fbpx
Pepsieliot
Możesz się śmiać, ale i tak za kilka godzin
zmienisz swoje życie...
219 109 950
108 online
46 121 VIPy

5 najczęściej zadawanych pytań w związku z dietą ketogeniczną

Chociaż dieta ketogeniczna może wydawać się czymś nowym, modnym i cudownym, to faktycznie już od 1920 roku stosowano ją jako lek dla dzieci chorych na padaczkę, a cudownym, raczej nigdy nie była. Taką dietę wprowadza się w określonym celu i w określonym czasie, a serce musi być monitorowane też pod kątem dostarczania selenu, gdyż na takiej diecie mogą wystąpić groźne w skutkach braki. (1)

Ale w naszych internetowych czasach jest wręcz bałwochwalona, jako remedium na aktualne bolączki ludzkości, od odchudzania utuczonych poprzednią piramidą żywieniową, poprzez cukrzycę typu 2, do niepłodności. Wszyscy chcą się odchudzić, a na keto diecie, przynajmniej w pierwszej fazie, spada się na wadze sporo, bo do 5 kilo w ciągu kilku pierwszych tygodni.

Nie przekraczając 50 gramów węglowodanów, a procentowo wygląda to tak, że 70 do 80% kalorii pochodzi z tłuszczu, około 20% z białka i jak najmniej, nie więcej niż 5% – 7% z węglowodanów

Dieta wysokotłuszczowa to dzisiaj potężny biznes, i bardzo dobrze, niech się ludzie bogacą, gdy inni są uszczęśliwiani, nic mi do tego. W pewnym momencie życia Atkinsa, 10% Amerykanów (sic!) było na diecie ketogenicznej, czytało jego książki i zajadało się suchym bekonem zapakowanym w szeleszczącą smakowicie cynfolię zamiast batoników na glucie Neptun, czy innych planet na M:)

W tym samym czasie problemy zdrowotne i otyłość tego łatwowiernego od nadmiaru dobrobytu narodu wzrosła o 9%, co nie znaczy, że dieta ta miała aż tak negatywny wpływ, ale oznacza, że raczej dobrego też nie miała.

Nawet Josh Axe, często cytowany, słynny ewangelista diety keto, powiedział, że nie jest to dieta, która powinna być stosowana dłużej niż kilka miesięcy. W Polsce najwięksi guru diety ketogenicznej już nie żyją, w tym jeden zmarł śmiercią wybitnie przedwczesną w pieleszach domowych, podobno oglądając telewizor.

Generalnie, gdybym nie cieszyła się z akceptacji wszystkiego, telewizor odradzałabym nawet bardziej niż dietę ketogeniczną.

FAQ, czyli 5, a nawet 6 najczęstszych pytań oraz tyleż odpowiedzi co do diety ketogenicznej

1. Czy to prawda, że post przerywany najlepiej działa z dietą ketogeniczną?

Są plusy dodatnie:)

W ciągu dnia jesteś na etapie wyzwań, w szponach układu współczulnego, który przygotowuje ciało do pokonywania poprzeczek. Ten układ aktywizuje się zarówno, gdy uprawiasz sport, jak i w sytuacjach zagrożenia (faktycznego, jak i tego w myślach). Efekty jego działania to przyspieszony oddech, szybsze tętno, wzrost ciśnienia krwi, napięcie mięśni. Dzięki temu stajesz się gotowa do walki bądź ucieczki.

Taki mechanizm reagowania rozwijał się przez setki tysięcy lat ewolucji i nie sprzyja jedzeniu w tym czasie. Wręcz przeciwnie, gdy ciało w stresie poczuje się pełne, w jednej chwili będzie chciało poczuć się lżejsze, stąd nagłe rozwolnienia, czy nudności w sytuacjach stresowych. Dlatego sama widzisz, że w ciągu dnia może lepiej jest nic nie jeść?

Natomiast po całodziennej ketozie, wieczorem zaczynasz świętować właściwy tłuszcz z odpowiednią dozą pełnowartościowego białka i niewielką dopuszczalną ilością węglowodanów (bezwzględny max 10%, lepiej 7%, najlepiej 5%), które na tyle podniosą poziom cukru w Twojej krwi, że wywołają reakcję tym razem przywspółczulnego układu nerwowego, tego od promowania relaksu i spokojnego snu.

