fbpx
Pepsieliot
Możesz się śmiać, ale i tak za kilka godzin
zmienisz swoje życie...
219 112 462
74 online
46 122 VIPy

Oprócz spektaklu chudnięcia, 7 niesamowitych korzyści z postu przerywanego

 

Czyli dlaczego kolacja (jak już), to zawsze po kopulacji (jak już), a nigdy przed.

Post to mechanizm przetrwania.

Obiektywnie jestem stara, obiektywnie płci żeńskiej, tym bardziej powinnam według pracowników służby zdrowia, oraz dietetycznych popleczników ich wahadeł, jeść 5 do 6 garstek posiłków dziennie.
Książkowa Pollyanna (Eleanory H. Porter) nie miała zwyczaju czegokolwiek nadmiernie idealizować, ale też nie chciała widzieć świata tylko w czarnych barwach, bo Pollyanna nie piętrzyła potencjałów. Dlatego w nielubianej (nie bez powodu) niedzieli, dopatrywała się takich zalet, że następna będzie dopiero za tydzień.
Zaletą takich informacji płynących od dochtore and dietetyke jest to, że nie muszę do nich łazić po poradę. Potencjały się nie piętrzą, sytuacja nie jest żadną inspiracją dla sił równoważących, po prostu nie zahaczamy się, zero iloczynu zbiorów, chyba, że kartezjański.

Wyobraź sobie kolesia, który wstaje o 4.30 z rana i idzie na polowanie, bo mieszka w buszu, to Buszmen. Mówię nawet o czasach współczesnych, niekoniecznie o naszej prehistorii. Czy myślisz, że przed polowaniem musi zjeść obfite angielskie śniadanie? Czy może raczej weźmie dzidę, czy coś bardziej 3D, i pobiegnie na czczo? Zapewniam Cię, że koleś pobiegnie zupełnie na czczo, może zrobi wcześniej wodę, ale to wszystko.
Zrobi ogromny wysiłek na czczo nie dlatego, że nie ma świadomości i za mało gada ze służbą chorobie, ups, zdrowia, ale dlatego, że jego energia po poście nocnym będzie bardzo duża, a ciało uwrażliwione na testosteron. Gościu będzie miał powera do pogoni za antylopą.
To właśnie może dać Ci codzienny post przerywany, który ma trwać od 14 do 30 godzin, aby nazywał się postem przerywanym. A nasi  wcześni przodkowie rozumieli korzyści z postu, jako mechanizm przetrwania.

Gdy stosujesz post przerywany, organizm używa tłuszczu jako energii i to jest coś nie do przecenienia.


Lista 7 niesamowitych korzyści z postu przerywanego pomijając oczywiste chudnięcie.

1. Autofagia, czyli mechanizm przetrwania

Autofagia  („samozjadaniesię”) jest to proces, w którym Twój awatar z powodu głodu zaczyna posilać się odpadami metabolizmu, resztkami komórek.

Czyli czymś za co by się nigdy nie chwycił, mając pod dostatkiem pokarmu w żołądku. Jest to jedna z najbardziej niesamowitych korzyści powiązanych z postem i wbudowanym w nas mechanizmem przetrwania.

 Autofagia działa w ten sposób, że najpierw zostaną zjedzone odpadki, złe komórki, a dopiero potem ciało zabrałoby się za zdrowe. Te złe komórki nie są w stanie dostosować się do używania tłuszczu jako energii, dlatego zaczynają zanikać i paradoksalnie stają się pokarmem dla Twojego ciała.

Jest to jedna z najważniejszych zalet postu, gdyż obecność tych złych komórek mogłyby prowadzić do różnych dolegliwości zdrowotnych jak: Stany zapalne Alergie pokarmowe Choroby autoimmunologiczne (reumatoidalne zapalenie stawów, toczeń, choroba trzewna, Hashimoto, etc.) Rak Itp, itd, itp Wiele badań dowodzi, że post może niwelować nadczynność układu odpornościowego odpowiedzialnego za te przypadki. Dowiedziono też, że post może  https://www.cell.com/cell/fulltext/S0092-8674(17)30130-7 zregenerować komórki trzustki, a w modelach zwierzęcych może nawet https://www.cell.com/cell/fulltext/S0092-8674(17)30130-7 odwrócić yyy … cukrzycę. W mojej książce Leczenie Dobrą Dietą opisuję praskie badanie kliniczne przeprowadzone przez kadrę profesorską na diabetykach, wyniki niespodziewane, a wnioski sprzeczne z dotychczasowymi zaleceniami dla cukrzyków częstego jedzenia małych porcji.

2. Komórki macierzyste

Komórki macierzyste są to niewyspecjalizowane komórki, które są matkami komórek zróżnicowanych.

Nazywa się je często „komórkami wzorcowymi”, ponieważ mogą przerodzić się w  200 typów komórek. Jedną z zalet postu odnoszącą się do komórek macierzystych, to jest ich przyspieszony wzrost i odnawianie. Ten fakt wyjaśnia tak zwane cudowne uzdrowienia, które zdarzają się, gdy pościmy. Post przerywany niesie ogromną ilość zalet postu zwykłego, ale nie posiada jego wad, gdyż nie ma mowy o niedożywieniu, oraz o opadaniu z sił, czyli utraty energii. Według niedawnego badania przeprowadzonego przez włoskiego badacza https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/24905167 Valtera Longa, długotrwałe głodzenie zepsuje znaczną ilość białych krwinek. Podczas każdego cyklu postu, to właśnie niedobór białych krwinek wywołuje zmiany, które regenerują komórki macierzyste na bazie nowych komórek układu odpornościowego. W wielu przypadkach, starsze komórki, już używane przez organizm, mogłyby prowadzić do problemów odporności, lub hiperreaktywności organizmu (choroby autoimmunologiczne). Dzięki regeneracji i powstaniu młodszych komórek, wzmacnia się system immunologiczny. w didaskaliach Niezwykłym przeżyciem podczas postu bywają przypadki pojawienia się bólu w obszarach dawnych urazów lub obszarów, które po prostu potrzebują uzdrowienia. Ból lub dyskomfort odczuwasz najczęściej na skutek reakcji komórek macierzystych i  autofagii właśnie w tych okolicach ciała. To jest jakby gojenie na nowo. Dotychczasowa nauka nie potrafi wyjaśnić tego fenomenu, ale pewnie się to wyjaśni. Tym bardziej, że bogate awatary wydają kupę kasy na zastrzyki z komórek macierzystych, aby zregenerować stawy i procesy starzenia się cofnąć, gdy tymczasem najlepsza wiadomość, że awatar zrobi to za friko, tyle, że podczas postu.

 osobnik korzystający z dobrodziejstw postu przerywanego

3. Tworzy ketony

Ketony są produkowane, gdy spala się tkankę tłuszczową w celu pozyskania energii.

