Poniekąd przyłapałam i zaczęłam drążyć, to się przyznał..
Ludzie gonią, ścigają się, koniecznie próbują coś wycisnąć z życia. Próbują życie wyciskać. Nic z tego nie wynika, ponieważ to nie jest dobra droga. Życia nie można wycisnąć, życiu trzeba się poddać. Życia się nie podbija. Musisz być tak odważny, żeby dać mu się pokonać. Zachodzi taki paradoks, że tutaj przegrana jest zwycięstwem, a dążenie do wygrania za wszelka cenę będzie Twoją ostateczną całkowitą porażką. Dlaczego nie możesz podporządkować sobie życia? Bo jesteś tylko jego częścią, małą kropelką wody, która chciałaby podporządkować sobie ocean. Owszem, kropelka może wpaść do oceanu i stać się jego częścią, ale nie może go pokonać. Właśnie wpadnięcie do oceanu i stopienie się z nim jest drogą do zwycięstwa.
Jak więc postępujemy? Próbujemy za wszelką cenę odnaleźć szczęście. Stąd nasza nadmierna, wręcz obsesyjna troska o ciało. Zresztą to dawno przekroczyło granicę troski, a stało się obsesją. Nieustannie myślisz o ciele. Wkładasz wiele wysiłku aby znaleźć kontakt ze szczęściem poprzez ciało. To nieosiągalne.
Z drugiej strony jesteś rozdarty, bo Twoja religia ignoruje ciało. To do Ciebie zupełnie nie przemawia, tym bardziej, gdy w mediach, na ulicy, w pracy spotykasz się wręcz z kultem ciała. Jesteś rozdarty. Do tego dochodzi taki absurd, że Twój umysł jest konkurencyjny i niekoniecznie naprawdę kochasz swoje ciało. Być może tylko rywalizujesz z innymi, gdyż inni coś robią, Ty też coś musisz z nim robić.
Obecnie najbardziej powszechnym rodzajem umysłu jest tzw. umysł Amerykanina (tak przynajmniej twierdzi Osho). Jest to rodzaj najpłytszego i jednocześnie najbardziej ambitnego umysłu jaki kiedykolwiek istniał na świecie. Właśnie dlatego biznesmen stał się w Ameryce synonimem wszystkiego co najlepsze i najważniejsze. Biznesmen, czyli człowiek kontrolujący pieniądze jest najważniejszym wzorcem. W Indiach takim wzorcem byli bramini, czyli poszukiwacze Boga.
W Europie z kolei najwyższym wzorcem od zawsze była arystokracja. Dlatego nowi Ruscy nie mogą tego pojąć. Bo chociaż mają ogromne pieniądze to pewne drzwi na Zachodzie są dla nich wciąż zamknięte. Trzeba przyznać że dla wielu nowo-bogatych Amerykanów również. Kryzys trochę to zmienił, z drugiej strony czas sprawił że nowi Ruscy też się wyrobili. Jednak trudno zrozumieć pewne rzeczy, gdy przez 3 /4 stulecia najważniejszym wzorcem w kraju był proletariusz.
Jedno jest pewne, że interesujemy się głównie tym co mają inni. Ciągle kogoś podglądamy. Tymczasem dziecko nie ma nic, jednak podskakuje i jest szczęśliwe.
