fbpx
Pepsieliot
Możesz się śmiać, ale i tak za kilka godzin
zmienisz swoje życie...
219 111 957
75 online
46 122 VIPy

Lato. Co robić aby było wyjątkowe?

Lato, lato wszędzie, tylko nie za oknem. Przywykliśmy do maja rozpieszczającego ciepłymi dniami i długimi wieczorami stworzonymi do niekończących się spacerów. Maj tymczasem sprawił nam psikusa i zaskoczył wszystkich deszczem, który zazielenił okolicę i opóźnił ładowanie się witaminą D3 o parę tygodni. Na szczęście już niedługo! Wróżbici i synoptycy przepowiadają, że oto zaczyna się lato. Nie da się chyba nie czekać na lato. Na letnie bogactwo owoców i warzyw, na małe i duże wycieczki, na wielkie wędrówki i małe spacery. Na okna otwarte na oścież całą dobę i letnie burze, po których świat pachnie obłędnie. Lato to wyjątkowy czas, kiedy dzień rozciąga się jak guma a świat zalewa melanż złota, głębokich zieleni, słodkich pasteli i wszelkich odcieni naturalnie napigmentowanych roślin. Czy może być bardziej wyjątkowe? Oczywiście! Wystarczy, że będziesz z niego czerpać pełnymi garściami. Jak? Już Ci podpowiadam.

Wybierz się na zakupy pod chmurką

Zawsze zachęcam do kupowania bezpośrednio od rolników albo na zaufanych targach i w zieleniakach. Jeśli na co dzień nie masz na to czasu i motywacji, kiedy indziej niż w lato będzie odpowiedni moment żeby spróbować? Takie zakupy to nie tylko gwarancja, że kupujesz wszystko co najlepsze dla ciała. To także doświadczenie cudownie poprawiające humor. Możesz rozmawiać, kosztować naturalnych produktów i cieszyć się tętniącą, jarmarczną atmosferą. Zupełnie inaczej niż w przypadku zakupów w markecie, możesz nawiązać więź ze sprzedawcami, którzy do zakupów dodadzą to czego brakuje w supermarketach: energię miłości! Dodaj do tego świeże powietrze, brak pośpiechu i słoneczny, sobotni poranek. Totalny relaks i totalne, beztroskie tu i teraz.

Ogranicz plastik

W Polsce do 15 maja wykorzystaliśmy już wszystkie zasoby, które natura dała nam w tym roku (gleba, paliwa kopalne, lasy, surowce, woda) i żyjemy „na kredyt”. Ten dzień nazywamy Dniem Długu Ekologicznego, który w każdym kraju przypada na inną datę, a ogólnie, na świecie wypada 1 sierpnia, chociaż jego granica wciąż się przesuwa. W ostatniej dekadzie ta data cofnęła się z 9 października do 1 sierpnia. W 1987 roku był to grudzień. Czy to zwiastun przyszłości naszej planety? Niekoniecznie. Potrzebujemy jednak paru rzeczy, w tym rzetelnej edukacji, norm i bezwzględnej mobilizacji. Mobilizacji dla naszego dobra. Chociaż nie ma się czego bać ani z kim walczyć, jesteśmy gośćmi na planecie zwanej Ziemią i ona nie jest tylko do zapewniania nam uciech, o czym daje znać. Taką rzeczywistość sobie zbiorowo zaprojektowaliśmy i możemy zaprojektować inną, w której człowiek to element środowiska, a nie jego uzurpator. Z tej okazji warto iść na pewne ustępstwa. Jednym z nich jest ograniczenie plastiku. Super pomysłem na początek jest rezygnacja z wszelkiej maści foliówek. Zarówno tych dużych, które można zastąpić materiałowymi torbami, jak i popularnych „zrywek”, zamiast których można zafundować sobie wielorazowe, materiałowe woreczki (z siatki, samodzielnie uszyte ze starej firanki albo lniane). I z takim arsenałem fajnie jest wybrać się na targ!

Lody na (zdrowe) śniadanie

Nie da się pomyśleć o lecie nie myśląc o lodach. To jeden z tych przysmaków, które trudno odjąć sobie od ust w upalne dni: zimne, słodkie i kremowe, są wprost idealne na lato. Z lodami jest jeden problem: są pełne rafinowanego cukru, prozapalnego nabiału, a czasem sztucznych dodatków. Generalnie rzeczy, których nie chcemy mieć w swoim systemie. Cóż jednak zrobić, kiedy w idealnym świecie dzień powinno zaczynać się od lodów? Zrobić sobie lody samemu. Lody surowe, wegańskie, witariańskie, paleo, niedosładzane i w ogóle najlepsze. A do tego w 3 minuty. Wystarcza kilka zamrożonych bananów, świeże owoce, sproszkowane superfoods i blender. A jak wolisz lody na patyku, to foremki do lodów i trochę czasu na mrożenie. Banany mają szczególną właściwość: po zamrożeniu i zblendowaniu mają idealnie kremową-lodową konsystencję i wspaniały, aksamitny smak. Polecam pogłębić go lucumą. Niebo w gębie, powaga! Daj spróbować ich komuś kto nie wie, że to nie lody i czekaj na reakcję gdy niespodziewającego się niczego delikwenta uświadomisz. Przepisy na bananowe lody znajdziesz tutaj.