Przyczyniają się do usuwania zapaleń komórkowych, leczą jelito, ale też leczą mózg. Ketony mogą również wyłączać złe geny i włączać dobre, które pomagają awatarowi żyć dłużej i zdrowiej. Podczas postu Twoje ciało będzie korzystać z ketonów, ponieważ musi w celach przeżycia. Po około 3 dniach postu, lub postu przerywanego z długim oknem niejedzenia (20 godzin minimum), ciało dostosowuje się do korzystania z ketonów, zwiększając ich liczbę dramatycznie. Oto kilka niesamowitych korzyści z takich ketonów: stabilizacja nastroju regulacja hormonów zwiększona ilość HDL, czyli nieutlenionego cholesterolu spowolnione starzenie regulacja poziomu cukru we krwi poprawa pamięci i funkcji poznawczych (mózg uwielbia ketony) wyłączanie złych genów i zamiana ich na dobre Ketony są produktem ubocznym metabolizmu tłuszczu (nie obrażasz mnie?, no dobra, spalania tłuszczu), a gdy w krwi masz poziom ketonów 5-10 jesteś w fazie ketozy odżywczej.

w didaskaliach ważna uważka: Ketozy odżywczej nie należy mylić z „ketozą cukrzycową”, gdzie poziom ketonów w krwi wzrasta do poziomu powyżej 50. Odżywcza ketoza występuje wtedy, gdy węglowodany są ograniczone do mniej niż 50 gramów dziennie. To zmusza komórki do używania tłuszczu jako podstawowego źródła energii. Podobne efekty osiągniesz na w przewadze surowej diecie roślinnej wysoko węglowodanowej z długim oknem niejedzenia na poście przerywanym, jednak tym razem ilość tłuszczu w diecie nie może przekraczać 10%. Węglowodany proste są bardzo szybkim paliwem, i nawet zielone szejki niewiele opóźniają trawienie, dlatego przez dużą część dnia ciało chcąc nie chcąc skorzysta z tłuszczu zgromadzonego na brzuchu jako energii. I wtedy również wytworzą się ketony. Chociaż po prawdzie, w naszym klimacie jednak w przewadze surowa dieta wysoko-węglowodanowa i niskotłuszczowa jest trudna do przebrnięcia również mentalnie dla zanurzonych w grze awatarów.

4. Zarządza energią

Jednym z najważniejszych (i pomijanych) aspektów postu jest przekierowanie energii.

Często nie masz pojęcia, ile energii potrzeba do metabolizowania pożywienia. Możesz pomyśleć„dobra, jem sobie, i oczywiście będę miała z tego jakąś energię”. To prawda, ale trawiąc ten pokarm, stracę ogromną energię. Potem nadchodzi czas przyswajania pokarmu, co jest rzeczywiście największym poborem energii. Następnie luknijmy co dzieje się w komórce. Awatar zatrzymuje tam energię i napędza wszystkie procesy od glikolizy do cyklu Krebsa, wykorzystanie ATP i takie tam. Do tego im więcej energii zużyjesz spalając, tym utworzy się więcej zanieczyszczeń. To jasne. A tu nagle nie dostarczysz awatarowi pokarmu przez 18 godzin. Najpierw, nawet się nie zorientuje, bo żołądek wciąż jest jeszcze wypełniony, ale po kilku godzinach powie: „zaraz, zaraz, chwilunia, to co ja mam zrobić z tą energią, którą nie muszę użyć na trawienie i takie tam?” Ciało czuje się trochę jak na wakacjach, nie musisz robić nic konkretnego, więc wrzucasz luz, albo nie umiesz wrzucić, ale ciało wie, że sobie wykorzysta tę energię do samouzdrawiania. Czyli nie tyle, że masz mniej jeść, wręcz przeciwnie jedz dużo, ale nie jedz często, a dokładniej, jedz rzadko, a nawet bardzo rzadko i dłuuugo pość.

5. Optymalizuje hormony

Nawet podczas krótkiego postu jest szybki wzrost hormonu wzrostu.

W optymalizacji hormonów nie chodzi o zdobywanie więcej hormonów, ale o coraz bardziej uwrażliwienie na hormony. Hormony takie jak testosteron (lub te, które wpływają na gojenie) dramatycznie reagują podczas postu. Z biegiem czasu na poście, komórki stają się bardziej wrażliwe na nasze hormony, nawet na insulinę. Przykładowo podczas postu hormon wzrostu zwiększa swoją czułość, natomiast poziom glukozy i insuliny stabilizuje się. Można odnotować spadek hormonów tarczycy, ale jednocześnie ciało staje się bardziej wrażliwe na hormony tarczycy, gdy tego potrzebuje. Post codziennie oczyszcza organizm i pozwala bardziej efektywnie słuchać tych hormonów.

6. Tworzy właściwy mikrobiom (bakterie jelitowe)

Post ustala barierę jelitową.

Zmiany środowiskowe i różnego typu stresory zmieniają mikrobiom Twojego awatara, co z kolei może mieć dramatyczny wpływ na zdrowie jelit. Post działa bardzo leczniczo na przywrócenie przeciekającego jelita do normalności. Po prostu jest to przerwa w trawieniu, a w tym czasie wyściółka jelita może się leczyć i uszczelniać. Post przerywany potrafi wyleczyć naprawdę poważne schorzenia jelitowe i to raz za razem, nie tylko wybrańcom losu. Jest to jedna z najważniejszych zalet przerywanego poszczenia, ponieważ ponad 80% problemów autoimmunologicznych, a może i 100 % (też genetyczne) zaczyna się w jelitach. Zasiedlaj jelito dobrymi bakteriami z fermentowanych produktów, a głódź codziennie te złe.

7. Zmienia DNA, czyli dobrze miesza w kodzie genetycznym

Ostatnia z siedmiu zalet postu odnosi się do Twojego DNA.