Ludzie pozornie w coś wierzą, ale postępują tak jakby ich życie kończyło się wraz ze śmiercią. Za wszelką cenę wegetują w szpitalach, instytutach psychiatrycznych. Dawno nie żyją. Lekarze, lekarstwa, nowoczesna aparatura: – to wszystko zarządza ich ciałami dzięki czemu w jakiś sposób nadal funkcjonują. Jeśli oprzesz się w życiu na ciele będziesz bardzo nieszczęśliwy. Będziesz się bardzo starał aby być jak najszybszy. Wszystko musisz zrobić szybko. Musisz zdążyć mieć dom, adekwatny samochód, wybudować jeszcze kolejny dom, musisz zmusić swoje dzieci do jak najlepszego wykształcenia. Ciągle coś musisz. Ostatecznie to wszystko stwarza udrękę i lęk. Każdy bogacz, który umiera ma przynajmniej ze cztery rozgrzebane budowy i zatwierdzone plany kolejnych. Człowiek świadomy wie, że znajduje się w ciele, ale nie jest ciałem. Potrzeba tutaj trochę konsekwencji. Z jednej strony szalejesz, gonisz, szukasz, zmieniasz guru, podróżujesz po całym świecie z miasta do miasta, ciągle zmieniasz miejsce pobytu. Jesteś w rozterce, bo z drugiej strony wiesz, że wszystko jest bezcelowe. Pojawia się strach, że mógłbyś przegapić coś co osiągną inni, a zaraz potem przekonanie, że nawet jeśli to osiągniesz i tak niczego nie zyskasz.
Rewolucjonista reaguje. Występuje przeciwko komuś, lub czemuś. Społeczeństwu, strukturom, polityce. Jest przeciwny tak wielu różnym sprawom, że całe jego życie staje się negatywne. Często zaprzecza mówi: – Nie. Tymczasem jedno „tak” ma o wiele większą moc niż tysiąc „nie”. Słowo „nie” jest puste. Pokazuje złość, skłonność do przemocy i destrukcję. Buntownik tworzy, rodzi się na nowo. Staje się nowym człowiekiem. Otwiera się na wszelkie nowe możliwości. Zgadza się na nieznane wymiary. Działa, a działanie to proces samorealizacji. Nie reaguje, gdyż reakcja jest jedynie wyrazem nienawiści, gniewu, zazdrości, przemocy i destrukcji. Rewolucjonista nie przedstawia sobą żadnych wartości, ma je jedynie buntownik. Rewolucjonista wierzy lub nie wierzy, buntownik doświadcza, a potem wie i sie uśmiecha sie.
DZIAŁANIE oznacza „tak” Źródła: Osho „Równowaga ciała i umysłu”, oraz „Żyj według własnych zasad”
Blog pepsieliot.com nie jest jedną z tysięcy stron zawierających tylko wygodne dla siebie informacje. Przeciwnie, jest to miejsce, gdzie w oparciu o współczesną wiedzę i badania, oraz przemyślenia autorki rodzą się treści kontrowersyjne. Wręcz niekomfortowe dla tematu przewodniego witryny. Jednak, to nie hype strategia, to potrzeba. Rzuć też może gałką na to: Dobre suplementy znajdziesz w naszym Wellness Sklep
Disclaimer: Info tu wrzucane służy wyłącznie do celów edukacyjnych i informacyjnych, czasami tylko poglądowych, i niekoniecznie wyraża zdanie założycielki bloga, tym bardziej nigdy nie może zastąpić opinii pracownika służby zdrowia. Takie jest prawo i sie tego trzymajmy.
Powiązane artykuły
Komentarze
wiedząc, że na iluzorycznym obrazku są dwie kobiety i tak zawsze najpierw widzę staruszkę, być może większość osób tak to widzi, nie plujcie sobie w brodę nazbyt ambicjonalnie, nie wpadajcie w kompleksy z tego powodu, czy lepiej jest zobaczyć po raz pierwszy młódkę czy staruszkę. Stara jest większa niż młoda, jest na pierwszym planie, z wielkim nosem, wyrazistsza, z profilu ukazana i tę podobiznę od razu rozpoznajemy, a młoda od tyłu, tylko linia żuchwy i czubeczek noska. Na obrazku z młodym i starym mężczyzną najpierw z kolei widzę młodego – odwrócony z prawej strony tym razem i być może tu tkwi sekret, z której strony jest twarz czyli którą półkulą mózgową patrzę. Albo jeszcze coś innego, na innym obrazku młoda-stara odwrócone w lewo najpierw widzę młodą, bo stara ma nieproporcjonalną twarz, niesymetryczną, mój mózg dopasowując twarze nie odbiera tej podobizny jako twarz.
