Poniekąd przyłapałam i zaczęłam drążyć, to się przyznał..
W 2019 roku, według raportu najpopularniejszych wyników wyszukiwania w Google, post przerywany, po angielsku IF (Intermittent fasting), okazał się być numerem 1. w kategorii diet! Nic dziwnego. To ulubiona dieta celebrytek pokroju Halle Berry i Jennifer Aniston, wielu sportowców, redakcji Pepsi Eliot, zwykłych ludzi i… jaskiniowców.
Naukowcy udowodnili między innymi, że PP prowadzi do zmniejszenia wagi, poprawia zdrowie metaboliczne, a co prawdopodobne, może nawet przedłużać życie.
Homary i meduzy są nieśmiertelne, tyle, że oba zwierzątka robią to na inne sposoby. Homarowi w wyniku niemalejącej produkcji telomerazy (pewnego enzymu), nie skracają się telomery, w związku z czym nie starzeje się, zaś meduza starzeje się, po czym ponownie odradza.
Póki co, człowiek ma inny problem, z nieśmiertelnymi w środowisku kwaśnym dajmy na to, komórkami rakowymi. Dlatego lepiej, żeby w ogóle się nie pojawiały. Zjawisko autofagii, które pojawia się na głodzie i znika wraz z pierwszym większym kęsem jest bardzo pożądaną formą autooczyszczania się komórek z toksyn, co jest również prewencją antyrakową.
Z głupia frant wrzuciłam w wyszukiwarkę: whether autophagy prolongs telomeres? (czy autofagia przedłuża telomery?) i okazało się, że dobrze kombinuję, znalazłam całkiem sensowne badanie, wprawdzie na myszach, ale to zwykle sprawdza się u ludzi.
W opisie badania (1) znajdziesz:
U ludzi starzenie się wiąże się ze skróceniem telomerów i zwiększoną podatnością na ostre uszkodzenie nerek. Telomeraza jest niezbędna do utrzymania długości telomerów. U myszy, którym usunięto telomerazę, stopniowo skracają się telomery. Myszy te opóźniły powrót do zdrowia po urazie niedokrwienia i reperfuzji, ze względu na wzrost starzenia się komórek kanalików i zaburzenia AUTOFAGII.(…)
(…) W związku z tym uszkodzenie nerek niedokrwienne może upośledzać autofagię u myszy z niedoborem telomerazy, prawdopodobnie wywołaną przez endogenne i egzogenne bodźce, które mogą powodować uszkodzenie DNA (np. stres oksydacyjny).
Jak widać pośrednio post przerywany, jest również prewencją odmładzającą komórki.
Jest kilka wzorców przeprowadzania postu przerywanego. Każdy z nich może być efektywny, zależnie od indywidualnych potrzeb i predyspozycji poszczącej osoby. Poznaj najpopularniejsze z nich.
16/8 to metoda, która nazwę zawdzięcza najpopularniejszemu podziałowi czasu postu (16 godzin na dobę) i okna, w którym można jeść (8 godzin na dobę). Czas ten oczywiście może się różnić, a im dłuższy czas postu i krótsze okno jedzenia, tym lepiej.
W oknie jedzeniowym możesz jeść ile chcesz, dzieląc pożywienie na parę, najczęściej dwa, posiłki. Zbyt duża ilość posiłków nie jest wskazana.Oczywiście im szybciej skończysz jeść tym lepiej, dlatego warto odpuścić sobie kolację.
To sposób turbo prosty i najbardziej powszechny, też graniczny, żeby w ogóle mówić, że jesteś na poście przerywanym. Chociaż moim zdaniem, szczególnie, gdy jesz dużo, najmniej skuteczny przy odchudzaniu. Bardziej nadaje się, dla zachowania wagi, lepszego snu, albo tak jak w przypadku Hashimoto, czy sytuacji, gdy bardzo źle znosisz głód, opcja z niezjedzeniem kolacji wydaje się najlepsza.
Na diecie keto można odpuszczać sobie posiłki z pierwszej części dnia, ba, można nawet wypić kawę z olejem kokosowym w okolicach wczesnego lanczu. Jednak na diecie tradycyjnej, czy też wysokowęglowodanowe wręcz przeciwnie. Im wcześniej skończysz jeść, tym lepiej.
Jednak podczas postu przerywanego na diecie keto, w związku ze zdecydowanie dłuższym trawieniem pokarmów białkowych, raczej nie ma co liczyć na autofagię.
W czasie postu możesz pić wodę, kawę i herbatę, oczywiście bez cukru. Niewskazane są bardziej kaloryczne napoje oraz sztuczne napoje typu 0.
