Ogarnięcie swojego stanu zdrowia i odgruzowanie organizmu bywa stresujące. Cierpimy na przesyt informacji i nie zawsze potrafimy określić czy coś jest dla nas dobre czy nie. Nawet z ogromnym zapleczem wiedzy o funkcjonowaniu ciała, odżywianiu i naturalnych, holistycznych środkach, czasem nie wiadomo od czego zacząć. Z pewnością wiesz o czym mówię. Teorii jest więcej niż specjalistów, wyznawców więcej niż filozofii i każdy ma swoje własne doświadczenia, swoje trzy grosze do dodania. Rozwiązań jest wiele i zależnie od organizmu, mogą być one u każdego zupełnie różne. Problemy tymczasem mimo skomplikowanej etiologii są uniwersalne, mają często te same źródła: pasożyty, problemy z gospodarką hormonalną, jelita, niedobory określonych substancji odżywczych, zanieczyszczenie organizmu i wiele, wiele więcej. Kiedy nie wiesz od czego zacząć, jest jedna rzecz, która będzie w stanie ruszyć tę śnieżną kulę w eter i jest to oczyszczenie organizmu z toksyn.
Poniekąd przyłapałam i zaczęłam drążyć, to się przyznał..
Ładunek toksyczny to ilość toksyn, na których działanie jest narażony Twój organizm. I nie myśl sobie, że to kolejny tekst o unikaniu sztucznych kosmetyków i nieoddychaniu zanieczyszczonym powietrzem! Chodzi o znacznie więcej.
Jako społeczeństwo, czy jak kto woli cywilizacja, mamy pewien problem, wynikający z prostego błędu w rozumowaniu. Mimo że zdajemy sobie sprawę z negatywnych skutków naszych działań, mimo edukacji i choćby nikłej świadomości, wciąż zachowujemy się tak jakby toksyczne substancje, które wtłaczamy w swoje ciała i w środowisko, nie były szkodliwe. Jakby ciało mieściło niepojętnie wiele szkodliwych substancji i zawsze potrafiło się jakoś wykaraskać. Często nie myśli się o tym jaką krzywdę wyrządza się własnemu opakowaniu, dopóki to opakowanie nie zaczyna ostro szwankować. Oczywiście jest to problem systemowy, problem czasem wynikający ze złej sytuacji życiowej lub materialnej, z braku nie tyle rozsądku, co akceptacji. Ładuje się w ciało syf z różnych powodów i nie chodzi mi o to żeby te powody oceniać. Warto po prostu spojrzeć na nie z perspektywy ciała. Wszystkie szkodliwe substancje, aby być wydalonymi, muszą zostać przefiltrowane przez wątrobę i nerki. Im więcej szkodliwych substancji dostaje się do systemu, tym intensywniej te organy muszą pracować. Dodajmy do tego rachunku stres i odwodnienie, a w równaniu otrzymamy bardzo niekorzystne reakcje, które przyczynią się do tego, że coraz bardziej obciążone organy będą mniej i mniej wydajne. Ostatecznie przyczyni się to do przemęczenia systemu, a w konsekwencji chorób.
Twoja wątroba stanowi pierwszą linię obrony. Jest ona głównym filtrem, przez który odpady i szkodliwe substancje zostają usunięte z krwiobiegu. Nie jest to jednak wszystko co robi wątroba! Jest ona także częściowo odpowiedzialna za metabolizm węglowodanów, tłuszczy i białek, produkcję i przetwarzanie hormonów, magazynowanie witamin, funkcje immunologiczne i wiele więcej. Co by tu dużo mówić, pośrednio lub bezpośrednio, wątroba wspiera każdy organ i jej prawidłowe funkcjonowanie jest niezbędne.
Aby zmniejszyć ładunek toksyczny należy możliwie najbardziej zminimalizować obciążenie wątroby. Wówczas będzie ona nie tylko filtrować efektywniej krew, ale także lepiej spełni swoje pozostałe funkcje.
Zastąp je naturalnymi substancjami i tym co masz w kuchennych szafkach: sodą, octem jabłkowym, boraksem, olejkami eterycznymi i tak dalej. Możesz skorzystać na przykład z przepisu na płyn uniwersalny mieszając szklankę wody, szklankę octu i 4 krople olejku eterycznego. Wlewasz składniki do atomizera po płynie do szyb, mieszasz i voila! Masz płyn, który możesz trzymać pod ręką, umyjesz nim na szybko gazówkę w trakcie gotowania, przetrzesz blat, zlew, kafelki i co tylko zechcesz.
Zastąp odświeżacze dużą ilością roślin, naturalnymi olejkami i świeczkami. Prosty odświeżacz przygotujesz mieszając 15 kropli olejku eterycznego, 1/3 szklanki octu jabłkowego lub gruszkowego i 1/10 szklanki wody. Mieszasz chwilę energicznie, psikasz i problem z głowy!
Drogeryjne mydła, balsamy, szampony i kolorowe kosmetyki mają wiele szkodliwych substancji, a Twoja skóra jest największym organem, który wchłania wszystko czym się smarujesz i maziasz. Zamień je na olejki, kosmetyki ekologiczne i takie z możliwie najkrótszym składem.
