fbpx
Pepsieliot
Możesz się śmiać, ale i tak za kilka godzin
zmienisz swoje życie...
219 668 942
78 online
46 334 VIPy

9 pokarmów, popartych badaniami kilerów nowotworów

Cierpiał też na wymyślone ADHD, prawdziwe i ciężkie postacie alergii, stale chorował przewlekle i trapiła go wyniszczająca bezsenność. Można śmiało powiedzieć, że był wrakiem ludzkim. Lekarze nie potrafili mu pomóc.

Michael skierował się w końcu ku medycynie alternatywnej, dzięki której udało mu się nie tylko pokonać wszystkie swoje schorzenia i nadwagę, ale przede wszystkim odnalazł swoje powołanie. Michael wsiąknął na całego w zielone tematy i od lat stanowi autorytet w dziedzinie zielonego/zdrowego stylu życia.

Zdrowe myśli tworzą zdrową rzeczywistość, myśl zdrowo

W celu akceptacji, a następnie wejścia na drogę likwidacji komórek nowotworowych i pozbawienia organizm ich nawrotów, ciało musi zostać doprowadzone do równowagi

Czyli system odpornościowy, który zawiódł musi zostać jak najszybciej przebudowany i dopracowany do perfekcji.

Nie ma innej drogi niż odtruwanie, ale również przemyślane wyprowadzanie tych odpadów. Wspieranie wątroby, jelit i układu chłonnego będzie priorytetem.

Aby krew osiągnęła najbardziej idealny poziom, czyli leciutko zasadowe pH.

w didaskaliach

Przypomnę ci jak zmierzyć poziom zakwaszenia organizmu?

Można to sprawdzić na kilka sposobów. Najpopularniejszy to laboratoryjne badanie krwi. Optymalne pH dla niej to 7,35–7,45, a właściwie 7,4. Najdrobniejsze odchylenia od tej normy prowadzą do pogorszenia samopoczucia. Większe odchylenia prowadzą do powolnej śmierci.

Przy pH krwi równym 6,95 następuje śpiączka cukrzycowa, z kolei pH 7,7 jest przyczyną tak zwanych drgawek tężyczkowych

Wprawdzie trzeba naprawdę przesadzić, by osiągnąć tak skrajne wartości, jednak pokazują one, o jak ważną sprawę możemy zawalczyć zrównoważoną dietą. Lekarze polecają mierzenie zakwaszenia ustroju za pomocą pasków lakmusowych, które można umieszczać w ustach lub pod strumieniem moczu (lepiej). Norma dla śliny mieści się w granicach 6,5–7,3 pH.

Z kolei obojętny odczyn moczu ma pH między 6,9 a 7,1. Takim mogą pochwalić się na przykład wegetarianie, jednak lekarze uznają odczyn moczu kwaśny za prawidłowy.

w didaskaliach

Obecnie w laboratoriach pojawiły się nowe widełki i górna granica normy przesunęła się do poziomu 7,5, czyli już lekkiej zasady. Jednak dolna granica pH5 nadal obowiązuje jako prawidłowa, a to przecież zdecydowany kwas. Ale i tak jest nieźle.

Rozkminiam ten problem, kto jest w błędzie. Im bardziej zakwaszony organizm, tym niższe pH. Z tym zapewne możemy się zgodzić, jak również z tym, że odczyn poniżej normy ma większość ludzkości. Z drugiej strony rano na czczo rzeczywiście lepiej mieć odczyn lekko kwaśny (np 6,5), ale już koło południa 7,5 – 8, co daje nam szansę na to, że limfa jest odpowiednio alkaliczna.

Podczas choroby nowotworowej najważniejsze jest odbudowanie systemu odpornościowego i z tym musimy się zgodzić. Do tego celu Michael proponuje użyć odpowiedniego pożywienia, czyli prawdziwych i sprawdzonych w laboratoriach i empirii prawdziwych kilerów komórek rakowych.

Zapoznaj się z listą dziewięciu naturalnych kilerów raka

1. Omega 3

Tłuste ryby, olej rybny, olej z nasion lnu, olej konopny, najlepsze suplementy mają dostarczyć kwasy tłuszczowe omega 3 (i inne korzystne kwasy tłuszczowe), które potrafią skutecznie przeciwdziałać przewlekłym stanom zapalnym. To sprawia, że organizm przestaje być dobrym gospodarzem dla komórek nowotworowych. Witamina D jest również znana z właściwości prozdrowotnych. Bardzo dobrą opcją jest dostarczanie ciału Omega-3 wraz z witaminą D3 oczywiście w protokole z witaminą K2.

2. Warzywa kapustne

Warzywa kapustne, do których zaliczamy brokuły, kalafiory, kapustę, brukselkę, rukiew wodną, jarmuż, rzymską sałatę, rzepę, brukiew, rzodkiewki, rukolę i im podobne. Warzywa te zawierają sulforafan i inne przydatne związki, które pomagają zwalczać guzy piersi, prostaty, mózgu, jelita grubego, a także białaczkę.

Kiełki brokułów w połączeniu z dojrzałymi brokułami tworzą na tyle odżywczy duet, że mogą być ciosem dla beztlenia.

3. Jagody

Wydaje się, że czernice, borówki i jagoda acai tutaj królują. Ale wszystkie jagody zawierają składniki odżywcze potrzebne do rozprawiania się z kwaśnym środowiskiem. W tym duże ilości kwasu elagowego, który pomaga hamować wzrost guza.

w didaskaliach

Dodam ciekawostkę, dość istotną dla naszego klimatu, że poziom przeciwutleniaczy w jagodach mrożonych i przechowywanych od jednego do pięciu miesięcy jest nadal bardzo wysoki. Po porównaniu zawartości antyoksydantów w tych mrożonych do świeżych owoców, nie stwierdzono spadku wartości odżywczych, a nawet można powiedzieć, że parametry uległy zwyżce.

W rzeczywistości okazało się, że zamrożenie faktycznie zwiększyło koncentrację antocyjanów. Profesor i badacz Bazyli Dalaly twierdzi, że kryształy lodowe, które powstają podczas zamrażania zakłóciły strukturę tkanki roślinnej, przez co antocyjany stały się bardziej dostępne.

4. Grzyby Maitake i grzyby Shiitake

Grzyby wzmacniają układ odpornościowy i są doskonałym źródłem antyoksydantów. Są także bogate w witaminy C i witaminy z grupy B, jak wapń i inne minerały. I są nieprzyjemne dla komórek nowotworowych.

Dykteryjka „z życia Pepsi wzięte”

Po wywiadzie z niemłodym Chińczykiem, który opowiadał jak to dostał raka żołądka, na którego lekarska kadra nie miała za bardzo pomysłu. Poszedł więc do domu i udał się do medycyny chińskiej po jakąś podpowiedź. Dostał przepis na codzienną zupę. Zawierała wywar z grzybów maitaki, shitake i pieczarek, oraz z kilku warzyw, wraz z wkładem, z którego wywar zrobiono.

Oprócz tego Chińczyk przystąpił do grup ćwiczących Tai Chi codziennie z rana na ulicach chińskich miast. Obecnie Chińczyk raka nie posiadał.

Postanowiłam profilaktycznie taką zupę G. zapodawać i przy okazji sama skosztować kilka niewitariańskich łyżeczek. Nakupiłam masę shitake i maitake oraz organik pieczarek i komplet warzyw polskich, również bio certyfikowanych. Wszystko równiutko poszatkowałam i podałam G. strzykając nozdrzami z dumy, że taka jestem w temacie biegła i kochana.

Zupa była pyszna, ale następnego dnia G. wylądował na pogotowiu z podejrzeniem zapalenia wyrostka. Na szczęście była to tylko reakcja organizmu na tonę grzybów upchniętą w niewielkiej objętości porcelanowej czarki. Ups.

A więc uczulam, nie każdy zdrowy z łatwością strawi dużą ilość grzybów, nie mówiąc o chorym.

5. Kurkuma

Kurkumina, znajdująca się w kurkumie pomaga hamować rozprzestrzenianie się nowotworu, czyli pomaga chronić przed przerzutami. Posiada przeciwzapalne i antyoksydacyjne efekty. Kurkumę można kupić w postaci korzenia, lub startego korzenia. Sproszkowany i wysuszony korzeń ma znacznie większą gęstość odżywczą.

Może być używana obficie w sosach, musztardzie i innym prowiancie.

Jednak nie zgodzę się, że bez żadnych skutków ubocznych dla wszystkich. Kurkumina to esencja o bardzo silnych właściwościach i może mieć skutki uboczne, szczególnie, gdy podawana jest w większych ilościach już jako zioło-lek.

6. Pomidory

Związki aktywne znalezione w pomidorach, likopen, karotenoidy (zwłaszcza likopen) są bardzo przydatne szczególnie przy raku prostaty i raku trzustki. Sugeruje się 7 do 10 porcji tygodniowo, zarówno gotowanych, jak i surowych soków. Najlepiej robić własny sok z organicznych pomidorów, gdyż nie będzie pasteryzowany.

Likopen jest silnym antyoksydantem

Dużo sporów jest o pomidory, gdyż to psiankowate, ale jagody też podobne…

7. Kwas Foliowy

Chlorella, żółtka jaj zerówek, awokado, morele, zielone warzywa liściaste i dynia są produktami bogatymi w kwas foliowy. Dla zjadaczy mięsa, wątróbki drobiowe mają wiele kwasu foliowego. Badania obejmujące kwas foliowy, lub nawet jego syntetyczne formy, wykazują znaczne zmniejszenie ryzyka raka jelita grubego.

Kwas foliowy jest niezbędny dla organizmu do prawidłowej replikacji DNA.

8. Czosnek

Nawet National Cancer Institute przyznaje, że yyy… czosnek może zmniejszyć ryzyko zachorowania na kilka rodzajów raka. Zwłaszcza raka przewodu pokarmowego.

Czosnek zmniejsza stany zapalne, zwalcza wolne rodniki i jest kilerem dla tego, co chodzi do tyłu. Jedz surowy, posiekany, lub roztarty. Jakbyś chciał dodać go do potraw gotowanych pozostaw go na 10-15 minut przed wrzuceniem do garnka, aby uwolnił się z niego bardzo korzystny prozdrowotnie związek, allicyna.

Czosnek bywa trochę kontrowersyjny (pani Hulda), bo karmi niektóre pasożyty. Cebula też. No i smoczy oddech.

9. Winogrona

Resweratrol jest silnym przeciwutleniaczem i jednocześnie zawarty jest w dużych ilościach w winogronach. Silnie antyoksyduje organizm. Pestki winogron mają ogromne korzyści, dlatego zawsze zaleca się jeść winogrona z pestkami. Co samo z siebie eliminuje mutanty bez pestek.

Dodaję, że według dr. James F.Balcha, antyoksydanty zarówno zapobiegają, jak i leczą nowotwory, o czym non stop pisze w swoim opasłym bestsellerze „Super antyoksydanty, czyli leki XXI wieku”. Wprawdzie nie wolno w jednym zdaniu używać słów: pokarm i leczy, ale przecież to nie ja, tylko Balch.

Generalnie powinniśmy zadbać o to, aby nasze ciało stało się jak najbardziej niegościnnym gospodarzem dla raka

To brzmi trochę bajkowo, ale skoro lekarstwa chemiczne działają, a są wprowadzone do naszego ciała, to lekarstwa zawarte w pożywieniu zadziałają tym bardziej, gdyż nie osłabią ciał skutkami ubocznymi, które najbardziej niewinne leki chemiczne posiadają w dużej ilości.

Odpowiednie jedzenie mające wpływ na poziom pH naszych ciał, oraz dieta eliminacyjna, która polega na tym, że wywalamy złom, którym żywi się rak.

W pierwszej kolejności należy wywalić cukier rafinowany i przetworzony prowiant. I jak najwięcej alergenów.

Referencje:

  • Gina L. Nick, PhD, ND, Rola Whole Foods i odżywiania w profilaktyce raka, wspieranie tradycyjnego leczenia nowotworów, żywienie terapeutyczne,
  • Townsend Letter, sierpień / wrzesień 2006 Tufts University Health i Nutrition – Lista, maj 2007
  • Michael Uzick, ND, Warburg Revisited: Maverick badacz raka – Origin of Cancer, wywiad z dr Thomasem Seyfriedem. Townsend Letter, styczeń 2014
  • www.globalhealingcenter.com/natural-health/folic-kwas-foods/
  • www.chimachine4u.com/cancer-diet.html
  • www.health.com/health/gallery/0,,20430736,00.html
  • www.canceractive.com/cancerczynne-strona-link.aspx?n=531
  • www.canceractive.com/cancerczynne-strona-link.aspx?n=531
  • preventdisease.com

Blog pepsieliot.com nie jest jedną z tysięcy stron zawierających tylko wygodne dla siebie informacje. Przeciwnie, jest to miejsce, gdzie w oparciu o współczesną wiedzę i badania, oraz przemyślenia autorki rodzą się treści kontrowersyjne. Wręcz niekomfortowe dla tematu przewodniego witryny. Jednak, to nie hype strategia, to potrzeba.


