Pepsieliot
Możesz się śmiać, ale i tak za kilka godzin
zmienisz swoje życie...
221 456 272
69 online
48 794 VIPy

8 lat mojego witarianizmu, czyli co ja robię na tej 811?

Retrospekcja i współczesność w temacie „mój witarianizm 80/10/10”

Często pytasz, co ja właściwie jem?

Właśnie mija 8 lat odkąd odżywiam się głównie surową żywnością roślinną i postanowiłam przypomnieć jak to było w yyy … pierwszym tygodniu.

Będąc zupełnie zieloną, ale niesamowicie zajawioną tematem, a tu zaraz na samym początku natrafiłam na arta (ten blog już nie istnieje) niezwykle mnie wtedy rozczarowującego. Wyznanie witarianki z tamtego bloga: – po wieloletniej euforii nastąpiło zwątpienie, bo młodemu skoczyły trójglicerydy i ogólnie coś było nie tak. Autorka tego bloga (ewidentnie z zacięciem literackim) zadecydowała, że koniec z witarianizmem, że wracają całą rodziną do jedzenia (owszem też organik and bio jak najbardziej) wszystkiego. Od tej pory familijnie jedzą jaja, mięso, kurczaki i takie tam. Że kasze i tak zwane zdrowe chleby już im wychodzą bokiem, więc jedzą właśnie tamto ze zwierząt. Trójglicerydy obniżyły się, więc tym bardziej OK. Kobieta zaczęła się odgrażać, że nawet jak kiedyś wróci do witarianizmu, to na pewno nie do diety wysokowęglowodanowej (czyli na pewno nie do 811), a do wysoko-tłuszczowej. Nie wyjaśniła dlaczego. To akurat bym bardzo odradzała, ale pewnie nie było powrotu. Należy więc wysnuć prawdopodobną (jak widać) hipotezę, że ludzie którzy obrazili się na witarianizm mogą wrócić nawet do jedzenia mięsa, jeżeli jedli go wcześniej i nie będą to rzadkie przypadki. Wkręciłam się wtedy w szok.

Czyli, że między innymi kuchnia dajmy na to Magdy Gesler, którą nazywałam wtedy (jeszcze jako nieprzebudzona duchowo, frutariańska neofitka) żarciem w służbie chorobie, będzie teraz przytaczana jako przepisy prozdrowotne? Nasi dziennikarze śledczy nie drążyli tematów programów kulinarnych Kuronia w kontekście jego choroby i w końcu śmierci. Wiadomo jaką kuchnię preferował. Nadal te programy podobno są puszczane w sezonie ogórkowym. Z kolei jego synowie (wyglądający bardzo ładnie, ale trochę jakby niezdrowo, mogę się mylić) też prowadzą program kulinarny oparty o podobne przepisy. To kręci i nęci.

Hipotetyczna akcja 1

Budzę się i wypijam kawę. Potem śniadanie, jajka na bekonie, 2 bułki z dżemem i herbata, albo jeszcze raz kawka, tym razem z mlekiem. Czekam i czekam, żeby móc zrobić trening, ale ciągle czuję w żołądku żarcie. Odbija mi się nieżywym zwierzęciem. Trening, wreszcie. Po 7 minutach na bieżni ponownie czuję jakbym miała kamień w brzuchu i nadal mi się odbija, tym razem bułą. Ciężko mi idzie bieganie, może zrobię trochę krokodylków? Do tego pocę się dziwacznym zapachem, a tu idzie w moim kierunku pan Instruktor. No nieeee, to jakiś koszmar. Dobra, kończę dziś wcześniej. Prysznic, ale jakoś nadal ciężko się czuję: – Aaaa fakt nie było wypróżnienia. Na noc wezmę tabullette laxantex, bo wczoraj zapomniałam. Ile to ja ich teraz biorę? Nooo, całe opakowanie (12 sztuk), bo mniej jakoś przestało działać. Dzisiaj zdrowy obiad, czyli bar sushi, 3 porcje futomaków z łososiem (przecież nori bardzo zdrowe). Potem kawa no i deser, ale tutaj są słabe deserki, nie mam ochoty na mrożoną, zieloną herbatę (hihihi), więc wpadnę do Bliklego. W końcu lato mamy raz w roku, trochę pączusia jeszcze nikomu nie zaszkodziło. Jakoś tak mnie dziwnie suszy, aaaa tak, po sushi zawsze suszi (hihihi). No a teraz wypiję szklankę wody bez gazu, zdrowo. Coli nie piję, bo aspartam podobno jest trujący mózg, co innego gdyby już dotarła do nas ze stanów lajtówka ze stewią. Ooooo, to coś dla mnie, bo dbam o siebie. Potem kolacyjka, przeciągnęła się trochę. Do nocy.