Awatary (za wyjątkiem małego %) nie chorują z powodu złych genów, tylko z powodu swojego stylu życia, przede wszystkim z powodu niedobrego myślenia i tego co znajdują wokół siebie. Twój umysł interpretuje świat, w którym żyje, a ponieważ ma nałożony na siebie program chronicznego lęku ego, może zacząć wydzielać szkodliwe substancje chemiczne, do których komórki ciała będą się odpowiednio dostosowywać. Przebudzenie jest świetnym rozwiązaniem, transerfing rzeczywistości, czyli życie świadome, i otrzymywanie od Wszechświata tego czego się chce, nieustające obniżanie własnej entropii, pozbawianie chaosu, to wszystko dzieje się jakby lepiej, łatwiej, prościej, gdy Twoje ciało pracuje dobrze dzięki codziennemu poszczeniu. Źródła: drpompa.com/cellular-health/seven-amazing-benefits-fasting-improving-health/ www.cell.com/cell/fulltext/S0092-8674(17)30130-7 www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/24905167

Czyli rozumiesz już, dlaczego aktywność fizyczna powinna mieć miejsce przed spożyciem pokarmu, gdyż paradoksalnie będziesz miała więcej energii, niż gdy włączysz procesy metabolizowania kolacji.

owocek

(Visited 9 675 times, 1 visits today)
-
Blog pepsieliot.com nie jest jedną z tysięcy stron zawierających tylko wygodne dla siebie informacje. Przeciwnie, jest to miejsce, gdzie w oparciu o współczesną wiedzę i badania, oraz przemyślenia autorki rodzą się treści kontrowersyjne. Wręcz niekomfortowe dla tematu przewodniego witryny. Jednak, to nie hype strategia, to potrzeba.
Może rzuć też gałką na to:

Dobre suplementy znajdziesz w Wellness Sklep
Disclaimer:
Info tu wrzucane służy wyłącznie do celów edukacyjnych i informacyjnych, czasami tylko poglądowych, dlatego nigdy nie może zastąpić opinii pracownika służby zdrowia. Takie jest prawo i sie tego trzymajmy.

Komentarze

  1. avatar Sańka 16 października 2018 o 12:19

    Wiecie co? Jestem Wam bardzo wdzięczna, że drążycie w kółko kwestie postu przerywanego i innych zdrowych nawyków ?Kropla drąży skałę! Wchodzę tu każdego dnia …, efektem czego jest trwała zmiana! Bardzo dziękuje i życzę dalszej energii do tworzenia takich artykułów!!!????

    1. avatar Jarmush 16 października 2018 o 15:27

      <3

  2. avatar Monika 16 października 2018 o 12:29

    No jak zwykle zajebisty post duza dawka wiedzy ❤
    Moj tato dziś dostal Pierwszą dawkę chemii. Ma przewlekłą białaczkę limfocytowa postępująca. Dzis po tym strzale zaslabl ,(juz w trakcie strzalu)zimne poty itp . po 1 dawce wrak. A jutro kolejna i po jutrze następna.
    Mowie ,ze musi podnieść witamine D (ma poziom ok 50) niby norma ale dla nowotworow chyba powinna byc większa. ?
    Profesor odrzekl ze nie.bo dostarczymy pokarmu tym.zlym patogenom suplementujac go witaminami.wiec matka zakazuje wszystkim podawania ojcu supli. „Ma jesc normalnie” czyli pszenice i parowy. Bo orkisz to dla bogaczy. Choc biedakami nie sa to i tak zoobowiazalam sie ze bede mu chleb przynosic codzien. To chleba orkiszowego nie jadl.Bo matka twierdzi ,ze mu nie smakowal a „to i tak by nic nie dalo”
    Dzis po 1 dawce leży plackiem . Sory ale jestes jedyna osobą ,ktora mi przychodzi do głowy o wsparcie. Co mam dla niego zrobic?jutro jade z nim na biorezonans chce mu dawac po cichaczu suple tylko teraz to ja juz sama nie Wiem ..
    Wydaje mi sie ,ze teraz wlasnie powinien wejsc w post przerywany po tej chemii?
    Matka nas dobija psychicznie caly czas nas obwinia za wszystko. A ja sie przejmuje od piatku boli mnie brzuch i mam mdłości 2 malych dzieci i interes na karku.Nie obwiniam.jej ze ona nas obwinia (chociaz..moze troche bo jest zamknieta jak konserwa i nie da nikomu nic powiedzieć bardzo staram sie jej nie oceniac ale to silniejsze bo czasem mam jej ochote wymierzyc porzadnego plaskacza )
    Z góry dzięki wiem.,ze odpiszesz pomimo swojego zapracowania ❤
    Z szacunkiem i miłością fanka ever

    1. avatar Jarmush 16 października 2018 o 15:26

      Na razie tylko smaczne antyoksydanty owoce, warzywa, acai berry do zielonego szejka, za moment liposomale TiB jak lecą.

  3. avatar Marcin 16 października 2018 o 12:43

    A co z tymi którzy swoją aktywność fizyczną muszą przestawić na godziny wieczorne ( siłownia, bieganie ) post w dni nietreningowe ? Post przerywany to jedzenie od 8 do 13 a później już nic ?
    Czy dobrym rozwiązaniem będzie post od godz. 13 a trening o 18 ? Czy po wieczornym treningu mogę zjeść posiłek ?

    1. avatar Jarmush 16 października 2018 o 15:21

      można ćwiczyć wieczorem, lepiej ćiwczyć niż nie ćwiczyć, można ćiwiczyć w poście, można zrobić późniejsze okno jedzeniowe jak Włosi, czy fRancuzi. Jest wiele opcji, to Twoje ciało, dostosuj do siebie, wytyczne masz.

  4. avatar Monika 16 października 2018 o 12:52

    Pepsi, co by nie wpadać w egzaltację napiszę tylko, że odkąd czytam Twojego bloga przestałam czytać inne 😀 To jest piękna sprawa, co tu wyprawiasz i życzę nam i sobie, żeby Ci się tak chciało jak najdłużej <3

    Wiem, ze pisałaś na ten temat wiele razy, ale chciałabym doprecyzować – czy faktycznie mając Hashimoto nie mogę pościć dłużej niż 14 godzin? A jeśli poszczę 16-18 i czuję się dobrze i chudnę to możliwe, że i tak robię sobie w ten sposób jakąś krzywdę?

    Z miłością <3

    1. avatar Jarmush 16 października 2018 o 15:18

      jaką krzywdę? czym? że się lepiej czujesz, że schudłaś?

      1. avatar Monika 16 października 2018 o 18:28

        W sumie to nie wiem o co mi chodzi 😀

        A poważnie, to pomyślałam, że pewnie nie bez powodu przestrzegałaś przed zbyt długim postem chorych na Hashi. Mój post przerywany, choć na razie idzie super, to trwa dopiero dwa tygodnie, więc wolalabym się ustrzec jakiegoś dzikiego jo-jo, kiedy się okaże, że zabiłam swoją tarczycę 😉

        1. avatar Jarmush 16 października 2018 o 19:33

          przestań tak gadać, bo zobaczysz to w lustrze rzeczywistości

  5. avatar Paula 16 października 2018 o 16:03

    Taak, post przerywany to objawienie – dzięki Peps! stosuję od około roku ok.16-17 godzin i jest ok. Powiedz mi mądra Pani, czy można bezpiecznie przemiennie żywić się wysokowęglowodanowo
    (oczywiście z małą ilością tłuszczu) i na zmianę wysokotłuszczowo i ….. A jeśli tak to w jakich okresach? Np. dzień na dzień, 3 dni tak a 4 inaczej …. tydzień na tydzień,
    czy organizm nie zgłupieje? Czy to jest do zrobienia? Jem głównie roślinnie i wysokowęglowodanowo i pierwszy raz od 3 lat czuję potrzebę wprowadzenia jakiejś zmiany, a że świeże sezonowe rośliny właśnie się kończą to spróbowałabym, ale nie wiem jak się do tego zabrać.

