😘🙌💚🍓🏵️🌷🙋
Czy gluten jest zdrowy.
Wpis może Cię wkurzyć, sorki …
„Każda prawda przechodzi przez 3 etapy, najpierw jest wyśmiewana, w drugim wywołuje gwałtowny sprzeciw, a w końcu zostaje zaakceptowana, jako coś oczywistego”. (Arthur Schopenhauer, niemiecki filozof)
Czy są to prorocze słowa w odniesieniu do glutenu? Że powinno być go zero i to globalnie? W sensie, że aż taka rewolucja?
Czy naprawdę istnieje wystarczająco dużo dowodów, aby DOMAGAĆ SIĘ TAK OGROMNEJ ZMIANY w diecie każdego człowieka? W praktykach rolniczych i produkcji żywności?
Ale przecież doszło nawet do tego, że niektórzy (w tym dochtore) twierdzą, że gluten jest uniwersalną toksyną. Czy wszyscy oszaleli, czy tylko chcą być modni?
Odpowiedź jest jednak jeszcze bardziej niepokojąca dla nas wszystkich …
Bowiem być może gluten powinien być całkowicie wyeliminowany z naszego łańcucha pokarmowego? Dominująca religia wykręciła stosunek do glutenu maksymalnie.
Ludzie bez skrupułów wyrzucą niedojedzony kawałek mięsa, pomimo, że jest to energia zmarnowania cudzego życia. Jednak chleb jest synonimem świętości. Całują upadające kawałki, nie kładą bochenka na „brzuchu” (tylko na „plecach”) i nagminnie łączą się z nim emocjonalnie. Gdy dołożymy do tego AUTENTYCZNE UZALEŻNIENIE od produktów z glutenem .. Podobne postulaty, jak eliminacja klasycznego chleba z diety, łączą się niemalże z rewolucją dziejową.
Prognozy niby są takie, że w przyszłych pokoleniach renomowane firmy przetwórstwa spożywczego wyeliminują gluten. Jest to bardzo trudne do zaakceptowania i zrozumienia, tylko z tego powodu, że chleb i inne produkty z pszenicy były podstawą naszej diety od tysięcy lat.
Tak więc, gdy nagle okazuje się, że nasz podstawowy pokarm jest szkodliwy, to właściwie nie można w to uwierzyć. Dlatego nawet jakby okazało się to być prawdą i tak na początku zostanie wyśmiana.
Niestety dziesiątki badań potwierdza ten fakt do obśmiania. Jeszcze 20 lat temu, mało kto nawet wiedział o istnieniu słowa gluten. Obecnie większość osób słyszało, że gluten jest substancją, czyli białkiem zawartym w pszenicy i niektórych innych zbożach.
Ale większość ludzi nie zdaje sobie sprawy z krzywdy, jaką gluten codziennie wyrządza im i całym narodom.
Niestety z glutenem jest trochę tak, jak z robieniem flaszek, czy darciem faj, a najbardziej jak z narko. Jak przesadzisz z tym nałogiem, to nawet gdy go puścisz i tak pewne zmiany zdrowotne mogą okazać się nieodwracalne. Dlatego najlepiej od najwcześniejszych lat zaprzestać kontaktowania się z glutenem.
Masz więc wyrwać dziecku z rączki precla, którego podali mu rodzice?
Profesor Alessio Fasano, jeden z czołowych badaczy w temacie celiakii, zapytany w wywiadzie:
– A co się takiego dzieje, gdy ktoś normalny je gluten?
Na to profesor sceptycznie:
– Ludzie nie mogą strawić, że są wrażliwi na gluten, a tymczasem syndrom glutenu dotyka miliony. Wrażliwość na gluten, to nowa odpowiedź immunologiczna, która dotyka miliony osób, a ludzie ci mogą mieć około stu objawów podobnych do innych, z tą jednak różnicą, że tak jak przy celiakii układ odpornościowy atakuje ściany jelit.
Żeby żądać globalnej likwidacji glutenu na świecie, czyli zero glutenu.
A może uczciwie byłoby najpierw zadać pytanie, dlaczego nie zmienić naszego systemu odpornościowego, aby tolerował gluten, a nie unikać glutenu?
Faktycznie są tylko dwa wyjścia, albo zmodyfikować swoje ciało, albo zmienić swoje jedzenie. To nie są żarty.
Są dwie szkoły myślenia na temat celiakii.
Pierwsza, to modyfikacja diety i unikanie glutenu, albo druga, modyfikować ludzi, aby mogli tolerować gluten. Jest jeszcze opcja domyślna, czyli nie robić nic, po prostu zostawić sprawę tak jak jest, niech miliony cierpią z powodu strat zdrowotnych związanych przede wszystkim z pszenicą, czyli glutenem.