Następny poranek: lustro w łazience

Ożesz, okazuje się, że podkrakowskie jezioro Kryspinów zmieniło swoją lokalizację i mam go teraz na twarzy, wprawdzie pod skórą, ale jednak. Ale się zdziwią kryspiniczanie, kiedy zobaczą, że nie ma ich jeziorka. Jeść, jeść, jeść. Trening? No nieeee, będę dzisiaj dużo chodzić po hipermarkecie, to napnę brzuszki, prawie 6 Weidera, spoko i git. itd. itp. itd. Tak na pewno byłoby ze mną. Na pewno!!! Więc nawet jakbym subiektywnie zawiodła się kompletnie na 811 i na witarianizmie, to nie wracam do mięsa, bo klasyki rodzaju nie jem w sumie 30 lat:)


Greens & Fruits TiB (B12 zawsze produkują bakterie), D3+K2 TiB (lanolina z runa owczego), Omega 3 TiB (z oleju rybiego, właśnie, żeby trójglicerydy, czy fibrynogen nie wzrastał), oraz kolagen (morski) idzie do 4 szklanki codziennej kuracji 4 szklanek, to wiem. Z powodu małej ilości kontaktu ze słońcem na wszelki wypadek nie zamierzam zamieszkać na kole podbiegunowym, chociaż uwierz mi, że jestem trochę dziwakiem i tak naprawdę to są moje klimaty: głucho wszędzie, szaro wszędzie, co to będzie, co to będzie? Ale jednak zdroworozsądkowo wybieram słońce.

Akcja współczesna i jakże prawdziwa

Zwykły dzień:                                          

Po przebudzeniu woda (1,5 litra) z cytryną niezmiennie od 5 lat, a od 3 lat ta sama woda idzie do kuracji 4 szklanek, którą zaczynam każdy dzień. Wypijam pierwsze 3 szklanki. 

Trening każdego dnia trwa minimum 40 minut 

Po treningu 4 szklanka z zielonkami trawa pszeniczna, jęczmienna, chlorella i spirulina,  kolagen dodatkowo z kwasem askorbinowym (witamina C TiB) i MSM TiB (siarka organiczna), oraz jakiś jarmuż, róża, acai, szpinak, i surowe liście. Do 4 szklanki zawsze też idzie łycha Hemp Protein This is BIO Po 4 szklance, powolutku sączę sok z marchwi i jabłka z wolnoobrotowej wyciskarki.

Teraz oblucje, a po

Kiedyś ogromny zielony szejk, a dzisiaj (bo zielone już zjadam do 4 szklanki) idą po prostu surowe, zwykle organiczne owoce też w ogromnych ilościach. Dowolnych ilościach.  Potem spokojnie jem coś w sumie przez 3 godziny, dużo i nie liczę kalorii, ale jakbym policzyła, to minimum 2500. Pomidory, ogórki, kiszonki, łyżka organicznego natto co drugi dzień. Porcja białka Shape Shake naprzemiennie z 8 białkami eko jaj. Nie jem żółtek, gdyż pilnuję zasady, że w diecie jest tylko 10% tłuszczu, a jak przesadzę jednego dnia (awokado, migdały), kolejnego tnę. Do tego posiłku idzie właśnie Greens & Fruits TiB, a po nim D3+K2 TiB, oraz 1 Omega 3 TiB. W oknie postu piję matcha, inne zielone herbaty, bezkofeinową kawę bio n-espresso, organiczną zieloną kawę, oczywiście wodę i pokrzywę.

żarty na bok, tego of course nie piję, to tylko lokowanie produktu Pepsi Eliot:)

Grzechy

Paczka chrupaków z bio kukurydzy (bez tłuszczu i innych dodatków), oraz 2 paski surowej bio czekolady gorzkiej. Kończę jedzenie o 13 i następny posiłek dopiero po treningu biegaczym następnego dnia.

I właściwie tak mija 8 lat:)

owocek

(Visited 8 293 times, 1 visits today)
-
Blog pepsieliot.com nie jest jedną z tysięcy stron zawierających tylko wygodne dla siebie informacje. Przeciwnie, jest to miejsce, gdzie w oparciu o współczesną wiedzę i badania, oraz przemyślenia autorki rodzą się treści kontrowersyjne. Wręcz niekomfortowe dla tematu przewodniego witryny. Jednak, to nie hype strategia, to potrzeba.
Może rzuć też gałką na to:

Dobre suplementy znajdziesz w Wellness Sklep
Disclaimer:
Info tu wrzucane służy wyłącznie do celów edukacyjnych i informacyjnych, czasami tylko poglądowych, dlatego nigdy nie może zastąpić opinii pracownika służby zdrowia. Takie jest prawo i sie tego trzymajmy.

