😘🙌💚🍓🏵️🌷🙋
Wiemy już, że ograniczenie kaloryczne na dłuższą metę nie działa. Głód zmusza metabolizm, aby schodził na coraz niższe obroty i na wyciskanie wszystkiego z każdej kalorii. Czy nasi przodkowie liczyli kalorie, i zostawiali jakieś jedzenie na zmarnowanie? Nigdy, jedli, dopóki nie byli syci. Ale z drugiej strony nie zasiadali do trzech posiłków dziennie plus przekąski. Jedzenie było sporadyczne, więc ucztowali, gdy jedzenia było mnóstwo i pościli, gdy jedzenia nie było. Nasi przodkowie naturalnie stosowali post przerywany.
Głównym powodem dlaczego post znacznie poprawia stan zdrowia, jest to, że nie ma prostszego i bardziej naturalnego sposobu na zmniejszenie stanu zapalnego w komórkach ciała.
Szczególnie chodzi tutaj o groźne w skutkach, przewlekłe stany zapalne. Jednak ciało musi być też dobrze odżywione, co wymyka się spod kontroli przy dłuższych postach.
Post przerywany ma wszelkie zalety postu, a nie posiada jego wad. Ciało jest odżywione, niezakwaszone, oraz cieszy się wysoką energetyką. Nasza psychika zadziwiająco dobrze reaguje na post przerywany. Jeśli już w tej kwestii jesteśmy zgodni, to co w takim razie dobrze byłoby jeść w oknie jedzeniowym?
Załóżmy, że nie uległaś modnej panice przed owocami, i nie rzuciłaś się w kierunku keto diety podkręcającej estrogeny i kortyzol.
Tysiące skołowanych systemem ludzi, którym życie dosala nie wiedzieć za co (nie wiedzą, że są w grze, której są autorami) schorowanych, tych młodych i tych o wiele starszych, w tym mamów i papów zamartwiających się o swoje dzieci. Miotają się, gdyż jak jeden mąż potrzebują wiedzieć na pewno co jest dobre.
Nagły wzrost otyłości i cukrzycy typu drugiego rozpoczął się od wprowadzenia na każdym kroku toksycznych składników konserwujących, przedłużających trwałość i sztucznie koloryzujących do przetworzonej żywności i napoi. Faktycznie wywołało to bardziej tragiczne skutki jeżeli chodzi o wątrobę niż każda najgorsza postać glukozy.
Wszędzie dodawana fruktoza kukurydziana, fatalnie zła nawet dla frutarian, bowiem prawie cała kukurydza na świecie jest GMO.
Proces konwersji kukurydzy zaburzonej GMO, produkuje yyy… rtęć. Więc zyskujesz kłopotliwego wirusa transferu genów z rtęcią. Jeśli nawet skondensowana fruktoza pozbawiona błonnika nie zabije Ci wątroby z miejsca, bo dbasz o nawadnianie i masz niski poziom kwasu moczowego, to raczej GMO i rtęć mogą dokończyć mordu.
W owocach jest fruktoza owszem, co oczywiste, ale raz, że jest jej o wiele mniej niż w syropach fruktozowych, gdzie koncentracja fruktozy jest porównywalna z tą farmakologiczną, a dwa i to jest najważniejsze, że fruktoza w owocach, nie jest już szybkim cukrem, gdyż owoce w całości obok wielu składników odżywczych zawierają również włókna, czyli błonnik opóźniający jej wchłanianie.
Inaczej ma się sprawa z sokami owocowymi, ale i tak w wielu przypadkach (na przykład, przy wrzodziejącym jelicie, które nie toleruje nawet rozpuszczalnego błonnika) są doskonałym rozwiązaniem. Zapomnij raz na zawsze o sokach w kartonikach.
Tak działają węglowodany proste. Ponad połowa kalorii z surowych owoców zaraz zamienia się w energię. Dlatego jedzenie owoców bez tłuszczu nie tuczy.
Tak czy siak wcale nie powinno się łączyć tłuszczu z cukrem, bo to się zwykle źle kończy. Przedwcześnie postarzali, nieszczęśliwi ludzie, nierozumiejący, że swoje problemy zapalne zawdzięczają lodom waniliowym i tarcie cytrynowej.
Energia pobrana z jabłek (muszą być bio) działa dłużej, jest stabilna i świetnie współpracuje z energią pobraną z innych owoców. W kuracji Gersona tylko sok z jabłek może towarzyszyć warzywnemu sokowi z marchwi.
Banan i jego potas, niezbędny dla utrzymania potencjału błonowego jest niezrównaną bazą energetyczną nie tylko dla wytrzymałościowca.
Truskawki dają świetną energię, ale podobnie jak jabłka, muszą być organiczne, gdyż w przeciwnym wypadku najadłabyś się głównie pestycydu.
Ananasy kupuj BIO, a jeśli nie, to na wszelki wypadek przede wszystkim meksykańskie, gdyż kostarykańskie czy hawajskie to wielka gra w ruletkę jeżeli chodzi o GMO.
W przypadku papai ta sama rada, co w stosunku do ananasów.
Pomarańcze, jeżeli chcesz wycisnąć z nich sok, to rób to z „farfoclami”, natomiast koncentratów unikaj jak ognia, a najlepiej posilaj się po prostu smakowitymi klinami z dużą ilością błonnika.
Z czego?
Robisz sok i dobrze trawisz. Masz też sporo energii z owoców, więc ruszasz ze mną na trening biegaczy.
owocek
Źródła:
Powiązane artykuły
Komentarze
😘🙌💚🍓🏵️🌷🙋
Niesamowite 🫠
🙌💚🩵🩷🔮🥀😘☕️💫🥷🦭💃👁️🐌🦆❤
Nawet nie wiesz ile dobrego robisz każdym wpisem💛 a może i wiesz...Dziękuję 😘
no i mega wygoda przy okazji 😘🙌💚🍓🏵️🌷🙋