Pepsieliot
Możesz się śmiać, ale i tak za kilka godzin
zmienisz swoje życie...
221 456 271
69 online
48 794 VIPy

3 pewniki, czyli rewolucyjna książka „Leczenie dobrą dietą”

3 pewniki, czyli rewolucyjna książka „Leczenie dobrą dietą”

Było się długo w ciąży, była zgaga, pobolewał krzyż, pierścienie nie wchodziły na palce. A wczoraj urodziłam w końcu dziecko księgę, a właściwie encyklopedię. Po raz drugi.

A teraz tę księgę dedykuję Tobie

Niektórzy sięgną po nią, aby dowiedzieć się jak zrobić sos winegret z oleju kokosowego i kurkumy. Inni, aby przypomnieć sobie jak się robi kalibrację z witaminy C. Inni, żeby prześledzić dość naukowe podejście do antyoksydantów. Będą też chcący dowiedzieć się co wstawić do domowej apteczki, oraz ci, którzy zechcą znaleźć naturalne remedium na łupanie w krzyżu. Nie wnikam.

Pewniki

Pierwszy

Po pierwsze jest pewne, że nauka, prace badawcze nie zawsze są godne zaufania i uczciwe. Gdyby współczesne poszukiwanie prawdy wyzbyło się chciwości i chęci zysku być może moglibyśmy mówić o neutralnych badaniach i wnioskach świata nauki. Podczas dopuszczenia leków farmaceutycznych, zmodyfikowanej genetycznie żywności i wielu innych kontrowersyjnych technologii niewiele działań opartych jest na prawdziwej nauce, chyba że to nie koliduje z interesami korporacji.

Kartezjański układ logiczny rozpoczął się od oddzielenia ducha od materii i tego samego powiniemy oczekiwać od współczesnej nauki. Jednak to filozoficzne założenie jest obecnie całkowicie fikcyjne, bowiem znaczenie obiektywizmu w głównym nurcie nauki stało się pojęciem abstrakcyjnym. Reklamodawcy i producenci wyrobów płacą, więc potrzebują takich, a nie innych badań.

Drugi

Po drugie jest pewne, że chemioterapia i radioterapia nie są najlepszymi sposobami leczenia raka. Jednym z głównych powodów dla którego używana jest nadal chemioterapia jest ten, że przemysł farmaceutyczny zarabia na niej gigantyczne pieniądze. Nie dlatego, że jest bardzo skuteczna, zmniejsza zachorowalność, czy śmiertelność. W rzeczywistości jest odwrotnie, bowiem chemioterapia ma wpływ na wzrost raka i długoterminowe wskaźniki śmiertelności. NISZCZY system immunologiczny, zakłóca funkcjonowania hormonalne i zwiększa toksyczność metaboliczną. Pacjenci w zasadzie żyją w ciągłym stanie choroby, aż do śmierci.

Uznaje się, że 5-letnia przeżywalność po standardowych procedurach „leczących” oznacza wyleczenie. Co z tego, że większość chorych umiera niedługo po tym okresie. Z tego powodu firmy farmaceutyczne nigdy nie mogą wykazać prawdziwych statystyk. Brak takich badań jest celowe, po prostu nigdy nie zostaną przeprowadzone.

Trzeci pewnik

Dzisiaj  ludzie nie są zdrowsi niż w poprzednich pokoleniach, chociaż dłużej żyją.

Medycyna współczesna potrafi podtrzymywać długo przy życiu, gdyż jest to wersja najbardziej opłacalna dla konsorcjum farmaceutyczno medycznego.

Oczekiwana długość życia w momencie narodzin wzrosła o kilka lat zarówno dla kobiet, jak i mężczyzn w ostatnich dwóch dekadach XX wieku. Niestety wiąże się to z ogromnym KOSZTEM JAKOŚCI ŻYCIA starszych ludzi, cierpiących z bólu i większej niż kiedykolwiek niepełnosprawności w ostatnich 15 latach życia. Ludzie na całym świecie żyją dłużej, ale największym czynnikiem obciążenia groźnymi chorobami w krajach najbardziej rozwiniętych jest ich zła dieta.

A równie szkodliwą przyczyną jest ogromna medykalizacja dzieciństwa, która prowadzi do chorób dorosłości.

Do tego i z tego też powodu, każde kolejne pokolenie jest rzeczywiście coraz bardziej chore.