Rzuć też może gałką na to: Dobre suplementy znajdziesz w naszym wellness sklepie This is BIO


Disclaimer: Info tu wrzucane służy wyłącznie do celów edukacyjnych i informacyjnych, czasami tylko poglądowych, i niekoniecznie wyraża zdanie założycielki bloga, tym bardziej nigdy nie może zastąpić opinii pracownika służby zdrowia. Takie jest prawo i sie tego trzymajmy.

(Visited 37 127 times, 1 visits today)

Komentarze

  1. avatar Agata 28 sierpnia 2014 o 12:18

    Droga Pepsi, a czy kapustne tez na surowo trzeba? ;>

    1. avatar pepsieliot 28 sierpnia 2014 o 15:08

      Brukselkę na pewno nie, a ludzie z tendencją do wola tarczycy niczego na surowo, generalnie na parze krzyżowe będą bardzo dobre, no i jarmuż do szejka

      1. avatar Kasia 7 grudnia 2016 o 21:03

        Ja czasem podjadam trochę surowej brukselki, dlaczego nie powinno się jej zjadać surowej? 🙁

        1. avatar Jarmush 7 grudnia 2016 o 21:19

          można ją jeść, należy drobno posiekać i zlać cytryną

    2. avatar AdamSen 9 grudnia 2016 o 16:26

      Wielka wiedza jest teraz nieczynna.

    3. avatar AdamSen 9 grudnia 2016 o 16:41

      Droga Pesi? A skąd nie wiesz czy to nie facet ta PEPSI!

  2. avatar orzeszek 28 sierpnia 2014 o 12:26

    czy picie tranu takiego z apteki jest ok?

    1. avatar pepsieliot 28 sierpnia 2014 o 15:09

      Orzeszku tak, pod warunkiem, że jest na poziomie omegi 3 TiB, czyli bez transów i metali cięźkich

  3. avatar Lil 28 sierpnia 2014 o 12:47

    bożeszjedyny jaki ładny chłopak!!

    1. avatar pepsieliot 28 sierpnia 2014 o 15:15

      Lil ale jak się wgapić, to jeszcze coś z grubasa ma 🙂

      1. avatar Lil 31 sierpnia 2014 o 16:11

        oj tam, oj tam.. zależy przy kim stanie 🙂

  4. avatar FiliGili 28 sierpnia 2014 o 13:18

    Jak to jest z ph moczu. Mój osobisty małżonek jest mięsożerny. Ma też parę lifestylowych innych grzechów na sumieniu, z tym, że przy tym je dużo warzyw i owoców. W ostatnim badaniu ph wyszło mu 7. Przyznam, że byłam zaskoczona.

    1. avatar pepsieliot 28 sierpnia 2014 o 18:19

      Bo z pH moczu nie jest tak jasne wszystko, raz, że wartość ta może się szybko zmienić, dwa, ze alopacja twierdzi, że mocz musi być kwaśny, żeby się nie zalęgło nic w nerkach, tak jak w pochwie ma być kwaśno, po to się ma jeść żurawiny, żeby zakwasić mocz, przy zapaleniach pęcherza, ale z kolei mącznicę (uva ursi, i dlatego zakazuje się żurawin w tym czasie spożywać) należy podać na mocz zasadowy, a z kolei naturalni medycy poziom pH moczu lubią widzieć jako neutral z tendencją do zasady.

      1. avatar Jaspis 29 sierpnia 2014 o 12:12

        Żurawinę podaje się nie ze względu na działanie zakwaszające na mocz, bo w tym przypadku wali się syntetyczną witaminą C.
        Działanie żurawiny opiera się na zawartych w nich proantocyjanach tzw.PAC , które konkurują z bakteriami o miejsce wiązania na błonie komórkowej pęcherza. PAC zaburzają też metabolizm i możliwości przeżycia E .Coli.

    2. avatar Łysica 29 sierpnia 2014 o 07:25

      To dlatego może być tak bo mięso nie zakwasza organizmu.

  5. avatar Niki 28 sierpnia 2014 o 13:47

    „Generalnie powinniśmy zadbać o to, aby nasze ciało stało się jak najbardziej niegościnnym gospodarzem dla raka”
    Dobrze powiedziane. Jaki i cały tekst. Taki jest cel. Potrzeba. Konieczność. I za tym musi iść wybór, decyzja trybu życia. W trybie przypuszczającym wypowiedziana chęć, życzenie nadal pozostanie tylko chęcią. Bez zmian.
    Dodam tylko, że raka nie wolno się bać, klękać przed nim, trwożyć „bo sąsiadka ma i słyszałam, że już nie może przełykać a pogotowie raz w miesiącu ją zabiera”. Podobno jakieś tam zmutowane komórki ma każdy, ale od nas zależy czy się rozrosną czy samoistnie zginą o czym nawet nie musimy wiedzieć czy odczuć na własnym organizmie. Jak zaczynasz się bać i w porę się nie opamiętasz, nie wzmocnisz do walki o siebie, to już dalej może być już z górki. Myślami nastawiamy się pro-rak. Albo pro-życie.

    Z czosnkiem, kapustą, brokułami, pomidorami, kurkumą to pewnie chodzi też o to, że są prekursorami glutationu…? A ten jak wiadomo zwalcza wolne rodniki, usuwa kancerogeny, toksyny, naprawia DNA… i wiele innych rzeczy wspomaga. Tylko nie mam pojęcia czy faktycznie działa taki wytworzony na bazie pokarmu…? Czy trzeba suplementować?
    Jeśli komu zależy na allicynie w gotowanym czosnku to lepiej dodać tuż pod koniec gotowania, albo sprawdzać temperaturę, żeby nie przekraczała 40 stopni C, inaczej się ulotni.

  6. avatar Niki 28 sierpnia 2014 o 13:49

    Aaaa ten, a co do winogron podobno białe winogrona oraz białe wino mają działanie próchnicotwórcze…? Tak sobie to wbiłam do głowy, omijam, zresztą ciemne bardziej mi smakują. To w takim razie czy różowe winogrona/ różowe wino działają podobnie do białego czy czerwonego? Te też uwielbiam.

    1. avatar pepsieliot 28 sierpnia 2014 o 18:21

      Nie piję alkoholu 🙂

      1. avatar Niki 28 sierpnia 2014 o 18:36

        hihihi dobre, tak mi się nasunęło „- skosztuj winogronek. – nie, dziękuję, nie piję alkoholu” 😉 w sumie… owoce to cukier, a tenże w naszej wewnętrznej fabryce jest przetwarzany na alko, czyli mniej więcej każdy owocofil chodzi upojony ;)) i tak dzień w dzień.

        „Do pracy przychodź trzeźwy i wypoczęty” jak mawiał klasyk.

        BTW. Właśnie wciągnęłam garść aronii, pomyślawszy by wyguglać i okazuje się, że……………..
        „Ma unikalny skład chemiczny: najwyższą zawartość antocyjanów i katechin ze wszystkich znanych owoców. W 100 g owoców aronii jest ponad 0,5 g antocyjanów oraz ok. 1,5 g katechin i ich polimerów – tanin. To znacznie więcej niż w czarnej porzeczce czy winogronach”

        owocek, a jakże <3

        1. avatar Łysica 29 sierpnia 2014 o 07:29

          Bardzo dobre spostrzeżenie, dlatego osoby które spożywają duże ilości owoców mają tyle energii. To dlatego bo są na nieprzerwanym „gazie”, na wewnętrznym upojeniu alkoholowym, co sprytnie zamienili na kopa energetycznego.
          Jak miło Niki że Ty też to odkryłaś, nie jestem sam.

        2. avatar Jaspis 29 sierpnia 2014 o 12:25

          I właśnie od tych tanin sok z aronii jest taki cierpki, że nie sposób go samego wypić.
          Aby zmniejszyć ilość tych tanin, dobrze jest aronię przemrozić kilka godzin w zamrażalniku.
          A przy okazji prawdziwy sok z aronii to świetne lekarstwo obniżające ciśnienie krwi, potrafi obniżyć je nawet o 30 kresek.

          1. avatar pepsieliot 29 sierpnia 2014 o 13:33

            Ożeż to muszę unikać aronii :))

          2. avatar Niki 29 sierpnia 2014 o 14:16

            Ożeż, spoko pepsi jaspis 🙂 jadajcie do woli to działa tylko na nadciśnieniowców, regulująco, czyli tam gdzie wymaga wsparcia. Ja mam od zawsze niziutkie i nie odczuwam skutków. Od wczoraj zjadam garść 2 razy dziennie i tak sobie myślę, że jak tak dalej pójdzie to moje kubki przywykną do cierpkości, która nawet aż tak mi nie obniża przyjemności jedzenia, może aronię mam bardzo dojrzałą i jest tylko lekko cierpka nie tak jak ją zapamiętałam. A jaka ona w środku czerwoniutka mięsista, nie wiedziałam, bo dotąd jadłam w upssss konfiturze i sokach z cukrem – tego błędu już nie powtórzę. A ciekawe czy marmolada aroniowa bezcukrowa np. ze stewią też wyszłaby jak z innymi owocami…
            Łysica – razem z garścią aronii przyjęłam kropelkę ironii i od razu wyczuł woń 😉 na tym gazie to tak sobie myślę, że najbardziej są osoby na zwykłej polskiej diecie pszennej (węgle/cukier prosty-alko-candida-pociąg do alko) nierównoważonej warzywami. A owoce faktycznie dają kopa + warzywa i duet doskonały.

      2. avatar Jaspis 29 sierpnia 2014 o 12:15

        Me too 🙂

        1. avatar Jaspis 29 sierpnia 2014 o 14:06

          Pepsi spokojnie, sok nie obniża prawidłowego ciśnienia tylko podwyższone. Taki spryciarz. Informacja sprawdzona na rodzinie.

    2. avatar Adam 6 grudnia 2014 o 13:23

      Różowe wino powstaje z winogron czerwonych. Nie ma czegoś takiego jak różowe winogrona.

  7. avatar Lucjan 28 sierpnia 2014 o 15:54

    Oj Pepsi! Czosnek?! Dr Bułka Razowa się wkurzy! 😉 G aż tak Ci dokuczył, że musiałaś czegoś dosypać? Od czasu poznania raw nie boję się niczego na surowo, nawet grzybów! We wrześniu organizowałaś grupy surowe z bieganiem, ja nie biegam, spaceruję, może jakiś nowy apel? Pozdrawiam cieplutko!

    1. avatar pepsieliot 28 sierpnia 2014 o 18:22

      Lucjan dobry pomysł 🙂

  8. avatar kalandrafel 28 sierpnia 2014 o 16:20

    Ha…i d…pa…Oto wypowiedź gościa, który wie co mówi i obala mit „zakwaszonego organizmu” jako przyczyny wszelkiego zła…
    https://www.youtube.com/watch?v=7O6GhVCvVgE
    Czołgiem!

    1. avatar Kinga 28 sierpnia 2014 o 19:13

      Ciekawe…

  9. avatar Łysica 29 sierpnia 2014 o 07:34

    A co z odbudową już zniszczonych przez raka komórkach?
    W jakiś sposób muszą się zregenerować/odbudować, a na zielonym jedzonku to chyba nie bardzo?
    Pisała o tym Budwigowa, dlatego zalecała ten swój serek „requeson”.