Natura, co oczywiste, zaprojektowała Twoje ciało tak żeby było w stanie samo się oczyszczać i regenerować. W całej swojej mądrości natura nie przewidziała jednak z czym przyjdzie jej się mierzyć. Chociaż organizm wciąż i wciąż dostosowuje się do obciążeń i stresorów z zewnątrz, to jest mu zwyczajniej coraz ciężej. Odbicie tego można zobaczyć w rekordowej, wciąż narastającej ilości chorób cywilizacyjnych. Z tego powodu warto organizmu nie tylko nie przeciążać, ale też regularnie go oczyszczać. Spożywaj dużo płynów, stosuj post przerywany i, nade wszystko, doskonale leczniczą kurację 4 szklanek.
Powiedz nie hormonom, antybiotykom, sztucznym dodatkom, wszechobecnej rafinadzie i konserwantom. Zamiast tego postaw na możliwie najmniej przetworzoną żywność, dużą ilość roślin i organiczne produkty, które natura zaprojektowała tak by odżywiały Twoje ciało.
Oddychaj głęboko, wysypiaj się i traktuj swoje ciało z miłością. Stres jest obciążeniem dla całego Twojego organizmu, dlatego zawsze miej w zanadrzu chwilę tylko dla siebie, spędzoną tak jak lubisz. Pamiętaj o spędzaniu czasu na łonie natury i z najbliższymi.
Wątroba rozkłada lekarstwa, które przyjmujesz, dlatego mogą być dla niej szkodliwe i obciążające. Jako zwolenniczka holistycznego traktowania ciała polecam przyjmować syntetyczne substancje tylko wówczas gdy jest to niezbędne.
Istnieje jeszcze jeden powód, dla którego warto rozważyć oczyszczanie ciała z toksyn. Jedną z przyczyn ciężkiego znoszenia menstruacji jest obciążenie organizmu toksynami. U wielu kobiet, które zmieniają dietę i styl życia, uciążliwe objawy miesiączki i PMS niemal całkowicie ustępują.
uściski:)
Źródła: blog.healthybynaturehwc.com/toxic-load-liver-health/
Powiązane artykuły
Komentarze
Poniekąd przyłapałam i zaczęłam drążyć, to się przyznał..
Koniecznie zobacz ten film, zobaczcie go może nawet razem Don Jon (2013) Wkrótce odpowiem Ci najprawdopodobniej wpisem/filmem Nic się złego…
Mówisz o mnie.. mnie się właśnie trafiła ta podłoga.. mój ukochany, jeszcze do niedawna mężczyzna po 4 latach bycia razem…
Buaaaaa, jest też grupa ućpanych 😘😜🙌
Ostatnio doktorka matematyki poprosiła mnie o przepisy na eliksiry oczyszczające i odżywiające. Od razu przyszedł mi na myśl Twój blog.…
Czy mogę zrobić coś miłego dla wątroby w ciąży? Przed ciąża w miarę dbałam o siebie i było ok,natomiast obecnie w 18 tygodniu ciąży odczuwam,ze coś jest na rzeczy? Mam silne wzdęcia-od razu po jedzeniu praktycznie każdym, wysyp trądziku na twarzy.
Miałam problemy z wątroba 10 lat temu,przeszłam gorączkę tropikalna i od tamtej pory jest to moje słabsze ogniwo.
3 gramy chlorella This is BIO i 5 gramów spirulina This is BIO, woda z cytryną i kurkumą This is BIO (nie za dużo kurkumy, bo rozrzedza krew), witamina D3 z K2 TiB. jeśli wcześniej nie brałaś alg, zacznij od 1/2 tabletki chlorelli i powolutku zwiększaj dawkowanie, potem dopiero wprowadź spirulinę, nie jestem lekarzem
Kochani Jezeli nie przyjejdziecie 5 etapow ktore zaraz napisze to wszystkie produkty wchlona sie moze 20% a reszte pochlonie toaleta i czasami do toalety ida grube pieniadze
1 nawodnienia+odwkwaszenie
2 Usuniecie toksyn
3 Usuniecie pasozytow
4 oczyszczenie komorek
5 nakarmienie komorek
W sumie potem juz jestescie Skandalicznie Zdrowi
Pepsi, dzisiaj w programie radiowym lekarz wypowiadał się na temat obecnej medycyny, walory itd. W ostatnim zdaniu stwierdził. „MY LEKARZE JESTEŚMY OBECNIE W STANIE PRZEKSZTAŁCIĆ OSTRY STAN CHOROBOWY W PRZEWLEKŁY, Z KTÓRYM PACJENT MOŻE ŻYĆ”
Nic ująć nic dodać 😉
Cieszę się, że jesteś, uświadamiasz nasze społeczeństwo i dajesz drogę wyboru. Ja jestem Ci za to wdzięczna i czekam zawsze z niecierpliwością na nowe wiadomości z tak specyficznym dla Ciebie humorem.
Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkim dużoprzewlekłego zdrowia,
z miłością
Czy moze byc przegotowana ciepla woda Do ktorej dodaje Kurkuma i cytryne? Chodzi Mi o pierwsza szklanka z kuracji 4 szklanek
zawsze może być woda ciepła, z pewnością lepsza niż z lodówki, ale nie wyższa temperatura niż 41 stopni
Medycyna chińska zaleca zawsze ciepłą / letnią wodę rano. Ja tak robię 1 i 2 szklankę.
gdzie we Wrocławiu mogłabym zrobić mojemu J. biorezonans ze wskazaniem na wirusy, grzyby, pasożyty? Pilne. Bardzo proszę, jeśli ktoś wie, o wiadomość na maila: halcia211@poczta.fm, żeby tutaj w wątku nie reklamować gabinetu.