Przerywany post z dietą ketogeniczną, dopuszcza rano kawę z olejem kokosowym, co też ułatwia „przetrwanie” całego dnia do wieczornej, wspólnej kolacji. Taką dietę mogą stosować Włosi i Francuzi, dla których późna kolacja w gronie rodzinnym, czy przyjaciół jest niezbędna jak powietrze.

Są minusy ujemne:)

Przerywany post, to nie tylko do zniesienia kontrola wagi, opcja ratująca bulimiczki, obżartuchów, kompulsowców, ale nade wszystko cud autofagii.

Dzień 3 października 2016 roku zapewne był dość ważny dla Yoshinori Ohsumi’ego, gdyż otrzymał właśnie Nagrodę Nobla w dziedzinie medycyny za odkrycie mechanizmów autofagii, który to termin nie ma na celu nikogo obrazić, ale przekłada się na self-eat , czyli samo-zjadanie się ciała. Jest to uporządkowany, czyli o niskiej entropii, harmonijny sposób degradacji i recyklingu składników komórkowych.

Proces autofagii jest jak wymiana części w aucie, czasem naprawdę potrzebujesz nowego silnika lub częściej akumulatora, aby lepiej, lub w ogóle funkcjonować. Gdy nie działasz, aby sprzyjać autofagii, po pewnym czasie z komórek poleci siwy dym, jak za styranym dieslem. Za to w trakcie włączonej autofagii beznadziejne odpady komórek wysyłane są do specjalnych komór, pakamerek o nazwie lizosomy. Lizosomy zamieszkują enzymy rozkładające owe stare zanieczyszczenia, rozłamując je na jeszcze mniejsze kawałeczki, aby mogły być ponownie użyte przez komórki.

Ale jak zmusić dobrze nażartą komórkę do autofagii?

Jak zmusisz dobrze nażartą komórkę, żeby wyjadała okruszki spod szuflady? Jedynym sposobem jest przegłodzenie. 12 godzin postu, to minimum, żeby włączył się proces autofagii. Ciało zaczyna się samo-zjadać, oczyszczając z toksycznych odpadów.

A tymczasem na diecie wysokotłuszczowej, pomijając już kawę z ok, jednocześnie jesz sporo białka, co trawi się zdecydowanie wolniej niż węgle proste. W związku z czym, niby jesteś na pp i chudniesz, ale samooczyszczanie komórek jest nadal wyłączone.

Więc moja odpowiedź brzmi, noł.

2. Mówi się sporo o szkodliwej kazeinie, dlaczego więc ser jest dozwolony na diecie keto?

Dla wielu ser jest zarówno pożywny, jak i smaczny, co zalicza go do pożądanych na stole pokarmów. Dobrze byłoby jednak zaznaczyć, że ser serowi nierówny, i że deska serów na diecie śródziemnomorskiej w okolicznościach tamtejszej przyrody, to trochę co innego, niż podsmażany oszczypek na Krupówkach zjedzony z konfiturą z żurawiny w gęstym zakopiańskim smogu.

Jednak sery rzeczywiście mają mało węgli, w stosunku 1 do 7 dla białka, sporo wapnia, i bardzo dużo tłuszczu, a więc dobrze wpasowują się w dietę ketogeniczną.

Żeby nie być tendencyjną, ser zawiera ponadto skoniugowany kwas linolowy, który jest tłuszczem i poprawia spalać tłuszcz.

Do tego podobno te 7 gramów dobrego białka na 100 gramów sera dobrze wbija się w mięsień nawet osoby starszej, która jak wiemy często boryka się z atrofią. Bo na co starszej mięsień podtrzymujący tyłek, czy policzki? Ale serce, owszem.

3. Czy to bezpieczne mieć wysokie ketony?

Jeśli stężenie glukozy we krwi zawiera się w bezpiecznym zakresie, a ktoś próbuje schudnąć, obecność niewielkich ilości ciał ketonowych w moczu może być zupełnie normalna.