Komentarze

  1. avatar Mad Elena 21 lipca 2019 o 17:53

    O rany! Masz taki talent do sugestywnych opisów, a ja do wizualizacji, że w połowie zaczęło mi wypychać nieco ponadnormowo ( bo burza i grzmot, spacer odwołany chwilowo) upchanego wsadu z wiórków kokosowych. A konkrety w opisie po tysiąckroć cięższe przecie,oj!

  2. avatar Lilianna 21 lipca 2019 o 18:52

    Ale białka z jaj na surowo? No przecież one coś tam robią z witaminami i minerałami. Że przez nie się nie wchłaniają

    1. avatar Jarmush 21 lipca 2019 o 20:10

      nie wolno jeść białek jaj na surowo, jem gotowane, to tylko 100 kalorii (15 kalorii ma 1 białko), a jem 2500 ponad,

      1. avatar Natalia 26 lipca 2019 o 19:23

        Hej
        Dziękuje Ci ogromnie za tem wpis i za szczerośc. Ja bym tych białek jaj nigdy nie zgadła (czytałam trzy razy , żeby sprawdzić czy to nie żart ?) – myślałam , ze nie powinno się żadnych odzwierzęcych rzeczy poza omega 3. Ja dopiero początkuje , 811 jest moim celem, na razie tam podążam.
        Wczoraj się w sklepie zatrzymałam przed cudna skórzana spódnica (nawet przymierzyłam) , ale zrobiłam się niepewna czy te skóra martwego zwierzęcia jest ok na sibie zakładać.
        Dziękuje za Twojego bloga i inspiracje. Jestem Ci wdzięczna za 4 szklanki – dzięki nim wyruszyłam (słownik w telefonie konsekwentnie zmienia na formę męska „wyruszylem”) w drogę .
        Ściskam i życzę miłego weekendu

        1. avatar Jarmush 26 lipca 2019 o 19:24

          ściskam2 <3

  3. avatar Madi 21 lipca 2019 o 20:06

    Kończysz jeść o 13 ,a zaczynasz?

    1. avatar Jarmush 21 lipca 2019 o 20:07

      o 10

  4. avatar Gabi Orchita 21 lipca 2019 o 20:12

    Czekałam na fragment o kurzej menstruacji (pamiętam z wpisu sprzed lat bo mnie rozbawiło do łez) i już wiem, dlaczego się nie doczekałam, haha.
    Wpierw szok, Pepsi wcina białka jajek ale z drugiej strony, słuchanie potrzeb własnego ciała jest ważniejsze niż image jaki mają czytelnicy bloga.
    Szacun za nie owijanie w bawełnę, zostawiam lajka i serduszko =’ <3

    1. avatar Jarmush 21 lipca 2019 o 20:14

      wtedy było podsumowanie 5 lat, teraz 8 🙂 białka mi potrzeba, szejka wypiję i kolagen zjem

  5. avatar anna 21 lipca 2019 o 20:24

    WItaj Pepsi sory ze nie na temat ale prosze powiedz mi prosze czy u ciebie dostane zakwas zoladkowy wodke carska Bolotowa lub gdzie to kupic dobrej jaosci wynalazlam to na moj zoladek znasz mnie to ta Ania z niedowasota z ktora walzce juz poltora roku jest lepiej ale jeszcze to nie kniec moich problemow selera organik pije juz 4 miesiace prosze cie napisz mi gdzie to kupic Ty wiesz wszystko POzdrawiam jak zawsze i przesylam usciski

    1. avatar Jarmush 21 lipca 2019 o 20:29

      Nie mam pojęcia, to tylko informacyjny wpis na podstawie książki Bołotowa, na marginesie, w której znalazłam kilka byków, związanych zapewne z błędnym zrozumieniem tematu przez tłumacza. To wszystko robiłaś? https://www.pepsieliot.com/10-sposobow-naturalnego-zakwaszenia-zoladka-o-paskudnym-dzialaniu-pewnych-lekow/