Noooo są lekarstwa, czyli dragi, albo pszczoły, wszystko bardzo chemiczne, które potrafią modyfikować odpowiedź immunologiczną na gluten.
To nie wydaje się rozsądne, ba, to wydaje się sprzeczne z jakąkolwiek logiką, chyba, że z tą, która rządzi w naszym zagównionym, sorki, zaglutenionym świecie.
Tak na przykład uważa zacny Australijczyk, profesor Bob Anderson badacz w pierwszej organizacji na świecie, która aktywnie poszukuje rozwiązania problemu celiakii. Profesor Bob uważa, że jest to tylko kwestia wypracowania podstaw molekularnych dla celiakii, które to molekularne osiągnięcia następnie zrewolucjonizują leczenie i zapobieganie.
Shepe Shake TiB, czyli Twój pyszny szejk z glutaminą, czyli odbudowa jelit, kości, mięśni i jak ktoś chce, rzeźba ciała
Ożesz, dajcie nam więcej leków i pszczół, żebyśmy mogli zmodyfikować nasz system odpornościowy do żarcia kajzerek i brioch!
Chcemy pozdychać od tego, byle nie od pszenicznych protein, bowiem nigdy w życiu nie oddamy buły dobrowolnie! To jest najgorszy z możliwych interwencjonizmów badawczych w matrixie.
Już nie znoszę profesora Boba, oczywiście bezemocjonalnie, gdyż to znowu niezwykle udana komercyjnie farmakologia. Zróbmy leki i pszczoły dla drących faje, żeby mogli kontynuować darcie nawet we śnie. Czy ktoś się zastanowił, o ile łatwiej przyszłoby rzucenie palenia, gdyby nie było papierosów? To samo jest z glutenem. Powinien, jako rzecz wysoce szkodliwa, po prostu zniknąć z powierzchni Ziemi.
Gdyby nowe dzieci rodziły się na planecie bez pszenicy i fajek, czy mogłyby odczuwać tęsknotę?
To już wiemy, lecz
Ale Hunzowie jedzą placki z glutenem i mają się dobrze. Nie udowodniono, że żyli po 200 lat, bo nie ma metryk, ale mimo wszystko słynęli z długiego życia. I jedli gluten codziennie.
To może nie tylko o gluten tutaj chodzi?
Może jest jeszcze inny powód, że zwykły podpłomyk nagle zaczął wykańczać ludzkość? Ziemia jest nawożona sztucznie, po czym wzrasta zboże. Nie jest to rewelacja, ale nie jest to też aż taka tragedia, która dzieje się trochę później. Gdy zboże już wzejdzie, odbywa się prawdziwy horror. Aby przyspieszyć suszenie zboże jest zlewane randapem. Wybitnie trujący środek chwastobójczy i ludziobójczy jak się okazuje, dostaje się wraz z dosyć popularnym alergenem do naszych ciał, tworząc synergiczną mieszankę zła.
Gdyby gluten wpływał tylko na samopoczucie wąskiej grupy osób z celiakią, nikt by się tym specjalnie nie przejmował. Są choroby i będą, więc psy szczekają, ale karawana jedzie dalej.
Ale jeśli okaże się, że współczesny gluten (nie tylko chodzi o zabójczy randap, ale też o nowe zmutowane odmiany pszenicy) ma fatalny wpływ na całą populację, to jest tylko jedna metoda, czyli całkowite wykorzenienie glutenu z ludzkiego łańcucha pokarmowego.
Szacuje się, że obecnie 1/4 (25%) populacji cierpi na jedną lub więcej chorób autoimmunologicznych.
Niemniej jednak, jaka część tej choroby jest spowodowana przez gluten nie jest jeszcze znana, miejmy jednak poważne podejrzenia.
Wrzodziejące zapalenie jelita grubego, zapalenie tarczycy Hashimoto, reumatoidalne zapalenie stawów, czy cukrzyca, nie mówiąc już o celiakii również klasyfikowanej jako choroba autoimmunologiczna.
Jak więc powinna wyglądać profilaktyka?
Uniwersytet Chicago mówi:
– Każda osoba, która posiada jakieś zaburzenie autoimmunologiczne, niezależnie czy ma objawy celiakii, powinna być badana na celiakię, a jeśli wyjdzie wynik ujemny, test należy okresowo powtórzyć.
Podobne postulaty możemy znaleźć w publikacjach wielu naukowców, o czym można przeczytać na stronie dr hab. Rodney Ford’a lekarza i pediatry, od lat zajmującego się tymi zagadnieniami.
