Poniekąd przyłapałam i zaczęłam drążyć, to się przyznał..
Sezon bikini depcze nam po piętach. Jeszcze chwila, chwileńka, a z nieba poleje się żar. Żar z kolei oznacza długie kolejki do okienek z lodami, tętniące życiem knajpiane ogródki i krzykaczy, których tak dobrze znamy z wakacji nad morzem, z przenośnymi lodówkami pełnymi piwa i rogalików z czekoladą. Tak, dobrze słyszysz. Lato to nie tylko pogoda idealna na długie przebieżki i wszelkiej maści sporty uprawiane na zewnątrz. Niestety nie zawsze jest tak jak sobie to wszyscy czasem lubimy wmawiać. Co roku, w nieskończoność niemalże, powtarza się ta sama historia, nosząca tytuł „Figura bikini: tym razem mi się uda”. Ile już razy się nie udało?
Twarde postanawianie, że za 3 miesiące od dziś waga pokaże 15 kilogramów mniej, a jak nie to padnę trupem, jest niezdrowe. Przecież nie chodzi o to żeby w jak najkrótszym czasie wyglądać jak najlepiej. To nie ciało idealne na wakacje, na rodzinną imprezę, na wyjazd w tropiki uczyni Cię szczęśliwą. Po stokroć lepsze jest ciało będące świątynią ducha, służące sprawnie jak najdłużej i jak najlepiej, czyli w zdrowiu. Jednym z elementów niezbędnych ku temu jest samoukochanie. Miłość do ciała, które jest zawsze gotowe na sezon bikini, bo zawsze jest gotowe żywić się słońcem, dobroczynną witaminą D3. Do ciała, które jest Twoje i jakby nie wyglądało, jego wygląd zawsze wynika z Twoich decyzji, także zdrowotnych i trochę jeszcze z unikatowej kompozycji genetycznej, choć ta odbija się w Twoim fizis, bo cała reszta to praca i szacunek do siebie.
Ciało zawsze jest piękne, Twoje. Jest nie tylko naczyniem ale też narzędziem pozwalającym Ci funkcjonować, oddychać miarowo, spacerować po lesie i drapać się po głowie. I to ciało potrafi zrobić niesamowite rzeczy jeśli tylko mu na to pozwolisz i zawsze będziesz je akceptować (nie zapominaj, że czasem akceptacja to także zrozumienie potrzeby zmiany, a nie ciągłe powtarzanie, że jest dobrze tak jak jest).
Czasem przytycie kilku kilogramów podczas urlopu w kraju z pyszną kuchnią jest cenniejszym doświadczeniem niż dwutygodniowa głodówka. Jak inaczej nauczyć się jak głośne potrafi być ego i jakimi wymówkami lubi się posługiwać! Jak inaczej stanąć z boku i być obserwatorem nie tyle swoich decyzji, co ich konsekwencji? Terminowe diety mają sens kiedy są przeprowadzone z głową. Na przykład kiedy brakuje Ci kilku centymetrów żeby dopiąć się w ulubioną sukienkę albo kiedy nie czujesz się najlepiej, bo ostatnio Twoim głównym pożywieniem były słodycze wszelkiego rodzaju. Wówczas terminowa dieta ma sens, bo w tu i teraz jasno wyznaczasz sobie cel, akceptujesz zmiany zaszłe w ciele albo dietetyczną porażkę i z piskiem opon ruszasz ze skrzyżowania. To krótka piłka. W innym wypadku, jeśli Twoim celem nie będzie zdrowie ciała, tylko jego atrakcyjna prezencja w bikini przez 2 tygodnie, zawsze będziesz cofać się do punktu wyjścia hedonistyczne przyjemności przedkładając nad własne dobre samopoczucie. A to niestety nie zawsze jest dla Ciebie dobre i zdrowe.
Dlaczego? Bo to czyste dobro poczynione ciału, właściwie przejaw miłości. Terapię 4 szklanek powtarzasz codziennie, jak mycie zębów, a dzięki temu zmieniasz swoje ciało i… życie. Powaga. Terapia 4 szklanek ma moc uzdrawiania, codziennego oczyszczania i uwalniania się od syfu zalegającego w ciele. Oczyszczone, dotlenione ciało, z odtrutymi organami (jak nerki czy wątroba), ma moc szybszego ruszania ze skrzyżowania. A ponieważ Twój organizm jest dzięki tej prostej i skutecznej kuracji odciążony, może skuteczniej „skupić się” na redukcji zbędnych kilogramów.
Terapię 4 szklanek stosujesz codziennie rano, zaraz po przebudzeniu. Niech wejdzie Ci w nawyk i stanie się częścią codziennej rutyny.