Diabetic Keto Acidosis w skrócie DKA (czyli cukrzycowa kwasica ketonowa) zwykle wówczas nie występuje, chyba że ilość ketonów w moczu i we krwi jest bardzo duża. I wówczas mogłyby zatruwać, nie dotleniać komórek, czyli zakwaszać ciało, co podobno przy diecie ketogenicznej i prawidłowym cukrze nie ma miejsca.

Czyli trochę na dwoje babka wróżyła, ale się nie wcinam i nie chcę żadnego filoketonistę (nazwa własna człowieka miłującego dietę ketogeniczną, nie mylić z fiilozofem, który kocha mądrość Zofii) zdenerwować.

4. Czy ketoza może wywołać skutek śmiertelny?

Podobno są przypadki wcześniejszych zgonów szczególnie u mężczyzn (2) (3), niektórzy mają trochę mieszane uczucia (4), chociaż są badania (5) podważające, jakoby życie na keto statystycznie było krótsze o 4 lata. Więc jak zwykle każdy otrzymuje od wszechświata odpowiedź twierdzącą.

Choć ketoza jest częścią prawidłowej przemiany materii, to już DKA, czyli wspomniana kwasica ketonowa jest niebezpiecznym stanem metabolicznym, który może zakończyć się śmiercią, jeśli nie będzie leczona.

Kwasica ketonowa najczęściej łączy się z niekontrolowaną cukrzycą typu 1.

5. Dlaczego akurat dieta wysokotłuszczowa miałaby być niebezpieczna, a nie wysoko węglowodanowa?

Wszystkie Błękitne Strefy, czyli najdłużej żyjący ludzie na świecie i biedni i bogaci jednym cięgiem właśnie tak się odżywiają. Natomiast poważna wyrocznia Seidelmann niedawno opublikował ogromne badanie wzorców żywieniowych ponad 447 000 osób na całym świecie.

Odkryto mrożącą krew w żyłach informację, że zakazywanie jedzenia węgli może owszem oszukać ego na drodze poszukiwań ścieżki do zdrowia, ale to co na krótką metę działa, na dłuższy dystans, może przedwcześnie sprowokować do odłożenia widelca. (6)

No i są publikacje donoszące, że diety nisko-węglowodanowe mają związek z krótszym życiem, do tego nie w zdrowiu.(7)

6. Oraz bardzo częste pytanie, jak mogę obniżyć mój zły cholesterol i co to jest homocysteina?

Poziom homocysteiny jest znacznie bardziej istotnym wskaźnikiem wystąpienia problemów miażdżycowych, niż cholesterol.

Jeżeli przyjmiemy za punkt odniesienia poziom czy stężenie cholesterolu we krwi, jako możliwy wskaźnik wystąpienia choroby miażdżycowej, to palenie papierosów jest czynnikiem ryzyka 6 krotnie większym, niż poziom cholesterolu, a podwyższony poziom homocysteiny jest czynnikiem ryzyka 40 razy wyższym niż poziom cholesterolu.

Mało kto bada poziom homocysteiny, wszyscy uczepili się jak rzepy poziomu cholesterolu, który nigdy nie był przyczyną miażdżycy, natomiast wysoki poziom homocysteiny jak najbardziej tak.

Dlaczego homocysteina jest tak istotna w przypadku miażdżycy tętnic wieńcowych? Dlatego, że doprowadza do powstania stanów zapalnych tętnic, a zasada jest prosta, że gdy nie ma stanu zapalnego w tętnicach, to nie ma też miażdżycy i innych chorób przewlekłych.

Czyli rzuć darcie faj i zajmij się swoją homocysteiną w pierwszej kolejności, której prawidłowy poziom powinien wynosić 6-8 milimoli/litr, a gdy jest wyżej, stan wymaga interwencji w postaci odpowiedniej suplementacji.

Zaś obniżenie poziomu homocysteiny jest banalnie proste, gdyż potrzebujesz w najlepszych dla siebie formach 3 witamin, B12, B6 i kwasu foliowego w postaci doskonałych folianów.

Spotyka się określenie, że poziom homocysteiny jest markerem braku jednej z tych 3 witamin, a poziom homocysteiny po i w trakcie takiej suplementacji mniej więcej po 2 miesiącach powinien zacząć spadać. Oczywiście jest sprawa mutacji genu MTHFR, i zaburzonego cyklu metylacji.