Oprócz chorób autoimmunologicznych z glutenem wiążą się choroby mózgu, nerwów i psyche. Wspominałam kiedyś o książce dr Rodney’a Forda „Szokująca prawda o glutenie„. Wiele chorób neurologicznych związanych jest z wrażliwością na gluten. Łącznie ze schizofrenią, dlatego bywa, że udaje się ją wyleczyć przerywanym postem i witariańską dietą, no i bieganiem po lesie, gdzie jest bardzo dużo tlenu i życzliwość świadomości drzew.
Można uniknąć poważnych problemów neurologicznych tylko poprzez wyeliminowanie w porę glutenu ze swojej diety. Pszenica jest używana na całym świecie, ale nie dlatego, że jest to dobry pokarm, tylko ze względu na tradycję i wygodę. Przez tysiące lat, nikt nie miał pojęcia, że gluten mógłby być przyczyną chorób. Przez wieki, gluten pszeniczny siedział w kuchni azjatyckiej i był ceniony przez piekarzy, bez najmniejszej refleksji, że może wyrządzać krzywdę. Przez tysiące lat chleb stał się jednym z naszych podstawowych produktów spożywczych. Ale 60 lat temu prof W Dickie w swojej pracy opublikowanej w 1953 roku odważył się napomknąć o problemie z glutenem (2)
Pięćdziesiąt lat temu, celiakia była uważana za bardzo rzadką chorobę, dotykającą 1 na 5000 osób, więc o czym tu było gadać? Jednak ostatnie badania epidemiologiczne wykazały, że około 1 na 50 do 100 osób czyli 2% populacji jest dotkniętych chorobą trzewną. Od tego czasu inne grupy badawcze zauważyły stały wzrost częstości występowania celiakii. Celiakia jest obecnie uznawana za jedną z najczęstszych chorób na całym świecie https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/21787227/ 3 Jednak szacuje się, że nawet 4 z 5 Australijczyków z celiakią pozostaje niezdiagnozowanych https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/21426277 4. A do tego ta nierozpoznana choroba trzewna jest znacznie wyższa w innych krajach. Wybuch choroby trzewnej w Indiach, to osobny rozdział, bowiem chodzi też o rodzaj uprawianej na wielką skalę pszenicy, o czym właśnie mówię.
Hindus całe wieki jadł swoją czapati zanurzając ją w różnych sosach i było spoko, obecnie Hindusowi szkodzi gluten, tak jak wszystkim!
Celiakia dotyka ludzi w różny sposób. W ten klasyczny, czyli biegunka i niedożywienie, ale też na wiele innych. Wczoraj napisała do mnie osoba na fejsie, czy możliwe, że ona ma łojotokowe zapalenie skóry głowy od glutenu? Odpowiedziałam jej, że jak najbardziej tak. To są bardzo oczywiste objawy. Na to ona: – a co można zrobić? Może, yyy… przestać jeść gluten?
Wzdęcia i ból brzucha Biegunki, zaparcia, blade, cuchnące stolce Wymioty Zaburzenia wątroby i dróg żółciowych Utrata masy ciała, niższy wzrost Niedobory żelaza i niedokrwistość Przewlekłe zmęczenie, zmęczenie Opóźnione dojrzewanie Bóle stawów Mrowienie i drętwienie w nogach Owrzodzenia jamy ustnej Wysypki skórne, opryszczkowe zapalenie skóry i wypryski Kłopoty z zębiskami, przebarwienia i utrata szkliwa Niepłodność i nawracające poronienia Cienkie kości i osteoporoza Choroby neurologiczne, neuropatia i ataksja Zaburzenia psychiczne i depresja
Co jest charakterystyczne, że wiele, a nawet większość z tych osób nie ma celiakii, ale mają takie objawy, a one są spowodowane jedzeniem glutenu.To z powodu tak nietypowych objawów, miliony przypadków uczulenia na gluten nigdy nie będzie rozpoznanych. Na przykład większość osób z opryszczkowym zapaleniem skóry nie ma dokuczliwych objawów jelitowych.
Dochodzi nawet do tego, że choroba jeszcze się rozwija, nawet po wejściu na dietę bezglutenową. Jest to prawdopodobnie związane z długotrwałym charakterem działania alergenu IgA. Jeszcze w zacofanym jak widać XX wieku, choroba z powodu glutenu wiązała się jednoznacznie z chorobą trzewną. I to by było na tyle.
Nie wymieniłam jeszcze chorób serca, a można dostrzec związek między chorobą trzewną, a kardiomiopatią.
No i w końcu niewykluczone odłożenie widelca, a z pewnością wcześniejsze, gdyż skraca życie (3)
Niestety, gluten to dopiero początek katastrofy związanej z pszenicą.