  6. avatar mała 16 października 2018 o 17:31

    Paula, pięknie powiedziane: mądra Pani. Pepsi – dziękujemy. Pozdrawiam .

  7. avatar Klaudia 16 października 2018 o 17:37

    Czy jeśli zrobię trening siłowy wieczorem w trakcie trwania postu, to czy powinnam mimo wszystko zjeść coś po?

    1. avatar Jarmush 16 października 2018 o 17:48

      porcję Shape Shake TiB np, czyli aminokwasy

      1. avatar Dorota 16 października 2018 o 18:17

        Dołączę do pytania..
        Jem w godzinach 6.30 -16. Innej opcji nie mam, bo jem razem z dziećmi. Trening mogę zrobić dopiero po 20, czasami 21. Rano odpada, im wcześniej wstaję tym wcześniej wstają dzieci? i wtedy to nawet nie mogę się ubrać do pracy.

        Jeśli dobrze rozumiem robię trening o tej 20-tej a potem Shape&Shake tylko rozpuszczony w wodzie?

        1. avatar Jarmush 16 października 2018 o 19:33

          tak, lub nic, spanko

  8. avatar molrast 16 października 2018 o 18:41

    Pepsi czyli kazdy wita 80/10/10 ktory uzywa dobrodziejstw IF -18h doswiadcza codziennie ketozy odzywczej that’s right? xD
    Oraz Pepsi prosze doradz -Jestem osoba szczupla na poscie waga leci cialo staje sie naprawde zwarte, brzuch wklesly tylko… chcialabym przywrocic utracony okres (nie mam prawie w ogole estrogenow) oraz poczatki osteoporozy a staram sie nie przekraczac 10procent tluszczu w diecie. Czy nasz organizm podczas postu- ketozy bedzie na tyle madry zeby naprawic wykruszone kosci, oraz przywrocic poziom estrogenow? Czyli naprawic to co popsute… czy nie ma co liczyc na takie cuda…

    1. avatar Jarmush 16 października 2018 o 19:30

      jak jesz głównie pokarm lekkostrawny, szejki, owoce, dużo wody strukturalnej, to kilka godzin będziesz na ketozie, bo taka dieta dosłownie =w oczach pali tłuszcz.

      Niestety kochana, coś za coś. Pisałam już o tym, estrogeny to tłuszcz w diecie i to więcej niż 10% zdecydowanie

  9. avatar Marcin 16 października 2018 o 18:52

    Bardzo ciekawy artykuł. Ale! Teoria o polowaniu z dzidą jest do dupy. Polowaliśmy w historii mega krótko. Najpierw byliśmy zbieraczami (więc jedliśmy całą dobę) a potem rolnikami (więc jedliśmy całą dobę, ale gluten). Bieganie z dzidą to raczej wyjątek w historii ludzkości

    1. avatar Jarmush 16 października 2018 o 19:28

      Nie z dupy, tylko z teraz, a dzida jest tylko symbolem, teraz faceci wstają rano i idą na polowanie na czczo, tak jak ja na codzienne bieganie, i to jest sens mojej wypowiedzi, który Ci umknął. Wahadło Cię jakieś wyhacza, ujajaj, jak mówi mój siostrzeniec 🙂

  10. avatar Lusja 16 października 2018 o 19:36

    Pepsiuchu, ty nie masz pojecia jak ja ciebie kocham za ten „postowy fanatyzm”. I choc cos tam w mojej glowie szeptalo, ze niemozne to wszak, by organizmus byl az taki madry by 16 godzin dziennie szamac wewnetrzne smieci, skoro wie, ze po pierwsze po owych 16-tu godzinach wreszcie cos wpadnie, a po drugie, jesli nie jest przez posty niedozywiony, to po co w ogole zre to paskudztwo zamiast spokojnie czekac na duza, fajna i systematyczna przeciez, kolejna zewnetrzna dawke, ale puscilam to wszystko mimo plota, te szepty, podszepty, strachy i bojaczki, bo skoro pol paki faj i sporo uwodornionych smieci dziennie dotad mnie nie zabily, to czemuz post mialby tego uczynic? 🙂 Czlowiek jest tak dlugo glupi, dopoki nie odkryje, ze moze byc madry. ^^ Zielony melon i borowki. 🙂

  11. avatar alaaaa9999 16 października 2018 o 20:06

    Pepsi,
    Czy godziny postu muszą być stałe? Czy np. jak jednego dnia mam okno od 11 do 19 a następnego zjem pierwszy posiłek o 12 to okno przesuwa się do 20 itd?

    1. avatar Jarmush 16 października 2018 o 20:23

      to wynika z tego jakie masz okna, one powinny być mniej więcej stałe. Ale niekiedy trzeba trochę poprzesuwać, gdy jest jakaś zmiana życiowa, jak praca na noc, albo wyjazd.

  12. avatar HM 16 października 2018 o 20:41

    A moze ktos sie podzieli doswiadczeniami? Cale zycie uwielbialam podjadac wieczorem. Staram sie wprowadzic w post przerywany (11.00-17.00) i caaaaly dzien jest super. Uwielbiam glodne ranki z 4 szklankami. Pyszne owoce na sniadanie. Pyszne salatki po poludniu. Ale wieczorem od 20- 22/23 zanim pojde spac, mecze sie niemilosiernie. Juz tak z 2 miesiac. Czy kiedys sie przyzywczaje? Bo jednak 40 lat nawykow robia swoje? Czy szukac innego okna zywieniowego i/lub wiecej jesc, chociaz ciezko mi bedzie.
    BTW. Dzieki za wspaniala motywacje i wiedze! Tak sie ciesze, ze nie musze sama rozkminiac tego wszystkiego, bo mam Ciebie, a mi samej pozostaje wyprobowac i dostosowac :).
    Love.

