Poniekąd przyłapałam i zaczęłam drążyć, to się przyznał..
Ale Ty już nie śpisz, wiesz do tego stopnia, że wpadłaś we własne sidła, pojawił się potężny strach. Z powodami i bez powodów, logiczny i irracjonalny, jeden pieron, bo jezd bojno. Nerwiczki, kortyzole, czy nawet Stefci ciotki wapory.
Im większy strach, tym więcej maczania paluchów ego, ego projekcje bliższej i dalszej przyszłości, koszmar. Generalnie, ego to strach. Jednak, gdy zajmiesz czymś swoje ego, zamiast się mu poddawać i dawać straszyć, zaprzątniesz parobka do pracy, osiągniesz podwójny cel, będzie o wiele mniej strachu w Twoim życiu, oraz znajdziesz się na własnej drodze.
To najbardziej symplistyczny model (ktoś tu chce chyba z liścia w pysk, już wyjaśniam, prosta i nieskomplikowana metoda) pozbywania się strachu. Wiedz co będziesz robić, ułóż plan działania. Ego uspokaja się, gdy wiadomo, co robić. Przestaje straszyć, wchodzi w tryb działania.
I padło na live pytanie, jaki jest plan? Pepsi podaj plana.
Masz ciało w tej grze i jego działanie, elektryka, energetyka, nawodnienie, odtruwanie, w tym detoks układu trawiennego (układ trawienny, wątroba, woreczek, jelita, odbyt, etc) i detoks komórkowy (układ limfatyczny, limfa, węzły chłonne, nerki, nadnercza, skóra, etc), to wszystko po to, aby Twoja krew na luzie trzymała swoją lekką zasadę w minimalnych odchyleniach do pH7,4.
Ciało w tej grze jest bardzo ważne, bowiem nie potrafisz nie zauważać stanem własnej psychiki jego niedomagań, chociaż robisz wiele, aby niedomagania się pojawiły. Taki paradoks.
Wszystko, co jest związane ze ściskiem, problemami, zgryzotą i zagryzaniem się, walką, ambicją, hejtem, nienawiścią, odpowiada żrącym kwasom. Owszem potrzebne, jak prozapalny impuls, żeby ciało ruszyło, jak żelazo i fosfor, ale w niewielkiej ilości 20% całości. Reszta ma być chemią zasad, antyzapalna, kobieca kreacja alkalizacji, wapnia, magnezu, potasu, sodu, cynku.
Twój Kolagen z opatentowaną formułą PeptanF TiB🙂
Jeśli tym zajmiesz ego, bez spinki, po prostu punkt po punkcie z planem, już będzie mniej strachu, gdyż ciało będzie zadowolone, chorób somatycznych mniej, wartka limfa wesprze odporność, ba, układ limfatyczny to właściwie układ odpornościowy.
Podnosząc odporność swojego ciała poprzez alkalizację otrzymujesz nową jakość życia, również psychicznego.
Są dusze młode i stare, wielokrotnie logowały się do gry, mają wysoki poziom ewolucji, wibracji, o wiele mniej strachu, nie poddają się matriksowi tak łatwo. To kryształowe, indygo, czy jak to chcesz sobie wyobrazić, świadomości obserwujące, uczące się, pobierające pilnie lekcje w szkole, w tej grze, w tym studio filmowym.
Czy cierpisz, jak pani Sims zostaje porzucona? Pomimo całej empatii, raczej nie, bo wiesz, że to gra, że sama tak grą pokierowałaś, obserwujesz z lekka, popijając zielonego szejka, sytuację i wyciągasz wnioski, co właściwie trzeba robić, żeby porzucił kogoś pan Sims?
Wszechświat ma wszystko dla Ciebie, bo to Ty tworzysz tę rzeczywistość. To dlaczego, oni, którzy nie wiedzą, otrzymują jakby więcej, niż Ty, która już wiesz, że to Twoja sprawka? Dlaczego kasa przyciąga kasę? A dobro często zło? O co kaman? Dobro często krzyczy, że ma mało dobra, że jest w braku dobra, i otrzymuje to, o czym myśli, brak dobra. Bardzo logiczne. Prawo przyciągania jest cwane.
To są tylko pozory, bo zupełnie nie jest ważne, co pani Sims osiągnie w grze, chociaż pani Sims świetnie zdaje matriksowe testy. Jeśli Ty jedynie chcesz zdać test matriksowy, społeczna wiara, jest dobrym na to sposobem, jeśli jednak chcesz wiedzieć naprawdę, wiara, dogmaty, programy, nie są dobrym sposobem. Są wręcz kijowo słabe.