Na koniec jeszcze dodam o bloku mineralnym, czyli fitynianach zawartych w ziarnach z glutenem. Zapewne słyszałaś o naturalnie występujących substancjach, które przechowują fosfor w roślinie i nasionach. Są to sensu stricte fosforany, ale wiążą zasadnicze minerały, takie jak wapń, magnez, cynk, mangan i żelazo.
W związku z tym, te fityniany zmniejszają dostępność wielu z tych ważnych składników mineralnych, pomimo tego, że rezolutnie umieszczasz je w swojej diecie.
To prowadzi do niedoborów, niedobory prowadzą do niedożywienia, niedożywienie prowadzi do choroby. No i jest jeszcze najzwyklejsza alergia na pszenicę. Jedno dziecko na sto jest po prostu uczulone na pszenicę. Nie jest to jednoznaczne z wrażliwością na gluten, ale również deprecjonuje pszenicę.
Tyle, że:
To są naprawdę trudne pytania i okaże się, że zero glutenu to utopia. I że znowu wygra modyfikowanie ludzkich ciał chemiczną dragą i pszczołą.
(1) thelancet.com/journals/laneur/article/PIIS1474-4422(09)70290-X/fulltext
(2) cfmedicine.com/history/topics/coeliac%20disease.htm
(3) pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/19755695/
Powiązane artykuły
Komentarze
Polecamy bardzo dobrą Witaminę D3+K2 TiB
Do ssania!
O wyższym wchłanianiu z receptorów podjęzykowych:)
Kasza gryczana,jaglana itp. tez podobno traktowane randapem czyli wszystko odpada:-(
ale jemy kasze bio
Ja nie jestem nic winna piekarzom, ani zarządcom świata, nie mogą mnie ani milionów ludzi nie wciągających wyrobów pszennych oraz innych ziarnistych z innym typem glutenu zmusić do wciągania. Zaczyna się od słowa, od zrozumienia co jest czym, jak wpływa na moje życie, od samodyscypliny, konsekwentnego działania, potem wpływu na inne osoby (też bez przymusu i szantażu emocjonalnego), te osoby z kolei wpływają na osoby ze swojego otoczenia, rzecz się rozciąga dalej, a nikt już nie wciąga, bo zaszło zrozumienie istoty sprawy i akceptacja tego stanu rzeczy jako normy działania, codziennego powtarzalnego działania. Ta ogromna grupa już nie wciąga glutenowych ulepków z pszenicy wyrośniętych, nie ma takiej potrzeby. Ma inne potrzeby, szuka więc dostawców tych potrzeb, za to odpada piekarzom pszenicznym jako grupa odbiorców. Ta grupa rozrasta się i staje się dla piekarzy zauważalną luką, dziś może jeszcze jedynie pęknięciem na bochnie, w kolejnych latach to będzie dziura, często nazywana hipsterami bezglutenowymi, modnie niewciągającymi glutenowo rozciągniętych puchatych swetrów otulających brzuchy, co by nierzadko zakryć ich pękatość określaną jako piwną i tu też niestety chodzi o gluten, tyle że jęczmienny, składnik piwa oraz a jakże estrogenne właściwości chmielu. A jeśli nie z chmielu, to z pszenicy, albo orkiszu, czyli też odmiany pszenicy. Zakazać chłopu piwa po pracy? Zakaz nigdy nie jest dobrym nauczycielem. Zaczyna się od słowa, od zrozumienia co jest czym i jaki ma to wpływ na nasze osobiste życie, osobiste, nie życie bliżej nieokreślonego społeczeństwa.
Ludziom, którzy trenują się – w różny sposób – w samodyscyplinie, wytrwałości, systematycznym działaniu, wyrabianiu dobrych przydatnych! nawyków, odpowiedzialności, łatwiej przychodzi zmiana nawyków żywieniowych, zrozumienie, że to robimy dla własnego dobra i zdrowia, a także dla dzieci, które naśladują dorosłych, aby im również było lżej.
“Zróbmy leki i szczepionki dla drących faje, żeby mogli kontynuować darcie nawet we śnie.” przypomialo mi sie jak siedzialam w poczekalni u lekarza tydzien temu (mieszkam w wlk brytanii) i przede mna wisi plakat reklamujacy tabletki PPEktore lykasz i moze spac z kim chcesz bez zabezpieczenia i ryzyka hiv. ròbta co chceta. taka dygresja
Droga Pepsi zrobiłam w twoim sklepie zakupy 4greens z zapasem trawa pszeniczna kurkuma, Dziś odebrałam wyniki wycinka z dwunastnicy – a tam stopień 3c znaczący że żęstków brak całkowicie czyli celiakia, mam potwierdzić jeszcze badaniem z krwi ale już lekarz kazał całkowicie wyeliminować gluten. I mam w związku z tym pytanie o picie trawy jęczmiennej i pszenicznej czy to zawiera gluten? Jestem zielona w temacie glutenowym 🙁 Proszę odpisz mi kochana Pepsi.