    1. avatar Jarmush 16 października 2018 o 21:23

      no to nie jedz cały dzień , 4 szklanką zacznij kolację i jedz jak Włosi czy francuzi

  13. avatar MISZA 16 października 2018 o 21:17

    Pepsi poszcząc długo, czasem w pracy, bo nie chce mi sie jeść, denerwuje mnie oddech trawiących się komórek 🙂
    Wiecie o co mi chodzi…, a rozmawiać z ludźmi trzeba, bo nie jestem pisarką:), jak odświeżyć ten chuch trawienny, nie przerywając postu ? Zamiast gumy, tikitaka co, co ? Ukłony za wszystko 🙂

    1. avatar Jarmush 16 października 2018 o 21:20

      troszkę kwasu askorbinowego na język, potem przepłukać i wymyć zeby

  14. avatar HM 16 października 2018 o 22:04

    Wow. No dobra. Sprobuje! Dzieki.
    Jedno pytanie. Dotychczas rozpoznawalam czy pije wystarczajaco, kolorem moczu, bo jednak najpierw byl bardziej zolty kolor, a potem ewentualnie pragnienie. Odkad biore g&f, przez dobrych kilka godz jest fluorescencyjny. Generalnie duzo pije, ale czasami dopiero po kolorze moczu rozponawalam ze musze podgonic. To teraz jak?

    1. avatar Jarmush 17 października 2018 o 06:00

      tak samo, to świetna metoda, ale z drugiej strony jak masz już żółty, to znaczy, że jesteś odwodniona lekko, podobnie, jak odczuwamy pragnienie, to ono oznacza już duże odwodnienie, po prostu pamiętaj o piciu. żołnierze amerykańscy na misjach w cieplejszym klimacie mają komendę, i wtedy wszyscy przerywają manewry i wypijają szklankę/butelkę wody.

  15. avatar Świniak 16 października 2018 o 22:16

    Ja kończę post przerywany, przy blisko 180 cm, w 3 mce z L weszlam na XS mimo treningów siłowych i shape shake, po rezygnacji z nabiału, glutenu i cukru, bez ciał 35 lat. Mimo że jestem syta we wszelkie roślinki i białko i nie choruję, ale coś mnie zaczyna brać jak przeziębienie którego nie miałam ze 20 lat.

    1. avatar Jarmush 17 października 2018 o 05:55

      To,że zaczyna Cię brać to nic takiego, liczy się w jaki sposób ciało upora się z bakteriami, czy wirusami. Oczyszczone ciało radzi sobie zupełnie inaczej niż kiedyś. Jakaś infekcja nigdy nas nie ominie, to jest właśnie sprawdzian dla ciała. Jakbyś nigdy swoim autem wyścigowym nie wjechała na profi tor, to byś mogła sądzić, że masz zwykłe auto.

      Inną sprawą jest, czy masz niedowagę, bo to już oznacza niedożywienie.

    2. avatar HM 17 października 2018 o 09:39

      Swiniak. wyjelas mi pyt z ust. Wlasnie od kilku dni tez mnie cos bierze – gardlo i oskrzela czulam kilka dni jakby mi atakowalo, ale w ciagu dnia samopoczucie ok, tylko wieczorem i w nocy jakby cialo walczylo z wirusem. Rano caly katar schodzi i jest ok do wieczora, w nocy czuje jakby jednak mnie calkiem rokladalo, a rano jak sie budze jest ok, jakby czesciowo zregenerowana. Zupelnie inne chorowanie.
      swoja droga, wlasnie przechodzimy z dziecmi odrobaczanie ziolkami (dzieci przedszkolne, owsiki i te sprawy, musze jeszcze rozkminic Pepsi dyniowo-rycynowe zalecenia odrobaczajace ), wiec moze to tez ze mnie wychodzi… A maz zartuje – no w koncu Cie jakas choroba wziela, bo juz myslalem, ze te Twoje suple i pp rzeczywiscie dzialaja ;). Maz nadal czesciowo w matriksie, choc widze, ze 'przezskornie” wchlania ;).

    3. avatar Natasza01 22 października 2018 o 10:05

      hej „świniak”, piszesz, że w 3 mies. zeszłaś z rozm.L do XS, czy to możliwe? w jakich godzinach jadłaś i co konkretnie, więcej owoców czy warzyw? bardzo mnie zaintrygował Twój wpis i efekt PP wraz z odstawieniem nabiału i glutenu 🙂 pozdrawiam 🙂

  16. avatar Keyt 16 października 2018 o 22:19

    Przestawiłam sobie okno na popołudnie i to był strzał w 10. W pracy z pustymi żołądkiem jestem wydajniejsza, sprawniej mi się myśli, mam lepsiejszy nastrój i ogólnie rzecz biorąc wypas. Perspektywa, że zjem sobie coś smacznego po pracy na spokojnie, a nie wciśnięte w międzyczasie na szybko i doświadczanie potem wahań nastroju poprzez trawienie w towarzystwie pośpiechu i nierzadko negatywnych emocji typu reakcja na nieprzyjemnego klienta, to idealna opcja dla mnie póki co. Wzbranialam się, bo przecież rano trawimy sprawniej i takie tam, ale trudno, u mnie fajnie się wpasowało 🙂

    1. avatar Jarmush 17 października 2018 o 05:53

      bardzo dobrze, posiłek to wielka przyjemność, powinien być celebrowany

  17. avatar Świniak 17 października 2018 o 07:18

    Sprawdzę na siłce wagę, jakoś nigdy mnie nie kręciły wagi i czasomierze i nie posiadam, nie pomyślałam o tym, żeby się zważyć. Jaka waga będzie prawidłowa przy 180cm? Całe życie miałam M, teraz wahnęło się do L i właściwie nie wiem jaką wagę. Miarą było dla mnie samopoczucie. Zrobię też badania wkrótce. Mój zamiar schudnięcia był bardzo mocny, dużo Twoich rad odnośnie oczyszczania zastosowałam, chyba sobie za bardzo wkręciłam temat. Ale fajnie, super doświadczenie, dziękuję <3 <3 <3 love love love 🙂

    1. avatar Jarmush 17 października 2018 o 07:48

      love2

  18. avatar Świniak 17 października 2018 o 08:36

    Ile kg by było normą, nie ulega wątpliwości, że mam niedowagę. Dlatego muszę jeść więcej a w oknie mi nie wystarczy czasu i pojemności. Inna sprawa że całe życie jadłam wieczorami i w nocy niemalże, teraz kończyłam o 17-18. Trochę zmian było, nadal chudnę, a to niewskazane raczej. <3<3 <3

  19. avatar TypeOpositiv 17 października 2018 o 17:41

    Hej, jakie suplementy polecasz przy braku żelaza, cynku, potasu, fosforu, kobaltu, nikotynamidu, kw. pantotenowego, foliowego, glutationu? Braki mam jeszcze z wit. B1, b2, b12, c, D3 oraz e. To są największe braki, które mam na dzień dzisiejszy.

