Temat w klimacie świątecznym. W końcu chyba każdy słyszał kiedyś piosenkę Driving home for Christmas (Jadę do domu na święta) i oczyma wyobraźni widział siebie, witającego się z najbliższymi albo wręczającego prezenty. Dotarcie do celu może być niestety okupiony nie lada podróżą, czy to w samolocie, pociągu czy w aucie. W końcu trzeba spędzić kilka godzin w jednej pozycji, nie mając zbyt dużego pola manewru. Ostatecznie człowiek trafia w miejsce docelowe zmięty i zastany, a na samą myśl o tym żeby ponownie usiąść ma dreszcze. Od katorgi może uwolnić tylko porządne rozciąganie, trening i prysznic. Uwolnić mogą jednak także proste ćwiczenia wykonywane w podróży.
Poniekąd przyłapałam i zaczęłam drążyć, to się przyznał..
Aby zupełnie nie zastać się w podróży, mam dla Ciebie kilka ćwiczeń, które możesz wykonywać w drodze, oczywiście jako pasażer. Przy okazji pamiętaj o tym aby możliwie najczęściej robić sobie postoje, spacerować, podskakiwać i wyciągać się ku górze, tak aby ciało w długiej trasie ucierpiało jak najmniej.
Usiądź prosto, a stopy oprzyj płasko na ziemi. Skup się na stopach i spróbuj poczuć ich ciężar i wbić je w ziemię. Saj mięśniom delikatnie napinać się i pracować. Odsuń plecy od oparcia fotela i oprzyj dłonie za plecami, tak aby ręce przylegały do ciała. Usiądź wbijając się w fotel, tak aby poczuć mięśnie pośladków i wyciągaj się górę delikatnie wypychając miednicę. Wytrzymaj w takiej pozycji przez kilka sekund i co jakiś czas powtarzaj. Jeśli masz wystarczająco dużo miejsca, możesz zrobić to samo wyciągając ręce w górę . Na ból i napięcie dolnej części pleców świetnie działa położenie zwiniętego w rulon kocyka (czy szalu, bluzy, etc.) między oparcie a wygięcie lędźwiowe. Pomaga to uniknąć nadmiernego napinania się kręgosłupa.
Wyprostuj plecy i przesuń się delikatnie do przodu. Poruszaj szyją do tyłu, w kierunku oparcia i możliwie najbardziej do przodu, przed siebie, robiąc przerwę pośrodku. Staraj się trzymać przy tym ramiona nisko i nieruchomo. Powtarzaj jednorazowo cztery razy. Odchylaj także głowę na boki, tak aby ucho przysunąć możliwie najbliżej barku, bez unoszenia ramion w górę.
Wyprostuj się nie opierając pleców o oparcie. Wypnij mostek w przód, a ramiona do tyłu, a następnie płynnie przejdź do odwrotnej pozycji: niech ramiona będą z przodu, a klatka piersiowa z tyłu, przy możliwie najbardziej wyprostowanych plecach. Powtarzaj jednorazowo cztery razy. Usiądź prosto nie opierając się o krzesło. Podczas wdechu podnieś barki do uszu i na chwilę mocno je napnij aż zaczną delikatnie drżeć. Następnie rozluźnij się i odetchnij głęboko. Powtórz ćwiczenie. Na koniec okrężnymi ruchami poruszaj barkami do przodu i do tyłu.
Siedząc prosto mocno napinaj mięśnie brzucha. W tej pozycji rób delikatne skłony w bok udając, że po coś sięgasz.
Usiądź na brzegu siedzenia w delikatnym rozkroku. Lewą nogę wyprostuj opierając ją piętą o podłogę, prawą zegnij pod kątem prostym i, opierając ją na stopie, delikatnie odchyl w bok tak aby kolano nie sięgało poza miednicę. Oprzyj ręce o lewą nogę i delikatnie pochylaj się w jej kierunku. Nie garb się, pracuj tylko miednicą. Będziesz odczuwać delikatne napięcie-rozciąganie wewnętrznej części lewej nogi. Zmień nogę. Co jakiś czas powtarzaj ćwiczenie. Następnie zegnij nogi w kolanach pod kątem prostym i złącz je (zarówno kolana jak i stopy) i naciskaj nimi na siebie nawzajem.
w gotowości na podróż?
Powiązane artykuły
Komentarze
Poniekąd przyłapałam i zaczęłam drążyć, to się przyznał..
Koniecznie zobacz ten film, zobaczcie go może nawet razem Don Jon (2013) Wkrótce odpowiem Ci najprawdopodobniej wpisem/filmem Nic się złego…
Mówisz o mnie.. mnie się właśnie trafiła ta podłoga.. mój ukochany, jeszcze do niedawna mężczyzna po 4 latach bycia razem…
Buaaaaa, jest też grupa ućpanych 😘😜🙌
Ostatnio doktorka matematyki poprosiła mnie o przepisy na eliksiry oczyszczające i odżywiające. Od razu przyszedł mi na myśl Twój blog.…