trawy nie zawierają glutenu, zdrowia życzę
Bardzo dziękuję za szybką odpowiedz. CZyli kuracja 4 szklanek bez zmian 🙂
yesss
U mojego dziecka tzw. nietolerancja na gluten (badań specjalistycznych na celiakię nie robię, bo po co?) objawiało się przez skórę, tj. w zależności na jakiego lekarza ówczesnie trafiałam była to egzema, azs, łuszczyca…. Niezależnie wszystkie objawy skórne miały pozostać na zawsze a łagodzić miało się je sterydami. Wygląd nie należał do najlepszych, bo jak wiadomo dzieci mówią to co widzą, a u mojego widzieli np otwierające się rany ropne za uchem…… Czerwone oczy z łuszczącą się skórą…. etc….
Jako, że jestem na nie wszelakiej chemii szukałam rozwiązania i znalazłam ….. eureka! Nie było łatwo, bo 7 lekarzy w tym 4 na zachodzie łapali się za głowę,…. badania mykologiczne wykluczały grzyby, etc…. nikt z tych 7 lekarzy nie wpadł aby to była sprawa glutenu…..a rozwiązanie jak wszędzie jest proste czyli bez sterydów a dieta a może i styl życia zwanym warzywno-owocowym, w tym kiszonki wszelakiej maści. Po tygodniu kryzys ozdrowieńczy vide gorączka a później zaczęło z każdym tygodniem znikać coraz więcej….. Moc samouzdrawiania organizmu , gdy miał ku temu warunki:) Eliminacja glutenu, cukru rafinowanego, mięsa, nabiału – dały imponujący efekt 🙂 Obecnie, a mija jutro rok 🙂 zwracamy uwagę na bio i eko żywność oraz bacznie czytamy etykiety łukiem omijając kwas cytrynowy i syrop fruktozowo-glukozowy, gmo stosując warzywno-owocowy styl odżywiania sie całą rodzinką:) Cudowności dla wszystkich!
<3
Joanno! moj synek tez sie boryka ze skornymi zmianami na dłoniach. Próbowałam już wielu rozwiązań. ponieważ chodzi do przedszkola nie mogęmu glutenu wyeliminowac ( musze miec zaświadczenie od lekarza -wrr). Robiłam badania- przeciwciała z krwi na gluten – nie potwierdziły alergi :(. czekam na wyniki genetyczne ceiliaki. Raz ma te zmiany, raz nie ma. Myslalam ze to od robaków. Po ostatnim odrobaczaniu (wszystko mu zniknęło na 2 tygodnie) i znowu nawrót ;(. Jestem bezsilna. Już od roku jesteśmy na diecie bezmlecznej, jemy warzywa, owoce, unikamy pszenicy i glutenu w domu. Czuje sie taka bezsilna ;(
przerost Candidy, ile ma lat?
Dziecko 6lat. Faktycznie po 6miesiecznym odrobaczaniu ,stosowaniu gorzkiego trawienia ( bral Citrogrept i Vernicadis i nalewkę z czarnego orzecha , kiszonki)i trzymania diety ostrej w domu było ok, potem wrocil do przedszkola i stan trwa od jesieni ☹️Teraz po walce z owsikami ( dostał Pyrantelum ) na drugi dzien reakcja Herxa- po 7 godz snu, dziecko wstało bez goraczki, bolu głowy szczęśliwe . Zmiany na rękach sie cofnęły ale tylko na 2 tygodnie . Pepsi jak mu pomoc przy tej Candidzie? Ps. Dzis byłam u pediatry – na ręce spojrzała, dała maść emolient i orzekła „przyczyna moze byc złożona „. I koniec !
To co piszę, oczyszczanie jelit dietą, dobry błonnik, probiotyki, bulion, bulion, bulion
A gdybyś zdobyła od tego pediatry czy innej specjalizacji zaświadczenie o tymczasowej diecie eliminującej wyroby glutenowe? Tymczasowej powiedzmy 1-2 miesiące /z możliwością przedłużenia jeśli będą efekty. Przy różnych schorzeniach, chorobach, niekoniecznie celiakii i alergii na gluten odstawia się go, aby przywrócić prawidłowe funkcje jelit, aby nie przepuszczały do krwi niepożądanych substancji objawiających się chorobowo. Lekarz może zostać poinformowany, że dziecko odczuwa ulgę i cofanie objawów podczas takiej specjalnej diety, należy być co do tego absolutnie pewnym siebie i stanowczym jak przy próbie ostatniej nadziei, jak inaczej to sprawdzić nie eliminując drażliwego składnika ze wszystkich środowisk, w których dziecko przebywa, gdzie lecą talerze z głównym menu? Jest taka blogerka matka alergika (książki też wydała) pisząca przepisy dla dzieciaków alergików, bezglutenowe, beznabiałowe, bezcukrowe, a przy tym niezwykle atrakcyjne dla tych głodnych oczu, sycące, można się nimi z powodzeniem posiłkować układając dziecięce menu.