    1. avatar Jarmush 17 października 2018 o 18:25

      kurację 4 szklanek na czczo, drugą szklanką popijaj 1 kapsułkę kwasu foliowego, do śniadania 3 miesięczna kuracja Greens & Fruits TiB po 1 do śniadania, po śniadaniu 2 D3+K2 TiB i 2 D3 TiB (badanie 25(OH)D za 2 miesiące na 5 dni przed badaniem odstaw D3 i G&F TiB) oraz 1 Omega 3 TiB też po śniadaniu. Koło 17 porcja glutationu liposomalu TiB, 1 E G&G i 1 C TiB.

      Konieczne badania za 2 miesiące oprócz 25(OH)D to kwas foliowy, B12 i homocysteina. Jak juz masz wyniki tych badań to podaj. Nie jestem lekarzem. Jak wypada domowy test sody na zakwaszenie żołądka, jakie pH i kolor moczu?

  20. avatar agga - su 17 października 2018 o 17:46

    Pepsi, potrzebuję porady szybkiej…. Koleżanka kuruje dzieci (2 i 5 lat) witaminą c i wodą utlenioną, zakrapianie do ucha i inhalacje – bardzo skuteczne za każdym razem (młodsze z poważnymi epizodami alergicznymi i AZS a starsze po usunięciu migdałków niestety, ale od czasu wprowadzenia metod naturalnych i zmian w odżywianiu nastąpiła niesamowita poprawa zdrowia ) Ale po każdej takiej intensywniejszej kuracji WU, dzieci dostają nalotu na języku – biały niby kożuszek. Masz jakiś pomysł, skąd się to bierze i czemu? Koleżanka przy ostatniej infekcji musiała iść z dziećmi do lekarza, bo potrzebuje L4 żeby ogarniać sytuację, lekarka przepisał oczywiście przeróżne medykamenta, w tym antybiotyk, które nie zostały wykupione, tylko dalej leciała z metodami naturalnymi.. Na wizycie kontrolnej okazało się, że jest poprawa;)) ale ten nalot na języku i na migdale spowodował przepisanie nystatyny, bo to grzybicze nadkażenie niby (diagnoza na oko) i zalecenie kontroli za 2 dni. I teraz pytanie, jak się tego pozbyć naturalnie, bo leków aptecznych nadal koleżanka nie ma zamiaru ładować w dzieci, ale nie chce też na wstępie zrazić miłej jak dotąd lekarki (która o skłonnościach koleżanki do metod naturalnych na razie nie wie, ale jednak jest potrzebna do pewnych rzeczy, jak np. L4… czy zlecenie badań). Pomożesz coś, Pepsi? Proszę…

    1. avatar Jarmush 17 października 2018 o 18:20

      olej kokosowy,
      tez odrobina kwasu askorbinowego na palec, posmarować język, delikatne szczotkowanie języka z rana.

  21. avatar agga-su 17 października 2018 o 19:08

    Pepsi, dziękuję, kochana:)

    1. avatar Jarmush 17 października 2018 o 19:37

      <3

  22. avatar Paula 18 października 2018 o 05:54

    A doradzisz coś ( pytanie we wpisach wyżej) w kwestii możliwości wprowadzenia do żywienia wysokowęglowodanowego okresów np dzień na dzień może 3 dni na 4 ( żeby sobie nie zaszkodzić ) żywienia wysokotłuszczowego?

    1. avatar Jarmush 18 października 2018 o 06:13

      Nie wiem jak długo utrzymuje się film z tłuszczu na arteriach krwionośnych. Najlepiej zrobić to tak, że po 5 dniach czy tam 4 tłuszczówki robisz jeden dzień tylko na wodzie a potem 1 lub 2 dni na węglach. Ale żeby chudnąć robi się własnie tę 511 o której mówiłam, czyli technika zmienności diety, 5 dni tłuszcz, 1 dzień woda i 1 dzień łądowania węglowodany.

  23. avatar Natasza01 18 października 2018 o 09:04

    Od miesiąca piję rano 3 szklanki z czterech, ta ostatnia nie mogła mi przejść przez gardło, wtedy napisałaś, że przyjdzie taki czas że będę gotowa i co? od wczoraj wypijam komplet i już sobie nie wyobrażam inaczej, dziękuję Pepsi, teraz tylko muszę wejść w PP i mam pytanie: jeżeli do 4 szklanki z greens dodaje kelp, MSM, kolagen a w ciągu dnia: Greens&Fruits, D3+K2,Omega3 to w ciągu okna 8 h mogę jeść tylko owoce, warzywa i chleb razowy na zakwasie? czy organizm będzie nie dożywiony?

    1. avatar Jarmush 18 października 2018 o 09:11

      może być bardzo dożywiony, w razie czego zwiększysz trochę ilość zielonek do 4, ale na razie leć na tym.

  24. avatar Aga 18 października 2018 o 09:55

    a ja sie zastanawiam, czy zielona herbata nieslodzona pita miedzy posilkami podnosi insulinę? I jeszcze się zastanawiam nad jednym: czy post jest dobry dla insulinoopornych, gdy w ciagu np 4h ciagle jesz to wyrzut insy nie jest ogromny? Jestem kompletnie zagubiona, każa przy IO jesc 3 posilki co 5h a mnie to przeraza psychicznie. PEPSI, pomocy. Wytłumacz to jakoś i dodaj sił.

    1. avatar Jarmush 18 października 2018 o 17:08

      jaką masz insulinooporność? 3 posiłki lepsze niż 5. Co jesz generalnie? Ćwiczysz?

      1. avatar Aga 20 października 2018 o 09:47

        jestem na ketozie. Najbardziej odpowiada mi okno 9-14, psychicznie rewelacja, ale nie wiem czy przy IO lepiej jesc przez 4 h i dalej post czy rozlozyc sobie te posilki np na 3 i jesc co 5 h. Ogolnie z badan wynika, ze mam jesc 2-3 posilki dziennie. Ale jak je rozplanowac w ciagu dnia to juz mi nikt nie chce pomoc i wyjasnic ;( Liczę na pomoc tutaj;(

