Poniekąd przyłapałam i zaczęłam drążyć, to się przyznał..
Ello ello Zajączkom,
Skąd my to znamy? Zdecydowanie więcej mogłam też w domu sama przebywać, co wcześniej nie było możliwe, gdyż z danych statystycznych jasno wynika, że najwięcej zgonów w zadaszonych pomieszczeniach się odbywa, na otwartej zaś przestrzeni gruntownie mniej. (…) To teraz jakoś, dla odmiany, sama w domu mogłam siedzieć coraz częściej i nawet przyjemne statyczne zajęcia wykonywać, a nie w ciągłej kinetyce wszystkie kąty nieustająco inwigilować. Mogłam obecnie myć głowę, bez stukrotnego przecierania oczu w zamiarze kontroli sytuacji, a w gorące noce, chociaż sama w sypialni, w celach miłego przewiewu wystawić stopę spod kołdry się odważałam, co jeszcze do niedawna tak niedorzecznym było, jakbym nagle tygrysowi bengalskiemu chciała poziom ostrości kłów suwmiarką wymierzać. (…) Strachu mniej było faktycznie. Mniej byłam śledzona, skażenia sarinem i somanem też przestały występować, znaczkom i kopertom od klejącej strony obecnie rzadziej, lub wcale kwasów nie wstrzykiwano, a przecież wcześniej po każdym nieuważnym, w zapomnieniu polizaniu papeterii czy też marki, miałam groźne halucynacje. (…)
♠
Yyy … kto czytał, ten wie, że zaczęłam dzisiejszy wpis od paru fragmentów z mojej na wpół autobiograficznej książki „Biegam, bo muszę, czyli monolog kobiety, która chciała coś w swoim życiu zmienić” O nerwicy lękowej wiem całkiem sporo, żeby nie powiedzieć wszystko. Nerwicę lękową leczy się trzema działaniami. Mianowicie, bieganiem, bieganiem & bieganiem. Ale jakby mnie przyparto do muru, to musiałabym dodać, że również głębokim oddychaniem i dietą.
Jedno wiem, że lęku nigdy nie powinno się lekceważyć, czy chociażby ignorować. Bowiem lęk ma tendencje do ekspansji i wymknięcia się spod kontroli. Wtedy przestaje być lękiem, a staje się okropną chorobą, która rzutuje na wszystkie dziedziny życia, w tym na zdrowie fizyczne. Tak działa świr lękowy. Dlatego tak ważne jest, żeby zawsze mieć przy sobie tajne narzędzie relaksujące. I niech to nigdy nie będzie żaden neuroleptyk, czy inna trutka na szczury. Miej zawsze przy sobie głębokie oddychanie, które jest w stanie złagodzić lęki, a nawet wprowadzić w stan cudownego relaksu. Tyle, że nie od razu Kraków zbudowano. Według Narodowego Centrum medycyny komplementarnej i alternatywnej, celem technik relaksacyjnych jest świadome wywołanie naturalnej relaksacyjnej odpowiedzi organizmu, charakteryzującej się mniejszą ilością oddechów, obniżeniem ciśnienia krwi i ogólnym uczuciem spokoju. Ba nawet szczęśliwości. Wielu z nas wystarczyłoby jedynie zapewnienie, że zaraz przestaną srać w gatki. Głębokie oddychanie ma odwrotny skutek do krótkich, szybkich oddechów, często towarzyszących napadom lęku, czy atakom paniki, co może prowadzić do hiperwentylacji. Stąd te torby papierowe na filmach o sarenkach Bambi, żeby nie doprowadzić właśnie do hiperwentylacji. Natomiast biorąc głębokie oddechy faktycznie stymulujemy przywspółczulny układ nerwowy. Co to jest przywspółczulny układ nerwowy? Jest to system odpowiedzialny za czynności organizmu, gdy jesteś w stanie spoczynku. Jednak z drugiej strony Twój układ współczulny, jest również związany z odpowiedzią na trudne egzystencjalne pytanie, czy będę walczyć, czy też zbiorę się do ucieczki? Oddychając głęboko i powoli wysyłamy sygnały do naszego przywspółczulnego układu nerwowego, że nadszedł czas, aby uspokoić ciało.