  10. avatar Gosia 29 sierpnia 2014 o 08:16

    Pepsinku a co z kwaśnymi pestkami moreli, tzn. z zawartą w nich amigdaliną? Zabrakło mi tego w artykule. Z własnego podwórka wiem, że to działa – otóż kilka lat temu moja sąsiadka miała szczurka, któremu zrobił się wielki guz. Weterynarz powiedział, że niebawem szczurek odejdzie tunelem w stronę światła. Nie wiem, kto jej podpowiedział w każdym razie zakupiła dla niego kwaśne pestki moreli i codziennie sobie zjadał. Guz wprawdzie nie zniknął całkiem ale mocno się zmniejszył i szczurek żył dużo dłużej niż weterynarz wyrokował. Czytałam, że na ludziach też to działa. Pozdrawiam 🙂

    1. avatar pepsieliot 29 sierpnia 2014 o 13:27

      Gosiu trudno nazwać cyjanek potasu pokarmem, trochę żartuję, ale ze względu na to pestki z moreli nie są pokarmem, co nie znaczy że nie są xródłem witaminy B17, zresztą to nie jest moja lista tylko Michaela 🙂 no to moźnaby się jeszcze bardziej spierac dlaczego nie umieścił na niej gravioli

      1. avatar Gosia 29 sierpnia 2014 o 14:38

        Masz rację ale ja uwielbiam je dodawać jako podkład pod owsiankę razem ze zmielonym siemieniem lnianym i pestkami dyni:) traktuję je jak klasyczne żarełko 😉

    2. avatar Niki 29 sierpnia 2014 o 14:29

      O gorzkich słyszałam, kwaśne to jakieś inne chyba… nie kupiłam gotowych, pestki wyjęłam z moreli po prostu, jednak z pewnością stężenie B17 w takich niesprawdzonych będzie mniejsze, choć gorzkie są, większość z nich jest porządnie gorzka, może jakieś 10% trafiło się słodkich.
      aaaa właśnie „pokarmów popartych badaniami”. Nad gorzkimi pestkami moreli badania chyba jakieś wykonywano, ale wyniki muszą być miarodajne, pestka pestce nierówna i w sumie koncernom farmace nie pali się do ogłaszania jakoby amigdalina była lekiem na raka.

      1. avatar Gosia 29 sierpnia 2014 o 14:42

        Big Pharma nawet i na torturach by nie przyznała się, że B17 może leczyć raka. Ja wyżeram też pestki z jabłek. Podobno słodkie też zawierają B17 ale dużo mniej, im bardziej gorzkie tym więcej amigdalinki ale lepiej moje informacje sprawdzać bo jestem tylko „czytaczką” blogów mądrych i oświeconych ludzi co niekoniecznie może iść w parze z tym, że sama do końca oświecona jestem 😉

  11. avatar Lotus 30 sierpnia 2014 o 17:12

    Fajnie, dzisiaj zjadłam ciemne winogrona 🙂

  12. avatar Anielicja 1 września 2014 o 13:29

    Hej Pepsi!
    Mam pytanko troszkę z innej beczki ale ciągle w temacie… czy figa pochodzenia Tureckiego, namiętnie sprzedawana w Tesco „2 szt. za 1 zł” jest tak bardziej po stronie parszywej dwunastki czy szczęśliwej piętnastki?:) byłabym wdzięczna za info bo nie wiem czy ciężarówką podjechać:)))

    1. avatar pepsieliot 1 września 2014 o 17:01

      Anielicja figa nie siedzi na liście 12 parszywek, ale wiesz, że nie można jej za dużo jeść, bo raz, ze jest alergenem, a dwa,że przeczyszcza i to mocno. Więc kup i zjedz sobie dwie 🙂

  13. avatar agaaga 4 maja 2015 o 06:38

    Kocham Pepsi Eliot, od pierwszego wejrzenia! Przesyłam Ci moc mojej happy energii, żyj zdrowa, długo, pisz nam matołkom jak najwięcej!!! 100 lat!!!! 🙂

    1. avatar pepsieliot 4 maja 2015 o 07:21

      agaaga lovciam2

  14. avatar ellinea 21 czerwca 2015 o 14:39

    mam takie pytanie, do eksperta 🙂

    bo z tego co kiedyś czytałam, omega 3 powinno się zażywać tak by nie mieszać z innymi tłuszczami bo jeśli mieszamy to inne tłuszcze rywalizują z omegą 3 o to które zostanie wchłonięte i wykorzystane prze organizm

    natomiast wit D lepiej zażywać z jakimś tłuszczem

    a skoro wit D najlepiej z omegą 3, czego dowiedziałam się z twojego artykułu

    więc Czy omegę 3 można potraktować jako wystarczający tłuszcz który pomoże wit D się wchłonąć ?
    i łącznie zażywać je w odstępie czasowym od innych tłuszczów ? Czy dla wit D to będzie wystarczająca ilość tłuszczu ?

    🙂

    1. avatar pepsieliot 21 czerwca 2015 o 15:43

      za dużo kombinujesz, zazywaj D3 z omega 3 i będzie dobrze, w jedzonej rybie prezecież tak własnie jest

  15. avatar ellinea 21 czerwca 2015 o 16:01

    dzięki 🙂

  16. avatar Corka 6 lipca 2015 o 20:18

    A co z ta kurkuma? Jakie skutki uboczne? Przy raku nie brać codziennie?

    1. avatar pepsieliot 7 lipca 2015 o 06:06

      Nie o to chodzi, że kurkuma jako przyprawa daje negatywne skutkui,l no chyba że ktoś ma wybitnie niskie ciśnienie, to nie może ani czosnku jeśc, ani cayenne itd, ale przy raku chodzi o to, że trzeba przyjmować duże dawki terapeutyczne, a wtedy zawsze należy się luiczyć z pewnymi skutkami ubocznymi.

  17. avatar Corka 20 sierpnia 2015 o 18:10

    Hej Pepsi, to znowu ja od taty chorego na raka prostaty. Od pol roku walczymy i markery pięknie spadały. Dieta owocowo warzywna i suple które poleciłaś dają super efekty. Tata ma siły i energię. Ale podczas ostatnich badań markery spadły ale tylko trochę co mnie zmartwiło i zasmuciło bo od poprzednich badań tata zaczął braci pestki i spiru i czarnuszkę. Lekarz urolog jednak uspokaja ze ważne ze morfologia jest idealna ze usg narządów wew jest ok i ze ważne jest samopoczucie i ze markery nie rosną. Kazał skonsultować sue z onkologiem nt słabej chemii:( i co ty o tym myślisz? A znasz specyfik ovosan?

  18. avatar Corka 21 sierpnia 2015 o 15:46

    Dzis tata miał spotkanie z onkologiem, zrobił mu badania morfologia szczegółowa ok, dali mu wlew wzmacniająco ochronny na kości i powiedział ze on by zlecił 6 chemii, chyba lekkich czyli przejście z leczenia paliatywnego na czynne.Nie wiem co mam o tym myślec. W diecie ma zakaz cytrusów i ryb, za to polecił ananasa. Pepsi co tu robić, tak boje sie tej chemii…. A z drugiej strony jakby wzmacniać sie cały czas kurkuma, pestkami, spiru, chlorella, czarnuszka, pasta budwig, jęczmieniem to moze aż tak ona nie zaszkodzi???

    1. avatar pepsieliot 21 sierpnia 2015 o 16:35

      Corka nie mogę Ci poradzić,sama wszystko przemyśl jeszcze raz, nie można brać pestek i chemii

  19. avatar Corka 21 sierpnia 2015 o 17:53

    A, to dobrze ze mówisz. Sama juz nic nie wiem i mam dola:( a oprocz pestek to wszystko mozna? Kwas lascorbiniwy?

    1. avatar pepsieliot 21 sierpnia 2015 o 19:02

      witamina C też niewskazana, chociaż były tez badania na działanie wlewów dożylnych i chemioterapii, ale chyba lepiej jest na ten czas, jakby się zdecydował na chemię odstawić

  20. avatar Corka 21 sierpnia 2015 o 17:54

    No i dlaczego zakaz cytrusów? A banany to tez cytrusy?:)

  21. avatar Corka 9 września 2015 o 08:58

    Pepsi, napisz proszę – jeżeli tata zdecyduje sie jednak na chemię:( to co powinien jeść zeby ochronić zdrowe komórki? Pestki i kwas odstawić, a co z kurkuma, czarnuszka, chlorella i Spirulina, brać? Oczywiscie soki pije. Co bys poleciła zeby wzmocnić działanie chemii na komórki nowotworowe a przy tym nie uszkodzić zdrowych?

  22. avatar Corka 9 września 2015 o 11:15

    Naprawdę trudne to wszystko…:( napisz cos w wolnej chwili proszę.

    1. avatar pepsieliot 9 września 2015 o 14:50

      Córko zobaczymy co powie Grzegorz Adam, ja też coś napiszę

  23. avatar grzegorzadam 9 września 2015 o 11:26

    @Corka
    Myślę, że to nie jest najlepsze rozwiązanie…

  24. avatar grzegorzadam 9 września 2015 o 11:38

    @Corka

    Jaką dietę i co stosowaliście do tej pory?

  25. avatar Corka 9 września 2015 o 15:20

    Kurkume z pieprzem, pestki moreli, czarnuszkę, chlorelle, spiruline, młody jęczmień, pastę budwig, zupę hipokratesa, czosnek, soki owocowe i warzywne, zdrowa dieta.

  26. avatar Corka 9 września 2015 o 15:21

    Zastrzyki firmagon co miesiąc.

  27. avatar Corka 9 września 2015 o 15:22

    A jeszcze kwas lascorbiniwy

  28. avatar grzegorzadam 9 września 2015 o 15:50

    A H2o2, MMS (b.podobne), soda kalcynowana..kwas ALA ?
    EDTA?
    To wszytko co wymieniłaś jest świetne, ale trzeba zaatakować ostrzej..
    I tamto do kompletu.
    I dobry tłuszcz, Betaina HCl, …
    Soki warzywne (cukier..), Selen, Boraks , Krzem !!!
    Tzn. ja bym tak zrobił z miejsca.

  29. avatar grzegorzadam 9 września 2015 o 15:51

    Do Selenu płyn Lugola…ale taki własnej roboty..

  30. avatar Corka 9 września 2015 o 18:08

    A płyn lugola doustnie czy smarować? Jakie dawkowanie?

    1. avatar grzegorzadam 10 września 2015 o 06:31

      @Corka
      Masz w temacie o Lugola, w kroplach doustnie również.
      Ale jeżeli to jest nowotwór, Simoncini jest jednoznaczny, Ogułow, Nieumywakin.
      Podwyższanie pH.
      Jest b.dobry e-book za kilkadziesiąt złotych do nabycia- polecam:
      http://vibronika.eu/aktywnytlen.pdf

      -”Aktywny Tlen w Praktyce – Skuteczne Kuracje prezentuje szereg praktycznie nieznanych
      w Polsce sposobów, wykorzystanie których może odbudować system immunologiczny, co jest
      równoznaczne z odzyskaniem zdrowia i odmłodzeniem biologicznym. Sposoby te są tak bardzo
      skuteczne, iż nie mogą być wykorzystywane przez ludzi posiadających przeszczepy, system
      immunologiczny bowiem uzyskuje tak wysoką sprawność, iż po prostu grozi to odrzuceniem
      przeszczepu, który jest w końcu obcą tkanką.
      W opracowaniu prezentuję listę chorób które z powodzeniem likwidowane są stosowaniem ozonu,
      zaczerpniętą z materiałów zaprezentowanych na Światowej Konferencji Ozonu. To informacje
      niedostępne w mediach głównego nurtu. Wśród dolegliwości dość łatwo poddających się metodom
      ozonowym są m. in. arterioskleroza, nowotwory, białaczka, choroby reumatoidalne, oparzenia,
      grzybice (Candida), AIDS, marskość wątroby itd.

      W dwa lata po napisaniu książeczki zdobyłem dalsze materiały potwierdzające i wzmacniające
      moje przekonanie o wyjątkowej roli H2O2. Otóż woda utleniona (nie mówimy o tej z apteki)
      powinna byc traktowana jako nutrient, składnik odżywczy. Organizm produkuje H2O2, która jest
      niezbęna dla prawidłowego przebiegu wielu podstawowych procesów życiowych. Problem polega
      na tym, że obecnie z kilku – zapewne zupełnie przypadkowych 😉 przyczyn ten proces jest dość
      skutecznie blokowany. Stąd koniecznośc stałego jej przyjmowania – i chodzi nie tylko o picie.
      Wiele lat temu niemiecki lekarz Otto Warburg odkrył przyczynę raka jako niedobór tlenu na
      poziomie komórkowych. Za co dostał nagrode Nobla. Warburg defniniuje jak rakotwórcze
      wszystko, co blokuje transfer tlenu do komórek (obezwładnia tzw. enzymy oddechowe). Zatrucie
      środowiska skutkuje więc między innymi tym, że możesz leżeć w namiocie tlenowym, a i tak
      będziesz się dusić na wskutek braku tlenu w komórkach; tlen bowiem, m.in. na wskutek
      wszechobecnych zatruć chemicznych, nie jest transferowany do wnętrza komórek. Metody
      dotleniania Aktywnym Tlenem opisane w e-booku umożliwiają poradzenie sobie z tym problemem.
      Możesz spotkać ostrzeżenia (pochodzą ze źródeł jakże bardzo dbających o nasze zdrowie), że
      Aktywny Tlen to wolne rodniki, co ma nas wystraszyć i zniechęcić. Jednak nic nie jest czarno –
      białe. Są też takie wole rodniki, bez ktorych nie moglibyśmy funkcjonować. Podawanie tego typu
      szczątkowych informacji jest. półprawdą, a więc dezinformacją. O tym, że Aktywny Tlen jest nam
      niezbędny pisze też prof. Nieumywakin w swojej książce o wodzie utlenionej, ale ponieważ
      zapoznałem się z jego książką już po wydaniu e-booka Aktywny Tlen, nie powołuję się na prof.
      Nieumywakina w swojej ksiazeczce.”