        1. avatar Jarmush 20 października 2018 o 10:40

          zmieść się od 9 -14 2 dobre, duże niespieszne posiłki

  25. avatar Ania 18 października 2018 o 11:29

    A jak sobie mądrze poradzić z podażą kalorii stosując post przerywany? PP uwielbiam (u mnie 16h), ale mam duże zapotrzebowanie kaloryczne, bo bez aktywności fizycznej potrzebuję min. 2300-2500 kcal. Odkąd przeszłam na PP z regularnych ćwiczeń zrezygnowałam, bo nie potrafię dostarczyć sobie właściwej ilości kalorii (wtedy zrobiłoby się ich ponad 3000). Całe życie jestem bardzo szczupła z turbo przemianą materii i nie potrzebuję chudnąć, ale pomimo tego, że dużo jem, to i tak PP jeszcze trochę mnie skurczył. Ciągle ciężko przychodzi mi dostarczanie właściwej ilości kcal. Nie chcę zapychać się pieczywem (jem tylko chleb żytni na zakwasie, ale mój organizm coraz bardziej kręci nosem na pieczywo), ryżem czy makaronami (nawet tymi bez pszenicy), nie chcę jakoś radykalnie zwiększać ilości tłuszczu, mięso jem tylko 3 razy w tygodniu, nabiał wykluczyłam (tylko mało klarowane zostało), cukru też prawie w ogóle nie spożywam i skąd mam brać kalorie? Pod względem samopoczucia jest wszystko w porządku, wyniki badań coraz lepsze (następna kontrola w styczniu), a ja czuję, że mam w sobie taką moc, że ani fizycznie ani psychicznie nic mnie nie pokona 😀 Tylko tych kalorii szukam ciągle i jest to dla mnie wyzwanie, bo jak zjem za mało, to przeraźliwie marznę (w ogóle mam wrażenie, że mój organizm zużywa bardzo dużo energii na ogrzanie mnie). Zastanawiam się nad zwiększeniem ilości pestek i orzechów, ale nie mam pewności czy to dobry pomysł. Jak jecie kochane poszczące ludki? Możecie podzielić się swoim doświadczeniem?

    1. avatar Jarmush 18 października 2018 o 17:01

      zjadaj sobie coś co jest małe a bardzo kaloryczne, no i zdrowe, awokado, olej kokosowy, skrop dobrze oliwą sałatę

      1. avatar Ania 19 października 2018 o 11:21

        Moje pomysły i eksperymenty właśnie zmierzały w tym kierunku, ale ciągle miałam pewne obawy przed zwiększaniem ilości tłuszczu w diecie. Być może po protu potrzebuję go więcej 🙂 Dzięki Pepsi 🙂

  26. avatar Zojka1! 18 października 2018 o 14:44

    Pepsi. Czy możesz coś podpowiedzieć więcej na temat PP u diabetyków. Mąż ma cukrzycę od wielu lat, na szczęście obywa się bez insuliny (tylko tabletki). Nie wiem czy mógłby bezpiecznie stosować PP?

    1. avatar Jarmush 18 października 2018 o 16:50

      są badania, ale ludzie są różni, jest też kwestia psychiczna, on się może tego bać. Jaki ma stosunek do swojej diety? Co je? Unika cukru/węglowodanów, czy tłuszczu?

  27. avatar Zojka1! 18 października 2018 o 18:31

    Dzięki, że zechciałaś odpowiedzieć. Mąż unika cukru ale uwielbia owoce. Gorzej z warzywami. Pije ze mną rano trzy szklanki z terapii 4 szklanek i jest otwarty na propozycje, które pozwolą walczyć z cukrem we krwi. Lubi mięso i wedliny (nie z hipermarketu tylko od zaprzyjaźnionego rzeźnika). Generalnie śmieci nie jemy.

    1. avatar Jarmush 19 października 2018 o 07:57

      owoce to cukier, fruktoza w połączeniu z wędlinami, mięsem, to mieszanka wybuchowa. Zielonki This is BIO do 4 szklanki uzupełnią chlorofil. Napisz co dokładnie je przeciętnego dnia i ile, i w jakiej kolejności

  28. avatar Avatar 19 października 2018 o 07:37

    Wypijam 3 szklanki z rana + dwie z cytryną, okno zaczynam 12-14 owocami a 4 szklanka dopiero po 17 jak wracam do domu i dalej jem (pracuje nad dietą), z tego co już wiem pasta z olejem kokosowym oraz ssanie go przerywa post, jaka pasta w takim razie nie przerywa żebym mogła przed pracą z rana umyć zęby? Czy zielona herbata czy jakakolwiek w czasie trwania postu przerywa go? xx

    1. avatar Jarmush 19 października 2018 o 07:43

      zwykła pasta bez fluoru, nie połykaj i będzie ok, zielona herbata, czarna kawa, woda, herbaty ziołowe nie przerywają postu

  29. avatar Zojka1! 19 października 2018 o 08:21

    Rano (co dwa trzy dni) płatki owsiane ,ziarna (dynia, słonecznik, siemie), orzechy i jogurt naturalny (własnej roboty z krowiego mleka, bo mieszkamy na wsi) . W inne dni często 4 jajka na miękko (od szczęśliwych kur:). Później niestety owoce (najczęściej jabłka 1-2, czasami 1banan i jeżeli są to śliwki). Obiad (mało ziemniaków, mięso, gotowane lub duszone ,surowa lub gotowana kapusta lub fasola lub mizeria itp). Obiad jemy dość wcześnie (13.30) więc po południu jeszcze coś przegryzie (z lodówki lub jabłko, czasami chleb na zakwasie z pomidorem lub samego pomidora). Kolacja ok 18.30-19,00 (często 4 jajka na miękko lub 3 kanapki). Czasami póżniej jeszcze sam biały ser własnej roboty. W dzień 3 kawy bez cukru z ekspresu (słabsze). W ciągu dnia sporo pije (na stole stoi woda z cytryną i siarka z askorbinianem sodu) lub zielona herbata.

    1. avatar Jarmush 19 października 2018 o 08:56

      Ile ma lat, ile waży, czy ma otyłość brzuszną, czy bierze coś na obniżenie cukru?

  30. avatar Zojka1! 19 października 2018 o 08:25

    Sorry zapomniałam dopisać ,że na obiad nie zawsze jest mięso. czasami sama zupa (fasolowa, grochowa,) śledzie, jajka sadzone, gziczka. Jak czuje głód zdarza się ,że zje małą kiełbaskę lub kaszankę w tak zwanym międzyczasie. Pozdrawiam i diękuję .

  31. avatar Zojka1! 19 października 2018 o 11:00

    Mąż niedługo skończy 67 lat. Otyłość brzuszna jest. Mniejsza niż kiedyś , bo 15 lat temu ważył 115 kg, a teraz 92 kg (sobie to przypisuję hihi). Na cukier bierze glukophage, diaprel i raz dziennie jardiance. Oprócz tego 3 razy dziennie przed jedzeniem pije mieszankę ziół od Bronifratrów.