Terapia 4 szklanek

Z jednej strony lato to czas sprzyjający diecie pełnej roślin i zdrowych pokarmów. Z drugiej to właśnie latem łatwo o wszędobylskie pokusy. W końcu to czas na lody, gofry i wojaże skłaniające do kosztowania lokalnych przysmaków. Lokalnie jada się truskaweczki zbezczeszczone śmietaną i cukrem. I młode ziemniaki zalane masłem. A jak parowane warzywa, to zasypane zasmażką z buły tartej. Każdy zna albo pamięta te numery. Czy się je wykręca czy nie, ciało warto wspomóc w codziennym oczyszczaniu. Na wszelki wypadek, w ramach prewencji albo zupełnie na ratunek. Przede wszystkim jednak na co dzień, dla ogólnego zdrowia, ponieważ terapia 4 szklanek obok oczyszczania ciała jednocześnie jest formą codziennego nawodnienia, odżywia i ma silne właściwości przeciwzapalne. To proste!

1 szklanka

Proszek z tej kurkumy This is BIO (1/2 łyżeczki) zmieszaj ze szklanką czystej wodą i sokiem z połowy cytryny, oraz szczyptą czarnego pieprzu BIO i pij codziennie

2 szklanka

Do dobrej wody dodaj płaską łyżeczkę chlorku magnezu * (jeśli masz skłonności do rozwolnień, niech będzie płaska łyżeczka 3,5 grama jabłczanu magnezu TiB i sok z 1/2 cytryny. Odważni mogą dorzucić szczyptę grubej soli morskiej, lub himalajskiej

Uwaga:

Chlorek magnezu TiB jest formą proszku z przeznaczeniem do użytku zewnętrznego zgodnie z normami polskimi. Można z niego robić oliwę magnezową, a także dodawać do kąpieli. Jednak dr. Sircus w swoich licznych publikacjach zachęca do doustnej suplementacji chlorku magnezu, dowodzi, o dużej skuteczności sześciowodnego chlorku magnezu i twierdzi, że to tak naprawdę zagęszczona woda morska, której właściwości lecznicze są znane od lat.

3 szklanka

Do czystej i dobrej wody dodaj szczyptę kwasu askorbinowego TiB lub askorbinianu sodu TiB (wówczas możesz nie dodawać już soli do szklanki 2, abyś nie dostarczyła za dużo sodu) i łyżkę stołową octu jabłkowego BIO. Najlepiej niepasteryzowanego i z matką, jakbyś miała.

4 szklanka

Do czystej i dobrej wody dodajesz sporą garść zielonych liści jarmużu, szpinaku, czy łodyg selera naciowego, fenkuła, czy brokuła, oraz 1 łyżeczkę lekko wypukłą 4 Greens This is BIO i dokładnie miksujesz. Możesz dodać jeszcze kopiatą 1 łyżkę stołową Hemp Protein This is BIO. Mocno miksuj i wypij (nie jest to pyszny napój, ale rozwala system).

Zrób piknik!

We własnym ogrodzie, nad rzeką, w lesie, na plaży, na łące albo w parku. Zabierz najbliższe swojemu sercu osoby albo zwierza. Spakuj ulubione zdrowe przekąski i owoce, wodę, domową bezcukrową lemoniadę albo samodzielnie przygotowany izotonik. Nie zapomnij o spakowaniu książki, rakiet do badmintona, buli albo gry planszowej. A może piknik pasuje do twistera? Spędź dzień z dziecięcą radością!