      Polecam przeczytać..

  31. avatar Dżo 9 września 2015 o 18:54

    Pytanie do Grzegorza Adama:
    Czy i jak można stosować napar z łupin orzecha włoskiego w kontekście uzupełniania jodu? Czy to jest bezpieczne, czy jednak lepiej zrobić płyn Lugola? I jak dawkować taki napar? 🙂
    Pozdrawiam!

  32. avatar grzegorzadam 10 września 2015 o 05:13

    @Dżo
    Robi się rozmaite nalewki i maceraty z naowocni, ale najpóźniej do końca czerwca..

    -”Surowcem jest liść (ang. Walnut Laeves), pączek liściowy, gałązki, naowocnia (ang. Walnut Shells; fr. Pericarpe de noyer), kwiat męski i żeński oraz kora orzecha włoskiego: Folium, Gemmae, Turio, Cortex Juglandis fructus (Pericarpium), Flos, Cortex Juglandis. Kwiaty powinny być zbierane w czasie kwitnienia, liście w maju lub czerwcu, kora i gałązki jesienią lub wiosną, pączki wiosną, przed otwarciem. Surowce nie mogą być suszone w podwyższonej temperaturze, powyżej 40 stopni C. Suszyć w ciemnym pomieszczeniu. Przechowywać w szczelnych słojach.”

    Rosjanie uważaja, że tak:

    -”Najlepiej wchłania się jod zawarty w produktach naturalnych (rośliny – glon laminaria, zielone łupiny orzechów włoskich, pomidory, ryby zwłaszcza tłuste i owoce morza, jaja) oraz przez skórę. Nieorganiczne preparaty jodu należy przyjmować rozpuszczone w substancjach neutralizujących soki żołądkowe, jak substancje zawierające glicerynę, ocet jabłkowy, mleko i kefir.”

    -”Orzechy włoskie: niedojrzałe orzechy w całości z zieloną łupiną zemleć w maszynce, zmieszać z cukrem lub miodem w stosunku 1:1. Słoik szczelnie zamknąć i zostawić w ciemnym miejscu na miesiąc. Przyjmować 3 x 1 łyżeczkę do herbaty przed jedzeniem.”

  33. avatar Corka 10 września 2015 o 09:09

    Czyli mojego tatę tez to sie tyczy. Mozna zrobic ten napar z łupin orzecha tak? Czy lepiej smarować czy pic?

  34. avatar grzegorzadam 10 września 2015 o 10:25

    @Corka
    Możesz, ale łupiny dopiero za rok pod koniec czerwca!
    Teraz kup Jod krystaliczny i jodek potasu i zrób Lugola jak tu:
    http://www.pepsieliot.com/zostan-macgyverem-i-zrob-sobie-plyn-lugola-w-domu/
    Poczytaj dokładnie w linku.
    A prostatę Bill Munro inhalacjami wody utlenionej 3% wyleczył, wystarczająca jest o.5%,
    Ze względu na śluzówkę..
    I podnoś pH sodą kalcynowaną + OJ lub sok z cytryny, paski pH, jest w ostatnich tematach.

  35. avatar grzegorzadam 10 września 2015 o 11:07

    Nigdy nie pojmę jednej rzeczy, ludzie nie boja się chemii…, która zabija raka z człowiekiem razem, choć człowieka niekiedy szybciej, a boja się H2o2, MMS-a lub sody > naturalnych obronnych składników organizmu człowieka.
    A inhalacje H2o2 są porównywalne skutecznością z dożylnymi wlewami wody utlenionej (0.0374%)
    Są dziesiątki klinicznych dowodów i dziesiątki tysięcy wpisów w necie.
    To jest zagadka dla mnie.
    Wczoraj spotkałem znajomą, której mąż na czerniaka wodę utlenioną od wiosny stosował.
    Po ostatnich badaniach markery ok..
    Nie ma gwarancji ale trzeba chociaż spróbować!

  36. avatar kamin 15 listopada 2015 o 23:37

    moja babcia (81 lat) jest po rzekomo wyleczonym nowotworze piersi (radioterapia z mastektomią) teraz po dwóch latach wykryto u niej ogniska komórek nowotworowych w kościach ,.
    Jaka suplementację można wprowadzić aby ograniczyć ich liczbę? Czy warto przyjmować ostropest aby oczyścić wątrobę z metabolizowanych w niej chemioterapeutyków?

  37. avatar grzegorzadam 16 listopada 2015 o 07:28

    Kolejne potwierdzenie, że raka nie można wyciąć!
    Kluczem jest likwidacja komórek macierzystych, onkolodzy o tym wiedzą, ale
    i tak to robią..
    Polecam książkę W. Lasta- fragment:
    http://www.nexus.media.pl/files/jak_wyleczyc_sie_z_raka_fragment.pdf

  38. avatar grzegorzadam 16 listopada 2015 o 07:31

    I Jerzego Ziębę, tłumaczy dokładnie:
    https://youtu.be/69Zn34vT_Vo

    Polecam obejrzeć, A dr Last mówi jak można próbować, często z sukcesem to pokonać.

  39. avatar grzegorzadam 16 listopada 2015 o 07:33

    Na 'chemioterapeutyki’ najlepsze jest tiosiarczan sodowy i EDTA, woda utleniona i soda, jest
    też wiele innych substancji, u Lasta, ale zawsze trzeba podwyższać pH.

    1. avatar jx 7 grudnia 2016 o 22:58

      Tam wyżej napisano, że „nie o wodzie utlenionej z apteki” ! A skąd brać wodę utlenioną? Proszsz o odp 🙂

  40. avatar Akasha 2 marca 2016 o 12:07

    Pepsi, teraz pytanie trochę z innej beczki, ale to dla mnie ważne. Czy wiesz coś o leczeniu nowotworów u psów naturalnymi sposobami? Bardzo proszę o odpowiedź. Pozdrawiam.

    1. avatar pepsieliot 2 marca 2016 o 14:25

      myślę, że można stosować podobne rzeczy jak u ludzi

  41. avatar lordy 6 kwietnia 2016 o 13:46

    Obawiam się, że zapomniałaś o najważniejszym i najskuteczniejszym przeciw nowotworom, „zakazanym” pokarmie czyli KONOPIACH !!

    1. avatar pepsieliot 6 kwietnia 2016 o 15:25

      nie zawsze działają, patrz Kora Jackowska

  42. avatar Beata Mi 12 października 2016 o 08:10

    Witam, w tym roku zdiagnowzowano u mnie nowotówr złośliwy piersi 3 stopień hormono – niezależny ale HER2 +++. Standardowo chemia 4 czerwone + 12 białych, potem zabieg operacyjny , po zabiegu Herceptyna przez rok. Dzień przed chemią dowiedziałam się o leczeniu naturalnym i już na chemię nie poszłam. Od 12 sierpnia jestem na diecie /soki warzywne i owocowe BIO, witaminy, suple, dr Budwig,lewatywa z kawy, zioła, joga, medytacje, praca z energią/. Nikt mnie jednak nie prowadzi przez ten zawiły świat leczenia, tracę orientację – co pomaga i w jakich dawkach, kiedy brać to a kiedy coś innego, co jeść i z czym łączyć, ile pić tego a ile tamtego. Mój organizm nie jest w stanie tego wszystkiego wypić i zjeść. Blog Pepesi jest dlam mnie wyrocznią ale tak bardzo brakuje mi kogoś kto byłby w stanie poukładać mi to wszystko w całość. Czy mogłabym liczyć na pomoc Grzegorz Adam ? Dziękuję

  43. avatar serengeti 3 grudnia 2016 o 19:55

    Woda utleniona nie z apteki czyli skąd?

    1. avatar Beata 8 grudnia 2016 o 07:37

      Grzegorzu czy WU działa na biofilm? organizm przestaje obudowywać np. implanty, jak ciała obce(drzazga)?

      1. avatar grzegorzadam 8 grudnia 2016 o 08:22

        Na biofilm też, Last pisze o tym sporo i Pepsi zamieściła kilka artykułów na ten temat.

        sowka
        4 PAŹDZIERNIKA 2016 @ 10:38
        http://www.pepsieliot.com/jak-w-kilka-dni-wyeliminowac-przerost-drozdzakow-candida/

        http://www.pepsieliot.com/borelioza-czyli-naturalne-metody-jej-leczenia-na-filipinach/

        Walter Last opisuje sposoby na to:
        http://docplayer.pl/5158934-Walter-last-jak-wyleczyc-sie-z-drozdzakow.html

  44. avatar Joanns 7 grudnia 2016 o 21:42

    Moje dziecko ma owsiki. … Czym najlepiej wytepic te dzikie,białe bestie? Proszę co radę.

    1. avatar grzegorzadam 8 grudnia 2016 o 08:26
    2. avatar grzegorzadam 8 grudnia 2016 o 08:44

      Prof. Ożarowski- ROŚLINY LECZNICZE
      i ich praktyczne zastosowanie

      ==Świeże i suszone owoce borówki czernicy działają również porażająco na pasożyty jelitowe,
      zwłaszcza owsiki, a nieco słabiej na glisty ludzkie.

      ==Działanie. Przetwory z ziela bylicy bożego drzewka pobudzają znacznie czynność żółciotwórczą
      wątroby, co przypisuje się głównie izofraksydynie. Natomiast zawarte w zielu flawonoidy
      działają żółciopędnie, gdyż rozkurczają mięśnie gładkie dróg żółciowych i tym samym
      ułatwiają przepływ żółci do dwunastnicy. Z kolei gorycze, znajdujące się w zielu bożego
      drzewka, zwiększają na drodze odruchowej wydzielanie soku żołądkowego i trzustkowego,
      dzięki czemu poprawiają trawienie i przyswajanie pokarmów, a także wzmagają uczucie łaknienia.
      Ponadto po przyjęciu doustnym wykazują działanie przeciwzapalne i słabo ściągające w
      obrębie przewodu pokarmowego. Podawane w odpowiednich dawkach niszczą glisty jelitowe i
      owsiki u dzieci.==

      ==Piołun
      Ziele działa również rozkurczowo na przewód pokarmowy, przewody żółciowe, trzustkowy
      oraz moczowe, a także na macicę. Wyciągi z ziela piołunu zwiększają u niektórych chorych
      ilość wydalanego moczu, zwłaszcza u osób z upośledzonym przesączaniem kłębkowym. Działają
      też trująco na owsiki po podaniu w lewatywie, a także na niektóre pasożyty skórne, jak
      świerzbowce i wszy.==

      ==BYLICA POSPOLITA
      Artemisia vulgaris L.