  6. avatar Aga 21 lipca 2019 o 22:46

    Hej Pepsi – artykuł szok … daje do myślenia ?super tak trzymać.Pomogłaś mi już kilka razy i mam nadzieje iż tym razem nie zawiedziesz.Otóż moja córka lat 13 w zimę na nartach miała kontuzje i przez to przez ok pół roku nie ćwiczyła na w-f ( kolano ) teraz jest już wszystko ok z nogą.Ale ….. ona przez to że siedziała w domu , bez ruchu , podjadała sobie to bardzo przytyła.Waży teraz ( troszkę biega, skacze na trampolinie , pływa) 65 kg przy wzroście 165.Dostała też strasznych rozstępów na udach , nogach i pod kolanami.Dojrzewa bardzo teraz, okresu jeszcze nie ma.Czyta ze mną Twój blog i od tygodnia nawet pije ze mną ( ja juz rok ) 4 szklanki !!! ??Czy ona może je pić …? Czy nie jest za młoda ..? Co zrobić by schudła ..? Bardzo to przeżywa i płacze bo koleżanki jej dokuczają : co … juz nie jesteś taka zgrabna jak kiedyś ..? Co przytyło Ci się ? I lepiej nie będę mowić jak jeszcze ją wyzywają ? To jest dziwny wiek bardzo to wszystko przeżywa … pomóż ???

    1. avatar Jarmush 22 lipca 2019 o 06:07

      wszystko co siedzi w 4 szklankach nadaje się dal dzieci, nawet 2 latków w odpowiedniej proporcji do masy ciała, za wyjątkiem MACA !!! to jest pokarm, ale jednocześnie silny regulator hormonów, niech zostanie naszą tajemnicą, czyli dorosłych 🙂 Oczywiście dziecko może mieć problem z czarnym pieprzem do kurkumy, bo dzieci nie znoszą pieczenia języka, ale tak czy siak to jest dla nich tak samo zdrowe.

      Co do 2 szklanki z chlorkiem, małe dzieci lepiej, aby brały magnez przez skórę w kąpieli, czy podczas moczenia stóp.

      Twoja córka powinna mieć dokładaną do 4 szklanki jeszcze łyżeczkę kopiatą kolagenu TiB oraz łyżeczkę aceroli, czy camu camu, czy baobabu This is BIO do 4 szklanki. Czyli kolagen i witamina C. Oraz zjadać powinna bardzo wczesną kolację i potem nic, herbatki bez cukru. Powinna jeść jak najwięcej surowych warzyw (soki, a liście do zielonych szejków)

      1. avatar agasz 25 lipca 2019 o 10:44

        Mój dwulatek aż się trzęsie ze szczęścia jak widzi szklankę z kurkumą i pieprzem 🙂
        post bardzo pomocny, love <3

        1. avatar Jarmush 25 lipca 2019 o 13:15

          love2

  7. avatar Morela 22 lipca 2019 o 01:41

    Pepsi a ocet jabłkowy nie przerywa postu?:-)

    1. avatar Jarmush 22 lipca 2019 o 05:55

      nie, dostarcza niewiele kalorii, a jednocześnie natychmiast poprawia trawienie i przyspiesza metabolizm

  8. avatar Kasik 22 lipca 2019 o 06:41

    Pepsi, jest wiele artykułów w których odradza się łączenia witaminy C ze spiruliną. Jakie jest Twoje zdanie w tym temacie? 🙂

    1. avatar Jarmush 22 lipca 2019 o 11:16

      rili? a nie piszą, że w algach jest sporo witaminy C? 😀 to chodzi o poważne chelatacje, a nie o takie codzienne ilości alg https://www.pepsieliot.com/dlaczego-nie-nalezy-przyjmowac-duzych-dawek-chlorelli-tuz-obok-witaminy-c/

  9. avatar MM 22 lipca 2019 o 08:09

    Chorowałam na anoreksję, od ok. 8 lat jestem weganką, odżywiam się surowo od jakichś 5. Przeszłam etap już od jedzenia samych owoców po jedzenie głównie migdałków i orzechów. 2 lata temu laparoskopowo usunięto mi pęcherzyk żółciowy pomimo młodego wieku (22 lata). Obecnie moja waga jest raczej normalna, aczkolwiek nie jest to ten etap co np kilka lat temu – widoczne, zarysowane mięśnie brzucha, szczupłe ramiona. Stosuje obecnie post przerywany z oknem 2 godzinnym (oczywiscie jedzeniowych), jednak efektów od dłuższego czasu brak. Jem ok 16 dwa acai bowle z surowym kakao, bananami, spirulina, chia i mango. Co robię nie tak?

Skomentuj Gabi Orchita Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Sklep
Dołącz do Strefy VIP
i bądź na bieżąco!

Zarejestruj sięZaloguj się

TOP

Dzień | Tydzień | Miesiąc | Ever
Kategorie

Archiwum