z miłością do Kiszonki
Im więcej dobrej energii wygenerujesz o poranku, tym lepiej wejdziesz w nowy dzień. Czy oznacza to, że doskonały poranek równa się doskonałemu samopoczuciu wieczorową porą? Na początku drogi niekoniecznie, ale z pewnością zwiększa on prawdopodobną ilość uśmiechów w ciągu dnia. Żadna myśl nie mieszka w Twojej głowie za darmo, co znaczy, że musisz płacić za swoje negatywne myśli. Za ich utrzymanie zapłacisz pieniędzmi, energią, czasem, zdrowiem i obniżonym poziomem szczęścia. Jeśli chcesz szybko przejść na nowy poziom życia, zacznij dzielić swoje myśli na dwie kategorie: wzmacniające i osłabiające. Obserwuj swoje myśli, i osądź, czy przyczyniają się do Twojego szczęścia i sukcesu, czy też nie. Podejmij decyzję że będziesz zwracała uwagę tylko na wzmacniające myśli, a zaprzestaniesz gonienia za białymi królikami, czyli myślami osłabiającymi.
Brzmi prosto, niemal jak błahostka, ale zastanów się jak często faktycznie jesteś wdzięczna. Jak często dziękujesz sobie za to gdzie jesteś? Jak często jesteś autentycznie wdzięczna za ludzi, którzy Cię otaczają i rzeczywistość, której doświadczasz w taki a nie inny sposób? Wdzięczność, co udowodniono nie tylko doświadczeniem, ale też naukowo, pozytywnie wpływa na zdrowie psychiczne, redukuje poczucie niepokoju i stres, a nawet podnosi ogólny poziom szczęścia. Poczucie wdzięczności zawsze działa wzmacniająco, to jest dobra myśl. Miej na uwadze, że Bóg (czy jak tam chcesz nazywać wyższy system świadomości) swój najlepszy prezent dla Ciebie, pakuje w najbrzydsze opakowanie. Doświadczaj i ciesz się, bo będzie tylko lepiej.
Codziennie spisuj swoje cele w czasie dokonanym, określając ten czas. Czytaj głośno swoje cele, coś w kształcie, w 2020 jestem osobą zarabiającą tyle, a tyle, czytającą tyle a tyle książek, posiadającą to i to. Po czym każdego dnia myśl o swoich celach wzmacniająco. Generalnie w 2020 myśl wzmacniająco, możesz zacząć już od dzisiaj. Gdy pojawi się osłabiająca myśl, zastosuj dobrą i prostą technikę, powiedz sobie głośno „stop”, albo „wypad”, albo „dość”, bowiem taki głośny bezapelacyjny komentarz bardzo działa na podświadomość. Możesz też powiedzieć do takiej myśli „dzięki za opinię” i to wszystko. Następnie jak najszybciej zastąp tę myśl bardziej wspierającą. To jest myślenie tak zwane „mocne” i trochę różni się od „pozytywnego”, gdyż podświadomość może odbierać pozytywne myślenie, jak ściemkę, oszustwo, naciąganie gumy w majciochach, natomiast zastopowanie myśli negatywnych i na to miejsce wprowadzenie myśli wzmacniających, ma moc sprawczą, bo podświadomość nie ma do tego woltów.
Mówiąc „coś” mam na myśli doskonałe 4 szklanki, które zmieniają na lepsze nie tylko dzień, ale całe życie, całe zdrowie. 4 szklanki są nie do podrobienia i kiedy zacznie się ją stosować, trudno wyobrazić sobie dzień bez nich. Oczyszczają wątrobę, zniechęcają pasożyty, odtruwają inne organy jak nerki, przy okazji dotleniając i nawadniając ciało. Popijając 4 szklanki rozpocznij codzienne poranne czytanie książki. Niech to będzie książka wzmacniająca, ucząca, albo motywująca. Nic nie zastąpi stymulacji intelektu porannym, chociaż półgodzinnym kontaktem z dobrą książką.
Połóż dłoń na sercu i powiedz: Działam pomimo lęku Działam pomimo wątpliwości Działam pomimo niepokoju Działam pomimo niewygody Działam pomimo dyskomfortu Działam, chociaż nie jestem w nastroju Jeśli chcesz i oscylujesz wokół tego, dodatkowo dotknij jeszcze głowy i powiedz: Mam umysł milionera
Przejdź się, pobiegaj, zrób kilka asan, przysiadów, pajacyki, poskacz na skakance. Zrób to, co sprawia, że Twoje ciało czuje się dobrze i zmień to w nawyk. Robiąc coś przez 21 dni z rzędu jesteś w stanie stworzyć nowy nawyk, a nowe wypiera stare. Ćwiczenia podnoszą poziom endorfin bla bla bla, to już nic nie znaczy, wszyscy o tym gadają. Ale prawda jest taka, że Twoje ciało potrzebuje zwartości, a umysł oczyszczenia, a jedno i drugie zapewniasz sobie systematycznym bieganiem, podnoszeniem ciężarków, brzuszkami, wraz z trenowaniem gibkości. Do czego nadają się też rytuały tybetańskie.