      W większych dawkach działa toksycznie na glisty jelitowe i owsiki oraz słabo moczopędnie,
      a także pobudza krwawienia miesiączkowe.==

      ==Czosnek
      wywiera również znaczące działanie na przewód pokarmowy, gdyż zwiększa wydzielanie
      soków trawiennych, pobudza wytwarzanie żółci i ułatwia jej przepływ, wzmaga
      przyswajanie składników pokarmowych, hamuje nadmierną fermentację, umożliwia swobodne
      odchodzenie gazów. Zabija również pasożyty jelitowe, zwłaszcza owsiki, glisty a nawet obezwładnia
      tasiemce, co ma szczególne znaczenie dla ludów Bliskiego i Dalekiego Wschodu.
      Już Dioskurides (I w.n.e.) pisał, że „czosnek jedzony wypędza tasiemca i pędzi mocz”.
      Trzeba dodać, że czosnek jest środkiem bezpiecznym, gdyż dopiero spożycie w ciągu dnia 600
      g świeżych główek może spowodować wystąpienie objawów toksycznych. Dla zabicia pasożytów
      jelitowych wystarcza ilość wielokrotnie mniejsza.
      Działa również skutecznie na drogi oddechowe, gdyż zmniejsza skurcze i stan zapalny,
      niszczy bakterie, pobudza wydzielanie śluzu, ułatwia odkrztuszanie,==

      ==Kora kruszyny
      ma również słabe własności żółciopędne, zapewne w wyniku bodźcowego
      działania na miąższ wątroby oraz rozkurczającego wpływu na drogi żółciowe. Antrazwiązki
      wyróżniają się gorzkim smakiem, dzięki czemu pobudzają na drodze odruchowej wydzielanie
      soków trawiennych i wpływają na lepsze przyswajanie pokarmów. Antrazwiązki działają też
      bakteriobójczo. Kruszyna ponadto działa toksycznie na pasożyty jelitowe, np. glisty i owsiki.==

      ==Wrotycz
      Działanie. Ze względu na zawartość tujonu w olejku eterycznym kwiaty wrotyczu lub wyciągi
      działają przeciwrobaczycowo, zwłaszcza na glisty ludzkie i owsiki. Podane zewnętrznie, niszczą
      wszy głowowe i łonowe oraz świerzbowce. Gorzka substancja tanacetyna pobudza czynność wydzielniczą
      błony śluzowej żołądka==

    3. avatar grzegorzadam 8 grudnia 2016 o 08:46

      Owsiki- ziemia okrzemkowa:

      ==Z leków, które stosowaliśmy przerewelacyjna jest ziemia okrzemkowa, o której dowiedziałam się właśnie z Twojego bloga. Dla mnie jest to cudowne odkrycie. Na szczęście moje dziecię po długich prośbach dało się namówić na przyjmowanie tego specyfiku, choć było trudno, ale tylko to działa na jej owsiki, które ciągle powracały, Wystarczy, że popija ziemię 4-5 dni i już organizm jest czysty. Powtarzam to jak na razie co 2 tygodnie. Polecam kurację ziemią okrzemkową wszystkim, u nas podajemy ją nawet psu, dzięki niej wyzbył się wielu pasożytów, na które nie działają leki, mimo iż te dla zwierząt są skuteczniejsze niż te dla ludzi ==

      1. avatar Joanns 8 grudnia 2016 o 14:18

        Bardzo bardzo dziękuję!!!!!

  45. avatar edykas 7 grudnia 2016 o 23:11

    Pepsi, mam nadzieję, że pamiętasz jeszcze mój przypadek:) Zamówiłam sporo różnych suplementów, napisałaś mi ostatnio, że rozpiszesz mi je, co i kiedy, jeśli możesz to poproszę:)
    Zamówiłam: B50, D3, chlorek magnezu, cynk, selen, kurkuma, MSM siarka organiczna, astaksantyna, omega 3.
    Zabrakło dla mnie kwasu askorbinowego i K2 ale je zdobędę, posiadam witaminę E w domowych zapasach.

    1. avatar Jarmush 8 grudnia 2016 o 07:53

      Niestety kompletnie nie pamiętam Twojego przypadku, dlatego zawsze proszę o zachowanie ciągłości korespondencji, ale suple zażywa się tak:

      Kwas askorbinowy TiB w przyszłym tygodniu będzie, i też askorbinian sodu TiB, a K2 mamy póki co Swansona
      Chlorek magnezu według tego przepisu http://www.pepsieliot.com/jak-po-co-i-ile-brac-magnezu-czyli-mega-wazne-porady-doktora-sircusa/, bierzesz kiedy chcesz, Ja biorę rano na czczo pierwszą szklankę wody wypijam tylko z cytryną, a drugą właśnie z łyżeczką płaską chlorku magnezu, a potem dopiero wypijam resztę porannej wody.
      B50 – zgodnie z tym co na opakowaniu – 1 kapsułka dziennie do śniadania
      1 kapsułka cynku do śniadania (nie zapominaj jeść rodzynek, daktyli, może jakąś ładną bransoletkę miedzianą ponosić), bo cynk jest antagonistą miedzi, potrzebujemy jej minimalne ilości, ale jednak, oczywiście znacznie gorsze w skutkach są braki cynku)
      Kurkuma – 2,5 grama dziennie jako przyprawa, mieszaj z czarnym pieprzem i oliwą z oliwek, albo olejem kokosowym i oliwą z oliwek i dodając trochę octu balsamicznego i ziół będziesz miała dobry sosik vinegret do sałątki
      D3 TiB, póki co bierz 2 tabletki (3000 jednostek), ale koniecznie zbadaj 25(OH)D to Ci dobiorę bardziej precyzyjnie, a więc D3 po śniadaniu razem z 1 kapsułką Omega 3.I wtedy weź też 1 kapsułkę 100 K2 , teraz mamy Swansona, ale już rodzi się nasza. Na 5 dni przed nbadaniem 25(OH)D zaprzestań brania witaminy D3, aby wyniki nie były przekłamane.
      Do śniadania, albo kiedy chcesz bierz 1 gram witaminy C i 1 kapsułkę E Nutri One – albo 1 kapsułkę tej z domowych zapasów, tylko sprawdź sobie ile w sobie zawiera E i czy jest naturalna, jeśli jest syntetyczna radzę Ci pożegnać ją.
      Astaksantyna to silny antyoksydant bierzesz 1 kapsułkę w godzinach wcześniejszych. Może być przed lanczem, albo gdy masz trening przed treningiem. Ochroni Cię przed wolnymi rodnikami .
      Selen przyjmujesz zupełnie oddzielnie 1 kapsułka w okolicach podwieczorku, lub trochę później. Wtedy możesz również nasmarować nadgarstek od wewnątrz 1 kroplą, lub 2 płynu Lugola – jod pierwiastkowy (do kupienia w aptece), robisz plamę okołó 2 na 2 cm i ponawiasz suplementację przez skórę dopiero jak plama zniknie. Siarkę organiczną możesz dodać do witaminy C i zrobić sobie taką oranżadkę na cały dzień do popijania, gdy masz jakiś stan zapalny, łąmie Cię w kościach, czy coś w tym stylu: tu masz przepis wg Lasta http://www.pepsieliot.com/witamina-c-i-msm-najlepsze-alternatywne-zrodla-tlenu-czyli-leczenie-w-pigule/
      albo przyjmujesz 1 gram do śniadania, razem z innymi suplami. Zaczęłabym od odrobinki i stopniowo doszła do grama.

      1. avatar edykas 8 grudnia 2016 o 12:51

        Przepraszam, nie zachowałam ciągłości wypowiedzi. Pod ostatnią Twoją wypowiedzią po prostu nie było już wyboru „REPLY” więc nie wiedziałam jak mogę kontynuować.
        To ja tak pokrótce streszczenie swój przypadek: od 3 miesięcy mam zapalenie nadtwardówki, sterydy pomagały gdy je stosowałam, w momencie odstawienia zapalenie powraca. Mam problem z zajściem w ciążę, niby wszystko ok ale jednak nie. Bardzo wypadają mi włosy a na dłoniach między palcami powstają mi jakby nadżerki. Myślę, że mój organizm wysyła mi sygnały, akcentuje, że co jest nie tak. Zrobiłam badania Pepsi, które mi podpowiedziałaś. Wyszła mi podwyższona homocysteina 15,39µmol/l, niski poziom D3, niecałe 18, mam suplementować w ilości 9000 jednostek. Dzisiaj dostałam od Ciebie wskazówki dotyczące reszty suplementów, dziękuję:)
        Temat raka jest mi również znany z bliska, moja mama ma raka piersi i to takiego najgroźniejszego bo potrójnie ujemnego. Przeszła konwencjonalne leczenie. Teraz wczytuje się w Twojego bloga i szukam podpowiedzi jak o nią zadbać.
        Dużo zdrowia:)

        1. avatar grzegorzadam 8 grudnia 2016 o 14:11

          Nie organizm wysyła sygnały, a pasożyty i grzyby.:
          ==Bardzo wypadają mi włosy a na dłoniach między palcami powstają mi jakby nadżerki.==

          Chlamydia z rzęsistkiem, candida do kompletu. chciałbym się mylić.

          Zrób vegatest, najlepiej zróbcie razem.
          Szkoda czasu..
          http://www.pepsieliot.com/przepis-na-herbate-leczaca-ponad-60-chorob-i-zabijajaca-pasozyty/

          ==mam suplementować w ilości 9000 jednostek.==

          Dlaczego akurat 9 tys.? Brałbym 20 tys. I.U. – w krótszym czasie uzupełnisz.

          1. avatar edykas 8 grudnia 2016 o 22:31

            ==Chlamydia z rzęsistkiem, candida do kompletu. chciałbym się mylić==

            Chciałbym się mylić- to stwierdzenie mnie przestraszyło…
            Zaraz przeszukam bloga od czego mam zacząć. Wiem, że od vegatestu ale co dalej?

            Mój poziom Wit D3 to w tej chwili 17.8 ng/ml, 9 tys. IU to podpowiedź Pepsi i do tego 200mcg K2

          2. avatar grzegorzadam 9 grudnia 2016 o 09:09

            Poziom D za niski, możesz 2 x zwiększyć dawkę śmiało.
            Potem działaj wg recept przeciw pasożytniczych.

          3. avatar edykas 9 grudnia 2016 o 18:48

            dziękuję za odpiwiedź:)

  46. avatar Marcinek 8 grudnia 2016 o 13:21

    Niestety w 4 mi znanych przypadkach ani maitake ani shiitake nic nie poprawiło. Po prostu nie było żadnej różnicy w wynikach leczenia. Wszyscy finalnie zmarli mimo stosowania „killerów” raka i niepoddawaniu się leczeniu konwencjonalnemu. Dlatego niestety coraz mniej w to wszystko wierzę. 2 dni temu zmarła mam koleżanki, która całkowicie zmieniła dietę, stosowała pestki dyni, terapię WU, wlewy z askorbinianu sodu, grzyby, omega-3 i coś jeszcze czego sam już nie pamiętam. Niestety ani przez chwilę nie było lepiej;( Jak dla siebie znalazłem sporo działających rzeczy, tak niestety w przypadku raka nie jestem w stanie osobiście potwierdzić działania, bo nie znam nikogo któremu by pomogły:(

    1. avatar Jarmush 8 grudnia 2016 o 13:30

      a znasz człowieka, który stosował chemię, wlewy i wszystko robił tak jak lekarz kazał i umarł?

      1. avatar Marcinek 8 grudnia 2016 o 13:36

        Znam. Niestety w tym przypadku, a już niejednokrotnie pisałem, że w mojej rodzinie rak jest „popularny” skuteczność medycyny konwencjonalnej i niekonwencjonalnej jest na takim samym poziomie czyli żadna w zasadzie. Tylko jedna osoba wyleczyła się trwale z nowotworu i tam zastosowano tylko leczenie operacyjne, bez chemii. O czym zresztą też już chyba pisałem. To był rak jelita grubego, a potem prostaty. Oba wycięte kilka lat temu i od tego czasu zero wznów. A przepraszam. Teściowa też miała wiele lat temu usunięte kobiece organy rodne, bez innego leczenia i nie ma wznowy. Jedyne skuteczne więc metody które znam z doświadczenia to metody operacyjne. Chemia jest akurat wg. mnie fatalnym postępowaniem i najczęściej nie dość, że skraca życie to jeszcze obniża jego komfort. Lepiej więc nie robić nic niż dawać tę chemię. Ale niestety doświadczenia z metodami naturalnymi niestety też nie są pomyślne. I wiesz co mnie jeszcze Pepsi różni od wielu teoretyków (nie piszę teraz o nikim personalnie). Że ja mam doświadczenie z nowotworami i to duże. A wielu teoretyzujących nie ma żadnego. Ja swego czasu byłem bardzo entuzjastycznie nastawiony do grzybków i do tego jeszcze reishi, które chyba nawet w Szwajcarii i Austrii jest oficjalnie wprowadzone jako leczenie wspomagające. Ale jak zwykle po śmierci kolejnej osoby mój entuzjazm zmalał i maleje za każdym razem gdy taka osoba umiera. A możesz wierzyć lub nie, ale w ostatnim miesiącu zmarły trzy osoby z moje otoczenia. Wszyscy w wyniku nowotworów.

        1. avatar Jarmush 8 grudnia 2016 o 18:06

          no właśnie, więc sam sobie odpowiedziałeś, nikt nie daje gwarancji niczego, szukamy, staramy się i tak dalej, jedno jest pewne, żeby położyć nacisk, dużo wcześniej, na profilaktykę

          1. avatar Marcinek 8 grudnia 2016 o 20:35

            Tu się zgadzam. Profilaktyka najważniejsza. Dlatego ja spożywam praktycznie wszystkie z wymienionych tutaj pokarmów. I nadal jestem entuzjastycznie nastawiony do kurkumy. Osobiście nie znam ale znajomy zarzeka się, że jego bliski znajomy pozbył się raka kurkumą. Nie znam szczegółów. Wiem tylko, że faktycznie rak był i go nie ma. Z grzybków shitake często dodaję do wywarów. Nadaja świetny smak. Bardzo chwalę sobie także cordyceps.