Proszek z tej kurkumy This is BIO (1/2 łyżeczki) zmieszaj ze szklanką czystej wodą i sokiem z połowy cytryny, oraz szczyptą czarnego pieprzu BIO i pij codziennie
Do dobrej wody dodaj płaską łyżeczkę chlorku magnezu TiB (jeśli masz skłonności do rozwolnień, niech będzie płaska łyżeczka 3,5 grama jabłczanu magnezu TiB i sok z 1/2 cytryny. Odważni mogą dorzucić szczyptę grubej soli morskiej, lub himalajskiej
Do czystej i dobrej wody dodaj szczyptę kwasu askorbinowego TiB lub askorbinianu sodu TiB (wówczas możesz nie dodawać już soli do szklanki 2, abyś nie dostarczyła za dużo sodu) i łyżkę stołową octu jabłkowego BIO. Najlepiej niepasteryzowanego i z matką, jakbyś miała.
Najistotniejsze kwasy tłuszczowe z grupy omega 3 to kwas alfa-linolenowy (ALA), kwas dokozaheksaenowy (DHA) i kwas eikozapentenowy (EPA). Podczas odchudzania szczególnie istotne są kwasy DHA i EPA, które hamują rozwój i mnożenie się komórek tłuszczowych. Dodatkowo kwas tłuszczowy omega-3 zmniejsza łaknienie.
Serwatka to jedyna forma białka zwierzęcego, które nie zakwasza organizmu, ponieważ pozbawiona jest kazeiny i laktozy. Sposób pozyskiwania izolatu białka natomiast daje najwyższe stężenie aminokwasów, przy najniższym tłuszczu. CFM oznacza metodę niskotemperaturowego przetwarzania produktu. Pomimo, że jest to najdroższy sposób pozyskiwania izolatu, to jego zalety są nieporównywalne do innych izolatów białkowych.
Siedzący tryb życia to plaga naszych czasów. Permanentne niemal siedzenie to choroba skracająca życie i pogarszająca stan zdrowia. Aż nie do wiary jest, że istnieją ludzie, którzy autentycznie nie ćwiczą, a poza niedzielnym, poobiednim spacerem i wyprawą do supermarketu nie robiąc nic. A przecież permanentne siedzenie to otyłość, choroby kości, choroby serca i stawów. To ciągle zmęczone, ospałe ciało śniącego. Siedzenie obniża aktywność enzymu zwanego lipazą lipoproteinową (LPL), który pomaga spalać tłuszcz. Jest nawet gorzej. Kanadyjskie, australijskie i azjatyckie badania wykazały, że siedzenie skraca życie. Według naukowców istnieje powiązanie pomiędzy siedzącym trybem życia i ryzykiem przedwczesnej śmierci! Co więcej powiązania te są według naukowców zupełnie niezależne od tradycyjnych faktorów ryzyka takich jak palenie, problemy z ciśnieniem krwi, dietą i otyłością. Nawet jeśli jesteś aktywna codziennie, ale spędzasz na siedząco więcej niż 6 godzin dziennie, ryzyko chorób i obniżenia stanu zdrowia wciąż jest ogromne.
uściski:)
Źródła: chriskresser.com/how-sitting-too-much-is-making-us-sick-and-fat-and-what-to-do-about-it/ healthline.com/nutrition/10-health-benefits-of-intermittent-fasting
Powiązane artykuły
Komentarze
Czy terapie 4 szklanek moge wprowadzić jesli karmię piersią? Boję się uwolnienia toksyn do pokarmu.
to nie jest poważna chelatacja, to jest spokojne, powolne nawadnianie, odzywianie, oczyszczanie ciała na bierząco, a toksyny wylatują drugą stroną, coś jak codzienne mycie zębów
Mam pytanie odnośnie tej wody. Dobra woda to jaka? Mam zamiar zacząć z tymi 4 szklankami bo już się chwilę czaję na to ale nie wiem jakiej wody używać. Podejrzewam że nie z butelki, z kranu też nie…. mam filtr do wody ale i tak potem ta wodę gotuje bo jakoś nie mam przekonania….
z butelki, w tym z plastiku, byle nie stał na słońcu, jak nie możesz używać w szkle, albo na przykład jesteś na treningu
dlaczego terapia 4 szklanek nie przerywa postu ? w koncu brokul,szpinkak itp jakies kalorie maja..
masz rację 4 szklanka o ile nie jest to woda z łyżeczką 4 greensa , co możemy uznać po prostu za błonnik, przerywa post, dlatego wtakiej formie wypasionej radzę ją brać już po treningu jako rozpoczęcie okna jedzeniowego, można dodać wtedy do niej jeszcze łychę białka jak np. hemp protein This is BIO
Czy biorąc żelazo (rano na czczo, konieczność – ferrytyna poziom 3 i kiepska morfologia..) można w całości stosować 4 szklanki? Wykluczyłam narazie szklankę z magnezem bo gdzieś wyczytałam że nie można go łączyć z żelazem. Do 4 szklanki, z braku czasu, stosuje tylko po łyżeczce 4 greens, sproszkowanego jarmużu i Macy. Ostatnio zaopatrzyłam sie jeszcze w green coffee, czy mogę dodać ją do 4 szklanki czy to już będzie przesada?