Poświęć lato … Jelitom

Jelita to Twój drugi mózg i nie ma co się śmiać. Na pewno znasz mityczne uczucie „motyli w brzuchu”. Doświadczenie to wynika z istnienia w tym miejscu niezwykle obszernej sieci neuronów nazwanej przez naukowców drugim mózgiem. I nazwano ją tak nie bez powodu! Drugi mózg robi znacznie więcej niż tylko trawienie. Znany pod techniczną nazwą jelitowego układu nerwowego, drugi mózg zawiera otoczkę neuronową osadzoną w ścianach kanału przewodu pokarmowego, który mierzy około dziewięciu metrów i ciągnie się od przełyku do odbytu. Ma on 100 milionów neuronów – to znacznie więcej niż w rdzeniu kręgowym albo w obwodowym układzie nerwowym! Ta mnogość neuronów w jelitowym układzie nerwowym pozwala nam odczuć „wewnętrzny świat” jelita i jego zawartość. Naukowcy byli w niemałym szoku, kiedy odkryli, że 90% włókien pierwotnego nerwu trzewnego przenosi informacje z jelit do mózgu, a nie – jak uważano wcześniej – na odwrót. Oznacza to, że nie mózg umożliwia pracę jelit, a jelita wspierają pewne procesy, których motorem jest mózg. Oznacza to, że jelita odpowiadają za zdrowie całego Twojego ciała, wpływając również na emocje. Skup się na jelitach latem. Jedz dużą ilość surowej, roślinnej żywności. Włącz do diety kiszonki i wszelkiej maści fermentowaną żywność oraz dobry probiotyk. Uzupełnij poziom błonnika w diecie i dokładnie przeżuwaj pokarm. Pamiętaj też aby się odpowiednio nawadniać.

Zrób coś nowego

Kiedy ostatni raz robiłaś coś po raz pierwszy? Dawno? Zrób coś po raz pierwszy tego lata! Napisz wierszyk-rymowankę. Poznaj kilka słów w nowym języku. Zacznij grać na ukulele. Namaluj obraz. Idź w miejsce, które od dawna chcesz odwiedzić. Ugotuj coś nowego. Wykorzystaj swój potencjał do kreacji! Wyobraźnia to wielka rzecz.

uściski:)

(Visited 2 723 times, 1 visits today)
Emanuela-Urtica Emanuela Urtica Kreatorka, oldschoolowy hodowca roślin, podróżniczka, żyjąca w zgodzie z naturą, roślinożerna. Z misją dzielenia się swoją wiedzą i doświadczeniami. Wieloletnia autorka na blogu Pepsi Eliot.
Blog pepsieliot.com nie jest jedną z tysięcy stron zawierających tylko wygodne dla siebie informacje. Przeciwnie, jest to miejsce, gdzie w oparciu o współczesną wiedzę i badania, oraz przemyślenia autorki rodzą się treści kontrowersyjne. Wręcz niekomfortowe dla tematu przewodniego witryny. Jednak, to nie hype strategia, to potrzeba.
Może rzuć też gałką na to:

Dobre suplementy znajdziesz w Wellness Sklep
Disclaimer:
Info tu wrzucane służy wyłącznie do celów edukacyjnych i informacyjnych, czasami tylko poglądowych, dlatego nigdy nie może zastąpić opinii pracownika służby zdrowia. Takie jest prawo i sie tego trzymajmy.

Komentarze

  1. avatar Kózka 30 maja 2019 o 15:47

    Nie wiem jak Wy to widzicie, ale dla mnie, Polska staje się coraz cieplejszym krajem. Lata są wręcz upalne, słońce jakoś dziwnie praży, jest duszno.
    I temperatury są coraz wyższe, coraz wcześniej, pory roku się zacierają. Tęsknię za zimą, jesienią, wiosną, a nawet latem, takimi jakie były za dzieciaka. Kiedy zima naprawdę była zimą, kiedy temperatura podnosiła się stopniowo a nie – w jeden dzień chłód, na drugi już ponad 20 stopni, tak jak się to teraz dzieje.
    Teraz trochę deszczu pada i dobrze! Ziemia potrzebuje nawodnienia, tak jak i my. Bo przecież, jeśli nadal byłoby tak sucho, to jakie będą ceny owoców i warzyw? Ale pogodynka mówi, jak ma trochę popadać, że „o nie, niestety będzie deszcz”. Ja doceniam deszcz i każdy chłodniejszy podmuch, nawet jeśli organizm nie będzie syntetyzował tyle D ?

    1. avatar zzz 31 maja 2019 o 18:07

      tutaj masz przyczyny anomalii pogodowych i chorób górnych dróg oddechowych i innych
      https://www.geoengineeringwatch.org/category/aircraft-spraying-videos/

  2. avatar Zibi 31 maja 2019 o 18:05

    do Kózka
    nazywa się to geoinżynieria ( depopulacja) za pomocą chemicznych chmur ( tzw chemtrails) i HAARP

    1. avatar Kózka 1 czerwca 2019 o 13:02

      No to już wiem, czemu intuicyjnie nie lubię tych dewiacji pogodnych i tęsknię za dawnym ?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Sklep
Dołącz do Strefy VIP
i bądź na bieżąco!

Zarejestruj sięZaloguj się

TOP

Dzień | Tydzień | Miesiąc | Ever
Kategorie

Archiwum