Jeśli chodzi o cholesterol, a szczególnie mamy tu na myśli niebezpieczny cholesterol utleniony, oraz ważny marker w postaci trójglicerydów, to trzeba przyznać, że działaniu kwasów tłuszczowych Omega 3 będzie niezastąpione.

Natomiast te wszystkie kawcie z olejem kokosowym, te fitt gierki, troszkę odchudzające, troszkę niezdrowe, troszkę śmieszne, a tak naprawdę jest spadek masy mięśniowej na diecie wysokotłuszczowej pomimo sporej podaży białka, prawdopodobnie dlatego, że tłuszcz bardzo spowalnia wchłanianie białka.

Dlatego łyżeczka oleju kokosowego, lub bio oliwy dodane do czystego szybkiego jak struś pędziwiatr białka izolatu CFM serwatki Shape Shake sprawia, że zamienia się ono celowo w białko wolne, i jest od teraz antykatabolikiem bardziej, niż budulcem.

Natomiast do wbudowania się białka w mięsień potrzebna jest szybka i łatwa energia, jaką niosą ze sobą yyy… łot? Zgadłaś, tylko węglowodany proste.

owocek

Źródła/badania:

  • (1) pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/19027591/
  • (2) bbc.com/news/health-45195474
  • (3) plantbasednews.org/lifestyle/meat-heavy-low-carb-keto-diets-may-shorten-life-says-study
  • (4) dietdoctor.com/all-over-media-low-carb-diets-could-shorten-life
  • (5) dietdoctor.com/low-carb/science
  • (6) businessinsider.fr/us/amount-of-carbs-to-eat-for-a-long-life-2018-8
  • (7) businessinsider.fr/us/low-carb-diets-linked-to-higher-risk-of-death-2018-8

(Visited 4 816 times, 1 visits today)
-
Blog pepsieliot.com nie jest jedną z tysięcy stron zawierających tylko wygodne dla siebie informacje. Przeciwnie, jest to miejsce, gdzie w oparciu o współczesną wiedzę i badania, oraz przemyślenia autorki rodzą się treści kontrowersyjne. Wręcz niekomfortowe dla tematu przewodniego witryny. Jednak, to nie hype strategia, to potrzeba.
Może rzuć też gałką na to:

Dobre suplementy znajdziesz w Wellness Sklep
Disclaimer:
Info tu wrzucane służy wyłącznie do celów edukacyjnych i informacyjnych, czasami tylko poglądowych, dlatego nigdy nie może zastąpić opinii pracownika służby zdrowia. Takie jest prawo i sie tego trzymajmy.

Komentarze

  1. avatar Przemko :-) 7 lipca 2020 o 17:03

    No! I w końcu wszystko jasne 🙂
    Jasne jak słońce i … jabłuszka.
    Papierówki za oknem. Już się śmiejemy do siebie :)))

  2. avatar Ziggy 7 lipca 2020 o 18:34

    Pepsi czy sklep dziala ? Zamowilem 3 lipca suplementy platnosc zostala zaakceptowana I zadalem pare pytan od czasu zamowienia i nie ma zadnej odpowiedzi czy tam cos nie dziala ?
    Cos mi sie wydaje ze zaznaczylem odbior osobisty w sklepie ale to pomylka mieszkam w USA I nie moge sam tego odebrac :)) pytam o to sklep ale jest cisza
    Take nie dziala moje stare haslo I zmiana na nowe nic nie daje jest ” Blad parametrow” juz o tym pisalem

    1. avatar Jarmush 7 lipca 2020 o 19:47

      działa jak najbardziej, zawsze w takiej sytuacji najlepiej jest zadzwonić do sklepu 8-16 od po do pią, trochę masz godziny przesunięte, ale da się zahaczyć. Zadzwoń proszę. Pozdrawiam

      1. avatar Ziggy 8 lipca 2020 o 02:02

        dziekuje zadzwonie
        A co z tym haslem nie moge sie zalogowac ani zmienic hasla musze dodawac komentarze jako gosc 🙂

        1. avatar Jarmush 8 lipca 2020 o 12:51

          są pewne problemy, bardzo przepraszamy, odkąd jest nowa odsłona bloga, <3

  3. avatar szczotka 8 lipca 2020 o 16:06

    Kochana Pepsi! (:
    Czy podpowiesz mi, jak połączyć poranną głodówkę z łykaniem euthyroxu? (jestem Hashi)
    Wstaję o 5, idę do pracy, piję tam kawy i herbatki, a pierwszy posiłek dopiero około 14.
    Nie jestem pewna, czy łykać zaraz po wstaniu z łóżka, czy w południe, czy… Kawa z mlekiem się liczy jako posiłek?