Włącz do diety adaptogen, czyli substancję wspomagającą odporność organizmu na stresory i przeżycia traumatyczne, której stosowanie poleca się między innymi w stanach wyczerpania, niepokoju i napięcia. Napar z taką substancję może pomóc Ci się wyciszyć, dać kopa energii albo bezstresowo zacząć nowy dzień. Na co dzień brak Ci energii, nie możesz się skupić, jesteś rozkojarzona, przysypiasz i miewasz spadek sił tak silny, że trzymasz oczy na zapałki mimo wypicia kilku kaw? Zaczyna się u Ciebie przekwitanie, masz bolesne miesiączki lub intensywny PMS? Znów brakuje Ci sił na trening? Wyważenie proponuję, postaw na ten korzeń maca. Stresujesz się, masz lęki, miewasz problemy ze snem, ciężko Ci się skoncentrować, wciąż błądzisz myślami, masz obniżony nastrój i czasem wydaje Ci się, że jesteś ciągle smutna? Subtelnie sugeruję, włącz do diety tę ashwagandhę. Nie wysypiasz się, z łatwością wpadasz w panikę, miewasz wahania nastroju i czujesz, że z wiekiem Twój mózg pracuje coraz gorzej? Delikatnie wskazuję, spróbuj akurat tych grzybków shiitake, które wykazują terapeutyczne działanie w przypadku chorób neurodegeneracyjnych takich jak Alzheimer, działają kojąco na układ nerwowy i są przeciwzapalne.
Na zawsze Twój Horry Porttier
Źródło: T. Harv Eker „Bogaty, albo biedny, po prostu różni mentalnie”
Powiązane artykuły
Komentarze
Horry… <3
<3 Lida
Witam ,
A ja mam pytanie: jak połączyć 4 szklanki z piciem zielonej i
czerwonej pu er herbaty oraz z przyjmowaniem innych witamin.
Kiedy pić te herbaty żeby nie wyplukaly mi witamin które zjem.
Uwielbiam te herbaty i rano też dzień tak zaczynam i nie wiem w jakich odstępach czasu co brać co pić?
Może są jakieś artykuły na ten temat, to poproszę odnośnikI, chętnie się zapoznam
Pozdrawiam serdecznie I również lovciam:))
Piękny, inspirujący artykuł! 🙂 Bardzo Wam dziękuje 🙂
Z miłością <3
A jak działa berberyna?
Wygooglaj sobie, ale z berberyną nie żartujemy <3
Pepsi,
Myślisz ze karma wraca?W jednym życiu?że całe zło które wyrządzi człowiek w jakiś sposób do niego wróci?Czy można kochać kogoś jednocześnie nie wybaczając mu,chcąc żeby zrozumiał jak krzywdził innych czy to już nie jest prawdziwa miłość?
Pepsi może wrzucisz listę książek, które polecasz? Myślę, że wielu z nas by z niej skorzystało 🙂
Wrzucę 🙂
Przed chwilą usłyszałem piękne zdanie, kontekst nie ważny, musiałbym się rozwodzić….cyt. ,,Przynoszę ci piękno cierpienia”
Zaiste, piękne… i pociągające
Owszem, piękne ale tak naprawdę to tylko zgrabnie skonstruowanych myśli a z filozofią wiadomo, zależy od ,, szkoły „. Pociągające ?
Pewnie do pewnego momentu tak, niestety ryzykowne. Możesz nie dostrzec chwili kiedy zamieszka w Tobie na stałe nie płacąc czynszu, a niechcianego lokatora trudno się pozbyć i zaczyna się niechciana przez Ciebie jazda. Samotność, nawet ostracyzm na końcu ból, nie duszy bo wiesz, se jest czysta,nie ból egzystencjalny ( tu kłania się kolejna szkoła, egzystencjalizm jest wyłącznie percepcją rzeczywistości ) ale ból fizyczny. Boli każdy organ, każdy cm kwadratowy ciała i nie ma takiego paracetamolu, który przyniósłby choć chwilową ulgę. Muzyka, literatura, sztuka którą kochasz stają się jakimś dalekim zbiorem dźwięków, słów czy barwnych plam, jednak nie czujesz ich, niby bliskie, a kurwa za pancerną szybą. Niby Twoje, wiesz że to kochasz, tęsknisz do bólu a nie możesz dotknąć. Do dupy to moje przejebane życie.
Wciąż jednak zadaję sobie Witkacego pytanie….. A może Ja udaję sam przed sobą.
I ta nieściśliwość – Och, nie uczuć, raczej stanó psychicznych”.
czekamy na tą listę, no weź Pepsiaku pochwal się co tam nasza inspiracjo czytasz
Bardzo dziękuję Ci Pepsi. Mądra jesteś i bardzo mi pomaga kontakt z Twoimi mądrymi myślami. Powodzenia.