Poniekąd przyłapałam i zaczęłam drążyć, to się przyznał..
Myślisz, że jesteś tym niezrozumieniem, ale Ty nigdy nie byłaś własnym ciałem, którym grasz w grze, ani własnym ego. To tylko Twój konstrukt strachu. Ego nie jest rzeczywiste, ego jest konstruktem, jest zmyślone.
U większości z nas (typów einsteinowskich nie liczę) bardzo mała ilość myśli jest nowa, kreatorska, coś wnosząca, ożywcza, twórcza, gdyż prawie każda Twoja myśl już była, jest powieleniam. Już to dzisiaj, a wczoraj to na bank, myślałaś.
Nie wygląda to za dobrze, ale to są wciąż te same myśli. To przestało być ciekawe i inspirujące, nie musisz żałować, że doradzam Ci głęboki wydech zamiast kolejnego nudziarstwa.
Tylko naturalne jedzenie i jak najmniej przetworzone może zawierać odpowiednie ilości składników fitochemicznych niezbędnych do odżywiania ciała i to jest jasne. Mamy wszelkie podstawy sądzić, że normalny świat byłby nas w stanie idealnie wyżywić. Tyle, że świat nie jest normalny, a my żyjemy w pułapce ego.
Jeśli źle jesz, czyli pokarm Cię nie odżywia i nie nawadnia, ale wysusza, zakwasza, demineralizuje i temu podobne, wpadasz w stan nierównowagi.
Brak równowagi jest równią pochyłą w kierunku niezdrowej masy ciała, najczęściej otyłości, ale też za małej ilości mięśni, czyli nadmiernej chudości mięśni (w wieku starszym i atrofii, po prostu mięśni w zaniku), cukrzycy, i innych choróbsk, jak wieńcówka, czy rak. I to wszystko będzie rosło w tempie.
Ludzie różnią się metabolizmem, i nie należy wszystkim radzić tego samego. Chociaż medycyna alopatyczna wszystkich traktuje jak ciętych z jednego metra. Nie to co stare znachorstwo z holistycznym uzdrawianiem, kochające owe różnice, a przynajmniej starające się je zrozumieć.
Tak czy siak ciało musi być odżywione, nawodnione, dotlenione, na bieżąco odtrute (4 szklanki się kłaniają), jeżeli chcesz, aby było odporne na choroby, a w razie czego mogło się samo-leczyć.
W zależności od tego w którym miejscu planety Ziemia żyjesz i jakie warunki geograficzne stanowią o Twoim otoczeniu możesz różnie reagować na takie samo pożywienie. Pomimo, że pierwotnie przewód pokarmowy przystosowany był do diety wyłącznie owocowo/warzywnej, to jednak później, w wyniku jedzenia mięsa od mniej więcej 50 do 100 tysięcy lat, jako stały punkt jadłospisu, układ pokarmowy wyspecjalizował się w produkcji soków żołądkowych niezbędnych do trawienia mięsa.
Jakie masz doświadczenie duchowe?
Mniej więcej 25% ludzi to wegetariański typ metaboliczny charakteryzujący się powolnym spalaniem cukrów i węglowodanów. Ponieważ ciało musi spalać cukier, aby zapewnić sobie energię konieczną do trawienia mięsa i tłuszczu, ludzie z tej grupy mają problemy ze spalaniem cukru na tyle szybko, aby skutecznie trawić mięso, jaja, ryby i inne białka zwierzęce.
Po takich pokarmach czują się źle, są smutni, zmęczeni i ociężali. To jest prosty sprawdzian czy jesteśmy wegetariańskim typem metabolicznym.
Na drugim końcu znajduje się typ metaboliczny tak zwany „mięsożerca”; jest ich również mniej więcej 25%. Oni z kolei bardzo szybko spalają cukier i węglowodany, a nadmierne spożycie cukru, lub skrobi wzmaga ich nerwowość i podniecenie, czyli mają zbyt pobudzony układ nerwowy.
w didaskaliach
Mój ideologiczny kumpel Douglas Graham twierdzi, że tylko dlatego, że wcześniej najedli się tłuszczu.
Jeżeli zdecydujesz się jednak na mięso:
Jedz podroby, drób, bażanty, przepiórki, królika, cielęcinę i dziczyznę
Jak ryby i owoce morza:
To halibut, homar, ryby amerykańskie, ośmiornice, tłuste ryby (oczywiście dzikie, a jak hodowlane to TYLKO BIO), skorupiaki i kalmary.
Jak produkty mleczne:
To niepasteryzowany niebieski ser, jaja, mleko kozie, klarowane bio masło, probiotyczne jogurty żywe. Przy czym wysokiej klasy izolat serwatki nie zakwasza ciała.
Jak całe ziarna
To jęczmień, brązowy ryż, gryka, pszenica durum, proso, owies, quinoa i żyto
Jak strączki i orzechy:
To wszystkie fasole, migdały, ciecierzyca, ziarno kakaowe (oczywiście raw organic), kokosy, zielona fasola, orzechy, soczewica, fasola mung, orzeszki ziemne groch.