Ta metoda nie przyniesie najlepszych skutków jeśli jesz złom ze złomowiska, albo w długim oknie jedzeniowym zjadasz nadmierną, ilość kalorii.
Zasada jest prosta, chociaż paskudna, im więcej chcesz jeść w oknie, tym okno jedzeniowe powinno być krótsze, przy czym krótsze od dołu, czyli wcześniej się kończyć.
5 do dwóch oznacza, że przez 5 dni w tygodniu jesz jak zwykle, a przez dwa, nienastępujące po sobie dni, pościsz jedząc do 600 kcal dziennie. Oznacza to, że we wszystkie dni, poza na przykład poniedziałkiem i czwartkiem, jesz jak zwykle, a w pozostałe dni zjadasz jeden lub dwa niskokaloryczne posiłki.
Co najlepiej zrobić, gdy jesteś na pp (511 dobrze sprawdza się na keto diecie, śródziemnomorskiej i paleo, ale nie tylko), a jednak chudnięcie Cię nie zadowala?
Metoda jedz-nie jedz została spopularyzowana przez eksperta fitness, Brada Pilona i od kilku lat zyskuje na uznaniu. Polega ona na tym, że raz-dwa razy w tygodniu urządzasz sobie 24-godzinny post.
Jednego dnia jesz obiad o 14 i nie jesz nic do następnego dnia, do godziny 14. Później jesz jak zwykle. Pościć możesz też od śniadania do śniadania albo od kolacji do kolacji.
Jeśli chcesz schudnąć, bardzo ważnym jest jedzenie normalnie i nie przejadanie się po poście. Należy jeść taką ilość jedzenia jaką spożyłoby się nie poszcząc wcale.
Tak jak podczas każdego innego wariantu postu, można pić napoje bez kalorii, poza tymi sztucznymi typu 0.
Może być trudno urządzać sobie takie 24 godzinne posty na samym początku, dlatego można skrócić ten czas do 16 godzin dwa razy w tygodniu i zwiększać go do pełnej doby.
Ta metoda zakłada całkowity post przez dzień oraz dwie noce, poprzedzającą post i następującą po nim. Oznacza to, że kończysz dzień jak zwykle, obiadem lub kolacją, nie jesz cały następny dzień, aż do rana dnia kolejnego. Ot, klasyczny całodniowy post.
Możesz urządzać go więcej niż raz w tygodniu, nie zaleca się jednak zbyt dużej ilości postnych dni w jednym tygodniu. Niektóre warianty takiego dnia pozwalają na zjedzenie 500 kalorii dziennie w dniu postu. Licz się jednak z tym, że zjedzenie ich wieczorem, raczej zniweczy działania.
Ogólnie wiele badań sprawdzających zdrowotne właściwości postu przerywanego, bazowało właśnie na tej metodzie. Wydaje się ona jednak dosyć ekstremalna i może nie nadawać się dla początkujących, ale w dzień po świętach prawdopodobnie przydaje się każdemu:)
Dieta dla wojowniczek i wojowników, spopularyzowana przez dr Hofmeklera, specjalistę fitness. Opiera się ona o jedzenie niewielkiej ilości surowych warzyw i owoców w ciągu dnia i jednego, dużego posiłku w ramach późnego obiadu.
Działa ona w zasadzie tak, że pościsz codzienne i ucztujesz w czasie maksymalnie 4-godzinnego okna jedzeniowego.
Ta dieta była w zasadzie pierwszą popularną formą postu przerywanego. Stawia się w niej na jedzenie nieprzetworzonej, w dużej mierze roślinnej, żywności.
owocek
Badanie
(1) ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC5547439/
Powiązane artykuły
Komentarze
Kochana Pepsi pomóż proszę. Już drugi raz w tym tygodniu doznałam tragikomicznej sytuacji. Pierwsza tydzień temu w nocy ok 2, druga dziś podczas popołudniowej drzemki. Podczas snu czuję moment jakby złego przełknięcia śliny i budzę się o sekundę za późno. Ślina zamiast do przełyku jakimś cudem trafia do tchawicy. Następuje przebudzenie i walka o każdy oddech. A kaszel żeby pozbyć się wydzieliny trwa 1-2 godziny. Uczucie jest strasznie nieprzyjemne, w nocy mąż przechylił mnie do przodu i uderzał dłonią w łódkę między łopatkami, ale dzisiaj byłam zupełnie sama w domu i naprawdę mega się wystraszyłam. Od czego to może być? Jest to jakiś przejaw autoagresji? Masz jakiś pomysł Kochana? Uściski.
Tu masz odpowiedź, zastanów się co może być przyczyną, często to refluks, ale potencjalnych przyczyn jest cała masa https://www.healthline.com/health/choking-on-saliva <3
Witaj Pepsi , wysłałam do Ciebie zapytanie 08.12.20 Kiedy mogę dostać odpowiedź ?