Nie marnuj czasu na potwierdzanie swoich przekonań.
Marnujesz czas na potwierdzanie swoich przekonań, zamiast poprawić swoją percepcję?
Zmieszaj łyżeczkę Acai Berry This is BIO z łyżeczką Kolagenu TiB, dodaj pól szklanki wody, oraz garść smacznych owoców, mogą być mrożone, po czym zmiksuj! Otrzymasz czysty i smaczny budulec tkanki łącznej!
Wiara daje pewność siebie, dlatego głupcy, którzy są bardzo niebezpieczni, stają się najbardziej pewni siebie. Inteligentny człowiek waha się, głupiec nie ma voltów.
Dusza ewoluuje, gdy Ty już idziesz własną drogą. Możesz czasami zbłądzić, możesz się cofnąć, ale mając cel i określony plan działania (jeszcze ważniejszy od samego celu, cel tylko na podpuchę, bo nie wiesz do końca co będzie dla Ciebie najbardziej doskonałe), zajmiesz tym swojego ślicznego parobka ego, zawsze w końcu wskoczysz na własną drogę.
Depresja, neurozy, nerwiczki, lęki, ale Ty nie pozwól żeby dobry kryzys się zmarnował …
↑live w temacie:)
Twoje ego, Twój parobek, Twoja sprawa, zgodnie z przysłowiem (wypadło z obiegu roślinożerców): Twój cyrk, Twoje małpy, albo to (chyba nigdy nie wypadnie z obiegu) z dezynwolturą:) Twój lupanar, Twoje kurtyzany.
lofe and owoc
Powiązane artykuły
Komentarze
Pepsi a co na wrosniety wlos (ktory jest tak nabrzmialy jak cos w stylu czyraka)?? Mam to przebic igla, przeciac czyms? Czy smarowac. Prosze powiedz co myslisz
3 tabletki aspiryny
1 łyżeczka miodu
1/2 do 1 łyżeczki ciepłej wody lub oleju
Dodaj ciepłą wodę lub olej do miski
Dodaj miód
Zmiażdż tabletki aspiryny
Wymieszaj razem
Pozostaw maskę na wzrastającym włosie na 10 minut
Następnie usuń całkowicie ciepłą wodą
Podobno szybko działa, ale nie jestem lekarzem, a w rzadkich przypadkach zdarza się że trzeba pokazać lekarzowi.
Pepsiulku hipoglikemia w ciąży,przed ciążą IO uregulowane 4szklanami i PP, poradź coś Owocku:)
Ten artykuł sobie na spokojnie prześledź, z pewnością będzie ważna witamina D, jaki masz poziom metabolitu D? https://www.verywellfamily.com/natural-approach-to-gestational-diabetes-89143
<3
Mam pytanie odnośnie suplementacji dziecka, ma 17 miesięcy waży 10.4 kg, dostaje 2 tabletki waszej chlorelli naczczo, 1 witka do śniadania i 1 omegę po obiedzie, czy to są odpowiednie dawki?
Dziękuję za wszystkie treści, które tutaj znajduję, są bardzo pomocne, poszerzają perspektywę
myślę że tak, nie jestem lekarzem, można dość jeszcze jedną Omega 3 TiB i porcję liposomalu D3+K2 TiB, z czymś pysznym, a jak skończy 2 latka 4 kubeczki 🙂
https://www.instagram.com/tv/ByBd4noonza/?utm_source=ig_web_copy_link
Hej Pepsi, ostatnio troszkę zakupiłem u Ciebie rzeczy, ale szukałem też Maślanu Sodu i nie znalazłem nic takiego. Mam WZJG i zamówiłem jakiejś firmy Medverita tylko co nie było napisanie w opisie w necie ma skład taki: maślan sodu otoczkowany olejem palmowym (Sól sodowa kwasu masłowego), żelatyna(otoczka kapsułki), natomiast gdy brałem kilka razy jakiś czas temu Allinesa wychodzą mi i mojej dziewczynie mogę wprost powiedzieć białe kulki jakby do końca nie był trawiony. Nie pamiętam jak go brałem, później bałem się, że podrażni mi jelito i nie wiem co z tym faktem robić? Bezpieczna jest ta Meverita lub Allines, Co doradzasz??:)
raczej nie, skoro dodają olej palmowy, nie znam tej firmy
Hej Peps, dziękuję Ci za inspirację w postaci suchego postu. Przetestowałam na sobie i już po pierwszym razie zauważyłam pozytywne efekty. W moim przypadku post suchy był połączony z postem przerywanym. Noc po takim sposobie żywienia przebiega bardzo spokojnie, a kolejny dzień jest pełen energii. Dodatkowo nie mam po takiej nocy nieprzyjemnego uczucia w stopach (jakby ból po zbyt długim spacerze; jakby zakwasy) – chyba to jest właśnie objaw tego, że ciało się alkalizuje i usuwa kwasy, które w moim przypadku kumulują się w stopach.