Myślę, że książka zadowoli zarówno tych, którzy potrzebują mieć pod ręką różne porady i przepisy, jak i tych, którzy oczekują bardziej wnikliwej analizy naszych ciał i tego co się w nich odbywa.

(Visited 10 471 times, 1 visits today)

Komentarze

  1. avatar malgonia 20 maja 2016 o 09:58

    Pepsi, dzięki za Twoją długą ciążę i piękne DZIECKO. Nie mogę się doczekać kiedy zacznę czytać. Dobrego dnia!

    1. avatar pepsieliot 20 maja 2016 o 12:31

      jestem w połogu 😀

  2. avatar KS 20 maja 2016 o 10:51

    Książka z pewnością warta przeczytania, ale stwierdzenia „ludzie niby żyją dłużej” lub „prawdziwej nauce” już po tym artykule mnie do niej zniechęcają. Nie jestem w żaden sposób związany z przemysłem farmaceutycznym, ale w rodzinie mam osoby, które chemio i radioterapia wyleczyła z raka, a przynajmniej znacznie przedłużyła im życie. Mieszkałem tez kilka lat na tzw. zachodzie, gdzie żyje wielu starszych ludzi w świetnej formie, więc „niby żyją dłużej” jest zakłamywaniem rzeczywistości. Zdrowy tryb życia z pewnością pomaga uniknąć wielu chorób i warto go promować, ale ich nie wyklucza.

    1. avatar pepsieliot 20 maja 2016 o 12:30

      Oj KS, to ewidentnie blożek nie dla Ciebie

      1. avatar KS 20 maja 2016 o 13:49

        Wręcz przeciwnie, bardzo wiele się tu dowiedziałem i niektóre z nich stosuję. Są też rzeczy, z którymi zasadniczo nie zgadzam się i daję temu wyraz w komentarzach, ale wierz mi na słowo, że jest ichnie więcej niż 5%. Nie dodaję komentarzy typu „oh, jak super Pepsi”, bo one nic nie wnoszą, ale naprawdę jestem pod wielkim wrażeniem tego, co stworzyłaś 🙂

    2. avatar grzegorzadam 20 maja 2016 o 14:29

      ==Nieżyjący już profesor fizyki medycznej H. B. Jones był czołowym statystykiem raka w Stanach Zjednoczonych. W przemówieniu wygłoszonym w roku 1969 do członków Amerykańskiego Towarzystwa Raka (American Cancer Society) oświadczył, że żadne z badań nie potwierdziło wydłużenia okresu przeżywalności w następstwie wczesnej interwencji chirurgicznej. Co więcej, jego badania dowiodły, że

      pacjenci z nie leczonym rakiem żyją prawie cztery razy dłużej, wiodąc życie charakteryzujące się znacznie wyższą jakością niż leczeni.

      Nie muszę chyba dodawać, że już nigdy więcej nie poproszono go o zabranie głosu.

      NACIĄGANE STATYSTYKI

      Epidemiologiczne badania potwierdzają wątpliwą wartość konwencjonalnej terapii. W ich konkluzji mówi się: „medyczne interwencje związane z rakiem mają marginalny wpływ, jeśli w ogóle jakikolwiek, na przeżywalność”. Nawet konserwatywny periodyk medyczny New England Journal of Medicine zamieścił artykuł pod znamiennym tytułem „Rak niepokonany”.

      Pospolity sposób przekształcania medycznych statystyk na bardziej korzystne wygląda następująco: pacjenci, którzy umierają w czasie przedłużonej terapii przy zastosowaniu chemioterapii lub radioterapii, nie są włączani do obliczeń statystycznych pod pretekstem nieuzyskania pełnego zakresu terapii, natomiast w grupach kontrolnych liczeni są wszyscy, którzy umierają.

      Co więcej, miarą sukcesu jest procent guzów zanikających, bez względu na to, czy pacjent przeżyje. Kiedy jednak dochodzi do porównania długości okresu przeżycia, wówczas uwzględnia się tylko przypadki wyleczone z pominięciem śmiertelnych. Generalnie nie podaje się, ilu pacjentów zmarło wskutek samej terapii. Obecny trend polega na bardzo wczesnym wykrywaniu objawów przedrakowych i leczeniu ich jako raka. Chociaż statystycznie zwiększa to liczbę ludzi chorych na raka, to jednocześnie sztucznie wydłuża czas przeżycia i obniża śmiertelność, a tym samym czyni terapie medyczne bardziej wiarygodnymi. W tym wydłużeniu czasu przeżywalności może mieć jednak swój udział pewien czynnik, a mianowicie to, że rosnąca liczba pacjentów sięga dodatkowo po terapię naturalną.