Ale gdzie pisałaś? Mam bardzo dużo zapytań na wszystkie komunikatory. Coś może mi umknąć, a z 8 grudnia już wszystkie zapytania powinny dostać odpowiedź, więc tym bardziej przepraszam. Może napisz jeszcze raz tym razem na mesendżera na FB. <3
Ja tak mam przy alergii. Uczucie jak bym miała wodę w płucach, kaszel do dwuch godzin. Przykład:wizyta w sklepie budowlanym bądź zapach nowych mebli spowodował, że około godz. 2 w nocy taka niemiła sytuacja mnie spotkała. Teraz ubezpieczam się na przyszłość łykając tabletkę?
Czy PP można stosować karmiąc piersią? Powiedzmy 16/8
Oczywiście, że tak, szczególnie, gdy je się odpowiednio dużo dobrych pokarmów, przecież nawet w ciąży źle się śpi po późnej kolacji.
Witaj Pepsiaku, powiedz proszę co sądzisz o konserwach? Kiszonki są mega, wszyscy to wiemy, chodzi mi konkretnie o ogórki, kukurydzę i groszek, wszystko oczywiście bio i w słoikach, czy są zdrowe? Dzięki
zwykle są z cukrem
Ja myślę, że jeśli jest możliwość to najlepiej jest samemu sobie kisić.
Jeśli do dłuższego przechowywania, to spasteryzować. Trudno. Coś tam się straci ale część dobra będzie nadal dostępna. Szczególnie, że w zimowe miesiące nie bardzo jest lepszy wybór.
Słoiki kupne tylko po uprzednim zapoznaniu się ze składem.
Konserw w sensie, że z puszki nie dotykałbym w ogóle. Nawet bio. Puszki nie są bio!
🙂
Pepsi, Słoneczko Ty nasze, Śliczne Oko, Dnia Oko Pięknego!
IF stosuję świadomie z doskonałym rezultatem od ponad 20 lat, tylko wtedy nie wiedziałam, że ma to jakąś nazwę. A instynktownie to jem tak właściwie od I klasy podstawówki, ileż walk musiałam wtedy o to stoczyć…
Ale chciałabym wiedzieć, czy istnieją jakieś poważne badania dotyczące autofagii u ludzi? Nie u myszy i nie na drożdżach. Takie naprawdę poważne – poważne badania na nas, istotach ludzkich.
Owocek!
Jaja sobie robisz? 🙂 Gość dostał za to Nobla. Wpisz w szukałkę na blogu. A badania na myszach są niestety bardzo poważne, to też możesz się z bloga. Wysyłam mnóstwo miłości <3
Bo widzisz, Pepsi, masę się o autofagii mówi w entuzjastycznym tonie, ale poważnych czy nawet niepoważnych badań ale przeprowadzonych na ludziach, jak na lekarstwo… A to że gościu dostał za to Nobla nie robi na mnie większego wrażenia, bo mimo że czuję się zjednoczona z całym Wszechświatem („Jesteś dzieckiem wszechświata nie mniej niż drzewa i gwiazdy, masz prawo być tutaj…”), to mój obecny awatar to nie mysz czy drożdże, a od badań na nich do badań na ludziach jednak jest kawałek drogi.
Tak se to tylko drążę, bo lubię – pozostając w połowie drogi między wiarą i czuciem a szkiełkiem i okiem – wiedzieć jak jest.
Że Big Pharma blokuje badania bo wyniki by jej bruździły? Ale są niezależne ośrodki i naukowcy są ciekawi jak dzieci, więc gdyby było tak pięknie z autofagią u ludzi, to coś by się jednak na ten temat przebiło.
Są nieliczne badania, ale wcale to tak uroczo nie wygląda, bo autofagia może też w komórkach nowotworowych przyczyniać się do ich wzrostu…
Myślałam, że dotarłaś do jakichś nowych badań, bo to co ja czytałam było sprzed 2-4 lat i też dotyczyło tylko drożdżyków i myszy…
Uwielbiam Twój jaśniejący pyszczek, jesteś Piękną Istotą!
Oceany Miłości!