          2. avatar grzegorzadam 9 grudnia 2016 o 09:32

            Siemionowa i Clark przywróciły do życia tysiące ludzi w stadium terminalnym, którymi już
            nie chciała zajmować się onkologia.
            Ilu udało się dojść do równowagi stosując te metody nie wiadomo, nie ma statystyk.
            Od 2 lat czytam bloga Pepsi i jest już setki (tysiące ?) przykładów pozytywnego oddziaływania
            oczyszczania i suplementacji.
            Jeżeli guz jest siedliskiem pasożytów, pozbycie się ich likwiduje ”raka”.
            To jest wg różnych ustaleń 95% przypadków.
            Szkoda, że medycyna nie idzie tą ścieżką.
            Resekcja może zlikwidować to główne ognisko, ale jak mówi biochemik Last, jeden
            z najlepszych naturopatów na świecie, ”mikroby raka” i tak krążą mogąc wywoływać 'przerzuty’.

            Tak, profilaktyka, a nie WCZESNE WYKRYWANIE!
            Ale kto wtedy zarobi?
            Tak, to jest biznes.
            Nie teoria spiskowa, to są niestety fakty, biopsja, chemia, radioterapia i cmentarz.

          3. avatar grzegorzadam 9 grudnia 2016 o 09:36

            Powtarzam z uporem maniaka:
            Onkologia jest tylko odnogą parazytologii.
            Niepopularna specjalizacja, ciekawa sprawa…
            Trzeba czytać między wierszami.

          4. avatar grzegorzadam 9 grudnia 2016 o 09:39

            Poza tym kurkuma jest potężnie anty pasożytnicza.
            Nie dziwi, że jakiś amerykański uniwersytet z instytutem chciała tą naturalną roślinę
            opatentować! …
            Nie udało się, bo i pomysł co najmniej nieracjonalny 😉

          5. avatar grzegorzadam 9 grudnia 2016 o 09:41

            Kurkuma

            Wewnętrznie
            Regularne wewnętrzne stosowanie kurkumy, w postaci łyżeczki rozpuszczonej w gorącej wodzie lub mleku pomaga zachować piękną i promienną skórę. Łagodzi również trądzik i wszelkie zmiany na skórze twarzy, oczyszcza bowiem krew i uwalnia szkodliwe toksyny zalegające pod warstwą skóry. Kurkuma neutralizuje toksyny znajdujące się w całym organizmie i zabija pasożyty, przyczynia się tym samym do oczyszczenia całego organizmu a w szczególności regulacji zaburzeń flory jelitowej. Zdecydowanie pobudza przemianę materii, ponadto obniża cholesterol i poprzez uelastycznianie żył, stawów i ścięgien zmniejsza ryzyko chorób serca. Składniki zawarte w korzeniu kurkumy, pobudzają produkcję i wydzielanie żółci, wspomagając tym samym pracę wątroby. Kurkumę stosuje się również z powodzeniem w leczeniu alergii, astmy o podłożu alergicznym, katarze siennym i hemoroidach, ponieważ udrożnia kanały ciała.

          6. avatar Jarmush 9 grudnia 2016 o 11:22

            już wkrótce rewelka, będziemy mieli liposomalną kurkuminę

        2. avatar grzegorzadam 8 grudnia 2016 o 22:58

          Że ja mam doświadczenie z nowotworami i to duże.==

          Mógłbys obszerniej?

        3. avatar grzegorzadam 8 grudnia 2016 o 23:05

          Trzeba pamiętać, ze onkologia jest tylko jedną z odnóg parazytologii..
          Tak mówią mądrzy amerykańscy, rosyjscy lekarze.
          W tym kierunku powinno to iść.
          Tu na blogu też jest kilka przykładów uzdrowień ”cudownych” z czerniaka i chłoniaka np.
          Mniejszych chorób wiele.

          1. avatar Marcinek 9 grudnia 2016 o 09:34

            Jeśli chodzi o mniejsze choroby to i ja jestem dobrym przykładem. Zastosowałem kilka Twoich porad i Pepsi i gdyby porównać grudzień zeszłego roku, a grudzień tego to jest niebo a ziemia. Nadal nie jest w 100% super, ale jest w 95%;)

          2. avatar grzegorzadam 9 grudnia 2016 o 11:28

            To piknie 😉
            Nie ma stanów zapalnych, nie ma bólu, nie ma raka.
            Bo nie ma jak się powstać.

    2. avatar grzegorzadam 8 grudnia 2016 o 14:16

      A czy ktokolwiek z wymienionych zdiagnozował pasożyty i inne obciążenia?

      Badał poziom pH, pobierali gorzkie zioła (piołun perz, rdest i inne) ?
      Czy zrobili porządek z uzębieniem, pozbyli się cyjanków ?

      1. avatar Marcinek 8 grudnia 2016 o 20:37

        Nie znam niestety szczegółów tak dokładnie. Każda z tych osób był prowadzona przez naturopatów.

        1. avatar grzegorzadam 9 grudnia 2016 o 09:19

          Tu wszystko ma wpływ, a nie wszystko na wszystkich działa.
          Eliminacja obciążeń, alkalizacja, oczyszczanie to podstawa- Clark, Siemionowa.
          Przy kuracji WU w szczycie aplikacji pobiera się dziennie koło 800 kropli 3% (USA)
          Wszystko ma wpływ, dawki również.

          Dlatego suplementacja nie działa, bo nie może, polecam lekturę.

    3. avatar grzegorzadam 8 grudnia 2016 o 14:17

      Zażywali potas, sodę, wit. D3, oczyszczali jelito, nerki, watrobę?
      Same suple to za mało, to nie są lekarstwa na raka.

  47. avatar Ryba 8 grudnia 2016 o 16:06

    Proszę o pomoc, moje dziecko (ok 2 lata) ma malutkie czerwone krostki na obu policzkach, nawet sięgają okolic uszu. Nie wiem skąd się to wzięło (czy to od moich supli) czy jakaś inna tego przyczyna? Dodam też że ma coś jakby worki (cienie) pod oczami ale nie wiem czy to z odwodnienia czy niewyspania. Dziękuję za pomoc;)
    I jeszcze jedno : jak dawkować kolagen Peptan? na opakowaniu jest chyba 14g a ile to jest łyżeczek (łyżek) może ktoś stosuje i wie? to samo pytanie o jabłczan magnezu w proszku, ile się go sypie i czy można go mieszać z msm i kwasem askorb? Jeszcze raz dziękuje;) miłego wieczoru wszystkim;)

  48. avatar Magda 8 grudnia 2016 o 19:48

    Witam. Choruję na hashinoto i ostatnio dowiedziałam się, ze podstawą jest zadbać o nadnercza.
    Czy znacie jakiś sposób na zregenerowanie zmęczonych nadnerczy?
    Podobno to jest podstawa przy leczeniu jakichkolwiek chorób z autoagresji. Będę wdzięczna za odp. Pozdrowienia:)

    1. avatar Jarmush 8 grudnia 2016 o 20:22

      obniżaj kortyzol, (chyba, że już spadł z powodu zmęczonych nadnerczy) ale równie ważną rzeczą o ile na tym etapie nie najważniejszą jest równoczesne zadbanie o dobre trawienie i nieprzeciekanie jelit, wszystkjo znajdziesz na blogu

  49. avatar Beata 8 grudnia 2016 o 21:15

    Pepsi, jak jest z alkoholem on nie wybija bakterii, grzybów?

    1. avatar Jarmush 9 grudnia 2016 o 08:52

      Bołotow mówi, że białe winko to cymes, nad morzem śródzeimnym wino czerwone w szczęśliwej godzinie jest obowiązkowe, ale alkohol ma swoje gorsze strony, piwo jest bardzo niezdrowe, mocne alkohole również bardzo, ale oczywiście 50 dobrej whisky przed snem (metoda byłej premier Margaret Tatcher) potrafi zdziałać rozluźniające cuda tym z mocno rozedrganym ego

    2. avatar grzegorzadam 9 grudnia 2016 o 09:16

      Bardzo nie lubi alkoholu rzęsistek np.
      Ale to nie jest najlepsza ścieżka 😉
      W formie nalewek (piołunowa i inne) jak najbardziej kieliszeczek wskazany)

  50. avatar Juranta 9 grudnia 2016 o 09:30

    @grzegorzadam a co polecacie dla osoby z rumieniem guzowatym? Były robione testy z biorezonansu. Brakuje cynku/kolagenu/wszystko jest poza tym ok. Trochę brak wit b1/omegi. Z morfologii wyszło wszystko ok. Chca tabletki ze sterydami dać przez 4 dni. Jak myślicie? Antybiotyk + sterydy + wit. C.

    1. avatar grzegorzadam 9 grudnia 2016 o 11:31

      TYlko to wyszło z biorezonansu?…
      A inne obciążenia? Bakterie, pasożyty?

      ==Brakuje cynku/kolagenu/wszystko jest poza tym ok.==

      Nie jest ok, brakuje podstawowych elementów, wzrok, włosy, żyły, skóra itp. itd.

      1. avatar Jarmush 9 grudnia 2016 o 12:14

        brakuje tkanki łącznej!

        1. avatar Juranta 9 grudnia 2016 o 12:47

          Hm. Wuszło jeszcze: candida, problemy z wchłanianiem z jelita, cukier w moczu. robaczki w jelicie – rzesistek jelitowy. Przebyty stan zapalny płuc (ex).
          Czy te 4 dni sterydów to pogorszy czy jednak jak w szpitalu się jest to walić i wyjść, dopiero potem z tym walczyć. ja za sterydami to narazie niezbyt. A w szpitalu to chcą i juz.
          Hm. kolagen może pomóc i cynk na to? Rumien guzowaty – mówią, że 60% przypadkow, leczą sterydami, bo nie znają przyczyny. Chce to ominąć

          1. avatar grzegorzadam 9 grudnia 2016 o 15:45

            robaczki w jelicie – rzesistek jelitowy. Przebyty stan zapalny płuc (ex).==

            Masz przyczyny, i kilka innych na pewno, poczytaj uważnie:
            http://www.pepsieliot.com/przepis-na-herbate-leczaca-ponad-60-chorob-i-zabijajaca-pasozyty/

            Nie znają się na tym, bo ich tego nie uczą.

  51. avatar grzegorzadam 9 grudnia 2016 o 09:46

    Człowieczeństwo, wzruszające :

    https://youtu.be/cZGghmwUcbQ

  52. avatar AlicjaV 9 grudnia 2016 o 09:49

    Pepsi, ja zupełnie nie o raku (chyba?). Wczoraj chciałam oddać krew, bo mówią, że są duże braki BRh-. Wiem, że nie przepadasz za alopatami, ale w tym wypadku chodzi o ratowanie życia i nie ma czasu na nic innego. Do rzeczy – wyniki badania krwi super ale żyły do niczego. Popękały i, niestety, zostałam zdyskwalifikowana jako dawca. To chyba nie jest dobrze, że mam tak kruche naczynia. Poradź, co z tym zrobić. Już nie chodzi o krwiodawstwo, po prostu wolę mieć mocne żyły. Nie mam hemoroidów, ani żylaków, ani siniaków. Czasami tylko na twarzy, przy mrozie i wietrze, pękały mi mikro naczynka. No to kurcze, co się dzieje?????