      Badanie historii chorób 1,2 miliona pacjentów z rakiem ujawniło, że śmiertelność przypisywana przyczynom pozarakowym i występująca wkrótce po leczeniu na raka była o 200 procent większa od występującej normalnie. Po dwóch latach od zdiagnozowania raka i terapii ten nadmiar śmiertelności spada o 50 procent. Najczęstszym powodem nadmiaru zejść śmiertelnych była niewydolność serca i układu oddechowego. Oznacza to, że zamiast umierać przez kilka lat na raka pacjenci ci umarli w wyniku efektów leczenia i znacznie pomogli w poprawieniu statystyk dotyczących raka, ponieważ rak nie był bezpośrednią przyczyną ich śmierci. Tego rodzaju zafałszowane doniesienia dotyczące śmierci z powodu raka zrodziły żądania wprowadzenia bardziej uczciwych statystyk.==
      (…..)
      ==DROGA KU PRZYSZŁOŚCI

      Minęły już 32 lata od momentu, kiedy prezydent Nixon wypowiedział wojnę rakowi. Od tamtego momentu wydano 2 biliony dolarów na konwencjonalne leczenie raka, a rezultat tego jest taki, że więcej osób niż kiedykolwiek przedtem umiera na raka. Chociaż wykonano wiele badań, których celem było ustalenie wartości różnych składników odżywczych w odniesieniu do różnych rodzajów raka, z tych dwóch bilionów dolarów nie przydzielono ani grosza na przeprowadzenie prób z holistycznymi terapiami raka. Naturalni terapeuci musieli stawiać czoło stuletniemu okresowi oskarżeń i wielu z nich zawleczono na salę sądową, w rezultacie czego skończyli w więzieniu. Czy nie byłoby bardziej naukowe bezstronne ocenienie metod leczenia raka stosowanych przez naturalnych terapeutów zamiast wsadzanie ich do więzienia? Większość amerykańskich klinik alternatywnych musiała przenieść się do Meksyku. (Zainteresowanych ich listą odsyłam na stronę internetową cancure.org). Holistyczne podejście do leczenia raka obejmuje doskonałe odżywianie, zioła, elektromedycynę oraz medycynę wibracyjną lub energetyczną, uzdrawianie emocjonalne, a także terapię umysłową.

      Jedyne znane badania, które są bliskie podejściu holistycznemu, dotyczą terapii Gersona i były przeprowadzone w celu oceny pięcioletniego okresu przeżywalności 153 pacjentów cierpiących na czerniaka. Wykazały one, że 100 procent pacjentów z fazą I i II poddanych terapii Gersona przeżyło, podczas gdy tylko 79 procent poddanych terapii konwencjonalnej. W odniesieniu do przypadków w III fazie raka (z przerzutami w bliskim regionie) liczby te przedstawiały się odpowiednio: 70 procent i 41 procent, zaś z faza IV (przerzuty w rejonach odległych) – 39 procent przy stosowaniu terapii Gersona i 6 procent w przypadku terapii konwencjonalnej.

      Wielu naturalnych terapeutów raka twierdzi, że w ponad 90 procentach przypadków udało się im odnieść sukces w zahamowaniu rozwoju raka, a nawet cofnięciu się go, ale tylko wtedy, gdy pacjenci nie byli wcześniej poddani terapii konwencjonalnej. Według nich najbardziej dewastującymi metodami są chemioterapia i radioterapia.

      Tak więc, jeśli ktoś zachoruje na raka, sugeruję, aby oparł się strachowi i naciskom z zewnątrz. Bardzo rzadko zdarza się, że należy podjąć natychmiastowe działanie. Doradzam, aby każdy sam przejrzał dane dostępne w książkach, magazynach oraz w Internecie, a następnie postąpił zgodnie z własnym zdrowym rozsądkiem i intuicją.==

      Reszta tutaj:
      Walter Last – „Kulisy leczenia nowotworów przez oficjalną medycynę”
      Posted on 28/10/2010 by astromaria
      Źródło: „Nexus” nr 5 (37) 2004

  3. avatar fant azja 20 maja 2016 o 11:30

    Gratulacje ! Już śpieszno mi do zakupu 🙂

    1. avatar pepsieliot 20 maja 2016 o 12:29

      <3

  4. avatar Katarzyna Brodowicz 20 maja 2016 o 11:56

    Właśnie otrzymałam książkę-zdążyłam ją tylko przejrzeć.Pierwsze wrażenie świetne-bardzo ładnie wydana.Dalsze uwagi po przeczytaniu

    1. avatar pepsieliot 20 maja 2016 o 12:29

      dziękuję

  5. avatar grzegorzadam 20 maja 2016 o 11:57

    3 razy prawda.