Poza tym post suchy uspokaja mnie, a w tym likwiduje zachcianki wieczorne na wrzucenie czegoś na ząb. Jestem byłą anorektyczką, więc wszelkie konfiguracje jedzeniowe i niejedzeniowe są mi dobrze znane i uczucia z tym związane też. Pierwszy dzień postu suchego był dla mnie trudny – ciężko mi było opanować się przed napiciem się choćby kubka wody. Drugi raz jak przeprowadzałam post suchy poszedł mi łatwiej, a trzeci już nie był dla mnie żadnym wyzwaniem.
Post suchy u mnie wspaniale wpływa na sen, reguluje cyklu wypróżniania i likwiduje te dziwne miejscowe bóle w stopach. I dodatkowo termogeneza się poprawiła, bo mi jest po prostu cieplej. Ciało ludzkie ma wspaniałe zdolności samonaprawiania i samoregulacji, tylko trzeba wiedzieć jak ten stan wywołać.
Hej. Dokładnie jest tak jak piszesz. Organizm będzie, tak długo jak tylko się da, odsuwał wszelkie możliwe toksyny, jak najdalej od najważniejszych dla przeżycia organów. Dlatego w pierwszej kolejności dostajemy wyprysków czy innych gorszych dziadostw na skórze przede wszystkim, a dopiero dużo później rzuca to to się na wątrobę, nerki czy mózg. A ludzie idą z takim wypryskiem bynajmniej do laryngologa zamiast od razu do chociażby gastrologa, który i tak zrobił by na takie dictum wielkie oczy 😉 Narobiło się tych logów, a to leczeniem ciała nie lepiej by się zajęli? 😉
No i z tymi stopami to jak najbardziej prawda vide taka przypadłość jak, ze staroświecka, podagrą zwaną
https://www.pepsieliot.com/oczyszczanie-ciala/3870/czy-kwas-moczowy-stryja-poszybowal-w-gore-od-jedzenia-owocow-rili.html
Dzień dobry. 2 tygodnie temu zakonczylam izolację. W domu spędziłam trzy. Czyli mamy 5 tygodni od wystąpienia objawów. Jest jak jest. Szału ze mną nie ma. Zaraz po ruszyło też moje AZS
Dziś zrobilam pocovidowy przegląd techniczny i odczytalam wyniki badań, z lekarzem będę rozmawiać w poniedziałek. Czy mogłabym Cię prosić o rzucenie na nie okiem?
Leukocyty 5,94
Erytrocyty 4,04
Hemoglobina 9,3 ponizej
Hematokryt 30,2 ponizej
MCV 74,8 ponizej
MCH 23,0 ponizej
MCHC 30,8 ponizej
Płytki krwi 350
RDW-SD.52,8 powyzej
RDW-CV 21,8 powyzej
PDW 12,2
MPV 10,7
P- LCR 30,5
PCT 0,4 powyzej
Neutrofile 3,24
Limfocyty 1,89
Monocyty 0,54
Eozynofile 0,22
Bazofile 0,05
Neutrofile 54,60
Limfocyty 31,80 (%)
Z góry dziękuję. I pozdrawiam
Lekarz Ci powie wszystko, analiza krwi jest banalna, ja nie pamiętam wszystkich zakresów laboratorium
OK. Dziękuję.
Są pewne sytuacje, w których nie umiem ujarzmiać ego, najczęściej wtedy kiedy wydarzy się coś w moim odczuciu nieprzyjemnego, to bardzo długo to uczucie mnie „uwiera”, siedzi we mnie i trudniej jest mi się z nim zgodzić. Czasem są to nawet sytuacje z dalekiej przeszłości, które ego uznaje za niewłaściwe, choć na poziomie JA wiem, że w jakimś celu zadziało się tak, jak się zadziało. I takie mamy nieporozumienia i chyba brakuje mi narzędzia, żeby na to wpłynąć.
nie potrzebne Ci jest narzędzie, tylko uczenie się nie podążania wciąż za każdą myślą. podążaj za tą, która Cię wspiera i pomaga, tyle, że trzeba być uważnym i zauważać i przestawać i tak nieustająco, w końcu będzie coraz mniej dołujących myśli, a jak się pojawią nie popędzisz za nimi