Mistrz Eckhart setki lat temu powiedział „I nagle wiesz, że już czas zacząć coś nowego i zaufać magii początku” Robienie nowych rzeczy nie zawsze wiąże się z nutką ekscytacji, dreszczem spowijającym ramiona i magią, a jednak istnieją rzeczy, które sprawiają, że ilość endorfin niebotycznie wzrasta, Ty zatrzymujesz się w tu i teraz i przez chwilę nic nie jest takie samo. Znasz to? To uczucie, którego doświadczasz w podróży w nowe miejsca i podczas odkrywania czegoś nowego w starych miejscach. To wschody i zachody Słońca, które zawsze ogląda się jakby po raz pierwszy. To osiągnięcie zamierzonego celu i niespodziewany sukces. To codzienne nowe doświadczenia, duże i te zupełnie małe.
No i przede wszystkim, co masz zamiar zrobić, żeby realizować swoje pragnienia, marzenia i plany? Czy wyciągasz po nie ręce?
Bo masz już właściwie wszystko. Tymczasem łatwo jest skupić się na niedostatku, odwrócić uwagę w stronę tego czego brakuje Ci w życiu. To łatwe w świecie zdominowanym przez social-media i komercyjne, zależne od hasztagów społeczeństwo. Bądź wdzięczna za to co już masz, a skończysz mając więcej. Skupiaj się na tym czego nie masz, a nigdy nie będziesz mieć wystarczająco.
Wyobraźnia to wielka rzecz. I to właśnie wyobraźnia może zwrócić Cię ku wielkim rzeczom, albo stać się narzędziem ego w kółko wałkującym te same scenariusze. Kreacja jest tym co wznosi Cię na wyżyny sukcesu, tym co sprawia, że wydostajesz się z matriksu, ze schematów i szuflad. Stając się kreatorem stajesz się tym co tworzysz, jednością ze wszechświatem. Nie zapominaj o tym w pogoni za codziennością. Kreacją może być gotowanie – zabawa smakami i fakturami. To może być wymyślanie rymowanek, rysowanie, malowanie ścian, czy cokolwiek zechcesz.
Nie trać życia na wspominanie tego co było i planowanie tego co będzie. Przeszłości nie zmienisz, a przyszłości nie przewidzisz. Korzystaj na maksa ze swoich zmysłów, bądź obecnością. Stawaj się czuciem, myśleniem, widzeniem, smakowaniem i dotykaniem. Akceptuj to co robisz, nawet jeśli nie zawsze jesteś z tego zadowolona. To co dzieje się w Twoim życiu dzieje się z jakiegoś powodu. Zaakceptuj ten powód i zmień to albo doceń i wyciśnij do ostatniej kropli. Niech mycie naczyń na chwilę stanie się najważniejszą rzeczą w życiu. Niech podróż tramwajem będzie największą przygodą. Niech wszystko będzie radosną kontemplacją.
Nie oceniaj innych, nie obwiniaj nikogo za to co dzieje się w Twoim życiu. Nie płacz z powodu innych. Nie porównuj swojego życia do najlepszych chwil z życia innych. Czerp z własnych doświadczeń i rób to z wdzięcznością i dbałością. Nie posadzisz trawy patrząc na ogród sąsiada, musisz zrobić to sama.
Żeby coś zmienić trzeba najpierw wiedzieć co to jest. Po pierwsze więc bądź uważna. Nie daj swojemu ego rozpraszać się na każdym kroku. Nazywaj po imieniu własne lęki, irytację, strach, blokady, motywacje i radości. Nie patrz na sytuacje jak na lepsze albo gorsze niż w rzeczywistości są. Zastanów się nad tym co działa i nad tym co okazuje się być klapą. Przyjmuj emocje takimi jakimi są. Jak lubiłam kiedyś mawiać, tylko spokój może nas uratować.
Nosisz różowe okulary, czy raczej jesteś typem to-mi-się-nie-uda. To jak doświadczasz życia wynika z tego jak patrzysz na rzeczy. To jak na nie patrzysz zależy od Twoich wyborów, te natomiast wiążą się z całym bagażem doświadczeń. Błędne koło. Tymczasem utrata pracy może być największą katastrofą albo świetną szansą i tylko Ty możesz o tym zadecydować. Niech trudne sytuacje będą wyzwaniem, a zakończenia początkami. Przede wszystkim jednak niech rzeczy będą tym czym są w rzeczywistości, wówczas wszystko urośnie do rangi niepowtarzalnego.
Czy naprawdę o siebie dbasz, tak szczerze i w 100%? Czy myślisz o sobie dobrze, czy karmisz ciało naturalnym pokarmem, a umysł pięknem i dobrem? Czy inwestujesz czas w swój rozwój, w swój relaks i w swoje uczucia? Czy tłumisz w sobie emocje? Kochasz siebie? Nie możesz dać innym tego czego sama nie masz. Musisz być u siebie na pierwszym miejscu bez względu na to jak bardzo zależy Ci na innych. Tylko wówczas będziesz szczęśliwa. Czy to oznacza, że masz być egoistką? Nie. To oznacza, że dobra dla siebie będziesz dobra dla świata.
Inni, tak jak Ty, dokonują wyborów na podstawie swoich doświadczeń, wierzeń i obecnego stanu. Nikt nie chce być zły, zgorzkniały ani nieszczęśliwy. Niektórzy jednak są akurat na tym skrzyżowaniu i podejmują wybory, słuszne i niesłuszne, zupełnie tak jak Ty, zależnie od tego czy z nimi rezonują. Ktoś kto zajechał Ci drogę być może śpieszy się do chorego ukochanego w domu, ktoś kto nie dostarczył projektu na czas być może ma złamane serce, ktoś kto był dla Ciebie niemiły może mieć bardzo zły dzień. Weź to na klatę i nie oceniaj, bo skoro trafiasz na taką osobę znaczy, że z nią i z takim wydarzeniem w jakiś sposób rezonujesz. Skupiaj się na własnych emocjach i odczuciach, a na innych patrz po prostu z miłością.