    1. avatar Jarmush 9 grudnia 2016 o 11:21

      zrób badania, bierz Omega 3 TiB, zbadaj 25(OH)D i bierz D3 TiB i koniecznie z K2 (póki co mamy Swansona, wkrótce będzie wypas nasz), witamina C TiB, najlepiej tę z rutyną http://thisisbio.pl/witaminy-i-mineraly/58-vitamin-c-1000-50tabl-tib-254475917206.html, jak nie masz kasy, to chociaż najzwyklejszy rutinoscorbin, pij sok z granatów, no i magnez – np chlorek magnezu TiB http://thisisbio.pl/witaminy-i-mineraly/58-vitamin-c-1000-50tabl-tib-254475917206.html
      dieta owocowo warzywana,wysoko potasowa niskosodowa, nie bierz wyizolowanego suplementu wapnia (a jak już to bardzo ostrożnie), najlepiej ciągnij go z zielonych warzyw liściastych
      nie jestem lekarzem, unikaj chemii

      1. avatar Alicja 9 grudnia 2016 o 11:40

        Dzięki Pespi, że tak szybko odpowiedziałaś. Ja już od jakiegoś czasu piję na śniadanie szejki z selerem naciowym, jarmużem (lub szpinakiem) i owocami (banan lub gruszka) + kwas L askorbinowy(1/2 łyżeczki na 1,5 litra napoju). Witaminę D3 oczywiście z K2 zaczęłam łykać jakiś miesiąc temu. Chlorek używałam do moczenia stóp ale strasznie mnie wysuszał, więc zrezygnowałam. Teraz spróbuję jakiejś innej metody i oczywiście zaraz kupię rutinoscorbin, a jak tylko wysupłam kaskę kupie sobie Twoje suplementy. Co do chemii, to od wakacji myję włosy sodą, a mydła używam tylko szarego. Z dezodorantów i kremów też zrezygnowałam. Żarełko, na ile mogę, tylko nieprzetworzone. Do surowej diety jeszcze nie dojrzała ale zwiększam ilość surowizny w stosunku do gotowanego. Rodzinka cierpi, bo nie pozwalam smażyć, jeśli już chcą mięsko (bardzo rzadko dostają) to tylko duszone albo gotowane.Tak w ogóle to jestem zdrowizna i dlatego mnie zaskoczyło „doświadczenie żylne” Z tzn przetworów mlecznych zrezygnowała bez żalu i jakoś nie tęsknie, no może poza serami pleśniowymi. Te kocham ale jadam mało i raz na kilka miesięcy.
        Pogadam z jakimś dochtore, to przekarzę co mi zalecił. Tylko boję się, że będzie awantura. Moje poglądy na temat leków raczej mu się nie spodobają.

    2. avatar grzegorzadam 9 grudnia 2016 o 11:35

      Wiem, że nie przepadasz za alopatami, ale w tym wypadku chodzi o ratowanie życia i nie ma czasu na nic innego.==

      Zawsze jest czas, Clark podaje kuracje max 21 dniowe na zatrzymanie rozrostu raka, spróbowałbyym.
      Bez nakładów w domu, różne zabadane metody ziołowe – ” Profilaktyka i leczenie wszystkich chorób nowotworowych”

      Żyły pękają bo nie ma kwasu krzemowego, boru, magnezu, wit.D, pewnie K2.
      Zrób kalibrację wit.C i razem z pozostałymi suplementuj.
      Oczywiście oczyszczanie jelit, nerek, opcjonalnie watroby:
      http://www.pepsieliot.com/czy-w-twojej-solniczce-jest-juz-witamina-c-czyli-jak-prosto-zgladzic-plesn/

      Rzęsistek w ”bonusie”. Zbadaj to vegatestem.

      1. avatar Alicja 9 grudnia 2016 o 12:35

        Na zatrzymanie rozrostu raka może czas jest ale transfuzje krwi robi się w stanach bezpośredniego zagrożenia życia, np. krwotoki po wypadkach, operacjach, itp. Wówczas to jednak nie ma czasu. Co do alopaty, to właśnie jestem po rozmowie ze specjalistą chirurgii naczyniowej (angiolog trudno dostępny póki co). Efekt – nic mi nie jest, tego się nie leczy, taka moja uroda, z wiekiem wszystkim żyły kruszeją. No coś pięknego po prostu. Obyśmy zdrowi byli. Dam sobie spokój z dalszym dociekaniem na ten temat, bo mnie dochtore w chorobę wpędzą.

        1. avatar grzegorzadam 9 grudnia 2016 o 15:47

          W takich przypadkach na pewno.

          ==taka moja uroda, z wiekiem wszystkim żyły kruszeją. ==

          Delikatnie i grzecznie mówiąc- nieprawda.

          1. avatar Alicja 10 grudnia 2016 o 06:44

            Zawsze tak mówią kiedy nie wiedza jak leczyć. I jeszcze czasami dodają, źe taka uroda. A już dość długo młoda jestem i swoje wiem. Zbyt duźo widziałam młodych staruszków i młodzieniaszków w pewnym wieku. Wiek to nie wyrok. To wszystko zaleźy od tego mamy w łepetynie.

          2. avatar Ninka 17 lutego 2017 o 13:29

            Mi puchna nogi, zostaja slady po spodniach, skarpetkach, pekaja naczynka w oczach i na na nogach. Bylam u angiologa, badanie wyszlo w porzadku…lekarz nastepnie skupil sie na tym ze operacja estetyczna nie jest na razie konieczna, chociaz w ogole nie pytalam o zadna operacje. Zapytalam czy dieta mozna wplynac na to by wzmocnic naczynka to spojrzal na mnie jak na glupiutka mala dziewczynke i powiedzial ze nie. Ze wszystkie preparaty dostepne na rynku tez nic nie dadza, jedynie diosmina moze troszeczke pomoc. Koniec wizyty.

          3. avatar grzegorzadam 17 lutego 2017 o 16:02

            czy dieta mozna wplynac na to by wzmocnic naczynka”

            Tylko dietą, czyli też ”suplementami” i to skutecznie.
            Cudzysłów bo minerały ciężko nazwać suplami.
            Zrób najpierw test na rzęsistka i chlamydię, lamblie, grzyby.

            ”Ze wszystkie preparaty dostepne na rynku tez nic nie dadza, ”

            Tu ma rację akurat, szkoda że o ziołach ich nie uczą, ale one
            nie są na ”rynku”.. 😉

            Nogi puchną, bo nerki nie pracują (nadnercza.
            Zacznij pic wodę z solą, mocz nogi wieczorami w mocnym roztworze soli, sody i magnezu,
            dostarcz wodorowęglanu sody, stopniowo to się unormuje:
            http://www.pepsieliot.com/jak-pic-sode-na-3-sposoby-aby-spektakularnie-poprawic-swoje-zdrowie/
            http://www.pepsieliot.com/soda-popiol-boskiego-ognia-czyli-lek-na-potrzeby-calej-ludzkosci/

          4. avatar grzegorzadam 17 lutego 2017 o 16:04

            niezbędny kolagen, wit.C, bor i krzem, to odpowiada za
            ściany naczyń krwionosnych, włosów, zebów, kości.

  53. avatar Juranta 9 grudnia 2016 o 13:18

    @pepsieliot @grzegorzadam już wszystko wiem. Czekają na informacje czy to nie bakteria „yersinia”.
    Sama będę brać teraz cynk+kolagen+wit C oraz antybiotyk + sterydy. Nie wiem czy ta kombinacja jest dobra. Pisałaś Pepsi o tym, by nie łączyć supli z antybiotykami. Już i tak te 7 dni ten antybiotyk jest. Przez ok 7 tygodni nie wiedzieli co mi jest… „Walnela się Pani/alergia/kot ugryzl/uczulenie na kota”. Dermatolog stwierdził że rumień guzowaty. Szpital. I siedzę, bo szukali przez 8 dni w badaniach i nic nie znaleźli.
    Aha. P dr uważa, że wit C nie ma żadnego wplywu na co kolwiek, bo faktycznie tego nigdzie w badaniach naukowych nie udowodniono. Peace.
    🙂

    1. avatar Jarmush 9 grudnia 2016 o 15:00

      nie zawsze nie można łączyć, na ulotce jest napisane, zwykle chodzi o niełączenie z witaminą c

    2. avatar grzegorzadam 9 grudnia 2016 o 15:43

      Prześlij pani doktor ten link, 2000 artykułów kolegów po fachu na ten temat.
      Ignorancja jest zatrważająca:
      http://www.seanet.com/~alexs/ascorbate/

      Antybiotyk +steryd odbije się na zdrowiu po pewnym czasie grzybicą, sama zobaczysz.
      Likwidujemy przyczynę nie skutek.

    3. avatar grzegorzadam 9 grudnia 2016 o 18:29

      Rumień guzowaty – przyczyny i czynniki ryzyka

      ==Przyczyny rumienia guzowatego nie są znane, jednak istnieje wiele czynników ryzyka, do których należą:

      1. Zakażenia
      bakteryjne – prątki gruźlicy, paciorkowiec (ze szczególnym uwzględnieniem pneumokoków), Yersinia (bakterie, które wywołują choroby odzwierzęce) oraz salmonella,

      2. wirusowe – cytomegalowirus (CMV), wirus zapalenia wątroby typu B (HBV) i C (HCV), wirus Epsteina-Barr (EBV) oraz wirus HIV,
      pasożytnicze – zwłaszcza pasożyt Toxoplasma gondii, wywołujący toksoplazmozę.==

      z: poradnikzdrowie.pl

      Przyczyny nie są znane, a opisane poniżej z 99% dokładnością.
      Mówią jak H. Clark 😉
      Dla mnie zabawne odrobinę.

  54. avatar KS 9 grudnia 2016 o 16:11

    Dobry artykuł Pepsi, chociaż nie wiem po co wtrącać słówko „alopacja”, którego nie ma w języku polskim. Poza tym, może grzegorzadam w końcu zrozumie, jakie powinno być ph zdrowego organizmu i czym grozi jego bezmyślne podwyższanie, które tak często zaleca.

    1. avatar Jarmush 9 grudnia 2016 o 18:53

      słyszałaś o neologizmach? wymyślam sobie słowa takie jakie chcę, Po co wchodzić do cudzego domu i zadawać płaskie pytania? O widzę, że moje ego ma się świetnie. dziękuję.

    2. avatar grzegorzadam 9 grudnia 2016 o 20:59

      Może wy w końcu pojmiecie że pH krwi nie jest równoważne z pH limfy i płynów ustrojowych, które jest zmienne.

      Pogadaj o tym z Sircusem, Lastem, bo mi sie już nie chce.

    3. avatar grzegorzadam 9 grudnia 2016 o 21:12

      Tu jest strona, możesz sobie tam zamieszczać swoje rozumne komentarze;
      http://drsircus.com/medicine/sodium-bicarbonate-baking-soda/cancer-studies-ph-medicine

      Dr Mark Sircus , Ac., OMD, DM, moze znajdziesz wspólny ”język.

      Napisał kilka książek, z dedykacją dla lekarzy również:
      1. Soda lecznicze właściwości
      Kompendium wiedzy o tanim, bezpiecznym i skutecznym środku uzdrawiającym

      2. Leczenie magnezem
      Metoda przezskórna nowa koncepcja leczenia
      TRANSDERMAL MAGNESIUM THERAPY. A NEW MODALITY FOR THE MAINTENANCE OF HEALTH

      Powinny być lekturą obowiązkową dla lekarzy, szczególnie w takich krajach jak Polska.

  55. avatar AdamSen 9 grudnia 2016 o 16:27

    ” Orzeszku tak, pod warunkiem, że jest na poziomie omegi 3 TiB, czyli bez transów i metali ciężkich ’ A jak to się sprawdza?

  56. avatar AdamSen 9 grudnia 2016 o 16:30

    ” zwykle chodzi o niełączenie z witaminą c ’ Z jakiego powodu?

    1. avatar Jarmush 9 grudnia 2016 o 18:48

      myślę, że rozrzedzania krwi

  57. avatar AdamSen 9 grudnia 2016 o 16:37

    „onkolodzy o tym wiedzą,” Czyli o czym ?, W 2 zdaniach jak można.

    1. avatar grzegorzadam 9 grudnia 2016 o 18:18

      O tym, ze kluczem jest likwidacja komórek macierzystych.

      W jednym zdaniu może być? Oczywiście nie wszyscy to wiedzą, niektórzy wiedzą, ale nie chcą wiedzieć..

      -”Shrinking Tumours Safely
      An interesting presentation by Gershom Zajicek (Professor of Experimental Medicine and Cancer Research) “Treatment accelerates tumor growth” (8) explains recent research showing the futility and danger of trying to remove or reduce tumours with conventional therapies because afterwards either metastases develop or tumours regrow at an increased rate. Especially chemotherapy (9) was found to make tumours metastasize and grow massively in size afterwards. As a result, the drugs killed the patients more quickly. When tumours are stressed they produce stem cells and from these new cancer cells that are much more malignant and resistant to therapy than they were pre-treatment. Conventional medicine disguises these facts with statistics by detecting and removing increasingly smaller and harmless tumours that would never have posed a threat but counting them as cured cancers. Furthermore, deaths after cancer treatment are often assigned to other causes, and this reduces the statistical cancer death rate.
      Unfortunately many natural therapies create problems as well. This is basically the case with all therapies that destroy tumours and generate powerful inflammations in the process. Examples of this are the Gerson therapy, hyperthermia, or when destroying breast tumours with black salve or similar remedies. While these are usually more successful than conventional medical therapies, they also can lead to disaster, and younger and healthier individuals have the most problems because their immune systems produce the strongest inflammations.
      Even destroying tumours by infusion of sodium bicarbonate as with the Simonchini method is dangerous and can cause inflammation and death. Such problems with natural methods could easily be avoided by using in addition anti-inflammatory measures such as maintaining oral alkalizing, antimicrobial therapy, and possibly periods of under-eating or fasting. ”
      http://www.health-science-spirit.com/cancerdirection.htm

      Widzę, ze usilnie próbujesz być dow-cipny, ale jakoś chyba nie do końca nie wychodzi.