  6. avatar grzegorzadam 20 maja 2016 o 12:16

    Z winy Monsanto co drugie dziecko autystyczne !!

    Massachusetts Institute of Technology (MIT) doszedł do smutnego wniosku, że do 2025 roku co drugie dziecko na Ziemi będzie autystyczne. Doktor Stephanie Seneffe przedstawiła tę wiadomość przedstawicielom prasy i zauważyła, że winić za nadchodzącą epidemię trzeba firmę Monsanto, która jest znana ze swojej agresywnej polityki w dziedzinie produktów genetycznie modyfikowanych, z jej herbicydem Roundup.

    Uczona wyjaśniła, że ten produkt zawiera glifosat. Herbicyd ten został opracowany w 1970 roku ale wtedy nie wolno było stosować go do roślin dlatego, że roślina ginęła po zastosowaniu tego środka chwastobójczego. Autorka podkreśla, że firma Monsanto specjalnie zmodyfikowała te rośliny ażeby one, zamiast ginąć od glifosatu, całkowicie go absorbowały.

    Przedstawiciele firmy wielokrotnie mówili o tym, że spożywanie produktów, które były poddane obróbce glifosatem, są w pełni bezpieczne dla zdrowia jednakże specjaliści z MIT są absolutnie przeciwnego zdania. Początkowo w USA produktem Roundup spryskiwano tylko genetycznie modyfikowaną słodką kukurydzę i soję, teraz jednakże zasiewy przenicy także są poddane obróbce glifosatem.

    Oprócz tego nie tylko wymienione produkty zawierają szkodliwe substancje ale i „zwykła” amerykańska woda sodowa zawiera duże ilości glifosatu.

    Według badań ten herbicyd niszczy niektóre rodzaje bakterii jelitowych co prowadzi do takich chorób jak choroba Alzheimera i Parkinsona, które nabyły już charaktery prawdziwej epidemii na Zachodzie. Otyłość i depresja jako „efekt uboczny” używania glifosatu w pożywieniu, brzmią mniej przerażająco w porównaniu z tym faktem, że ten herbicyd wywołuje autyzm u potomstwa.

    Liczni zachodni specjaliści są głęboko przekonani, że amerykańska oligarchia od dawna wiedziała o skutkach używania glifosatu jednakże zdecydowała się używać go w celu stworzenia populacji, która będzie tylko zdolna do podporządkowania się i do wypełniania najprostszych prac.

    Za: http protivkart

  7. avatar sowka 20 maja 2016 o 13:38

    KS
    „w rodzinie mam osoby, które chemio i radioterapia wyleczyła z raka, a przynajmniej znacznie przedłużyła im życie”
    a ja mam meza który dzieki Bogu przezył po chemioterapii ale ze skutkami ubocznymi musi sie codziennnie mierzyć i cierpieć
    'zakłamywaniem rzeczywistości’ jest fakt że chorym na raka nie daje sie zadnych alternatyw Szkoda tylko, że chemioterapia jest w niektórych przypadkach w stanie przedłużyć życie zaledwie o kilka lat, a dodatkowo odpowiedzialna jest za powstawanie przerzutów, oraz wycieńczenie organizmu prowadzące w konsekwencji do śmierci .Faktem jest, że chemioterapia nie zdoła pacjenta wyleczyć z żadnego rodzaju nowotworu. Jej skuteczność sięga 2 %, zaś wiek przeżywalności pacjenta poddanego chemioterapii na ogół sięga maksymalnie 5 lat.

    1. avatar grzegorzadam 20 maja 2016 o 20:25

      Co stosujesz, żeby pozbyć się tego iperytu?

  8. avatar danuta69 20 maja 2016 o 15:24

    Mam, przyszła! I to z dedykacją. Dziękuję kochana, za to co dla nas robisz. Moja rodzina jeszcze nie wie, co ją czeka:) Pepsi, jedno pytanie, czy herbatkę kurkumową z miodem może pić moja, 80-letnia mama? Schorowana i z reklamówką leków? Pozdrówka.

    1. avatar pepsieliot 20 maja 2016 o 18:12

      bierze coś na rozrzedzenie krwi?