możesz dodać, nie odczuwasz braków magnezu? jaki masz poziom 25(OH)D? stosuj wieczorem kąpiele z chlorkiem magnezu lub solą Epsom TiB
D3 na poziomie 30 ale jeszcze niedawno było 11 wiec idzie ku dobremu 🙂 chlorek magnezu mam wiec będę sie moczyć wieczorem 😉 Dziękuję za odpowiedź! 🙂
A co zrobić jak się pracuje za biurkiem 8 godz.?? ???
to prawie jak wszyscy, od której do której godziny pracujesz, kiedy’ robisz trening, przed pracą, czy po pracy, czy może w trakcie pracy masz wynegocjowaną godzinę na trening, i wtedy jesteś niejako w pracy 9 godzin, model zachodni
Praca 7.30-15.30. Trening ok 19.00 – 3 x czasem 4 x w tygodniu. Jeść po treningu czy nie jeść? A może za mało ćwiczę? Największy problem z brzuchem tłuszczyk nie chce zniknąć ..
przed pracą 3 szklanki, ale 3 bez octu, w pracy lanczo śniadanie, zaczynasz 3 i 4 szklanką)teraz ocet podkręci traweienie) , do 4 szklanki łądujesz jeszcze jakieś owoce , zielone liście, zielonki i antyoksydanty This is BIO, oprócz 4 greensa i możesz dodać też porcję shape shake, jak masz. To jest taki duży koktajl, który powoli sobie popijasz i on otworzył już okno. Potem 3 godziny nie jesz nic, po czym wychodzisz z pracy i jesz pyszny posiłek, to co lubisz, ile chcesz, ale starasz się, zeby nie było w nim złomu, potem przechodzisz już tylko na zieloną herbatę , zieloną kawę przed treningiem i na wodę. trening i po treningu nic już nie jesz do lanczu w pracy. Pija za to wodę, bardzo ciepła jest też pyszna. pokrzywę możesz pić, rumianek.
Czy do koktajlu z zielonkami i shape shakeiem (4 szklanka lanczośniadanie) mogę dodać banana ? Czy to za dużo?
jeśli shape shake ma odchudzać dodaj truskawki, jagody, czy maliny, a jak przede wszystkim budować, regenerować, to jak najbardziej banana dodaj
….aaa i spina się o wagę… A ona stoi w miejscu ???
ile godzin w ciągu doby je, a ile pości
Dzueluje za taka treściwą odp.? . A co do proporcji czasu jedzenia i postu to chyba słabo… wychodzi na to, że jem za długo bo śniadanie o 8.00, a ostatni posiłek ok 17/18….Ale przyznaję się, że wieczorem (21/22 godz.) przy książce czy tv wjeżdża kieliszek tudzież 2 wina (czerwone wytrawne)??, a to chyba nie sprzyja utracie wagi…
Nie mam 4 greens, ale mam spiruline dnia od Bio i mam shake waniliowego. Ale jak to zblendowac w pracy?? Mozna w domu przygotowac zielone czyli 4 szklankę? Czy za długi czas od miksowania do spożycia??
wystarczy wymieszać,albo w szufladzie mieć taki mikserek od góruy wsadzany do szklanki
A z czego jeszcze może wynikać nadmierna ospałość szczególnie popołudniowa jeśli nawadniam się dużo, wit. B i D3, Mg w normie, ćwiczę regularnie? Ta senność i zmęczenie to takie, że mnie „ścina” całkowicie – w pracy nie mogę się skupić i wysłowić (zero myślenia, jakby mgła na mózgu) a jak jestem w domu to idę spać na min. 2h, zasypiam natychmiast, po czym wstaję oboła, pieką mnie ramiona, dłonie i stopy (nie puchną ale czuję że płoną tak od wewnątrz, skóra jest tylko lekko rozgrzana). Na co jeszcze zwrócić uwagę?
zrób te badania, przede wszystkim krew, nioedoczyyność tarczycy, zmęczone nadnercza, insulinooporność trzeba sprawdzić, z wynikami do mnie, jeśli chesz
Dzięki za szybką odpowiedź, zrobię badania.
4 Greens nie jest chyba dla celiaków? co w zamian?
okrojony skład np B complex G&G z niacyną, lub nikotynamidem, gdy obawiasz się flesza, chlorella
Pepsi jako początkujący wegetarian(jem mięso 1-2 razy w tyg) zalecam się do twoich poleceń i 4 szklanki,PP od 10-18 witamin D3plus K2 i liposomal B12 oraz na wieczor B6 complex a co drugi dzien greens&fruit .Moje pytanie brzmi Czy dokupić jeszcze u ciebie B complex czy to będzie juz za duzo witamin z grupy B
na razie nie, jak skończysz Greens & Fruits , chyba,że homocystyeina wysoka, to do drugiej szklanki jeszcze należałoby łyknąć 1 kwas foliowy G&G