Pepsi ,
mam pewną wątpliwość dotyczącą czerpania niezbędnych składników ze sproszkowanego pożywienia….
i tak np. co sądzisz o spożywaniu naturalnej serwatki ???
Czy to dobry pomysł aby dodawać ją do koktajli ? zamiast tej sproszkowanej ?
Jeśli tak , to ile jej wypijać dziennie aby ilość niezbędnego nam białka była ok ???
nigdy nie dodawaj tej serwatki, to odpad produkcyjny, i praktycznie nie ma białka. Jeśli masz awersję do izolatu serwatki CFM (najdroższy i najlepszy sposób pozyskiwania białka metodą wymiany krzyżowej bez denaturalizacji białka) Shape Shake TiB, pozbawionego laktozy, kazeiny, cukru, tłuszczu, a słodzonego stewią? A więc jak masz do takiego białka awersję, chociaż jest białkiem prawie że czystym i zawiera frakcje identyczne z białkiem mleka matek karmiących, a pozbawione jest innych frakcji obecnych w innych białkach typu koncentraty, etc, to Milo po prostu nie bierz w ogóle serwatki. Polecamy Ci białko 100% organic z brązowego ryżu, albo z zielonego groszku też This is BIO.
Mi po odstawieniu glutenu zniknęła łuszczyca z którą meczylam się 15 lat…
Ja tez się męczyłam całe życie z jakimiś pokrzywkami i egzemami. Oczywiście lekarze nie wpadli na ten prosty pomysł odstawienia glutenu. Mi to odkrycie zajęło prawie 30 lat, ale lepiej późno nić wcale. Najgorsze jest tłumaczenie ludziom, że to nie jest dieta odchudzająca. A na pytanie „a jakie masz objawy po glutenie?” zabijam wzrokiem 🙂
Albo że to nie jest moda – bo w pudelkach oglądają celebrytki chudzielce odchudzające się właśnie na bezgluteniu, a skoro celebrytka to wszystko co robi podpinają pod modę – choć odstawienie glutenu rzeczywiście może dać i daje efekty odchudzające, po prostu leci cały ten tłuszcz/ śluz, patologiczny śluz z brzucha, ud, bioder, co przy dużych przerostach wagi i tłuszczu byłoby wskazane i celowe, oczyszczające, pro-zdrowotne, ale to ci ludzie osobiście i z pełną powagą sytuacji musieliby podjąć takie wyzwanie i doświadczyć tego na swoim żywym ciele. A nie być tylko próżnym oglądaczem, apaczem.
To fakt, celebrytki ośmieszają dietę bezglutenową.
Trzeba też mieć na uwadze, że jeśli ktoś ma rzeczywiście celiakię, to pewnie jest chudzielcem z niedoborami i na diecie powinien przytyć. Ale to pewnie bardziej skomplikowane…
Pepsi, a gdyby mieć swoje poletko z pszenicą kamut, albo jakąś inną antyczna i to potem mielic na mąkę? Ja bez glutenu mogłabym sie dość łatwo obyc, ale myślę o moim mężu Włochu,ktory bez makaronu i chleba nie wyobraża sobie życia. Czy gluten z takiej mąki będzie choć trochę mniej szkodliwy? Kurcze, babcie mojego męża zmarły w wieku 96 i 99 lat, a tez jadły makaron i chleb codziennie. Z tym, że tak myślę o chlebie to piekły go na zakwasie, wiec glutenu chyba zostawalo w nim niewiele.. A makaron z pszenicy sprzed ery glifosatu i gmo.. Więc jeśliby wrócić do korzeni, to by się dało się?