    2. avatar grzegorzadam 20 maja 2016 o 18:14

      Tragedia z tymi ”lekami”.
      Trują ludzi dla zysku.

    3. avatar grzegorzadam 20 maja 2016 o 21:40

      W tym wieku najlepsza na rozrzedzenie krwi i regulację traktu trawiennego jest soda gaszona i WU.

      Działają zawsze i skutecznie.
      Plus witaminy i minerały.

      W rodzinie mam taki problem, (wiek po 70-tce), namawiałem, porobiłem zakupy..
      – Nie, bo pan dochtor powiedziaą, żeby nie jeść niczego z ”internetów”.
      Caaały stolik w ”lekach” na cukrzycę, dnę, ”cisnienie”.
      Kobieta co miesiąc gorzej się czuje..
      Nic nie można zrobić, zaufanie do fartucha niereformowalne, ostatnio, dowiedziałem sie niedawno,
      znajomemu, po 60-tce, cukrzyca, obcięli obie nogi..
      A cukrzyca to potężne zakwaszenie.
      Odpowiednio wcześnie podawana soda, WU, sok jabłkowy, cytrynowy dawno by sobie z tym poradziły..

    4. avatar sowka 21 maja 2016 o 13:01

      GA ostatnia chemia w 2011 cały czas było nawadnianie- mieszanki ziołowe: korzeń arcydzięgla, kwiat rumianku, owoc kminku, owoc karczocha, liść melisy, liść mięty pieprzowej,wrotycz. /wit C /soki warzywne z solą /MSM /ostropest plamisty/duzo ruchu i wypacanie
      kąpiele w solach -chlorku magnezu +WU no i zawsze niezawodny własny OJ . Ma problemy ze zgaga ale już doszłam że za mało HCL w zołądku podjada kiszonki dodaje mu jeszcze enzymy trawienne. Co jakiś czas seria lewatywek i ciepłe kompresy na stawy z rycyny -to rewelacyjne działa na bóle. Poddał sie tez wielokrotnie u mongolskiej lekarki masażom i akupunkturze.Jednek dosc długo niestety teraz pracuje i rano pośpiech -oj scigam go aby robił to wszystko systematycznie i pomału modyfikujemy zgodnie z jego odczuciami.
      Od roku 10.000IU D3 + 200mcg K2 i od czasu do czasu Płyn Lugola .Z tłuszczy tylko olej kokosowy i olej z czarnuszki oraz oliwa z oliwek. Jakies pomysły jeszcze masz ?

      1. avatar grzegorzadam 22 maja 2016 o 04:20

        Sowka
        Mongolskie lekarki może dobre, kup pół litra DMSO na stawy z SSKI, śmiało wg Lasta.
        Nie widzę najdoskonalszego leku świata- WU, ale dopaszczowo, bez obaw, czyści jelita wyjątkowo,
        po 2-3 godz. askorbinian z MSM popijać cały dzień w szejku z octem owocowym.
        Kuracja boraksem wskazana (grzyby, pleśnie, testosteron.. )
        == Ma problemy ze zgaga ale już doszłam że za mało HCL ==

        Bardzo słuszny, najsłuszniejszy wniosek, to kluczyk do równowagi.
        Podawaj męzowi swemu wszystko co kwaśne, gorzkie, zamykaj dolny zwieracz solą kamienną kłodawską, himalajką-
        30 min, po posiłku, roszpuścić w paszczy i połknąć, przy okazji porządnie wypłukać zęby-próchnica, PARADONTOZA.

        Znajdź dostęp do prawdziwego mleka, enzymy krowięce co prawda, ale leczą (Walter Last- lipaza)

        Lewatywy=soda- prof. Ogułow:
        https://youtu.be/0T1KDG0Mmz4
        Równowaga pH:
        https://youtu.be/2VZ2wMCpHd8

        10 tysi D3 dla faceta za mało, OH25?

        ==Z tłuszczy tylko olej kokosowy i olej z czarnuszki oraz oliwa z oliwek. Jakies pomysły jeszcze masz ?==

        Mam. Zbilansowane kwasy tłuszczowe- ZKT. Przewaga Omega3 nsad Omega6 (1: 0.75)

Skomentuj Katarzyna Brodowicz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Sklep
Dołącz do Strefy VIP
i bądź na bieżąco!

Zarejestruj sięZaloguj się

TOP

Dzień | Tydzień | Miesiąc | Ever
Kategorie

Archiwum