Oglądanie i malowanie mandali (jeszcze bardziej wymyślnych, z ornamentami, niż na koszulce w tekście) przywraca półkulom równowagę. Polecam, to też znakomity relaks dla umysłu, wyciszenie rozbuchanych emocji.
długo musiałam czekać, jak zobaczyłam starą, ale nie wiedziałam, że to ma jakieś znaczenie
Miałam tak samo
Ja tez najpierw widziałam młodą kobietę, co to znaczy? Która półkula jest dominującą?
jak zwykle tekst trafiony w dziesiatke Pepsi
Dla mnie na pierwszym planie jest młoda kobieta z bujną grzywka odwrócona bokiem
otula ja futrzany kołnierz.
W miejscu ust starej kobiety dostrzegałam raczej jakąś obróżkę na szyji młodej ..he he
Wczytałam się w wasze komentarze i długo patrzyłam zeby zobaczyć tą starą
Fuj jaka maszkara a mój maz stwierdził że widzi tylko starego faceta bo na kobitę jestza szpetna 🙂
Stara kobieta (może tylko starsza) ale z pięknymi, ciemnymi włosami … bije od niej jakaś mądrość życiowa. Najpierw zobaczyłam młodą.
Inni podróżują i chcą aby wszyscy o tym wiedzieli wstawiają fotki ze swojego życia na Fb
A ja bez żalu rezygnuję jeśli dziś trzeba opiekować się starym psem – trudno urlop w poblizu domu tez może być fajny
bo to jest dopiero sens zycia mieć dla kogo żyć i być innym potrzebnym……
Ładnie powiedziane.. Bardzo ładnie.
Sporo trafnych spostrzeżeń,nie wiem,czy autorki bloga,czy Osho,ale jak to bywa z głębokimi refleksjami,wymagają interpretacji,
objaśnień,czy doprecyzowania.Na przykład dbałość o ciało.Pepsi dba o ciało,o zdrowie ciała,jednak widać na zdjęciach,że ulega
niezdrowym modom(np.tatuaż),żeby się podobać?żeby nie odstawać?(bezsensowne dziury na kolanach spodni).Może to upust
fantazji,no to dlaczego musi być destrukcyjna,naruszać naturalne piękno skóry,albo niszczyć odzież?Spójrzmy,oczami wyobraźni
wspomaganej wiedzą historyczną,jak wspaniale ludzie prezentowali się dawniej,choćby,jeszcze na początku XX wieku.
Nie widzę różnicy między człowiekiem wytatuowanym z jakimiś piercingami,a człowiekiem starannie zoperowanym gdzie się da
przez chirurga plastycznego,Takie samo udręczenie ciała.Kult ciała czy raczej pogarda dla boskiego dzieła?
.Ja kocham obserwować jak regeneruje się skaleczony palec,albo jak po morderczym wysiłku wracam do formy.Bez udziału mojej woli:).
Ten cielesny bolid ma nas dowieść do celu ,czy tego chcemy czy nie i stara się jak cholera:).To budzi szacunek i sympatię.
Mądre
Jestem buntownikiem
Moje potrzeby są niekiedy podejrzane
Staram się odróżniać potrzeby od pragnień
Czasami niczego się nie boję
Jestem designerką
Nie umiem jeszcze inaczej medytować
Za Wikipedią: „bunt-zachowanie dewiacyjne wobec konformizmu”.Pierwsze znaczenie,jakie polskojęzyczna wikipedia ma
na swojej stronie.Czy to nie jest wojna semantyczna?No,niech mi ktoś powie,że nie.
Poza tym to nie znam się na współczesnej poezji:)(to Masłowskiej jest?)