Jak nie wiesz o co chodzi, spójrz jak oddycha noworodek golasek. On wie jak oddychać brzuchem, posiada na ten temat wiedzę. Jest to technika uśmierzająca lęki, a polega mniej więcej na tym, że. Rozluźniasz ramiona, następnie głęboko i powoli wciągasz powietrze nosem. Przy czym klatka piersiowa ma się podnosić bardzo niewiele, natomiast brzuch ewidentnie ma się wydąć. Łatwiej jest to zrobić trzymając rękę na własnym brzuchu. Następnie powoli robisz wydech przez usta. Powinieneś słyszeć miarowy szum swojego oddechu, co też działa relaksacyjnie
Technika oddechu odmierzanego może być stosowana w pozycji siedzącej lub stojącej, ale zawsze zrelaksowanej. Nie blokuj kolan, niech Twoja szczęka odpoczywa. Zwolnij ramiona, czyli pozwól im trochę opaść. Ręce luźno. Następnie weź oddech powoli, przez nos. Policz do czterech, pozwalając rozszerzyć się żołądkowi, jednocześnie utrzymując ramiona rozluźnione. Wstrzymaj oddech na kilka sekund. Później powoli wypuszczaj powietrze licząc do siedmiu. Powtarzaj to ćwiczenie przez kilka minut, aż osiągniesz spokój.
Jak sama nazwa wskazuje, technika trzmiela wiąże się z pewnym hałasem, więc może stosuj ją, gdy jesteś sam, a nie przy szefie, czy podwładnych. Jest to bardzo stara technika uspokajania umysłu i lęku. Rozpocznij od rozluźnienia ramion, ale tym razem, zamknij mocno usta, żeby było słyszeć buczenie przy oddechu. Gdy zakryjesz uszy kciukami i palcami osłonisz oczy, utrzymując usta szczelnie zamknięte oddychaj powoli. Jednak zębiska nie mogą być zaciśnięte, a cała szczęka ma być rozluźniona. Oddychając powoli, usłyszysz niski szum trzmiela. Oddechy mają być długie i spokojne, jak w poprzednich technikach. Powtórz rzecz 5, lub 10 razy. Następnie usiądź i zrelaksuj się długimi, powolnymi oddechami, aby zakończyć ćwiczenie.
♠
Lęk i przewlekły stres, nie tylko, że uprzykrzają nasze życie, to jeszcze mogą przyczynić się do fatalnych skutków fizycznych. Wiem, wiem, już’eście się przestraszyli. Jednak gdy nie chcecie łykać toksycznych medykamentów na obolałą głowę, musicie jeść organicznie, głęboko oddychać, oraz gonić, gonić & gonić. Referencje: 1 , 2 , 3
♠ bzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz jor peps
Blog pepsieliot.com, nie jest jedną z tysięcy stron zawierających tylko wygodne dla siebie informacje. Przeciwnie, jest to miejsce, gdzie w oparciu o współczesną wiedzę i badania, oraz przemyślenia autorki rodzą się treści kontrowersyjne. Wręcz niekomfortowe dla tematu przewodniego witryny. Jednak, to nie hype strategia, to potrzeba.
Rzuć też może gałką na to: Dobre suplementy znajdziesz w naszym Wellness Sklep
Disclaimer: Info tu wrzucane służy wyłącznie do celów edukacyjnych i informacyjnych, czasami tylko poglądowych, i niekoniecznie wyraża zdanie założycielki bloga, tym bardziej nigdy nie może zastąpić opinii pracownika służby zdrowia. Takie jest prawo i sie tego trzymajmy.
Powiązane artykuły
Komentarze
Nie wolno głęboko oddychać.
Tutaj można się dowiedzieć jak to jest szkodliwe- jest prawo Bohra, które jest we wszystkich podręcznikach medycyny.Oddychając głeboko następuje hiperwentylacja, a należy równoważyć w organizmie poziom tlenu i dwutlenku węgla.
https://www.youtube.com/watch?v=EIjO9kUU1AM
Są jeszcze trzy części wykładów, w części 2 jest też mowa o oddychaniu.
Pozdrawiam
Ewa
Ewa to sobie nie oddychaj głęboko, oddychaj sobie płytko
Ależ oczywiście, że oddycham (nie „będę” tylko już oddycham) płytko:
Polecam film – jest 9 odcinków, ale krótkich:)
https://www.youtube.com/watch?v=eWtkva1cPFs
Pozdrowienia 🙂
Ewa
Przy medytacji należy głęboko oddychać,ale jest to oddychanie głębokie i spowolnione,często z połączonym wstrzymywaniem powietrza.Ale to nie jest hiperwentylacja. Prawidłowego oddechu trzeba się nauczyć.Jeśli ktoś nie umie,to wtedy właśnie może się hiperwentylować,oddycha głębiej,ale jednak zbyt kontroluje i lekko przyspiesza,co potem się nakręca. Poza tym głębokie oddychanie jest w czasie medytacji, a nie 24 h. Zresztą,nawet jak będziesz się hiperwentylować podczas nauki oddechu,to nie zaszkodzi Ci od razu.Musiałabyś robić oddech za oddechem być pojawiły się objawy tężyczkowe,typowe dla hiperwentylacji <–objawy te ustępują z chwilą normalnego oddychania.