Bardzo zdrowe orzechy piniowe, pistacje, orzechy włoskie, fasola skrzydlata.
Brazylijskie orzechy dla pozyskania selenu, ale bądź czujna, bo pleśń.
Jak nasiona całe:
To amarantus, chia, czarny kminek, czyli czarnuszka, kolendra, kmin rzymski, koper włoski, konopie, musztarda (gorczyca), granaty, quinoa, nasiona dyni, sezam, słonecznik, nasiona arbuza
Jak liście i łodygi:
To jarmuż, lucerna, szpinak, szparagi, brokuły, seler naciowy, cykoria, kapusta zielona, rzeżucha, koper, kozieradka, bazylia, kapusta, algi, sałata, rzymska sałata (lodowa wypada wśród sałat bardzo blado), musztarda, owies, oregano, pietruszka, radish sałata, rocket, szpinak, tymianek, trawy jeczmienna i pszeniczna
Jak owoce niby warzywa, a tak naprawdę owoce:
To awokado, papryka (czerwona, żółta, zielona, pomarańczowa), pomidory, papryka chili, cukinia, ogórek, bakłażany.
Jak w sensie ścisłym owoce:
To jabłka, banan, owoce baobabu, jagody, wiśnie, winogrona, cytryny, limonki, mango, melon, papaja, gruszki, ananasy, granaty, dynia, truskawki, mandarynki, arbuzy
Jak korzenie, to dzięgiel, buraki, marchew, rzodkiew japońska, czosnek, imbir, cebula, pasternak, rzodkiewka, brukiew, bataty, rzepa, and sumak, cokolwiek to jest. I oczywiście kurkuma.
Jak kwiaty:
To ogórecznik, kapary, jedwab kukurydzy, cukinia, nagietek, nasturcja, cząber
Jak zioła:
To bazylia, kardamon, kolendra, goździki, majeranek, oregano, tymianek, szafran, szałwia, koper
Oraz kiełkujące rośliny strączkowe, ziarna, i nasiona:
Sałat, soczewicy, ostropest plamisty, mizuna, czyli japońska musztarda, fasoli mung, gorczycy, owsa, cebuli, groszku, quinoa, rzodkiewki, ryżu, żyta, sezamu, szpinaku, cebuli dymki, słonecznika, rzepy, rzeżucha, pszenicy.
Oczywiście trawy jeczmienna i pszeniczna rządzą!
Jak grzyby:
To reishi, shitake, maitake, ostrygi, czy brązowa organiczna pieczarka.
Jak algi:
Jak suszone owoce:
To sproszkowane acai, baobab, daktyle, morele, figi, jagody goji, rodzynki
Jak soki:
To z marchwi, buraka, czarnej porzeczki, borówki, żurawiny, cytryny, jagód magui, ananasa, granatu, pomidora, arbuza.
Jak oleje:
To kokosowy, z nasion konopi, orzechów, z oliwek, z otrąb ryżowych, a nawet kontrowersyjny z orzeszków ziemnych.
Jak przyprawy:
To kurkuma, kurkuma, kurkuma, czarny pieprz, pieprz cayenne, cynamon, goździki, kminek, kolendra, nasiona kopru, gałka muszkatołowa, papryka, szara sól morska, albo himalajska różowa
Jak pochodne:
To ocet jabłkowy, melasa (czarne paski), drożdże piwne, pikle solankowe, zielona herbata, matcha, zielona kawa, miód manuka, wyciąg z ostropestu, miso, tempeh, izolat serwatki CFM, siara (kolostrum)
Jak podkręcacze:
To anyż, dzięgile, czarnuszka, bazylia, grzyby chaga, rumianek, chia, mniszek lekarski, zielonki, korzeń lukrecji, mięta, szałwia.
I wszystko jasne:)
owocek
Blog pepsieliot.com nie jest jedną z tysięcy stron zawierających tylko wygodne dla siebie informacje. Przeciwnie, jest to miejsce, gdzie w oparciu o współczesną wiedzę i badania, oraz przemyślenia autorki rodzą się treści kontrowersyjne. Wręcz niekomfortowe dla tematu przewodniego witryny. Jednak, to nie hype strategia, to potrzeba.
Rzuć też może gałką na to: Dobre suplementy znajdziesz w naszym wellness sklepie This is BIO
Disclaimer: Info tu wrzucane służy wyłącznie do celów edukacyjnych i informacyjnych, czasami tylko poglądowych, i niekoniecznie wyraża zdanie założycielki bloga, tym bardziej NIGDY nie może zastąpić opinii pracownika służby zdrowia. Takie jest prawo i sie tego trzymajmy.