Pozdrawiam <3
Włoch musi jeść makaron, durum nie szkodzi, kamut jest doskonały, ale nie mieszkajcie tutaj , bo jest za mało słońca, a to mu zaszkodzi
Nie Kochana, bez obaw, my mieszkamy we Włoszech i juz tu „ugrzęźliśmy” na stałe;) Ale przepraszam, czy dobrze rozumiem, ze makaron z pszenicy durum nie szkodzi? Dlaczego? Na pewno zawiera gluten.. Pszenica to pszenica wszak..? W takim razie wystarczyłoby kupować w Polsce makarony włoskie, albo ogólnie z pszenicy durum i co, fik mik juz by nam takie jedzenie nie szkodzilo? Hmm, zastanawiające. Mogłabyś troszeczkę rozwinąć ten temat? I jeszcze dlaczego kamut jest doskonały? Co w nim takiego jest, oprócz tej pierwotności swojej? Ja mam zamiar (zewnętrzny 😉 ) zasiać poletko kamuta w niedalekiej przyszłości i mieć z niego mąkę do wypieku chleba na zakwasie:) I będzie tez na trawę pszeniczna:)
Pozdrawiam Cie serdecznie <3
Bo włoski makaron to zupełnie coś innego, oni się nie dali wahadłom destrukcji, policz sklepy wielkopowierzchniowe w Toskanii, jest ich yyy … zero. Jak na to co jedzą, dużo mięsa i mąki, powinni żyć krótko, ale nie tryzmaja się w pierwszej 10 długożyjących, bo to jedzenie jest prawdziwe. Zasiejcie poletkę, wpadnę Was odwiedzić <3
A zapraszamy, zapraszamy:) Bedziesz musiała wybrać sie bardziej na południe jednak, niż do Toskanii, bo jeszcze w dół od Neapolu. A przyjechac możesz juz teraz, bo co prawda pszenicy jeszcze nie mamy, ale wszystko inne tak, w tym roku posieje wreszcie pierwszy raz jarmuż, tutaj jest nie do dostania, nawet nasiona musiałam kupić w Polsce.
A co do sklepów wielkopowierzchniowych, to owszem tych nie jest dużo, ale wszystkie produkty które mozna w nich dostać, w tym makaron popularnych, gigantycznych marek, mozna tez kupić w lokalnych sklepikach. I jakoś trudno mi uwierzyć, zeby pszenica uzywana do produkcji makaronu Barilla na ten przykład,nie byla traktowana randapem. Generalnie moje obserwacje sposobu odżywiania się Włochów tutaj na południu ( nie wypowiadam sie na temat polnocy, czy wybrzeża) są szokujące. Włosi jedzą wręcz tragicznie. Na śniadanie kawa z paczkowanym ciasteczkiem czy croissaintem, obiad makaron na pierwsze danie i mięso na drugie, zagryzane chlebem z serem,jako „jarzynka” dosłownie dwie łyżki czegoś (groszek gotowany, smażona papryka, smazone ziemniaki,grzybki w oliwie, albo oliwki, no zero warzyw świeżych i w dużych ilosciach poprostu) i na kolacje albo znowu makaron, albo mleko z ciasteczkami!! Przerażające. Ale tak tutaj się je. Latem jest trochę lepiej bo sa plony z własnych poletek. Ale makaron i tak jest wszechobecny. Tyle sie mówi o diecie śródziemnomorskiej, ale paradoksalnie Włosi z niej nie korzystają. Podkreślam, ze wypowiadam sie na temat południowych Włoch. I podaje przykładowy jadłospis zwykłego zjadacza chleba.Ten kraj jest bardzo zróżnicowany i możliwe ze w Toskanii na przyklad, bardziej zamożnej, moze bardziej uświadomionej,jednak jada sie zdrowiej.
No, ale w zwiazku z tym, co napisałaś wyżej, mam uznać, ze włoski makaron mozna jednak jesc i nawet podawać go dzieciom, bez wyrzutów sumienia?
To kiedy nas odwiedzisz? 🙂
Miłego dnia Tobie życzę <3
kupuj organik, albo pici, tak, to biedniejsze południe zaniża średnią życia. Toskańczycy jedzą ogromne ilości zielonych liści oprócz tego.