Kochani, bardzo przepraszam, ale w związku z pracami technicznymi nad nową odsłoną bloga, wystąpiły kolejny raz problemy z publikowaniem komentarzy, to nie to że ich nie zmoderowałam, ale po prostu zniknęły. Już wkrótce blog w nowej odsłonie
Witaj Pepsi,
Wybacz ze daje ten komentarz w miejscu niezwiązanym z tematem ale zależy mi na szybkiej odpowiedzi z Twojej strony.
Chodzi o badanie na insulinoopornośc :
Wiem że głownie wykonuje sie obciążenie glukozą…. Miałam dawno temu to badanie i był to dla mnie istny koszmar ta glukoza i potem to czekanie 🙁
Jesteś obyta w tematach badań wiec chciałabym spytać czy znasz może jeszcze jakies inne alternatywne dla obciążania glukozą badanie potwierdzające oporność na insulinę .?
Będę wdzięczna za odpowiedz
Pozdrawiam
badanie insuliny na czczo
Hej Pepsi! Mam pytanie związane nie z tematem. Zawsze czytam zarówno teksty jak i komentarze z wielkim zainteresowaniem i właśnie w jakimś komentarzu wspomniałaś coś o omijaniu cła przy zamawianiu czegoś tam ze stanów. Nie mogę się dokopać, przypomnisz proszę patencik?
Zupełnie NIE zrozumiałaś wpisu, a raczej pojęłaś go opatrznie.
Potępiam nielegalne wprowadzanie do obrotu, w odróżnieniu od pełnej kontroli celnej i sanitarnej, jaka ma miejsce w przypadku promowanych prżeze mnie produktów
Oooch…, oddech pełną piersią… to jest coś co mi się marzy od kiedy nie potrafię uzdrowić pewnej relacji. Zdaje mi się, że oddycham znacznie znacznie płycej niż kiedyś.
a co jeśli ktoś ( czyli ja) nie może biegać, jestem po kilku operacjach kręgosłupa i czym wtedy zastąpić bieganie? 🙂
ćwiczeniami statycznymi, podnoszeniem ciężarków, izometrycznymi ćwiczeniami wzmacniającymi mięśnie wokół kręgosłupa
Ja zawsze oddycham jak noworodek i byłam pewna, że coś robię źle, bo gdy innym rusza się klatka, to mi zawsze brzuch, nawet próbowałam oddychać klatką, ale na dłuższą metę nie jest to dla mnie naturalne, a tu się okazuje, że robię to dobrze 🙂
doskonale
Mam taką doktorkę endo, która mi kiedyś na wizycie kazała zrobić głęboki wdech i patrzyła jak oddycham, czy górą czy brzuchem. Ja oczywiście zawsze brzuchem, więc dostałam plusa do dzienniczka 🙂 Mówiła właśnie, żebym ćwiczyła oddechy, że to pomaga wytwarzać endorfiny (?). No i żeby sobie śpiewać – do tego mnie nie musi akurat namawiać 🙂 To była wizyta w ramach leczenia niedoczynności.
Pepsi czy kojarzysz Win Hof’a ? Masz jakas swoja opinie na jego temat?
Oczywiście, że kojarzę,, dowodzi temu co powtarzam od lat, możesz wszystko <3
dokładnie tak, Ty jesteś moim Win Hofem . Wiesz co, miałam kiedyś pewne wyzwanie- zeby nie używać słowa na P – i wcale nie chodzi tu o Pepsi 😉 – czułam przed nim obawę – jednocześnie pochylałam się nad tym – a chciałam żeby zniknęło – i tak jak napisałaś ostatnio zostało to wzmocnione i ono pyk – wypłynęło – na sam wierzch – i to było dla mnie not easy – ale nie wiedzieć skąd poczułam siłę – zachciałam ćwiczyć tą odwagę – poza tym że moja głowa to mówiła to moje ciało odpowiedziało tak samo – wolne od kołatania serca- niepokoju etc etc – i załatwiłam to szybko – później zjadłam konsekwencje – strawiłam to spoczko i dziś myślę, że ta „nieprzyjemność” wpadła do mnie w idealnym momencie – czuję się lekka że mam to za sobą, dodatkowo los się do mnie uśmiechnął bo było to w styczniu – a dzis z uwagi na coś na Cor – już nie mogłabym tego rozwiązać… ta moja story może mało czytelna – ale cała esencja jest taka – że masz rację , że głosisz to co się dzieje, że my rili bridżet możemy wszystko !:)
koniec
tradycyjnie wysyłam miłość