  58. avatar AdamSen 9 grudnia 2016 o 16:48

    Eliot wróżka!!!!

  59. avatar Alicja 10 grudnia 2016 o 06:54

    Pepsi, a co pwoiecie na taki wynik badania krwi: kreatynina 1,40, gfr wg MORD 52, mocznik 45,2 Ojciec ma 78, cholesterol 273, hdl 41,2 ldl 208,

  60. avatar Alicja 10 grudnia 2016 o 07:15

    Sorki. Coś sprzęt odmówił współpracy. Wczoraj przniósł takie wyniki. I jeszcze rbc4,2 hgb 13.3 hct 38.5. A dla pocieszenia psa 0.07. Dwa lata temu miał zabieg usunięcia gruczolaka prostaty i taz na kwartał dostaje jakiś zastrzyk. Doktor sam mu robi w gabinecie, więc ciągle nie mogę się nauczyć jego nazwy. W tym miesiącu kolejna dawka,to sobie zapiszę. Niestety cholernie nie lubię zapamiętywać nazw leków. Mam na to jakąś blokadę. Dla wyjaśnienia dziadek, bo tak go nazywamy, jest dzielny, teź nie lubi prochów, codziennie rano pije ze mną zielony koktajl, wieczorem kurkumową herbatkę, zjada ostropest i siemię, niestety wraz z owsianką. Chyba za duźo węgli je i na dodatek kocha mięsko, a warzywka muszę mu wciskać. Strasznie wam natrułam ale dziadek z tych, co to ciągle młodzi i strasznie przeźywa wszelkie odchyły od normy. Ma gdzieś terror peselu.
    Ps.
    Mnie się alopacja podoba, też lubię nowe słowka, ba nawet wolę niż makaronizmy.

  61. avatar Marek 26 stycznia 2018 o 17:16

    C7 Dec 2016 – Wszyscy finalnie zmarli mimo stosowania „killerów” raka i niepoddawaniu się leczeniu konwencjonalnemu. Dlatego niestety coraz mniej w to wszystko wierzę. 2 dni temu zmarła mam koleżanki, która całkowicie zmieniła dietę, stosowała pestki dyni, terapię WU, wlewy z askorbinianu sodu, grzyby, omega-3 …zemu komentarz zamieszczonu 7 grudnia zostal usuniety???

    1. avatar Jarmush 26 stycznia 2018 o 17:33

      To nie są dobre komentarze, niosą niskie wibracje, sugerują, że tylko droga przez konwencjonalne, chemiczne działania jest dobra. Po co niesiesz tę nowinę? Tak niewielu ludzi poddaje się naturalnym metodom, często zbyt późno.Zresztą każdy ma wybór.

    2. avatar grzegorzadam 26 stycznia 2018 o 20:28

      Niestety, nie ma leku na raka, na pewno nie jest nim chemio-”terapia” ze swoją
      3% skutecznością w ciągu 5 lat.

      1. avatar Jarmush 26 stycznia 2018 o 21:07

        w ciągu 5 lat to wygląda znacznie lepiej, szczególnie przy niektórych rakach

        1. avatar grzegorzadam 26 stycznia 2018 o 21:28

          tak, rak jądra i tak dalej, ale generalnie jest to ta skuteczność – Sircus w ostatniej książce, którą
          czytaliśmy 😉

  62. avatar Olga 12 lutego 2018 o 12:27

    Czy świeży korzeń kurkumy jemy również w towarzystwie piperyny?

    1. avatar Jarmush 12 lutego 2018 o 12:46

      świeży korzeń kurkumy jest gorszą opcją niż sproszkowana kurkuma This is BIO

      1. avatar Olga 12 lutego 2018 o 14:28

        Dziękuję ale to nie jest odpowiedź na moje pytanie 🙂

        1. avatar Jarmush 12 lutego 2018 o 15:11

          może nie widzę spod kokpitu

  63. avatar Sylwia 13 lutego 2018 o 21:48

    Kochana Pepsi i Grzegorzadam bardzo proszę o poradę, osoba z mojej rodziny ma raka jelita/odbytnicy. Prawdopodobnie będzie miała radio i chemio terapię, chciałabym jej pomóc. Myślałam biorezonansie, a Suplementacja: kwas askorbinowy, d3, k2, omega3, chlorella, green&Fruits, kurkumina, soda, WU, probiotyk, dieta warzywna, bezcukrowa. Powiedzcie proszę czy przy radio i chemio terapii można stosować wszystkie powyższe suplementy? I jak rano pogodzić kwas askorbinowy, sodę i WU?

    1. avatar Jarmush 13 lutego 2018 o 21:57

      antyoksydanty można, czyli Liposomal KOenzymu Q10. Reszta po kuracji.

    2. avatar grzegorzadam 14 lutego 2018 o 17:20

      biorezonans tak, zioła tak, jod tak, soda tak, selen tak.

      Radio i chemia mogą zaczekać.

  64. avatar Malgorzata Hernik 29 marca 2018 o 20:37

    Do Grzegorzadam bardzo, prosze o pomoc. Tydzien temu wykryto w piersi 2 guzki, czeka mnie biopsja. Prosze napiszcie co stosowac. Biore witamine d3 10 000 i k2 mk7. Od kilku lat wypadaja mi wlosy ponoc andro, wyszla mi tez grzybica paznokci. Jestem zagrzybiona na 100%, zrezygnowalam z cukru, ograniczylsm gluten i jem warzywa. Co stosowac? Boje sie tej biopsji jak fiks, czytalam ze komorki sie rozsiewaja. Prosze o pomo c

    1. avatar grzegorzadam 30 marca 2018 o 07:32

      Wyłączyć panikę, to mogą być zwapnienia, patogeny np.
      Zrób testy:
      https://www.pepsieliot.com/lista-podstawowych-badan-ktore-pomoga-ci- ruszyc-ze-skrzyzowania/

      Uzupełnij jod i selen, bez zwłoki, podnoś pH sodą i potasem, ile wynosi, moczu?
      https://www.pepsieliot.com/zostan-mcgyverem-i-zrob-sobie-plyn-lugola-w- domu/
      https://www.pepsieliot.com/tag/selen-2/

      POczytaj o biopsjach i zdecyduj sama czy warto:
      https://www.pepsieliot.com/alopata-zalecil-biopsje-badanie-dla-bezpieczne/

      Z komentarzami.

    2. avatar grzegorzadam 30 marca 2018 o 07:34

      Nie czekając okłady z soli, rycyny i jodu:

      ”Przezskórne metody walki z rakiem piersi
      Jeśli wykorzystamy jod w postaci mgiełki aerozolowej i zaaplikujemy go bezpośrednio
      na błonę śluzową pochwy, w ciągu 5 minut substancja ulegnie wchłonięciu i wywoła obniżenie napięcia piersi;
      równocześnie nastąpi rozluźnienie i stopień drażliwości mięśni jelitowych (!)

      Dr Simoncini stwierdza, że
      ”każdy nowotworowy guz skóry można usunąć całkowicie przy pomocy 7 % roztworu jodu;
      powierzchnię zmienioną należy pędzlować raz dziennie, pamiętając o wielokrotnym (10-20 razy)
      pociągnięciu pędzelka.
      Gdy po pewnym czasie zaobserwujemy pojawienie się skorupowatego strupa, nie należy go zrywać ani
      traktować niczym innym jak tylko wspomnianym roztworem jodu.
      Strup musi odpaść sam – po czym cykl terapeutyczny należy powtórzyć jeszcze 2 razy.
      Po trzykrotnym odpadnięciu strupa pacjenta należy uważać za wyleczonego.

      W przypadku aplikowania jodu na skórę piersi należy pamiętać, że środek ten może wywołać podrażnienia
      ze względu na żrący charakter, jednak miejmy na uwadze przede wszystkim ogromną korzyść w postaci wysycenia tkanek piersi tą substancją mineralną.
      Jednak dr Simoncini nigdy nie przekonał się do alternatywnej możliwości dostarczenia jodu w postaci dawek ustnych – i to tak wysokich, że są one w stanie poradzić sobie z nowotworem i towarzyszącymi mu infekcjami.

      W momencie, gdy jod aplikowany na skórę wyschnie, należy delikatnie miejscowo wsmarować maść kannabinoidową, która wchłania się do ustroju i działa przeciwrakowo.

      Ja sam używam balsamu z oleju konopnego. ”
      Dr M. Sircus.

  65. avatar Margo 1 kwietnia 2018 o 19:57

    Do Grzegorzadam. To guzki lite o nieostrych zarysach.

    1. avatar grzegorzadam 3 kwietnia 2018 o 07:25

      Nie ma znaczenia jakie, można założyć że jest tam wapń i inne składniki patogeniczne.
      PH i kolor moczu?
      Aplikacja solonej wody, magnezu, boru, krzemu?
      SElen? POziom wit.D?

      Tu wszystko ma znaczenie.
      Jodem można smarować na noc, olejem rycynowym, okłądy solne, z sody.
      POdnoś pH, paski pH.

  66. avatar Margo 8 kwietnia 2018 o 18:50

    Droga Pepsi,dziekuje Ci za ten blog. Czytam i czytam i ciagle jestem pod ogromnym wrazeniem wiedzy jaka posiadasz , to samo do Grzegorzadam , dziekuje za cennne wskazowki. staram sie wylaczyc panike, ale jak lekarz pisze diagnoze na skierowaniu to wyobraxnia pracuje. Za rada robie oklady przez kilka dni z oleju rycynowego na noc, oklady z sody, smaruje plynem lug. Rano soda przed sniadaniem , potem witamina d, teraz 20 000, i 200 k2 mk7 potem magnez . Moj poziom 2 lata temu 13!!!!! . Podnioslam potem do 38. Teraz nie badalam , biore 20 000.Rano po sniadaniu kropla Lugola na zoltko, i ponownie wieczorem, bede zwiekszala jod, czy musze wiecej selenu? to zakupie w sklepie. Czy zakupic Silor, czy cos od Pepsi. Jem sporo bananow lubie bardzo, czy wystarczy czy jednak dokupic potas. Zakupilam paski, mocz rano ok 6, w poludnie miedzy 7,5 a 8, co z soda? Boje sie , ze przesadze, Wiem mam zrobic przerwe. Kolor moczu rano zolty, a w ciagu dnia jasny(jak dużo pije) . Odstawiłam cukier, kawe, gluten, mięso, tylko sporadycznie, warzywa, owoce, kasza jaglana i gryczana . Czy moge ryby na parze? Prosze podpowiedz cos jeszcze.(co z okladami, czy moge jechac ciagle?czy musi byc przerwa, zeby toksyny wyszly) no i zaczynam sie odrobaczac ( szkoda ze tak poxno)Dziekuje i pozdrawiam. Fajnie, ze jesteście.

    1. avatar Jarmush 8 kwietnia 2018 o 21:15

      No wiesz co? 🙂 zastanawiasz się, którą stronę wesprzeć?

  67. avatar Ola 31 stycznia 2020 o 14:13

    Mam pH moczu 5,5 rano.Czy to bardzo źle? Co byś mi zaleciła Pepsi? biorę Tib: Wit D, zielonki w proszku, kolagen, chlorek magnezu

    1. avatar Jarmush 31 stycznia 2020 o 14:54

      a jesz sporo cytrusów i żurawiny? Jaka dieta? Mięsna? A jakie pH masz o 12 w południe?

      1. avatar Ola 1 lutego 2020 o 11:02

        Dziś rano pH było już 6(przez 3dni piłam sodę rano). O 12 miałam 8.
        Jem cytrusy, ale mało. Żurawiny w ogóle. Dieta zróżnicowana. Nic przetworzonego.Mięso jem kilkanaście razy w roku. Ponadto jem jajka, ryby, soczewicę, orzechy i pestki, troszkę kaszy jaglanej, gryczanej i komosy ryżowej, dużo warzyw(surowych, krótko gotowanych,rano ogórki kiszone), owoce 2-3szt. dziennie.

        1. avatar Jarmush 1 lutego 2020 o 13:07

          soda podniosła pH i ok.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Sklep
Dołącz do Strefy VIP
i bądź na bieżąco!

Zarejestruj sięZaloguj się

TOP

Dzień | Tydzień | Miesiąc | Ever
Kategorie

Archiwum