23. avatar beata44 24 września 2017 o 13:49

    Zrobiłam sałatkę. Wyszło super. Pytanie dotyczy ilości kurkumy: 5 g kurkumy to wg przepisu 1 łyżeczka.
    Powinno być 0,5 g i wtedy jest łyżeczka, czy 5 g i wtedy jest łyżka ?

    1. avatar Jarmush 24 września 2017 o 13:54

      Łyżeczka od herbaty to mnie więce 3,5-5 gramów

  24. avatar Sylwia 27 września 2018 o 20:27

    Pepsi, doszłam do 1500 mg niacyny dziennie – leczę dystymię. Jak długo brać tak wysoką dawkę? Kiedy i do jakiej ją zmniejszyć? Jeszcze biorę antydepresanty.

    1. avatar Jarmush 28 września 2018 o 08:18

      ja bierzesz antydepresanty to po co Ci niacyna, to sprzeczność

  25. avatar Sylwia 28 września 2018 o 14:07

    Zaczynam brać dawkę podtrzymującą, by zejść z nich do reszty. Takich leków nie można odstawić z dnia na dzień. Jak długo brać dawkę 1500 mg i zejść niżej?

  26. avatar Patryk 28 września 2018 o 14:55

    Pepsi, grzegorz albo ktos ogarniety. Szukam dobrej I stosunkowo niedrogiej maszyny do Waszych szejkow z owocow, warzywek I zielonych lisci. Macie cos godnego polecenia? Z gory dziekowka:)

  27. avatar Jajcek 27 marca 2020 o 02:12

    Jak doszedłem do surowego bio kakao, to ostatecznie ….

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Sklep
Dołącz do Strefy VIP
i bądź na bieżąco!

Zarejestruj sięZaloguj się

TOP

Dzień | Tydzień | Miesiąc | Ever
Kategorie

Archiwum