Powiązane artykuły
Komentarze
Pepsi a jak królik np ma się do tego by unikać jedzenia tej samej gromady (ssaki), albo strączki do toksyczności lektyn etc?
tuczących 😀 https://www.pepsieliot.com/zdrowie/17911/slyszalas-o-tuczacych-lektynach-obierasz-pomidory-ze-skorki.html
A czemu olej z orzeszkow ziemnych jest kontrowersyjny ?
orzeszki ziemne to są dopiero kontrowersyjne, to nawet nie są orzeszki
Witam Pepsi Eliot, pytanie z kategorii o laczeniu pokarmow, jestem na IF (to wlasnie na Twoim blogu dowiedzialem sie o IF, przestalem jesc mieso, nabial i tzw zloml, czyli zmenilem swoje zycie heh ;), aktualnie jem 3 posilki dziennie, chce ograniczyc do 2 dziennie pod artykulem o laczeniu pokarmow jest Twoj komentarz odnosnie tego co jesz w ciagu dnia i co je Twoj G. Moje pytanie brzmi czy jesli platki owsiane maaja ok 12g tluszczu na 100g to dodanie do nich banana lub bakalii nie przeczy zasadzie nie laczenia tluszczy i cukrow? Piszesz ze Twoj G. zjada miche owsianki z orzechami i bakaliami, orzechy sobie moge odpuscic w owsiance ale chcialem dodac cukry proste do tej owsianki (banan, daktyle) bo to posilek potreningowy, a cwicze kalistenike. Sorry za brakow polskich znakow, pisze z Jukej. Pozdrawiam mocno.
On w ogóle nie jest na 811, tylko ja jestem witarianką. On je ryby i owoce morza (mięsa oczywiście nie je), jest na diecie śródziemnomorskiej, jest krańcowo innym typem metaboliczny,
Grzyby Reishi w proszku kupiłam u Was , ale są okropnie gorzkie. To normalne czy coś z nimi nie tak? Pozdrowienia
są bardzo gorzkie, ashwaghanda też, ale nie aż tak
A ja mam taki problem. Od może już z niecałych 3 lat bolą mnie nerki. Robię badania co roku. Usg i badania moczu. Od kilku lat mam torbiele na nerkach w tym jedna duża ok 5 cm ale tyle lekarzy już to widziało i tak zostawiają. Badania nerkowe zawsze w normie. Jedynie w moczu ostatnio w zeszłym roku robiłam to leukocyty 25 było i erytrocyty 10. W osadzie: Nabłonki płaskie dość liczne. Leukocyty 10-20 wpw. Erytrocyty świeże 2-5 wpw. Pasma sluzu pojedyncze. Bakterie liczne. Zauważyłam ze nerki bolą mnie częściej jak zaczynam brać jakieś suplementy typu kapsułki z witaminami, superfoods, bądź msm. Czyli ogólnie tego typu produkty. Gdy przez dłuższy czas piłam tylko wodę to rzadziej bolało. Jest to takie kłucie albo z dwóch stron albo z jednej, nieraz pulsujące. Za mało pijam płynów wiec ostatnio się wzięłam za to i zaczęłam pic więcej wody (łącznie dziennie ok 1,5 l płynów) i gdy zaczęłam pic więcej to tez zaczęło mnie kłuć. Zdarza się ze czasem wypije sok warzywny to wtedy jakbym mniej moczu oddawała i pobolewa. Martwi mnie to już bo z nerkami żartów nie ma a ja nadal nie wiem dlaczego tak się dzieje i jak mogę się pozbyć tego bólu.
https://www.pepsieliot.com/badania-i-interpretacje/9053/nerki-i-wszystko-jasne-czyli-onaturalnych-terapiach-pomocnych-przy-niewydolnosci-nerek.html
https://www.pepsieliot.com/jem-i-chudne/7222/nerki-alarm-co-zrobic-zeby-miec-zdrowe-nerki.html
https://www.pepsieliot.com/badania-i-interpretacje/6658/jak-obnizyc-kreatynine-i-pomagac-przy-niewydolnosci-nerek.html
https://www.pepsieliot.com/4-szklanki/4072/nyry-pecherz-kamienie-prostata-czyli-wszystkoo-naturalnym-leczeniu-ukladu-nerkowego.html
Pepsi a co sądzisz o wprowadzeniu w miejsce szklanki z jablczanem magnezu, szlanki z takim probiotykiem, który w składzie oprócz pożytecznych bakterii grzybów ma też tlenek magnezu i tlenek wapnia, czy uważasz że to jest bezpieczny produkt?
Proponuję to co proponuję, magnez jest kluczowy, a probiotyk tuż przedpierwszym kęsem. Ale w większości przypadków wystarczą PREbiotyki z 4 szklanki (4 Greens np)
Ja bym do ziół dorzuciła pokrzywę
Ciachnelo mi 🙂 nie tylko w formie naparu ale też jako dodatek do sałatki albo zupy. Teraz młoda jest najlepsza, warto zrobić zapasy mimo, że można ją zbierac do jesieni
Z pokrzywy można wycisnąć sok. Trzeba mieć jakąś dobrą wyciskarkę, która da radę z niej wycisnąć. I ten sok wlać do woreczków do kostek lodu. I takie woreczki zamrozić. I przez całą zimę po jednej takiej kostce sobie rozmrażać. I pić codziennie soczek z pokrzywy.
a co z kalafiorem, nie znalazłam go?
stary wpis https://www.pepsieliot.com/diety/4483/pieczony-kalafioren-z-kurkuma-to-nie-zwykly-posilek-to-bron.html