  32. avatar Świniak 22 października 2018 o 15:09

    Natasza, XS idzie górą, S dołem, ale na oko proces trwa. Od ponad grubo 30 lat nie jem ciał, od 2 lat jem jajka, 4 mce temu odstawiłam gluten, nabiał poza jajami i cukier. Zaczynam dzień od 3 szklanek, potem śniadanie shake dużżżżo świerzego jarmużu lub szpinaku (nawet 200gram) + 3/4 banany, potem jakieś np marchewy ogóry z hummusem i 2 jajka na miękko. Teraz zaczełam jeść chleb gryczany bo zima idzie a waga też, więc jeszcze ze 2 kromki z hummusem np. Latem szły wszelkie owoce sezonowe potem, teraz raczej jakieś warzywo, gł marchew, zależy ile mam czasu i natchnienia, jakaś sałata, jabłko, banan, śliwy, kiszona kapucha, buraczki itp Potem ogrooomny obiad, nie wiem jak go mieszcze, kubek gotowanej 5min kaszy gryczanej niepalonej, jaglanki z brokułem, kalafiorem itp, albo do tego super danie Peps bakłażan z cukinią z super vineret na oleju kokosowym. Jadłam sporo, ale nie grzeszyłam:) No i PP, zaczynałam jeść 10-11, kończyłam 17-18, czasem wcześniej. Do tego w międzyczasie była 2 tyg seria wody utlenionej kilka razy dziennie, 10 dni okrzemków.

  33. avatar Świniak 22 października 2018 o 15:11

    A i po treningu co drugi dzień shape shake z bananami.

  34. avatar Mtlda 2 listopada 2018 o 06:45

    Stosuje pp od ok 4 miesiecy i moje okno jedzenia to ok 4 – 5 godzin. Po 4 szklance z bialkiem konopnym i 4 greens suplementuje mace, jagody acai oraz zurawine i tak zaczynam 4 godzinne okno. Dalej najczesciej sok z ananasa mango lub grejpfruta. Zaraz potem czesto jem orzechy laskowe. Glowny i obfity posilek dla mnie to zupa krem lub mieso z warzywami ( z ktorego na razie nie jestem gotowa zrezygnowac ) . Czasem wypijam tez na koniec bialko serwatkowe. Czy powinnam orzechy jesc na koniec albo odczekac troche dluzej po wypiciu sokow owocowych a bialko pic jako pierwsze po 4 szklance ?
    Przy 4 godzinnym oknie jedzenia trudno mowic w moim przypadku o ilosci posilkow i odstepach czasowych bo czasem mam wrazenie ze jest to jeden dlugi ogromny posilek. Dodam jeszcze ze po zakonczeniu okna jedzenia ide czesto odrazu spac ( specyficzna praca)

    1. avatar Jarmush 2 listopada 2018 o 09:56

      z orzechami i tłuszczem poczekaj do tego gdy jesz mięso, bo tam zawsze jest tłuszcz, ale kontroluj cukier i insulinę na czczo, oraz trójglicerydy.

  35. avatar Ela 2 listopada 2018 o 13:12

    Witam,mam ważne pytanie, czy pijąc rano 4 szklanki nie zakucam 18 godzinnego postu

    1. avatar Jarmush 2 listopada 2018 o 16:08

      co dodajesz do 4?

  36. avatar Ela 2 listopada 2018 o 19:54

    Do 4 szklanki robię koktajl warzywo – owocowy ale on w godzinach kiedy mogę jeść. Przepraszam, powinnam to napisać od razu. Jeszcze rano od czasu do czasu pije mała kawę z cynamonem i olejem kokosowy. Czy to nie przeszkadza?. Dziękuję bardzo za odpowiedź i za wszystko co dla nas robisz.

    1. avatar Jarmush 2 listopada 2018 o 20:00

      olej kokosowy przerywa post, chyba, że jesteś na diecie wysoko tłuszczowej, wtedy to inna sprawa

  37. avatar Magdas91 20 marca 2019 o 18:17

    Czy taki model żywienia można stosować karmiąc piersią?

    1. avatar Jarmush 20 marca 2019 o 19:24

      można, ale przytomnie, czyli należy jeść dużo wartościowego pożywienia w oknie i okno z postem powinno być dobrane, żebyś za bardzo nie chudła

  38. avatar Msicinska91 21 marca 2019 o 08:06

    Takie okienko 11-19 wystarczy? Posiłki normalnie skomponowane bialko-węgle-tluszcz? Już jakiś czas o tym myślę. Przeszłam dwa posty …, zostało kilka kilo po ciąży i myślałam właśnie o takim sposobie żywienia, nawet chciałam mojego narzeczonego namówić na to, żeby przeszedł razem ze mną.

  39. avatar Kropka K 31 maja 2019 o 06:25

    Dzień dobry,
    trafiłam na Pani blog i jestem zaintrygowana. Wszystko jest cudnie, pięknie etc. Mam pytanie:
    czy są jakieś dowody ew. wyniki badań o skuteczności tej „diety”. Wiem, że to nie dieta, raczej sposób życia. Pewnie czegoś nie doczytałam…
    Pozdrawiam

    1. avatar Jarmush 31 maja 2019 o 09:05

      wpisz w google, wpisz w szukałkę, to nie jest nowość, zwierzęta na wolności tak się odżywiają od zawsze, my też kiedyś 🙂 badań cała masa,

      1. avatar Kropka K 31 maja 2019 o 09:10

        Dzięki bardzo. Jednak niedoczytana ja 🙂

  40. avatar Trini 16 czerwca 2019 o 18:20

    Droga Pepsi, czy to jest normalne, ze na początku stosowania postu przerywanego człowiek gorzej się czuje? Stosuję okno jedzeniowe od 13 do 18 :30 od ok. 10 dni. Nic nie zmieniłam w swojej diecie, oprócz tego, że przesunęłam śniadanie z 8 rano na 13 i kolację z 20 na 18 30.Czas poranny na samej wodzie i jednej kawie do godz. 13 jest trochę dziwny, jeśli chodzi o samopoczucie, ale podoba mi się nawet i głód wcale mnie nie powala, tak jak się tego obawiałam, poziom energii jest ok. Problem jednak w tym, że ok. 20 nie mam już energii na nic, nie jestem absolutnie głodna, ale czuję się wieczorami gorzej, niż przed rozpoczęciem czasowej głodówki.Czy myślisz, Pepsi, że to przejściowe? Że mi to przejdzie, jak się organizm przyzwyczai?Czy może robię coś nie tak? A, muszę dodać, że mam haschimoto, ale dobrze ogarnięte dietą od dawna i bez hormonów ani żadnych leków, słowem, przed zastosowaniem postu przerywanego czułam się naprawdę dobrze.Będę bardzo wdzięczna za odpowiedź, dzięki za wszystko, miłego wieczoru Pepsi, całuski

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Sklep
Dołącz do Strefy VIP
i bądź na bieżąco!

Zarejestruj sięZaloguj się

TOP

Dzień | Tydzień | Miesiąc | Ever
Kategorie

Archiwum