Pozdrawiam wszystkich a w szegolności tych co są w ciągłym stanie baczności w poszukiwaniu glutenu.. Nie bardzo się z nim rozumiem a w szególności moje ciało.. Od pewnego czasu staram się unikać w 100% glutenu okazało się że jest dla mnie toxyczny..Jednak nie jest to łatwe do wielu, powtarzam do wielu produktów dodaje się glutenu jest to tzw. spulchniacz i jednocześnie pełni rolę wypełniacza… To nie tylko chlebek! Można go zaleść w sosie sojowym, kawie mielonej, w piwie,kupnych sosach i prawie we wszystkich przetwożonych zamiennikach wegańskich.. typu wędlinki, parówki, seitan tzw zamiennik mięsa z pszenicy… Dodam ,że i męsożerni mają również nie łatwe zadanie.. dodaje się tego na tony do wyrobów wędliniarskich etc.. Bo przecież jest tak taniej, duuuużo taniej sprzedawać gluten! Dobra nowina to, że jednak nasze ciała są wspaniałe i perfekcyjnie potrafią się oczyścić… W moim przypadku typowe 21 dni w 100 procentach oparcia się na bezglutenowej diecie i „minimum” wprowadzenia zamienników, które nie są najzdrowszym wyjściem.(wystarczy spojrzeć na składy chleba bezglutenowe mają ryżową i z kukurydzy modifikowanej) Jednocześnie pełne odstawienie warzyw psiankowych, odstawienie nabiału mimo tego iż jadłam śladowe ilości z kozy czy owczy w jakości eko. To wszystko dało mi pozytwne rezultaty juz po 1 miesiącu… Ale należałoby tu podzielić się moimi spostrżeniami na temat uzależnienia a nigdy nie byłam zwolennikiem „chlebka”.. Kamut również posiada gluten jak i też we wszyskich typach zbóż występuje gluten bo jest ich niestety wieleeeeee rodzaji… Tak więc niestety… niewiele ryżu jak i też niewiele ziemniaczków bo należy również uważać z almidonem… I zadbać o jelita… probiotiki, prebiotki.. tłuszcze zwierzęce mi tego że byłam w tym czasie na diecie witarianskiej w 80 procentach postanowiłam przejsć na coś w rodzaju GAPs… Muszę przyznać, że w pierwszej kolejności empatyzuję z moimi potrzebami i jednak tłuszcze zwierzęce w moim przypadku przynosiły mi jelitową ulgę.Mimo tego,że wydawało mi się że jestem mizernym pożeraczem glutenu moje odtruwanie organizmu mówiło co innego… Dostawałam dreszczy, drżenia organów wewnętrznych, trzepało czasami wątrobą, obłożony język… candida w jamie ustnej, uczucie ciągłego pragnienia i najbardziej męczące bóle mięśni u mnie nogi, biodra i pośladki.Przez pierwsze dwa tygodnie miałam wrażenie że siusiam litrami… Stan zapalny ustępował. Po miesiącu a może jeszcze wcześniej poczułam że praktycznie nie mam już starych przyzwyczajeń, jedynie powstał odruch przyzwyczajenia jak wychodzimy nie bardzo wiedziałam co oprócz piwka mogę zamówić .. tak bezalkoholowo, bezglutenowo i bezcukrowo … ale po 3 miesięcznym odwyku można sobie pozwolić na lampkę wina czerwonego jest w nim też wiele korzyści. Dalej z nawyku czytam dokładnie etykiety, a w niedalekiej przyszłości myślę o ułożeniu sobie wersji wieloprocentowej roślinnej diety z dodatkiem omega3.
Uważam że największe ryzyko skutków ubocznych spożycia glutenu posiadają osoby uczulone ponieważ na dziś nie ma markierów by sprawnie odkrć tę „niestrawność” i w dosłownie wychodzi ona czasmi po wielu latach bokami… mimo tego że prakycznie byłam na najlepszej diecie świata.. to jednak dostarczałam truciznę i niewielkim procencie czasami mam wrażenie że pewnie byłoby znacznie gorzej w innym przypadku…Może to komuś pomoże w podjęciu decyzji..
Mnie pomogło… w ograniczeniu alergii na pyłki, w niedoczyności tarczycy,w ŁZS , w zlikwidowaniu stanu zapalnego w organizmie, zlikwidowaniu nadżerek w żoładku…i efekt drugoplanowy jest pozbycie się paru kilogramów które są efektem zatrzymywania wody przez ogolny stan zapalny i pewnie wiele etc… których do końca nie znam.
Życzę wszystkim powodzenia i wytrwałości!
Dzieki za wiele cennych informacji. Wlasnie zmagam sie z problemem niestarwnosci/nietolerancji prawdobodobnie na gluten choc tez wydawalo mi sie ze jem go sladowe ilosci. Mieszkam w uk gdzie jedzenie jest mega przetworzone ale z drugiej str nie jem gotowcow itp stad moje zdumienie. W kazdym razie staje do walki i z uporem maniaka pozbede sie tego dziadostwa (wraz z candida) raz na zawsze… pozdrawiam
zawsze przy tej okazji pytam jakim cudem Włosi jeszcze żyją? 😉 gluten bee, mięso bee, nabiał beee, ryby bee, pryskane warzywa i owoce bee 😉
ale ogólnie nie żyją zbyt długo, nie tak jak mieszkańcy Sardynii i sporo chorują, miewają nawet braki witaminy D. Ludzie na francuskiej riwierze żywiący się dietą śródziemnomorską żyją sporo dłużej. No i Szwajcarzy są nieźli.