Nie musisz aż tak?:)
Lepsze pytania oznaczają lepsze odpowiedzi. Nie lubię swojego nosa – myślisz, a zaraz potem pytasz – Ale dlaczego ja go nie lubię? I wówczas możesz odpowiedzieć, że jest długi, krzywy, czerwony i wielki. A co się stanie, gdy zamiast tego zapytasz Ale po co ja go nie lubię?
I nie ważne czy myślisz, że masz żal do własnej matki, wkurzasz się na szefa, albo masz ochotę wydrapać komuś oczy. To proste pytanie pozwala przepracować problem, z którym się mierzysz, uśmiechnąć się do siebie, bo czasem zasmuciła Cię błahostka, a później zamienić smutek w miłość i współodczuwanie. Dzieje się tak, bo zadajesz owo magiczne pytanie w tu i teraz. W tu i teraz odczytujesz swoje emocje i myśli Nie potrzebujesz smutku, ale potrzebujesz doświadczeń. Żyjąc w tu i teraz przeżywasz świat na bieżąco. Im bardziej wchodzisz w obecną chwilę, tym więcej dostrzegasz, jednak nie dostrzegasz rzeczy umysłem, a duchem.
Nie skupiaj się na tym jak inni Cię widzą, na krytyce, na tym co Cię paraliżuje. Skup się na tym jak sama się widzisz i na tym jak chcesz się widzieć.
Ty i Twoja intuicja jesteście w związku. I jak w każdym związku, musicie o siebie wzajemnie dbać. Jeśli czujesz się ciekawa, zaintrygowana, podekscytowana… Zaufaj, że to nie dzieje się bez powodu. Zaufaj sobie. Pamiętaj o tym, że jesteś ze sobą połączona w każdej chwili. Im częściej będziesz skupiać się na współodczuwaniu samej ze sobą, tym bliżej tych emocji się znajdziesz. Źródła: 1
uściski:)
Powiązane artykuły
Komentarze
Piękne…I baaaardzo budujące! Dziękuję ?
<333
Emanuela, kurcze, jak Ty fajnie piszesz! <3 Aż sobie wydrukowałam, żeby mieć ten tekst pod ręką 🙂 W ogóle zapomniałam o pytaniu "po co", a już wcześniej mi to pomogło w paru momentach. Fajnie, że na blogu pewne treści się powtarzają, bo łatwiej zapamiętać, czy też sobie przypominać. Dziękuję!
Emanuelo Kochana, też się przyłączam do tej opinii <3
Love <3
Tak, tak, tak! Mam tak samo! Buziaki dziewczyny xx
Cudownie napisane. Wydrukuję i zawiśnie na ścianie. Bardziej dla mojej nastolatki bo w tym wieku matrix wciąga:) A ja przy okazji otrzymałam kolejne potwierdzenie, że nowe jest OK choć większość tak nie robi. W niedzielę idę na pierwsze morsowanie! I czuję od kilku dniu taką ekscytację jakiej wiele już miesięcy nie czułam. I gdzie nie zajrzę tam same morsy:)
Dziękuję Emanuelo.
<3
Morsowanie! Ale zazdroszczę! Jeste znadmorskim człowiekiem i to jedna z rzeczy, których mi brakuje bardzo. Daj koniecznie znać jak wrażenia!
Po co, ot co! Dzięki!
I fajny jest ten mistrz Eckhart, ten średniowieczny i współczesny 😉
oba fajne
<3
Dziękuję bardzoooo mocniutko za ten tekst! Wzorem innych czytelników tekst będzie wydrukowany 😀 pozdrawiam
Piękna 11-tka! Dziękuję! 🙂
To ja dziękuję.;)
Dobry niezbędnik !
<3
Pięknie napisane:)
Dziękuję. <3
Tak wzruszajace i prawdziwe. Dziekuje za ten artykul
Punkt 4 najbardziej zarezonował ze mną na ten moment. Wiedziałam o tym, wiem o tym, ale nie wiem 🙂 Dziękuję Emanuelko za tekst!
Co jecie na obiad? Na pewno nie takie pyszności jak ten piesek!
https://www.facebook.com/wekendowo/videos/1144735912292734/
To my na widok owocków! <3
Jednak nie bardzo kumam punkt 8. Czyli w sumie nie oceniać po prostu?
Ucalovy
Ja naprzyklad fatalnie sie czulam , dlatego niezadzwonilam do kolezanki a obiecalam, kolezanka mysla ze sie obrazilam. Dlatego nie powinno sie oceniac ani wyciagac wnioskow bo powod jest zazwyczaj inny , a my bierzemy to do siebie.
po co jetem zazdrosna o przyjaciółkę faceta??
dziękuję ?
No więc w ramach rozwinięcia wcześniejszego komentarza ogłaszam, że wydrukowałam, wisi w widocznym miejscu, a na pytanie „Kiedy ostatni raz robiłaś coś po raz pierwszy?” odpowiadam: wczoraj! zamorsowałam!!! I jestem z siebie mega dumna! i naturalnie polecam. Jeszcze raz dzięki za ten super wpis <3
<3
Dziękuję za ten wpis <3
Cudo!!!
Cudowne . Dziękuje ❤️??