Ja myślę, że drzewa i gwiazdy doskonale sobie zdają sprawę, że jesteśmy dziećmi wszechświata i nas akceptują. Gorzej jak biegnę na autobus, a on mi zamyka drzwi przed nosem i odjeżdża beze mnie albo na parkingu ktoś wciska się zajmując ostatnie wolne miejsce. Manifestując, że absolutnie nie mam prawa być w tej maleńkiej części wszechświata jakim jest wnętrze autobusu czy miejsce parkingowe. Wtedy kwestia autofagii odchodzi u mnie na plan dalszy i raczej mnie „szczela jasna chlorela” 😉 I wtedy faktycznie nawet Nobel nie pomaga!
z miłością 🙂
Też jestem daleka od przeżywania, czy autofagia (ta pozytywna) ma we mnie miejsce czy nie. Po prostu lubię sobie poczytać jakieś medyczne, czy tylko paramedyczne doniesienia, żeby – jeśli coś stosuję – efekt, choćby i oparty na placebo, był silniejszy. Takie dodatkowe oddziaływanie oparte na wzmocnieniu wiary, że coś na mnie korzystnie wpływa. Ale czasem to jednak nie działa…Widać sceptyk we mnie bierze górę nad osobą, która bardzo chce w coś wierzyć – chce ale nie jest w stanie…
Poza tym lubię wiedzieć na czym sprawy stoją, chociaż jest przeważnie tak, jak w starej rosyjskiej piosence -„Wszystko jest iluzją w tym niespokojnym świecie…”
A cytat w moim poprzednim poście jest z „Dezyderaty”, którą na YT można znaleźć w wykonaniu artystów Piwnicy Pod Baranami, piękna rzecz. Pepsi to pewnie mogła nawet widzieć na żywo.
Z miłością „albowiem wobec oschłości i rozczarowań ona jest wieczna jak trawa” ( też z „Dezyderaty” ).
Piwnica pod Baranami to zupełnie nie moje klimaty :)) <3
Spoko 🙂 Jak już rozkminimy wspólnie na tym blogu temat autofagii, to udamy się po tego Nobla ze śpiewem na ustach 😉
Czy Vitek Kids można wysypać i rozpuścić albo bezpośrednio zażyć środek kapsułki i popić?
oczywiście, że tak, wszystkie nasze kapsułki można otworzyć i wysypać, a Omegę przeciąć <3
Pepsi kochana. Jak to jest tymi wróżkami i horoskopami. Podobno Zeland twierdzi, że mogą się sprawdzać, gdyż wróżka lub astrolog mają jakiś dostęp to części wariantów i coś widzą , ale niby są to tylko niektóre opcje. Powiedz proszę, czy jeśli przepowiednia wróżki lub horoskop astrologiczny lub numerologiczny wróży pecha i kłopoty w życiu rodzinnym, sercowym i zawodowym , to czy można to jakoś obejść i obrócić w powodzenie i szczęście w tych płaszczyznach życia? Jeśli mozna to jak? Są jakieś sposoby? Co Ty moja droga o tym sądzisz? Liczę się bardzo z Twoja opinią. Pozdrawiam serdecznie
Zeland twierdzi, że PRZYPADKOWO mogą się sprawdzić, czyli zawsze na dwoje babka wróżyła. Dopóki się nie stanie, NIKT nie wie, to jest podstawowa zasada fizyki kwantowej i działa wszędzie 🙂 <3
A czy jest jakiś sposób aby się przed tym uchronić tzc przyciągnąć szczęście tam gdzie wróżono astrologiczne pecha np?Np porażkę zawodową lub w związku, która zapowiada horoskop , da się jakoś obrócić w sukces?
Horoskopy to zabawa dla ego, ale jak się zakodujesz/nastawisz/przeświadczysz/uwierzysz, że tak będzie to potem może się coś złego sprawdzić, gdyż co dziwniejsze ludzie kodują się głównie na złe wydarzenia. Nikt niczego nie może przewidzieć na 100%, a fizyka kwantowa to dobrze wyjaśnia. Nic się nie zadzieje dopóki się nie zadzieje. Elektron jak nikt nie patrzy może być w dwóch miejscach naraz. 🙂 <3
Ello Pepsi! Czy przy tężyczce utajonej mogę być na IF?
Nie widzę związku negatywnego, ale sama zobaczysz jak się czujesz
Dzięki ?
Droga Pepsi, co może oznaczać ból pod lewym żebrem i niżej w bok? Jakiś czas temu robiłam usg brzucha i wyszło ok. Ale badania amylaza całkowita wyszło powyżej normy, tj. 157 dwa miesiące temu i 185 dzisiaj, czy to trzustka? Co z tym zrobić?
To może być lekki stan zapalny trzustki.
Poziom amylazy we krwi w granicach 575–1150 U/l może świadczyć o zapaleniu otrzewnej, okresowym zaostrzeniu w przewlekłym zapaleniu trzustki.Więc to Ciebie nie dotyczy.
https://www.pepsieliot.com/diety/12468/zapalenie-trzustki-rodzaje-i-naturalne-metody-przeciwdzialania.html
Nie jestem lekarzem <3