    1. avatar Jarmush 8 lipca 2020 o 17:47

      mleko to kalorie, przerywa post, eutyrox w poście, na czczo

  4. avatar zdrowojadek 27 stycznia 2021 o 12:02

    Cukier prosty to cudowna rzecz. Co widac po amerykanach ktorzy jedza go najwiecej. Pieknie buduja mase i na nic nie choruja. Podazajcie ta droga obywatele (bo jest was za duzo :D).

    1. avatar Pepsi Eliot 27 stycznia 2021 o 13:04

      Raczej jesteś obok tematu, a z pewnością dobrze jest jeść bardzo bliski kod genetyczny , podążajcie tą droga obywatelu, chociaż za widno tam nie jest, ale dacie radę jest was coraz więcej.

      Obrona nie musi być atakiem, chociaż ilość pixli, którymi ładuję może sprawiać takie wrażenie

      I jak to zwykle bywa, nagle odwrócono cepa i zaczęła się „nagonka” na węglowodany, a ściślej na diety nisko tłuszczowe . Tak jakby z kolei zapomniano, że wiele bardzo zdrowych populacji jadło od dawna swoje diety skrobiowe, jak długowieczni z Okinawy (12% kalorii z tłuszczu), super biegacze Indianie Tarahumara (12% kalorii z tłuszczu), Tajowie przed uprzemysłowieniem (8.9 % kalorii z tłuszczu), tradycyjni Hawajczycy (10% kalorii z tłuszczu), czy Tajwańczycy (16% kalorii z tłuszczu), mieszkańcy Bantu w Afryce (14 – 17% kalorii z tłuszczu), lud Pima (8 – 12% kalorii z tłuszczu), no i górale z Papui-Nowej Gwinei (3% kalorii z tłuszczu), żeby wymienić chociaż kilka.

      Nie mówiąc o mnie, 10 lat 10% tłuszczu 😀

  5. avatar Rob1 15 września 2022 o 09:15

    Szkoda, że powtarzana jest nieprawda „niebieskich stref”. Sam sprawdziłem, co się jadło na Okinawie przed II WŚ (skąd Ci stulatkowie) no i co się obecnie je. Obserwuje też życie małych społeczności, które utrzymały TRADYCYJNY model żywienia. Neneci, Masajowie, Hadza, Mongołowie na stepach, mieszkańcy Jakucji. Można się zdziwić…

    Cytat; „Niebieskie strefy to bzdura. Buettner wybiera i ignoruje obszary, w których
    występuje zarówno wysokie spożycie produktów zwierzęcych, jak i wysoka średnia
    długość życia (Hongkong, Szwajcaria, Hiszpania, Australia…). Chwali adwentystów
    za ich zdrowie, ale nie robi tego samego z mormonami. Błędnie przedstawia diety z
    Okinawy i Sardynii, które w rzeczywistości zawierają znacznie więcej mięsa. Nie
    wspomina również, że długość życia w Japonii wzrosła wraz ze wzrostem spożycia
    mięsa, podczas gdy długość życia na Okinawie skróciła się wraz ze zmniejszonym
    spożyciem mięsa.” Pozdrawiam

    1. avatar Pepsi Eliot 15 września 2022 o 17:06

      to było szerokie badanie i bardzo poważne opracowanie,książka, dlatego nie ujęto w nim Hunzów, bo nie ma dowodów (metryk) że tak długo żyli, bo czy żyją obecnie niewiadomo, w dobie batoników i frytek

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Sklep
Dołącz do Strefy VIP
i bądź na bieżąco!

Zarejestruj sięZaloguj się

TOP

Dzień | Tydzień | Miesiąc | Ever
Kategorie

Archiwum